szatanowska

I faktycznie potwierdziło się. Facet wygrał życie, będzie w końcu w stanie normalnie funkcjonować i rozwijać swoje pasje.

Utopiony telefon, prawie utopiony pies...

Napisała zaburzona córka Mariana i Doroty.

A legendarne PENE z pomidorkami i fetą?

Wygląda na to, że u Mirka sytuacja się poprawia.

Które potem przerodziły się w długą obustronną dramę.

Nie. Ani przyszli, ani obecny.

On jest ściśle związany z tym uniwersum.

Póki co nie ma żadnego maila. Przynajmniej u mnie na skrzynce.

Jednocześnie "tłumaczyła" (się), że ona obecnie nikogo nie szuka. Chce faceta spontanicznego z inicjatywą, ale jak dostała propozycję wyjścia w słynnym fimie z pierogami to toksycznie odpowiadała, że z niom się trzeba umawiać z wyprzedzeniem, bo teraz nie ma ochoty.

Będzie coś w stylu "Dawno do Ciebie kochana nie pisałam, a to będzie dłuuuugii mail, więc przygotuj sobie duży kubek kawki. (...) Obecnie rodzinnie przechodzimy ciężki czas i wiem, że to moment na zmiany, które nie zawsze są łatwe, ale tak już właśnie w życiu jest. (...) Przeprowadzka w nowe miejsce i choć jest to wymarzony dom, mimo, że przecieka nam dach, a koszty jego naprawy są horrendalne, sprawiła, że zyskałam nową perspektywę! Zawsze mieszkałam w miastach, a okazało się, że pokochałam wieś. Odkryłam w sobie na nowo kreatywność i wiem, że mogę powierzyć synowi pilnowanie placka śliwkowego (...)"

Jakie?

Szokująca historia Mirabouta... https://zrzutka.pl/dp2bhb

Ileż to razy były takie zapowiedzi i podsycanie plotek z jej strony, a potem wielkie nic

Szczerze mówiąc to content stylistyczny jest mega nudny, już nawet pomijając to, że ona kompletnie nie ma do tego talentu i robi z tych biednych kobiet dziwadła, a tak to przynajmniej jakieś dramy się kręcą i ma zasięgi.