Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maszeńka1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    929
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Wszystko napisane przez Maszeńka1980

  1. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Miała od pierwszego dnia u niej. Pewne rasy psów mają taki wyciek z oka i są odpowiednie preparaty do mycia futerka pod okiem. Ani ona, ani jej matka o to nie dbają. Suszi zawsze wyglądała, jak brudas, pod oczami brązowe zacieki, futro kołtun ukryty pod kurteczką, pod ogonem żółto, pod pyszczkiem sklejone, brązowe włosy. Tosia, pies matki, wygląda podobnie odstręczająco- pod oczami i pyszczkiem brązowe, obrzydliwe zacieki.
  2. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Wydaje mi się, że schudła naprawdę sporo. Dlatego zaczęła się znowu rozbierać. W porównaniu do zeszłego lata, do wiosny 23 roku- wygląda sporo szczupłej. Pamietam rolki, filmiki, jak mama ją nagrywała pod sklepem budowlanym, vlogi z balkonu, wreszcie wiosenne, z plamami w kroku- ogromna, rozlana. Widać, że je raz dziennie, pokazuje na vlogach nadal, ale to już nie całe chleby, porcje o godz 22, jest dużo mniej tego jedzenia, oleju. Ona się nie przyzna, wg niej zawsze taka była, ale poprzednie vlogi nie kłamią.
  3. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Gdybym nie była u niej na ig zablokowana, to wysłałabym jej powyższy wpis do przeczytania. Nie jestem pewna, czy tej długości na tt przeszedłby. Powinna to przeczytać i myśleć o tym, wtedy by się spełniło. Brawo!
  4. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Dokładnie. Brzydka, zapuszczona, nieświeża, flejtuch i brudas, z obrzydliwym charakterem, ogromnymi brakami w wiedzy i życiu, chorobliwa kłamczucha, narcyz, osoba pozbawiona uczuć wyższych, źle wychowana, bez kultury, obycia, wulgarna, prosta, krzykliwa. W życiu codziennym leniwa, rozmemłana, byle jaka. Dla pieniędzy sprzeda wszystko i wszystkich, zwierzęta i męża zawsze traktowała instrumentalnie. Konglomerat złych cech, wada na wadzie, wadą pogania. Pierwszy wizerunek- siłą odciągnięta od pługa, kmiot i kałmuk.
  5. A potem oboje jednym głosem- ZAZDROSZCZĄ NAM!!!! Ja tylko pytam- czego wam można zazdrościć? Ośmieszania? Że odbiorców uczyniliście pracodawcami? Że jesteście zależni od widza, firm, że szalejecie z niepokoju o zarobki? A o waszej sytuacji prywatnej nie wspominam, zdrowotna tez wali po oczach. Zazdrość to niskie uczucie, skoro tylko to wam do głowy przychodzi, widać więc czym się kierujecie w życiu, stąd na vlogach wasza zawiść i zazdrość ostatnio przoduje…Nie mogę zazdrościć również tego, że mąż ośmiesza żonę, a żona w imię zarobku i trwania kanału poniża samą siebie.
  6. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Werkę stać jedynie na gadanie i pozory, jak jest wkoło niej i jaka ona jest majętna i luksusowa- widać. Sołtys ma wszędzie znajomych, przede wszystkim w urzędach- nie jest tajemnicą, że tajemnicy nie ma tam, gdzie wszyscy się znają. Jej podatki zatem pewnie i jemu są znajome, zatem dlatego tak się bawi w życie, to przekaz dla niej, że on doskonale wie, jak ona stoi Niedawno pisała pod jej vlogami jakaś kobieta- Łódź się z ciebie śmieje, wszyscy wiedzą, co masz.. A Werka dalej opowiada bajki na wizji..
  7. Ona chyba wszędzie się słabo bawi, tylko na eventach jej pasuje. W domu nie lubi być, na działce tez nie, nie była jej marzeniem. Ona kocha latać, dlatego wiatr wywiał jej dawno resztę szarych komórek i samokrytyki. A jak masz na eventach poczęstunek, a później nocą do restauracji na 10 dań- to jest szczyt szczęścia.
  8. Gdzie ona ma niby jeździć? Pewnie w połowę miejsc się nie wciśnie, reszta może mieć ograniczenia wagowe. Baba wyglądająca, jak to mój teść mówił- tylko do pługa zaprząc, ma promować atrakcje dla dzieci…. Swojego nie pokazuje, zabrała więc koleżankę z dzieckiem. Jak idzie w stronę domku, to dzielny mąż pokazuje całą jej sylwetkę, nasza zalotna lolitka…
  9. Maszeńka1980

