!GA

Akurat nie miałam na myśli "idealizowania" Lwa, czy "wynoszenie go na oltarze" Nie kupowała kota w worku, wiedziała doskonale jaki typ osobowości on reprezentuje i stąd było moje pytanie: jak ona sobie wyobrażała zgodne życie z nim, chcąc żyć jak odludek

Wynoszenie Lwa na ołtarze??? Idealizowanie? Gdzie niby?

No ok, wiadomo, ale ona początkowo uczestniczyła w tych atrakcjach towarzyskich Tomaszka więc zastanawia mnie, jaki proces myślowy u niej zaszedł, że pomyślała, że skoro ona postanowiła prowadzić odseparowany tryb życia, to on wyrzeknie się całej swojej osobowości z tego powodu?

Na przestrzeni lat i możliwości oglądania tego uniwersum, nasuwa się pytanie: czy ona serio stwierdziła, że jest w stanie uwiązać w domu takiego ekstrawertyka i lwa salonowego jak Tomcio? Na jakiej podstawie na przyklad ona zakładała, że tkwienie na Mazurach będzie dla nich dobrym rozwiązaniem? Sabotowanie jego Świąt gorączką, ograniczanie jego ulubionych aktywności miało przynieść efekt? Przecież znała go zanim się związali... Widziała, jaki to typ...

Vlog- "Wigilię musieliśmy spędzić bez rodziny" Już widzę ten face palm u Teściów. Na zasadzie: znowu? Co tym razem? Jak ona mogła myśleć, że odseparowywanie go od tego, w czym, zakładam- wyrósł- zda egzamin? Jeżeli to była gra z temperaturą- to to było bezczelne i okrutne wręcz.

Nie zdzierżyłam sceny z pobudką... Nie wiem, czy dam radę oglądać to coś dalej...liżący ją pies po twarzy, tarzajacy się z Pancią w rozgrzebanej pościeli, wchodzący jej na głowę... Rózinku, czuję twój język w nosie... 🥴🥴

Tak samo jak smutek, żal, tęsknota, żałoba- to nie od razu depresja...

Powinna podać minimalny, dopuszczalny rozmiar , by uniknąć rozczarowań...

Miałam kiedyś w klasie podstawówki taką alergiczkę uczuloną na wszystko i na nic. Potrafiła zemdleć albo rozryczeć się na zawołanie. Wiecznie jej coś było, a szczególnie na wf... A z jej usprawiedliwień można byłoby założyć segregator. Tak więc tak

Siwulec twierdzi, że ON chciał... Vlog pt "Tak nie powinno wyglądać rozstanie" od 26 minuty.

Ciasny kok dodatkowo zlany lakierem...a ostatnio było widać, że ona w tym fryzie śpi. Więc te włosy to jej nie tyle wypadają, co się wykruszają... Tzn. co nie wypadnie, to się wykruszy Mnie za każdym razem ciary przechodzą jak widzę jak ona szarpie i trze te włosięta tym tangle teezerem, czy co gorsze- tą obrzydliwą kudłatą szczotą

A może pan od remontu ma na imię Dorian i stąd ta pomyłka?

Szybko się kapnęła, że esemes poszedł do złego odbiorcy aż facet zdążył odpisać

W każdym love story przewija się ten sam wątek: męska inicjatywa i jej odrzucenie przez Siwka... Ale zawsze ostatnie słowo należy do niej.

Tą szczotę trudno czymkolwiek przebić... Mam nadzieję, że ta szczota należy do Tosi i Wercia użyła jej przypadkowo🥴🥴

Pięknie trollujesz

Na Mazurach pięknością, w paczkomacie zaś szkaradą. Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak i prawdziwy swój przybierzesz kształt Kurierze- przybywaj! Albo odwrotnie- kwestia gustu i oceny

Wicki piszą, że korzystnie wygląda w swoim naturalnym odcieniu... Jaki mechanizm zadziała u Lodzi? Walnie platynę i zetnie do żuchwy? Aaaaa, co z jej bruksizmem? Słuch po nim zaginął?

Poza tym jest posiadaczką niezliczonych par rękawiczek, grabek, łopateczek i innego sprzętu Ps. Pamiętam czasy jej czerwonego manicure robionego własnoręcznie, wręcz się z nim kojarzyła...

Chyba wiem, o który kadr chodzy🥴

Ale nawet gdyby otrzymała odpowiedź, to co to niby da? Ona wie lepiej! Nie dla niej porady, sugestie, czytanie instrukcji, etykiet... Przecież tutaj można napisać całą litanię, która zaprezentuje przypadki jej kompletnej ignorancji i robienia na przekór. To wiodąca cecha jej osobowości według mnie- robienie na złość, na przekór, na odwrót.

No już bez jaj! Nie bagatelizuj mocy znaków od wszechświata! Myślisz, że tym znakom i sygnałom stanie na drodze jakaś łazienkowa przeszkoda?

Jej remonty odbywają się w kompletnej ciszy Jej psy ujadają w dźwiękoszczelnych kabinach Jak odpali na full muzę w paczkomacie do pląsów na blacie- to dźwięk nie przenika przez ściany Jej kosiarka jest bezszelestna Itd...

Pamiętam jak kiedyś dostawala jakieś pocztówki, pozdrowienia od fanów... Często to Lef, widząc jej ignora- dziękował, bo damie przez gardło nie przechodziło zwykłe "dziękuję"...

Janda, borówki i zielona herbata Jedyny minus jest taki, że wtedy trzeba wszędzie nosić dowód osobisty...