koluska
Zarejestrowani-
Zawartość
86 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez koluska
-
Jeszcze się zapisała do jakiejś szemranej grupki mającej w opisie
-
Przecież nie napisałam, że są nieruszone ^^ Edit: wersja alternatywna: twardo twierdzi, że są nieruszone, ale tak jakoś jej nie wierzę
-
Jeżeli chodzi o pieniądze na zęby, to podobno nie są ruszone, ale kto ją tam wie
-
W to naprawianie szczęki absolutnie nie wierzę. Wiem, ile mnie kosztował zwykły aparat i wizyty kontrolne. Dużo forsy i samodyscypliny. A ona ma o niebo gorszą sytuację. Pisze to, żeby pisać.
-
Jakby co, to widziałam ją 4.10 u slwstra. Czyli tydzień najwyżej
-
Ja nie wiem, czy nikt z nią nigdy nie usiadł i nie nauczył budżetowania, czy po prostu jest taka odporna na nauczenie się jak rzeczywistość działa. Czy why not both. Drogi hosting, magazyn cholera wie po co.
-
Huh, czy ona teraz szykuje się do wyprzedaży ciuchów, o które żebrała na grupkach?
-
Przy ADHD to akurat w miarę normalnie, że się recept nie ogarnia. Z tym, że to da się załatwić normalnie, a nie wyłudzaniem leku przez fanpeja. Aczkolwiek opcja, że to po prostu shitpost na podtrzymanie zainteresowania jej osobą, jak najbardziej jest realna
-
Ale z tydzień truła o to d u p ę, prawie post za postem, do porzygu. Chociaż faktycznie jestem pod wrażeniem, na początku myślałam, że dostanie kilka stówek i finito. Może ktoś się szarpnał.
-
Tam były kiecki? Bo jak tak, to kafe ci ocenzurowalo samicę psa. Czasem robi takie śmieszne psikusy
-
Mam cichą nadzieję, że po to żebyśmy my tu mieli/miały co pisać ;D Tak ogólnie jak się po solidnym kryzysie psychicznym ma nagły przypływ energii i chęć na robienie rzeczy, to należy usiąść, ponapawać się i poczekać aż przejdzie. Bo prawdopodobnie przejdzie.
-
A pisała jakimi niepełnosprawnościami? Bo ogólnie wrzucanie do jednego wora dziecka na wózku i dziecka z mocnym porażeniem mózgowym w kontekście zajęć to ...yzm.
-
Jeszcze wypisuje, że ma 5 rozmów kwalifikacyjnych w dwa dni
-
Nią to można sobie obsługiwać wybory życiowe. Czlowiek sobie zadaje pytanie "co by Lena zrobiła" i robi odwrotnie
-
"szukam pracy w zawodzie" A od kiedy to ona ma jakiś zawód? Bo nie przypominam sobie, żeby skończyła zawodówkę (o ile istniały/istnieją), technikum, studium, studia czy jakikolwiek kurs przygotowujący do zawodu
-
W ogóle tyle shitpostuje, ale z pracy, którą ponoć wykonuje zero anegdotek I no tak, przecież ona nie ma kwalifikacji do roboty biurowej, chyba że do pracy na recepcji, ale do tego trzeba mieć prezencję, więc z jej wieczną miną zbitego szczeniaczka odpada. I nie wiem, jak tam jej dykcja
-
Breaking news, jednak nie pisze erotyka, wywaliła go i będzie pisać coś innego
-
Z tymi napadami (bo to nie była pojedyncza akcja), to Lena wygrzebywała posty sprzed kilku lat, a nie że coś na świeżo. Lazła tam, żeby się striggerowac, a potem płakała, że jest striggerowana. Niedawno zmarła pewna aktorka i wcześniej przygotowała listę osób, które nie powinny przychodzić na jej pogrzeb i serio dobrze zrobiła. Lena totalnie nie powinna mieć wstępu na pogrzeb matki zastępczej. Jak się kogoś publicznie nie lubi (słusznie czy nie, nieważne), pisze sie o kimś niefajne rzeczy, też publicznie, to wypadałoby mieć trochę wstydu i nie pchać się na jej pogrzeb, no doprawdy.
-
no to miala swietna okazje na pokrecenie sie wokol dalszej rodziny i lansowanie sie jako biedna sierotka, by nie musiała zebrac po obcych. no chyba ze to byla ostatnia osoba w rodzinie
-
i nic ze starszymi ludzmi, bo jest po stracie w rodzinie o te ciotke chodzi? one sie w ogole znaly? bo owszem, cos pisala, ze sie okazalo, ze ma jakas rodzine i nikt jej wcześniej nie poinformowal, ale tez potem kwekala jak to zadnych wiezi rodzinnych nie ma
-
Jak tak dalej pójdzie, to zaraz znowu będzie bezdomna. Tylko tym razem na ulicy, a nie w szpitalach. Nie wiem, na ile jej styknie tego mitycznego spadku skoro już za sprzedaż komórki sie bierze
-
jezeli spedzila w szpitalu rok, a wczesniej i tak glownie lezala, to ma nawet mniej miesni niz przeciętna osoba czasem mi sie wyświetlają na fejsie zdjecia sprzed pandemii i nie dziwie sie, ze mialam problemy z uniesieniem kilkunastu kilo żwirku, bo mialam raczki-patyczki, a ona jeszcze mniej aktywna niz ja byla
-
Już wróciła :)
-
Jako osoba, która kiedyś marzyła o zostaniu popularna pisarką, chcę zauważyć, że z pisania większość osób nie jest w stanie wyżyć i musi chodzić do głównej pracy. To już prędzej tiktoczki, nawet może robić plansze w canvie (propsy, że się czegoś naumiała) i je komentować. Mi się zdarzyło złapać na tym, że oglądam jak babka wyrywa swojemu mężowi włosy z brody (takie po kilka w jednym mieszku), zajrzałam na jej konto i od pewnego momentu miała tylko takie filmiki. XD No chwyciło, to wykorzystała szansę.
-
Byłoby miło, gdyby do wykonywania pomysłów się przykładała, a nie że tylko gada. Toć ten nadtytuł "książki" nie za bardzo ma sens. Sam tytuł sugeruje bardziej okres + zapalenie pęcherza, ewentualnie nadżerkę, niż jakieś ostre cimcirimci. O tiktoku też dużo gada, a wykonania nie widzę. Wbrew pozorom nie trzeba gęby pokazywać, ale wypadałoby mieć do powiedzenia coś, co chwyci, i robić to systematycznie i dobrze by było codziennie.