Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Qwerty1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Qwerty1990


  1. Hej Wyslalem kolezance zaproszenie do korzystania z whatsapp, i zapytalem czy otrzymala moja wiadomosc na co ona odpisala, ze Nie korzysta z tej apkikacji, poniewaz nie ma w niej  dla niej nic interesujacego oprócz wysyłania pkikow i rozmow grupowych, ale chyba tego nie potrzebujemy. Czy ona mnie spławiła? Jak byscie to odebrali? 


  2. Witam, proszę Was o radę. Moj 13 letni syn od pewnego czasu neguje wszelkie propozycje wyjsc ze mną. Spotykam się z odmową podczas propozycji wspolnego wyjscia do restauracji, wyjazdu nad morze itp. Dotąd nie bylo z tym problemu. Dzis z uwagi na upalny dzien zaproponowalam mu pojechanie nad jezioro. Oczywiscie odmowil twierdzac, ze nie lubi. Nie chcę byc nadopiekuncza matką ani tez toksyczna, ale uwazam, ze od siedzenia w domu przy takiej temperaturze pojechanie nad jezioro jest jak najbardziej ok. Syn woli ten czas spedzac z kolegami na dworzu. Konsultowalam juz to z mamami jego kolegow, Pania pedagog w szkole. Mamy borykaja sie z tym s mym '' problemem'' a Pani pedagog stwierdzila, ze to jedt normalny etap rozwoju. Oczywiscie od czasu do czasu syn zgadza sie na wspolny wyjazd lub wyjscie. 


  3. Tak, to jest bardzo toksyczne srodowisko. Wieczne szukanie dziury w calym itp. dlatego tez tak pomyslalam, bo z nimi nigdy nic niewiadomo co wymysla nastepnego dnia. Dziekuje za komentarz. To bardzo trafna uwaga. 


  4. Czesc Pracuje w biurze, mam sama pokoj, ale aby wyjsc na korytarz musze przejsc przez pokoj sasiadki. Ogolnie moja firma miesci sie w starym budynku, panuje tam niezbyt przyjemny '' zapach'' starosci. Ostatnio mialam dziwna sytuacje. Kolezanka z pokoju obok (ja mialam zamkniete drzwi) wchodzac do swojwgo zaczela mowic z nerwami, ze ona nie bedziecwachąc zapachubjakichs starych lekow po czym otworzyla okno i popryskala odswiezaczem. Po jakims czasue przyszla kokezanka z pokoju obokni gdy tamta powiedziala jej, ze musiala popryskac tamta zaczela opowiadac jakas dziwna historie, ze niby kiedys oddala buty na gwarancje i sprzedawczyni zaczela mowic, ze one byly prane a ona do sprzedawczyni zaczela sie wydzierac, ze przeciez one smierdza i ze sobie to uswiadomila, ze tak jakby jej ubrania smierdzialy stęchlizną a ona mowila, ze proszkiem. Nie wiem czemu, ale odebralam to strasznie personalnie. Nie rozmawialam z nimi tydzien, one niby do mnie zagadywaly az w koncu zapytalam sie jednej z nich czy to bylo o mnie to powiedziala, ze absolutnie nie, ale ona by pewnie tez tak ponyslala na moim miejscu. Czy to ja mam schize czy one mowily o mnie? 


  5. Czesc Pracuje w biurze, mam sama pokoj, ale aby wyjsc na korytarz musze przejsc przez pokoj sasiadki. Ogolnie moja firma miesci sie w starym budynku, panuje tam niezbyt przyjemny '' zapach'' starosci. Ostatnio mialam dziwna sytuacje. Kolezanka z pokoju obok (ja mialam zamkniete drzwi) wchodzac do swojwgo zaczela mowic z nerwami, ze ona nie bedziecwachąc zapachubjakichs starych lekow po czym otworzyla okno i popryskala odswiezaczem. Po jakims czasue przyszla kokezanka z pokoju obokni gdy tamta powiedziala jej, ze musiala popryskac tamta zaczela opowiadac jakas dziwna historie, ze niby kiedys oddala buty na gwarancje i sprzedawczyni zaczela mowic, ze one byly prane a ona do sprzedawczyni zaczela sie wydzierac, ze przeciez one smierdza i ze sobie to uswiadomila, ze tak jakby jej ubrania smierdzialy stęchlizną a ona mowila, ze proszkiem. Nie wiem czemu, ale odebralam to strasznie personalnie. Nie rozmawialam z nimi tydzien, one niby do mnie zagadywaly az w koncu zapytalam sie jednej z nich czy to bylo o mnie to powiedziala, ze absolutnie nie, ale ona by pewnie tez tak ponyslala na moim miejscu. Czy to ja mam schize czy one mowily o mnie? 

×