-
Zawartość
1286 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Wszystko napisane przez !GA
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
W ostatnim vlogu prezentując ałtfit robiła kroki do tyłu chcąc zaprezentować się w pełnej krasie i nagle wpadła na coś leżącego na podłodze. Gdyby to była Rózia, albo Lolut to po nich. Już by jej nie były te smycze potrzebne. Przynajmniej jedna. No nic nie myśli ta influenserka, nic...
-
Obstawiam opcję, że wytrzeźwiała bardziej długoterminowo Ten lajf podczas którego wydoiła butle wińska- chyba dał jej wreszcie do myślenia. Obudziła się drugiego dnia, zapuchnięta, zmechacona- taki kac Vegas w wersji łódzkiej. Wyraźnie długo dochodziła do siebie po tej akcji. Być może nie do końca pamiętała, co wygadywała, doszedł stan lękowy i może w końcu przewietrzyła łepetynę i stwierdziła, że nie warto () Nie wiem, może to to.
-
Tylko, że Lolut przed przybyciem Rózi nie był taki "wystrachany"... Nie wiem, nie znam się, ale wydaje mi się, że te psy mają jakąś nerwowa chemię między sobą, podjudzane na siebie przez właścicielkę, co nie pomaga(?) Ps. Szusz często gada: nie Lolutku, Rózia nie chce się z tobą bawić. A ja nie widzę u Loluta chęci zabawy, a zaczepki, ataku.
-
Rózia nie chce wychodzić, bo "wygląda jakby miała kaca", a Lolut nie wychodzi, bo wszystkie ptaki już przepłoszyła- zachęcona przez "matkę" i nie ma po co.
-
O ryż... jebs 5 paczek O rzodkiew... jebs 6 paczek O sosy...jebs 3 paczki Nie publikuję vloga przed zakupami, bo mi wykupicie! 2 minutes later: ja to zamawiałam? A dlaczego dali mi dwa? Ja zamawiałam dwa? Czy mi po prostu dodali? Hmmm, nie, no ale to jest fajne, to mi się sprawdzi...
-
Wczoraj na lajvie- gdy widzki zaczęły bardziej pisać między sobą, niż z Panią Prowadzącą, to na znak prostu poszła wstawić pranie. Serio, jak tylko zauważyła, że traci kontrolę nad "dyskusją"- strzeliła focha.
-
Zakończyła lajwa tylko dlatego, że wcześniej nieopatrznie powiedziała, że musi wyjść "o wpół", a jakaś uczynna wicka- przypomniała jej o tym. Myślę, że gdyby nie to, to lajf trwałby w najlepsze. Ale aż się skrzywiła
-
Jak komuś zabraknie strawy, czy wody pitnej lub proszku do prania zawsze może udać się do Residęs. Właścicielka 100 metrów ma zapasy jeszcze z pandemii. Więc spoko luz.
-
Hitem tego lajwa ankieta: wolicie zarost na czy brak zarostu na Głosujcie! Dziękuję, wystarczy.
-
Pan ją wczoraj pytał, czy "goli fileta"...
-
Chciała buziaka od Rózi, ale z racji tego, że Rózia bawiła się kupą w pościeli- to nie zdecydowała się na pieszczoty Ps. Ormianie "to jest jej vibe w c.h.u.j" Wicka- Szusz ma dość karakanów
-
Nic nie słychać, ten crazy pies tak ujada... Gadka o Tinderze
-
Ona żadnej Beny ze starego YT oglądać nie bedzie- ona stawia na Fagatę, jej siem to sprawdza...
-
Ale nadal nastoletnią?
-
Nastolatkę może i tak, ale taką, która wraca z treningu koszykówki damskiej w Juesej
-
W tej chwili jedyny kontent jaki byłby w stanie mnie w miarę zaciekawić- to Mazury. Sądzę jednak, że inwazja kleszczy zmutowanych przy okazji retrogradacji Saturna może pokrzyżować jej plany i spowodować odłożenie wyjazdu na przyszły rok. Ps. Ewentualnie mukbang
-
Bardziej jak zakwas
-
Największa trudność sprawia jej zwleczenie się z fjutonowego barłogu oraz utrafienie kolanem w odpowiednią szafkę paczkomatu. Chcę walnąć w przegródkę z ziołami, a trafia w tę z winami... Powinna mieć przezroczyste drzwiczki
-
Tarza się z tymi psami w pościeli karmiąc je tymi śmierdzącymi smaczkami i nagle: "kurde, kleszcz po tobie chodzi!" Aż mi się cofnęło...
-
Kiedyś były tu wpisy w stylu: jak nie miała kasy, jak miała jeden podkład itd. Nigdy w to nie wierzyłam, ona zawsze miała kasę. Zgrywała koleżankę z sąsiedztwa i tyle,.żeby rozkręcić kanał. Zawsze wiedziała gdzie się zakręcić, jakiego towarzystwa szukać i tyle.
-
Moim zdaniem to bardziej wynika u niej z zazdrości, niż z "biedy".
-
Kiedyś na vlogach: "kurr.. upsss hihi" A teraz wiązanki jak na melinie najpodlejszej.
-
Przy tej akcji wytargiwania pełnej szuflady powiedziała coś w takiego: "Dlatego muszę zjeść pizzę...Znaczy nie MUSZĘ, ale CHCĘ". Ona ma jakąś obsesję na tym punkcie. NIKT jej nic nie będzie mówił, NIKT jej nic nie będzie doradzał, ona siama, ona NIC NIE MUSI. Never give up.
-
Ps. Ale że Szusz się nie bała wywlec tej zapełnionej po rant szuflady zamrażarki... Przecież w obliczu retro i pełni mogła ją upuścić na stopy! Kto by psy wyprowadzał? Odważnie
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8