-
Zawartość
1337 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Wszystko napisane przez !GA
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Czy jest już w końcu wiadome, ile rozmiarów są za duże te pancerne spodenki? Ile dziurek w pasku musiała dorobić, żeby móc je nosić bez obaw, że spadną?
-
Tak mówiła. "Sąsiad słyszy przez ścianę, ale on wie, że ja nagrywam" Tysiące ludzi wie, sąsiedzi łuccy i mazurscy, adwokaci, księgowi...tylko terapeuta nie wie
-
Buty na wysokim miała chyba jedynie na sprawie rozwodowej.... Pierścionek wciągnięty odkurzaczem i "wy.e.ba.ny" gdzieś w trawę, a obrączka gdzieś tu była, ale ona nie wie gdzie. Najważniejsze, że obrączka była na palcu podczas gdy ich związek był fikcją, a ona wyśmiewała pytania o kryzys w związku.
-
Nie po to się Wercia dwoi i troi na platformach, żeby na własnych wątkach mieć niekończące się offtopy... Podpisuję się pod sugestią z wczoraj, żeby cytując- skracać cytowany post do minimum
-
Oczywiście, że mylysz se, ale to nic dzywnego--- nie jesteś w pink era i nie jesteś vlogerką- prekursorką!
-
W tej chwili to taki typ, że NAWET jakby jadła same ogórki, papryczki i pomidory, to na "wizji" pokaże pice, pice, pice. Bo to się zmonetyzuje.
-
Zapewne Lef też to pamięta...
-
Wera: Siadajmy, napijmy się, zjedzmy, ale pamiętajce- ja nie będę niczyją trampoliną! Goscie- ona ma basen? Taki suchar z rana
-
Przyznam bez bicia, że podglądam od czasu, do czasu- Świetliczka🥴
-
Ona po prostu chcąc prowokować wpada w skrajności. "zawsze, nigdy, każdy, wszyscy" Ona nie ma wyrobionych opinii, nie ma stabilnej osobowości, światopoglądu. Jak zawieje, tam i ona. Taką chorągiewa. Stąd wiecznie te niespójności i przyłapywana jest na "kłamstwach", hipokryzji, podwójnych standardach. Przecież ona na każdej z platform prezentuje coś innego. Ja bym dostała na łeb
-
Lfa mama tez się starała, teściu kotlety robił, ale co z tego skoro synowa miała non stop 36.6...
-
Dokładnie, ja też takich komentarzy nie widzę. To jakaś jej kolejna projekcja, punkt zaczepienia, żeby wałkować temat. To raczej jej zagorzałe wicki wpychają ją usilnie w męskie ramiona. Jakiekolwiek. Jak było z tym nieszczesnym kurierem? Masa tekstów w stylu: bierz go! Odpisz, umów się! Raz się żyje!
-
Slońciowi nie chodzi o żadną Wersow. Co zyskuje w oczach wicek: A) jest solidarna i trzymająca sztamę jajników B) broni, oddziela ziarna od plew C) obnaża "zaściankowość" Co robi faktycznie? Przykuwa CELOWO jeszcze więcej uwagi do tematu, której jej koleżanka po fachu chciałaby mieć jak najmniej. Cwany wilk. Jedno jest pewne: śledzi te wszystkie byty internetowe z zapartym tchem. Jest na bieżąco.
-
WIE
-
Ale może najęłaby do obsługi tego całego kramu jakiegoś przystojnego drwala Oczywiście najpierw drwal musiałby wyeliminować rozochoconego kuriera...
-
U niej nie istnieje akcja- reakcja. Zanim nagra, napisze coś, opublikuje, zanim poczyta komentarze- mija czas. Jak był Antencjusz to przynajmniej od razu zza pleców słyszała- o pięknie wyglądasz, Słońć lub eee, tego nie wkladaj Słońć. Miała bezpośrednią reakcję. Teraz jest osamotniona na własne życzenie i dlatego siedzi przyspawana do tego telefonu i internetu, bo to jedyna dla niej dostępna forma jakiejkolwiek interakcji.
-
Grzebanie w ziemi i chodzenie na boso ją uzdrowi. W komentarzach czyta, że jest inspiracją... Na wariacjach 2025 będzie miała swój własny kramik, poda słuchaczom jajecznicę z frajera, a jej przemówienia będą tłumaczone na języki obce.
-
Dokładnie tak. Mnie też drzaźni jak ona tonem znawcy mówi: LUDZIE zapomnieli, LUDZIE się pogubili... Ludzie= owce Ona= wilk, jej to nie dotyczy.
-
Co jest najdziwniejsze... Ona krąży wokół tych tematów wlasciwie nieustannie: depresje, adhd, ptsd, ale NIGDY nie napomknie nawet o dwubiegunówce, maniach, narcyzmie w odniesieniu do siebie... Wece, o co my chodzy, coś co najbardziej do niej pasuje skrzętnie omija
-
Była zasięgnąć porady u doktora Szumana Szalejącego oraz u prof. Mariana Moonkowskiego
-
Na przestrzeni lat można było zaobserwować u niej takie właśnie zachowanie- czy to dotyczyło obieraczki do ziemniaków, czy ulotki o lekach... Przelatywała pobieżnie albo wręcz ostentacyjnie j.eb.s na bok. Ona przecież nie będzie czytać ulotek pisanych przez owce skoro jest wilkiem, który wie najlepiej. Ostatnio było tak z tymi słynnymi 3 kawami, które trzeba wylać: Co??? Ja mam 3 kawy wylać? E tam, ne znace se. Albo hit jak wysmarowała się elephantem, którego dodaje się parę kropelek i podsumowała, że wygląda jak . Po co przeczytać Niej więc pije, łyka te tabsy, co nas to. Tylko, że przekaz idzie w świat... Jak to było z tym "szkodnikiem społecznym"?
-
Ona zna Świat Według Bundych tak samo jak utwory Nirvany, Gunsów, czy Johnny Casha, które tak namiętnie nosi na koszulkach męskich xxxl. A stylówkowo to bardziej przypomina Halinkę ze Świata... ale według Kiepskich. Ps. Nie ujmując Halince Ps 2. Ten pocisk po facetach staje się nudny
-
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Obraziła się na cały męski ród, chociaż pamiętam, że kiedyś zaznaczała jak dobry ma kontakt z facetami, masę kolegów itd... podkreślała, że koleżanki owszem, ale lepszy klimat łapie z mężczyznami. Być może mieli oni ciut powyżej 6 cm
-
Empatii według niej można nauczyć się z książek... Ciekawe jaka jest jej teoria na temat sumienia... Co jej wszechświat podpowiada?
-
Wywiad rzeka z Lwem byłby bestsellerem. Cena nie grałaby roli
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9