Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maszeńka1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1193
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Maszeńka1980

  1. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Ślub po urodzeniu dziecka? Chyba nie ta kolejność. Nienawidzę Karoliny- myśl samodzielnie, nie tak, jak czytasz na tematach o Karo- nie lubię jej zakłamania, chorego zachowania, epatowania nieprawdą, a sama Karolina? Kwintesencja swojego fałszu Po urodzeniu córki, Szu i Tomasz byli u nich ostatni raz.
  2. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Widocznie obracała się między takimi ludźmi, którzy cenili nie człowieka, a to co posiada. Dlatego segreguje ludzi, śmieje się np. z kogoś, kto wywozi szambo, jest magazynierem, jej się wydaje, że łatwy zarobek na yt plasuje ją wyżej takich ludzi. Zmanierowana, zepsuta, pretensjonalna i bardzo niedojrzała. Taka mentalna gimnazjalistka w ciele 42 latki.
  3. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Wtedy już po tej szumnej przyjaźni śladu nie było, mam na myśli to spotkanie w Olsztynie. Coś się między nimi zepsuło wcześniej, od dawna o sobie nie wspominały, nie nagrywały razem. Ostatni vlog to chyba, jak urodziła się córeczka Karo. Dziwią mnie zatem oczekiwania tej pary, wspominanie o tym w kilku vlogach, jak to chcieli się spotkać. To są ich stałe praktyki- jak ktoś nie stawia się do nich na zawołanie- wróg napiętnowany na filmie, a jak ich się nie gości - to podobnie. Szczerze? Zrobiłabym tak samo. Ja zapraszam do siebie jedynie przyjaciół, nie wszystkich znajomych, a to znajomość i wspólny początek na yt, czas pokazał, ze niezbyt zażyła
  4. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Ona od zawsze była zazdrosna o to, co mają inni. To jest już taki charakter niskich lotów. Natomiast nigdy tego ukryć nie umiała, a reszta udaje pomocnych, przyjaciół, a są fałszywi i zazdrośni, jak większość. Szu chciała pasować do towarzystwa, teraz ma przymus pokazania, chwalenia się tym, co ma- a to w porównaniu z marką innych osób- niewiele. Podobnie w mieszkaniu, stare sprzęty, którymi chwali się wszędzie, zakrzywia ich cenę i wartość. Pieniądz dla Werki do bożek i środek do wszystkiego, a niestety widać, jak bardzo się myli.
  5. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Czy ja wiem? Na Yt przy dobrym kontencie, wystarczy dla wszystkich pieniędzy, odsłon, popularności- to zależy od tzw. twórcy, nie od koleżeństwa, czy przyciągnie widza. A Karo zrobiła się dziwnie zawistna, to już nie ta sama osoba, w konkurencji wietrzy swój upadek odsłon, a to wina jej i jej męża- nieciekawi, zakłamani i wyszło szydło z worka, jak dobrze się ukrywali, jacy są. Wera wiadomo jaka jest i wiadomo, co u niej przyciąga widza, ale na swoje odsłony pracuje sama, choćby utratą wizerunku, a za to winić może jedynie siebie. Karo z Darią mają wieczne pretensje o słabe odsłony, winiąc widzów, nie siebie.
  6. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Dokładnie tak. Karo uwielbia pokazywać, jak jest lubiana, z kim kontakty utrzymuje, czyjeś dzieci umieszczać na miniaturach, a swoje ukrywać pod spódnicą. Wtedy nie odczuwa dyskomfortu, że kupczy dzieckiem- czyimś wolno. Dobrze Werka zrobiła, ze się nie zgodziła na odwiedziny, oczywiście byłby vlog z szumnym tytułem- Byliśmy u Szusz, albo Kogo spotkaliśmy? To cwaniactwo ytbowe ukierunkowane jedynie na forsę, podobnie teraz robi.
  7. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Poszła po rozum, czytając nas tutaj… Werka znowu nadaje, odczekała aż widzki wróciły i już na posterunku.
  8. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Usiądź w kuchni na blacie i udawaj, że liżesz parówkę, o jeszcze machaj majtami dziko, na pewno zawróci.
  9. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Każda, jak się tak zastanowić ma pierwiastki smrodu, dobrze że Siwej kuweta Kici, kiedy zmieniała ją raz w mies nie śmierdziała, albo kupa Loli w pościeli.