    Księżyc w pełni

    Promienieje ta jedna, szara komorka, która tak łaknie towarzystwa, że zaczęła świecić przez czaszkę..Tak mi się wydaje przynajmniej…
  10. Maszeńka1980

    Marzena i Marek studium upadku

    Okropni są, tam chyba z cztery komórki max krążą pod kopułą, bo nie do wiary, by codziennie robić to samo i on dokładnie to samo powtarza. Wpada mu śniadanie, to tak od rana, pyszne było, jakby to był cały zasób jego słownictwa. Rolki klikam nadal i to raczej hurtowo, jak nazbiera się z całego dnia. Vlogow od dawna nie oglądam, sprawdzam odsłony co jakiś czas, coraz słabiej niestety. Tak cienko chyba nie było? Stąd rewolucja na ig i nagle nie ma pokazywania każdej minuty życia. Hossa Marku nie wróci, obawiam się…
  11. A Tobie do mnie pisać?
  12. Maszeńka1980

    Marzena i Marek studium upadku

    Zgadzam się z powyższym. Nie zostawiają niczego dla siebie, każda choroba, wydarzenie, uroczystość - to wektor do łatwego zarobku. Nie mają przede wszystkim szacunku do siebie. Coraz mniejsze odsłony, desperacja na ig, by przyciągnąć na vlogi, wywlekanie każdej intymnej sprawy w swoim życiu, byle móc w lenistwie oddawać się jedynej rzeczy, którą lubią- jedzeniu. Dwójka uwsteczniających się ludzi, bez zainteresowań, bezrozumnie szlifujących bruk każdego dnia, byle wyjść z domu, do kolejnej restauracji. Nieciekawe treści, mają przedłożenie na marną oglądalność - chwytają się każdego tytułu, ale dali się już szeroko poznać, myślę więc, że Marek będzie musiał przeprosić się z powrotem do pracy…To chyba jedyny kanał tak nudny, że nawet osoby siedzące w domach, mające więcej czasu, zrezygnowały z oglądania tej pary.
  13. Maszeńka1980

