-
Zawartość
1286 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Wszystko napisane przez !GA
-
Mówię Wam, za dużo w komentarzach jest troski o Rózię, ona gotowa się na niej w jakiś sposób "mścić"...
-
Gawinowa po operacji zmuszona odstawić alko i nasza Szusz po upadku na hulajnodze... Wskaż 3 różnice
-
No patusiarstwo do entej. Uważa się za kontrowersyjną? Niech najpierw sprawdzi znaczenie tego słowa. Nie, jest po prostu ordynarna. Jak słyszę to jej: "k.u.r.w a, nie ma za co" ---to od razu mam ochotę zrobić delete, ale coś mnie w tym obserwowaniu tego procesu trzyma...🥴
-
Kończę p.i.e.r.d.o.i.l.i.ć, próbujemy
-
Ciekawostką są komenty pod ostatnim vlogiem: - który album Pink Floyd polecasz? - który album Nirvany uważasz za najlepszy? - świetny vlog- uspokaja Czyżby była trolowana? Czyżby był jakiś wspólny mianownik pomiędzy walką larw z wickami i Lolutka z Rózią? Hmmmm
-
Pamiętam swoje ( nie wiem jak to nazwać) .. zdziwienie?- jak ona kiedyś odbierała paczki, czy to od firm, czy fanarty od wicek, czy otwierała kalendarze... Każdy jej gest wyrażał- whatever, patrzcie, dałbybyście się pokroić za to by to mieć, a ja se tym tak "o" rzucam na bok. Albo pokazywała jakieś produkty, które otrzymała, gadała o nich i nagle: ej Suszi, co tym tam gryziesz? Niekiedy nawet Lew dziękował za prezent, czy widokówkę jak odczekał i skumał, że ona nie podziękuje. Nie wiem dlaczego mi się to skojarzyło...
-
Nie. To nie to. Pamiętam scenę w kuchni jak Lew tak sobie niby podszedł. W sumie fajnie to rozegrali Za Chiny nie wiem jaki to był vlog. Nie umiem umiejscowić w czasie
-
No ześwirowała. Ja tam fajerwerek nie odpalam z tego powodu. Smutne. A że utrzymuje? Do czasu Te wazelinujące pod vlogami są najgorsze. To już trzeba serio mieć coś że łbem.
-
Sobie wyobraźcie mieć totalny zjazd, małżeństwo się rozpadło, ch.. bombki strzelił. Facet do Ciebie gada przez adwokata, finito na tyłu płaszczyznach, że aż chce się krzyczeć. Fala krytyki. Pies nowy ujada, zwierzaki, które były odeszły. Ja bym ześwirowała.
-
Ja Wam mówię szczere, ja bym nie dźwignęła tej krytyki, nawet tylko tej z komentoów. A gdzie reszta?
-
Wątek strollowany?
-
Nie macie wrażenia, że częste westchnienia Wery są wymowne? Niby mówi, monolog trwa i co jakiś czas pozwala sobie na takie westchnienie. Takie: ech...
-
1.04.53 najnowszy vlog. Miłośniczka psów prezentuje kolejne oleje i suplementy, policzek spuchnięty jak bania, w tle ujada Lolitek, szczeka głośno, co robi Wera? Lola, kochanie... Ci sąsiedzi mają przerąbane z nią. Tylko, że jak tu zwrócić takiej uwagę, jeżeli ona działa w myśl zasady: na złość mamie odmrożę sobie uszy?
-
Też byłabym mistrzynią zaczynania od nowa gdybym miała taką zdolność do niszczenia wszystkiego i wszystkich dookoła. New chapter..
-
Ja sobie nie mogę wyobrazić seksu w wykonaniu faceta, który się nasłuchał jaki to nie jest niski i jak to jego przyrodzenie jest poniżej normy No afrodyzjak po torbie
-
Ona wałkując temat rozstania sprawia wrażenie, jakby ja zawiódł na wielu płaszczyznach. Wiadomo, że każdy przeżywa na swój sposób, ale u niej dochodzi element bycia "publiczną"... Teatrzyk jednego aktora plus trzech statystów: Kicia, Suszi,Tomek. Według jej rozkminy to nie miało prawa się skończyć, mimo, że robiła wszystko, żeby tak się stało. Ja osobiście nie spałabym spokojnie wiedząc, że komukolwiek z ich towarzystwa mogłaby przyjść ochota podzielić się smaczkami. Przecież to nie musi być Tomek... Ciekawi mnie ile szczegółów zna Kinga...
-
Za jednym zamachem uderzyła w dwa czułe męskie punkty: ironia z jego wzrostu i rozmiarów Doskonale wiedząc, że zaboli. A potem- chcę silnego faceta. No jasne, kopiąc jego ego uzyskasz taki efekt... Zapewne
-
"Gotujemy i kłócimy się"
-
Ona moze sobie czytać o empatii ile wlezie. To nic nie da. Może zmieniać DNA i co miesiąc, ale tej umiejętności nie nabędzie. Sprawia wrażenie jakby nie potrafiła przewidzieć konsekwencji wypowiadanych przez siebie słów, podejmowanych czynów. Ok, wyświetlenia wzrosną, jak na starą wyjadaczkę youtubową wie co i jak. Nie przeczę. Ale podporządkować CALE SWOJE ZYCIE pod słupki YT? Mnie się to w pale nie mieści... Wiem, że ona powie, że ma to gdzieś i może ma, kto ja tam wie...
-
Wera: W tych crocksach jestem wyższa od Ciebie, dodają z 6 cm... Tomek: Hehe, wiesz ile to 6 cm? Szusz spogląda wymownie na jego rozporek i pada: Wiem... Widać było ewidentnie, że on aż pobladł na ten tekst i rzucił potem: "ja Cię nie obrażam"... Toksyczna kastracja faceta w sekundę... Uznała, że mówiąc o tym jego "defekcie", nawet po rozstaniu podkopie jego ego jeszcze bardziej, tym bardziej, że spotyka się z inną kobietą. Tej kobiecie też jakby dawała do zrozumienia: no stara, współczuję. Wtyka paluchy tam gdzie nie ma, zamiast docenić, że on milczy. Ona zdaje się wiedzieć, że go nie sprowokuje. Ona jakby wiedziała,.że uzyskał poradę, że ma to całkowicie ignorować.
-
Ja chyba nigdy w życiu, nawet w myślach nie nazwałam nikogo " g... pi...." Pamiętam blogi z Tomkiem( jeszcze za kurtyną) kiedy wymsknęło mu się : kur... Och, jakie było NIBY wielkie upssss... A teraz? Bluzgi na prawo i lewo. Dla mnie, przyznaję, to był lekki zonk, jak ona praktycznie z blogu na vlog zaczęła tak przeklinać.