  10. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Właśnie dlatego zostanie sama. Od zawsze była zepsuta, dzieliła ludzi, kategoryzowała, uważała się za lepszą. Dzisiaj jest sama. Ledwo kupili Mazury, to były teksty o panu szambonurku? Wywoził szambo. Taaaa, Werka jest bardzo dobrą osobą, dlatego los uznał, że nikt na nią nie zasłużył, zatem jest jak jest.
  11. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Chyba nie symulujesz??? Bo to tylko Werka umie… No przykro mi Larwo, Cepło jest, Siwa się rozebrała i chłopy jak oczadziałe. Nie wiesz, że za taki biust się płaci? Ale nie martw się, podobno przy niej im nie staje, no i nie staC ich….
  12. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Pewnie tak, zauważyłam, ze mojemu tak oko uciekało na bok, jak ją pierwszy raz zobaczył, miał krople potu na czole, myślałam, że zaszkodził mu wtedy obiad, zerwał się i uciekł. To było, jak skrobała język w czasie porannej pielęgnacji, chyba poczuł, że to ta, na widok tej łopaty… Teraz mnie zasmuciłaś…
  13. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Larwy to takie bezpieczne dla niej tłumaczenie swoich niepowodzeń- larwy napisały, larwy wykupiły komentarze, larwy powiedziały, itd.. Głupio się przyznać, że nic się nie udaje i siedzi na dnie, bo jej mózg za szybko działa, a stek wyzwisk i kłamstw, to recepta na podreperowanie ego i zakłamanie swojego wizerunku. Wymyśliła więc larwy i demonizuje je, sama z własnej woli sadza nas na tronie i nadaje naszemu istnieniu ogromną rangę. Szkoda, że tego nie dostrzega…Moc larw i ona pokrzywdzona…
  14. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Tak, po ciążach mam dwa rozmiary większy i nie chciałabym mieć takiego rozmiaru, jak ma ona, w takim stanie. Wygoda, wygodą ale puszczony bez stanika tak duży biust, zaburza proporcje sylwetki i żadna bluzka, czy ...enka nie leży wtedy ładnie i dla mnie takie bujające się piersi wyglądają niechlujnie.
  15. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    To podobnie jak z jej stwierdzeniem, że KAŻDA kobieta chciałaby jej biust i pisze motywowana zazdrością, że on wisi… I KAŻDEMU mężczyźnie na widok tego biustu oczy wychodzą z orbit- No nie dosłownie, ale w ten deseń, ze zachwyca itd…
  16. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Nie wiem na czym polega fenomen jej makijażu, niekiedy w gabinecie wygląda po makijażu całkiem ładnie, wystarczy że przejdzie do kuchni, twarz wygląda już zupełnie inaczej, kontury, róż ostro zaznaczone, twarz innej jędrności, podobnie kiedy łapie się w windzie, inna twarz, jak w sklepowych witrynach. Gabinet jest magicznie przychylny.
  17. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Zrobiłam ten eksperyment dawno, od tego momentu oglądam w czasie nieobecności męża. Nie będę przytaczała, co powiedział ale w czasie, kiedy ją pokazałam, jadł coś obok i wyszedł z talerzem. O mądrościach, które słyszał też nie powiem, bo wyjdzie na prostaka, a taki nie jest. Kiedyś Werka powiedziała, że WSZYSTKIM facetom się podoba i KAŻDY by ją chciał i ŻADEN jej nic złego nie powiedział. Zatem ja żyję chyba z kobietą… I dziwi mnie jej samotność, marazm, kiedy o tym opowiada i widoczny smutek. Gdyby zechciała zadać sobie wysiłek i przestać grać nie wiadomo kogo, myślę ze szanse byłyby większe. Nie ma siły, musi być jej przykro, kiedy widzki piszą- idę z tym, idę tam, a ona zostaje sama. Niechby się jej odmieniło, może temat Mazur by ruszył, przy mężczyźnie zechciałoby się coś tam wspólnie zmienić, nagrywać wartościowe vlogi. Ja nie twierdzę, że należy być w związku, bo są różne kobiety, wybory. Tylko akurat Szu samotność nie służy i we wczorajszym vlogu widać to wyraźnie.
  18. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Ta sama. Mimo, ze wredny charakterek, ale nie o to mi chodzi. Oceniam jej życie z rodziną, dzieckiem, psami, nie chęć zaistnienia dzięki Szu w SM. Jest szybka, rzutka, zwarta, na wiele ma i miała prowadząc sklep, czas. Zupełne zaprzeczenie Szu. Do tego pielęgnuje swój związek, jej mąż jest jej przyjacielem, wg mnie to widać, że żyją ze sobą dobrze i zgodnie. Mają wspólne cele i je realizują, a Szu to egoistka czekająca na pokłony i mannę. Świecie przekonana o swojej za je bi stosci, chociaż widzi to tylko ona sama.
