Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maszeńka1980

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    10

Posty napisane przez Maszeńka1980


  1. 23 minuty temu, Korunia napisał:

    Tylko że Sara już sporo schudła a przede wszystkim nie wstydzi się i pokazuje się w całej okazałości... a Karo dalej zakrzywia rzeczywistość.  Ewa otwarcie też mówi jaki nosi rozmiar 16, 18 czasem 20.. i wcale nie wygląda na większą od Karoliny, która  wszystkim wciska ze nosi l albo xl... chyba ma widzów za idio.t.ow, a te słodzenie w komentarzach to pewnie od pań takich samych gabarytów jak ona.🤣

    Kółeczko wzajemnej adoracji i kłamstwa i zakrzywianie rzeczywistości u Karoliny. Poszła do równej sobie gabarytowo, opowiadała te same bzdury, co zawsze. Wspierają ją podobne do niej i nie oznacza to, ze taka waga jest zdrowa, że obżarstwo, a o to w tym przypadku chodzi- należy wspierać i popierać. Ten live to miał być chyba tylko dla niej, by poczuła się lepiej? Wystarczy trochę konsekwencji- dokładnie, jak w zarabianiu pieniążków Karolino i poczujesz się pewniej z powodu ładnej sylwetki, a nie gabarytów Schwarzenegera…


  2. 9 minut temu, AanDeRand napisał:

    Myślę, że Karo nabrała trochę pewnosci siebie po wizytach w Anglii u ewy i so beauty. Jakoś od tego momentu, gdy je częściej odwiedzała nagle zaczęła pokazywać się bardziej w całości co wcześniej rzadko się zdarzało.

    Może tak, chociaż dla mnie to najzwyczajniej wypieranie swojego wyglądu, problemu z nadmiernym jedzeniem i podpinaniem się pod znany trend i samoakceptację, której u niej nie ma. Może postury koleżanek dodały jej nieco odwagi, uświadomiły, że kobieta może być szczęśliwa w każdym rozmiarze, ale u niej jest to niewiarygodne. I kolejna sprawa- skoro już doszła do takiej wagi, powinna ukierunkować kanał na stylizacje dla większych kobiet. Mierząc wszystko, wypada śmiesznie i sztucznie, tym bardziej, ze mało co leży ładnie i zachęca do kupna. Wygodnie jej udawać, mieć wytłumaczenie, że skoro Sara i inne, to i ona może biegać z dużym brzuchem…. Tylko, czy to ładnie wyglada? Czy jest to zdrowe? Pociągające dla jej męża? Czy taka sylwetka zapewnia dalsze kontrakty reklamowe z sieciowkami? I rzecz najważniejsza, czy mimo zapewnień, Karolina dobrze się czuje wiecznie zdyszana, spocona, wlokąca kilogramy i obciążająca kręgosłup, kolana, stopy, wreszcie psychikę? Nie jestem przekonana. Niedługo zapuka menopauza, spowolni metabolizm, Karo dołoży sobie kolejne kilogramy, zaczną się bóle stawów, dla mnie obżarstwo prowadzi do zguby.

    • Thanks 1

  3. 50 minut temu, Angeeelx napisał:

    Na insta Kisielle o 19 jutro live z Karoliną o bodypositive i o tym jak to 950 k osób ma opinię o jej ciele (ciekawe jakie 950k, skoro większość tych subskrybentów to już martwe konta). Karolina będzie wmawiać jak to się akceptuje i kocha swoje ciało, pewnie nie wspomni o tym czemu nosi za małe rozmiary i zasłania się czym tylko się da. W zasadzie to zastanawia mnie jedno skoro ona tak się sobie podoba i nie chce chudnąć, bo mówiła, że nie zamierza się odchudzać to skoro podoba jej się gruba sylwetka to komentarze "jesteś gruba" powinny być dla niej komplementem i mogłaby odpowiadać "dzięki" ale jakoś tak nie reaguje, jakoś to jest hejt. Tylko co w tym krytycznego skoro ona tak lubi i właśnie w takiej formie twierdzi, że jest dużo bardziej pewna siebie niż jak była chudsza mając 20 lat?

    To w sumie, skoro potężna sylwetka, otyłość daje jej pewność siebie, to zamiast ytberką mogłaby zostać ochroniarzem na dyskotece? Bo pewność siebie, to samoocena- wysoka, charakter, osiągnięcia, pewnie i uroda, bo zawsze łatwiej wszędzie, wiedza, bagaż doświadczeń- dla Karo to sadło? Dziwne. Takie odczucia to chyba u osoby, która lubi formy przemocy, siłowe rozwiązania? No nie wiedziałam… Ale na zdrowie Karo, skoro otyła znaczy pewna siebie? Brawo. 


