koluska

Chce się komuś notować, jakie cykle Lena przechodzi? Był hurraoptymizm ("Jak mi się świetnie pracuje na nowych lekach, aż mózg furkocze"), teraz jest zjazd ("Szczerze mówiąc, trudno mi się po tym wszystkim pozbierać", nie wyjdę na dwór dotknąć trawy, bo czekam aż mi klientka tekst podeśle) i pisze, żeby do niej pisać. No i sranie gównopostami co i rusz zamiast się wyspać czy coś ("Powinnam spać, ale dowiedziałam się o poop briefcase Putina i wierzcie mi, jutro to dopiero będzie shitpost.") Jakby mi się w życiu bardziej nudziło, to totalnie bym założyła jakiegoś excela z analizami.

Obstawiam, że pozdrowienia dla patronów to było wybadanie gruntu. I już się znalazła osoba, co ją zachęca do założenia zbiórki pod tym postem.

Ocho, cztery posty dzisiaj, a dzień się jeszcze nie skończył ^^

Jeżeli chodzi o kondycję fizyczną, to nic dziwnego, że nie ma. Ja w sumie też nie miałam niecałe 10 temu i mogli mi w robo kazać podnieść radio do BTSa, które ma postać walizki i waży z 15-20kg, a i tak bym nie podniosła i równie dobrze mogło ważyć 100kg.

Ona chyba za półtorej miesiąca wychodzi ze szpitala, co nie? To może być ciekawe.

O wow, no jestem pod wrażeniem

Toć gdyby ona sama nie kwękała na Kafe, to w życiu bym tutaj nie trafiła. I chyba wtedy wątek znalazłam po wpisaniu Tess, a nie Lena.