  19. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Myślę, ze masz rację. Ona bawić się umie jedynie po alkoholu, zatem tylko wtedy jest wyluzowana i śmiała. Wobec tego i se ks wchodzi po procentach, a co to za se ks po pijaku? Siwa pozuje i coraz bardziej śmieszy. Straszna przepaść jest choćby między nią, a sąsiadką obok, czy taką Betsonken, żoną wice Łodzi… kobiety w tym wieku coś sobą reprezentują, choćby to miał być tylko rozum, a u niej braki we wszystkim, ale zasobna w głupotę, rynsztok i coraz bardziej patologiczny wizerunek w SM. Dumna ze swojej kontrowersji, która jest niczym innym, jak brakiem hamulców spowodowanym zaburzeniem, oraz deficytami w płacie czołowym.
  20. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Żeby zrozumieć mowę zwierząt, trzeba inteligencji, otwartości, uważności i miłości oraz chęci poznania. Siwa to skrajna egoistka, traktująca wszystkich i wszystko w ramach- to dla mnie. Zwierzęta służą do statystowania, czy w ubogich w rozum- wzbudzania podziwu, jak to ona cudownie się z nimi porozumiewa, opiekuje, itd. Tak tez było z sołtysem. Ona jest posiadaczką rasowego psa, podobnie, jak markowej torebki- jest jej i ona dyktuje co zrobi, do czego założy… Jej każdy vlog i live dla wnikliwego obserwatora, to kolejne potwierdzenie, kim ona jest i jaka jest. Dziwią te rozhisteryzowane kobiety z komentarzy, dające serduszka, prezenty, identyfikujące się ze skrajnie złą osobą. Nie widzą jej manipulacji, kłamstwa, ale tez obnażają swoją obecnością poziom Siwej. Tam brakuje rozumnych, inteligentnych widzów. Przyciąga coraz większe dno.
  21. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Ona jest mocna w gębie ze swoich 4 ścian i sprzed kamery, w interakcji czy z widzami na żywo, czy z przypadkowymi larwami na ulicy pokazałaby to swoje hop i do przodu. Mitomanka ma tę wyższość nad widzem, że może blokować, wyłączać komentarze i wtedy do woli piskliwym dyszkancikiem opluwać, czy stawiać warunki. Nigdy nie znajdzie się taki, który chciałby żyć z nią i jej życiem. Ma zepsuty, egoistyczny charakter, notorycznie kłamie, nawet bliskich nagrywa, by później mieć haki, dowody i robić świństwa, jak robi to teraz. Może na jednorazowy, szybki numerek w tej ogromnej desperacji trafi jakiegoś dewianta, chociaż wątpię. Facet to wzrokowiec, a ona nieumalowana, jest wyjątkowo nieurodziwa, o galaretkowato trzęsącym się ciele nie mówiąc. Nigdy nie odnalazłaby się u boku mężczyzny na poziomie, ze swoim brakiem ogłady, wiedzy, strachem przed ludźmi, do których zwraca się zawsze na wysokim tonie- musiałaby być na wiecznym rauszu, który dodałby jej odwagi i animuszu. Ona może mówić, a fakty jakie są, widzi każdy, bardziej rozgarnięty widz. Kobiety myślą, że jak schudną- tak, bo ona jakby ogranicza i spada na wadze- to zaraz znajdzie się książę. Tak było z K. Szostak? Dużo ładniejsza, znana, inteligentna, z fajną pracą, w spadku wagi widziała wektor do szczęśliwego i stałego związku. I nic. Jak ktoś ma brzydki charakter, jak Werka to w tym wieku, każdy facet ma swoje wymagania i niestety nie będzie łatwo, choćby wyglądała, jak trzcinka.
