Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Meg1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Meg1990

    Czy takie wakacje są normalne?

    W tym roku byłam na wakacjach z dwiema kolezankami. Nie jestesmy lesbijkami Jedź człowieku!
  2. Meg1990

    Jak jest u Was? Wyraźcie swoje zdanie

    Dzięki za podzielenie się swoją opinią. To jest dla mnie jak żerowanie na kimś. Mam ochotę się upomnieć o te pieniądze.
  3. Hej Mam do Was pytanie odnosnie zwrotu pieniedzy w sytuacji gdy znajomy prosi Was o zakup czegos w sklepie itp. Otóż mam znajoma, ktora zaczela mnie w tym temacie irytowac. Ja zawsze lubilam placic za siebie sama, nie lubię prosic kogos o zakup czegos w sklepie czy w innym miejscu a jesli juz sie to zdazy to zawsze od razu sie rozliczam. Ostatnio gdy bylam ze znajomymi na wyjezdzie znajoma piprosila mnie o kupienie czegos w sklepie dla niej, bo akurat szlam. Moze nie byla to jakas duza kwota, bo okolo 40 zl ale minelo pare dni a ona o zwrocie chyba zapomniala. Zdenerwowalo mnie to. Raz tylko wspomniala, ze: zapomnialam, jestem ci winna kasę i cisza. No kurde.. Nie lubię jak ktos tak postepuje
  4. Meg1990

    Kto powinien płacic?

    Że chciałbys a nie możesz.
  5. Meg1990

    Kto powinien płacic?

    Idz powiedz to dobremu psychiatrze. Zapewne cos poradzi.
  6. Cześć Nie przepadam za jedną starą, wredną babą w pracy. Chodzi o to, że ja dostałam się na zajmowane stanowisko z rekrutacji a ona przez łózko, ten dyrektor ja zostawil, po 3 miesiacach zdegradowali ja ze stanowiska kierowniczki. Ostatnio zbowu zawrzało i ja stojac przy drukarce powiedzialam glosno do drugiej kolezanki z pracy, że firmowej ...y nie trzeba nikomu przedstawiać i brzydze się taką szmatą bez wartosci. Kolezanka mowi, ze poszłam za mocno :/ a wy co o tym sadzicie? Nie powinnam? Ona oczywiscie zamknela drzwi i nawet sie nie pozegnala jak prace skonczyla.
  7. Meg1990

    Pojechałam jej?

    I ogólnie co jakiś czas dochodzą mnie słuchy, że plotkuje na moj temat, bo po prostu nie może przezyc tego, ze tam sie dostalam, ze zarabiam wiecej od niej itp.
  8. Meg1990

    Pojechałam jej?

    Dlaczego byś nie mogła? Ja mogłam, ponieważ ona wiele razy po prostu z zazdrości robiła mi w pracy pod górke.
  9. Meg1990

    Pojechałam jej?

    Cześć Nie przepadam za jedną starą, wredną babą w pracy. Chodzi o to, że ja dostałam się na zajmowane stanowisko z rekrutacji a ona przez łózko, ten dyrektor ja zostawil, po 3 miesiacach zdegradowali ja ze stanowiska kierowniczki. Ostatnio zbowu zawrzało i ja stojac przy drukarce powiedzialam glosno do drugiej kolezanki z pracy, że firmowej ...y nie trzeba nikomu przedstawiać i brzydze się taką szmatą bez wartosci. Kolezanka mowi, ze poszłam za mocno :/ a wy co o tym sadzicie? Nie powinnam? Ona oczywiscie zamknela drzwi i nawet sie nie pozegnala jak prace skonczyla.
  10. 2 lata temu zmarł mój mąż, jeszcze do niedawna nawet bym nie pomyslala, ze moglabym chociazby spojrzec na innego mezczyzne. To bylo przytlaczajace. Potrzebowalam chwili zastanowienia sie.
  11. Hej, bardzo proszę Was o radę. W mojej pracy jest pewien mężczyzna... Odkąd zaczelam tam prace widać bylo, ze wpadlam mu w oko, ale zrezygnowal gdy zobaczyl, ze jestem zajęta. Miesiac temu kiedy widzial, ze ide wychodzil mi naprzeciw, ale konczylo sie na zwyklym '' czesc''. Za kazdym razem gdy widzial mnie przez swoje okno jak ide, wychodzil z pok9ju. Przyznam szczerze, ze wnerwil mnie tym, poczulam, ze zabiera mi przestrzen. Za 4 razem zagadal do mnie po czym zaprosil na kawe. Ja wkurzona na niego oczywiscie w pierwszym momencie odmowilam, ale za chwile powiedzialam, ze sie zastanowie. Odpowiedzial zebym sie zastanowila i poszlam. Od tego czasu widzialam go tylko raz, szedl z kims i usmiechal sie. Problem w tym, ze ja jestem zdecydowana na ta kawe i nie wiem co z tym fantem zrobic... W pracy sie prakrycznie nie widujemy, nie ma facebooka, nie mamy swouch numerow. Jak myslicie co on pomyslal? Jestem tez zla na niego, bo ja nie lubie biegac za mezczyznami i uwazam, ze skoro poqiedzialam, ze sie zastanowie to powinien przyjsc i sie zapytac o decyzje.
×