    Jajeczny płaszcz

    Ja bym jej też współczuła, ale ona kłamie, a to mnie wręcz odrzuca. Przecież ona jest niejako inicjatorem tego, co ją spotyka- pozwala, ukrywa wiele rzeczy, stwarza iluzję szczęścia. Nakręca ten kołowrotek. A jak wieża runie, to co powie? Że myślała, ze będzie dobrze, że robiła to dla małej? Jakieś motywy tego są i rozumie je tylko ona. Póki jej pasuje taka rola, to przedstawienie trwa. A to, że nie są wiarygodni? Że szkodzą sobie i swojemu zdrowiu- ona? Takie podjęła wybory i ja jej nie współczuje, bo jedyną która ją krzywdzi, jest ona sama.
  14. Myślę, że odczuwa i nuży go ta gra zainicjowana przez żonkę. Śmieszą te pozy na podlotka, gra onieśmielonej lolitki wagi ciężkiej. Oglądając jej rolki, mam takie poczucie zażenowania za nią, kiedy tak trzepie rzęskami, zalotnie patrzy spod grzywki, zapominając o najważniejszym- jak to wypada w wykonaniu 40 latki, która szczelnie wypełnia sobą rozmiar XXL….
  15. Myślę, że esteta Kerad powoli ma dosyć wszystkiego. Nie zapomnę jego znudzenia przed Bożym Narodzeniem, tego że nie chciało mu się odmalować zapleśniałej ściany, przystroić mieszkania przed, jak zawsze. Dlatego nie zwiodą mnie wyreżyserowane zdjęcia, uśmiechy, nóżka w górę… To takie żałosne, kiedy szambo dawno wybiło, a ludzie od dawna podejrzewali…
  16. Najlepsze są te jej pozowane zdjęcia z synkiem Keradem. Wyobrażam sobie, jak ich znajomi to oglądają, wyjąc ze śmiechu.
  17. Nie. To już niziny YT, totalna wieś. Ona nie ma już pomysłu na ciekawy film, wiecznie to samo, byle jakie ubrania, brudne, zmięte z lumpeksu wciska na siebie. Wszystko za małe, stare, nieładne. Powinni zastanowić się nad dalszym prowadzeniem tego kanału, bo to jest żenada. Ona bardzo na niekorzyść się zmienia, mentalnie niziny, fizycznie aż nie do wiary… Taka prosta kobieta. Jak nie z dużego miasta…
  18. Też, tylko na twarzy. To ta różnica. Nosek jej obrodził…
  19. No dlatego Karo poleciała na to. Na miniaturze vloga Jestem w ciąży- milf i utrzymanek- tak dla mnie wyglądają. Chłopiec i podstarzała la mpu cera
  20. Robi sobie zdjęcia zawsze z przetrąconym karkiem, z boku- chyba ma jakiś kompleks, by normalnie twarz pokazać. Dzisiaj na tablicy wyskoczył mi ich vlog- Jestem w ciąży- miniatura- dziecko i starsza babka…. Wtedy chyba nie botoksowała czoła, wygląda, no nie najmłodziej…. Mnie byłoby wstyd dokazywać z takim bobasem na wtedy…
  21. Tylko zobacz jak jej się micha cieszy, jak może się wysmarować brokatowo, jak do remizy i idzie na jakiś bzdurny event. Ona przecież siedząc w domu, w pandemii depresji dostała, bo LATAĆ nie mogła. Do dyspozycji mąż, dziecko, filmy, muzyka, książki, rozmowy, gry i wspólne zabawy, można było gotować, nagrywać z domu, a Karusia podupadła na zdrowiu, bo czasowo w domku siedziała. LATAĆ, to jest życie dla niej. Ten niemrawy, jak jest z nią na działce, to zawsze bez humoru, miaukliwy, z głową w chmurach… ale niech wstawią jeszcze 100 rolek w uścisku, na pewno to wszystkich przekona. Po jednym i drugim widać ulgę, kiedy mogą robić coś, co lubią i niestety nie widać tego szczęścia, kiedy są razem. Pomijam wyreżyserowane zdjęcia.
  22. Ona minimalizm traktuje wybiórczo. Na jedzenie i tanie ubrania i kosmetyki wydaje sporo, dom to nie jej bajka. Ogólnie jest taka byle jaka, stąd słaby odbiór vlogow.
  23. Nic u nich ładnego w domu nie widziałam. Puste, niezadbane mieszkanie z najtańszymi meblami. Wszędzie najniższych lotów Ikea, a bywają meble Ikei bardzo ładne. Ich mieszkanie służy do spania chyba jedynie i to na tym mini łóżku w sypialni niewygodnie. Wyjeżdżają pod publikę, a mieszkanie straszy. Najlepsze są te spłowiałe obrazo plakaty, szczyt tandety. Wygląda na to, że Karolina ma siermiężny gust jeżeli chodzi o wszystko- makijaż, ubrania, wystrój domu, oraz pojęcie na każdy temat takie, jak jej dieta. Lubiąc minimalizm mogliby mieć w domu bardzo ładnie, Loftowe meble z drewnianymi blatami, ładne dodatki. Widać, ze o mieszkanie nikt tam zbytnio nie dba. Jedynie kuchnia się broni.
  24. A wiele osób zamawia po trzy dania, kilka deserów i do tego pepsi max zero, cola zero…. Taka mentalność. Myślę, że tutaj mamy ten problem….
  25. Podobnie było, jak w barterze operowała sobie haluks - jedna stopa była dzięki współpracy, drugiej za swoje już nie zoperowała. W efekcie jej stopy wyglądają, jak stopy mojej Babci. Ona ma rozległe możliwości i miała je zawsze, stopy, brzuch, dieta- za swoje szkoda na wszystko. Lepiej udawać, że ona tak się akceptuje..
×