  22. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Odrzuca mnie to od niej najbardziej, pamiętam, kiedy na vlogu musiała usiąść właśnie na miejscu, gdzie spała starsza już Kicia- barłóg był wolny, wszystkie pozostałe krzesła, kanapa, a ona musiała się usadzić na tym jednym, zrzucając śpiącego kota..Ile razy na Mazurach robiła od początku do końca, długi haul z zakupami, trwał i trwał, a Kicia prosiła o saszetkę- poczekaj, nagram IM, poczekaj za chwilę, vlog trwał i trwał, aż biedny kot rezygnował i odchodził. Zawsze zastanawiałam się, czy po nagraniu, a wcześniej pewnie kilkugodzinnej nieobecności, pamiętała by wreszcie dać tej Kici o co prosiła? Teraz jest podobnie. A Lola przytyła z lenistwa samej Szu, co poza kamerą opędza się od niej smaczkami, żeby nie zawracała 4 liter, daje i masz i idź sobie. Nie chodzą na spacery, mała tyje, bo śpi w marazmie i je i tak wkoło. Te zwierzęta, wszystkie to statyści. Obrzydliwe zachowanie z wybudzaniem, wiecznym przeszkadzaniem, wołaniem, by były widoczne. A one nie wiedzą o co chodzi, bo pewnie przy wyłączonej kamerze zero zainteresowania. Jakoś Rózi nie uczy przycisków, uznała że jest głupsza od Loli, tylko na tej podstawie, ze Siwej się nie chce przy drugim piesku chodzić. Masz rację, zachowanie takiego niedobrego bachora z podwórka, albo tej najbardziej wrednej, fałszywej i zazdrosnej dziewczynki z podstawówki- zawsze są takie, szczurza twarz i nienawistny wzrok.
  23. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    A co robiła? Nie obserwuję, nie mam swojego konta.
  24. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Bo ona to traktuje w ramach podania jedzenia, o które jej zwierzęta często muszą się prosić - nie ma stałych pór karmienia, najpierw je ona, ona musi nagrać im vloga, czy zrobić live… Ostatnio nie mogłam patrzeć, jak Lola drapała szafkę w oczekiwaniu swojej porcji, a ta śmiejąc się, nagrywała dalej… Ona wychodzi z psami, kiedy ona chce, kiedy się wyśpi, kiedy ma humor, nie ma retrogradacji, czy deszcz nie pada. Ona jest najlepszą panią, bo na pokaz najdroższe steki kupuje. Tylko dlaczego każde jej zwierze od niej stroni, cieszy się obcym, a nie jej? Ja mam specyficzną rasę, jest nieufny, nie podchodzi, od szczeniaka stroni od obcych. Taką chciałam i w czasie pandemii był problem. Kiedy inne psy czekały na wolontariuszy, by pójść na spacer, nasz- a całą czwórką zachorowaliśmy - uciekał, kiedy miał wyjść z kuzynem na spacer… Ona uczy by pieski witały się z obcymi, bądź one same cieszą się na widok, np. kuriera.. Dla mnie Wera to kwintesencja głupoty w każdym aspekcie życia.
  25. Maszeńka1980

    Łódzkie zoo

    Masz 100% racji, te psy się jej panicznie boją, spacer kojarzy im się z jej wkoorwem, bo ona nie lubi rutyny, ani wychodzenia. Sporadycznie pokazując na vlogach spacery, stara się być miła, jak przygotowuje psy, ale ich zachowanie, mowa ciała pokazuje, że mają z tym tylko złe doświadczenia. Podobnie, reakcja małej, kiedy gnomka zobaczyła rozgniecione jajko na kocu… Poza kamerami drze japę na te dwie sunie i one czują tam strach i nie są pewne tego, jak w danej chwili gnom się zachowa, bo one nie mają świadomości, że jej labilne zachowanie ukierunkowane jest włączoną kamera..,., Nie znam psa, który na dźwięk słowa spacer, smycz, idziemy - mój jeszcze - ku pa, albo krecik- nie znam takiego, który nie szaleje. Mój jest duży i tak podekscytowany zawsze, ze skacząc, tratuje koty na swojej drodze, za co odbiera w stosownym momencie kilka płaskich w ramach upomnień…. Oglądając Szu, czuję coraz większą niechęć, bo widzę, że ona karmi się negatywnymi wiadomościami od widzek, lubi mieć poczucie władzy, nie jest uważna nawet na takie małe dwa okruszki, jak jej psy, nie potrafi niczego nauczyć, wyegzekwować nawet w formie zabawy i wspólnej interakcji opartej na miłości i zaufaniu. Mój pies nie chcąc dać sobie zaaplikować kropli do oczu usłyszał pierwszy raz- będziesz chory i będę płakała, po czym zaczęłam udawać rozpacz, grając swoją rolę niczym M.M.- tak zrobiłam 7 lat temu i powtarzam, a on wtedy pozwala na podanie każdego leku. Nie wiem, każdy sposób jest dobry, jak jest środkiem do celu, bo ja mimo, że mam psa obronnego, to wychowałam na zasadzie zabawy i skojarzeń, nie lubię twardej tresury i mam w domu grzecznego byczka.
×