  4. 32 minuty temu, Kafej napisał:

    Mnie zawsze zadziwia jej wybór butów: albo wielkie, przerysowane sneakersy takie w stylu Balenciagi na ogromnie grubej, powykręcanej fikuśnie podeszwie, albo klapeczki na „kaczuszce”, niskim, wygiętym obcasiku, z kwadratowym noskiem, jakieś paseczki, pętelki, zawijaski, plastikowe i tandetne, w kolorach cukierków: błękitne, seledynowe, pomarańczowe. 
    A przecież w jej przypadku jakość butów też powinna miec znaczenie, miala problem z haluksem, jej waga też obciąża stopy. Jest na rynku tyle butów, modnych, ładnych - mogłaby pokazywać lepszej jakości i jednocześnie wygodne buty dla kobiet (i stóp) wymagających. 

    No nic nie poradzę, że zgrzyta mi to wszystko, takie rzeczy chyba mogłyby się obronić na młodziutkich, filigranowych tiktokerkach, które bawią się modą i (dziwnie dla starszej widowni) stylizują. 

    Ona ma stopy starszej pani, powykręcane, z haluksami. Powinna nosić wygodne buty, dobrej firmy, droższe- ale ona firmuje sobą tandetę, bo ma z tego korzyść. To oszczędzanie na sobie, uświadamianie przez Kerada, że dobrze wyglada, kiedyś się na niej zemści. Jest młoda jeszcze, a tak bardzo nie dba o siebie, jedynie pozoruje takie działania. 

    • Like 1

  5. 2 minuty temu, panna stara napisał:

    Hit, Karo w mierzymy, mówi, że lubi ...enki hiszpanki, bo ładnie widać obojczyki. Kobieta ma zaburzony obraz samej siebie, jej obojczyki są schowane pod grubą warstwą tłuszczu.

    Miałam o tym pisać, ciekawe co ona widzi w lustrze, patrząc na siebie? Gdzie te obojczyki? Albo jak opowiada, że suknia podkreśla jej talię? Gdzie? Jaką? Te ...enki plus laczki, to look kobiety ok 60 letniej, lata 90te, wypad na rynek we wtorkowy poranek….Kuriozum i zdaje się peron tej pani dawno odjechał… Skacząc jak kura na swoich rolkach, albo wdzięcząc się niczym wiotki podlotek, czy opowiadając o obojczykach, ona plasuje siebie w okolicach szkoły średniej? 

    • Like 2

  6. 23 minuty temu, ariana1422 napisał:

    Widać, że uciekaja od siebie i z roku na rok co raz więcej go nie ma w domu. Mogą sobie wstawiać fotki jak się całują i tulą ale widać po mowie chciała, ze zachwytu nie ma to po pierwsze, a po drugie częstotliwość jego wyjazdów dużo mówi. Nikt mi nie powie, że w udanym małżeństwie w którym ludzie się dogadują i jest im ze sobą dobrze facet tygodnia nie usiedzi z żoną. Ona oczywiście gada, ze to super, że mogą od siebie odpocząć tylko, że oni więcej odpoczywają od siebie niż są razem, nie wygląda to na odpoczynek, a na ucieczkę. Na tych podcastach było widać, że on ją irytuje, to samo na livach jak czasem wpadnie. 

    Nie wyobrażam sobie tego uczucia, że mam potrzebę odpocząć od męża, czy od dzieci… Lubię bardzo spędzać razem czas, starsza córka jest na studiach i woli codziennie dojeżdżać do domu, niż być w wynajętym, bo uważa tak jak ja, że fajnie jest być razem. Nie jestem typowa, nie uwielbiam gotować, ale atmosfera jest dobra. Natomiast jedną z wielu rzeczy, które obserwuje u Karoliny, jest to, że ona nie lubi ani być w domu, ani wspólnie gotować, woli imprezy, eventy. Pod tym względem absolutnie się nie dobrali. Stąd coraz więcej czasu spędzają oddzielnie. Więzi się rozluźniają. Nawet na działce, ona nerwowo chodzi po tym kontenerze, ogrodzie, widać, ze chciałaby już stamtąd zniknąć. Wprowadza i na vlogach atmosferę - szybko, już, już i chyba w życiu. Brakuje fajnej aury wokół niej, spokojnej atmosfery, czegoś że chce się wracać- takie mam wrażenie. 

    • Like 1
    • Thanks 1

  7. 51 minut temu, ariana1422 napisał:

    Darek ledwo wrócił z Hiszpanii z byczkami i już na działce gra w pokera z byczkiem, ręka z jego tatuażami jest na instagramie u jednego z byczków

    On gdyby mógł, to siedziałby tam non stop z bykami, albo bykiem. Ta działka z kontenerem to chyba dla niego była kupiona, jako tzw. złota klatka. Siedzi, coś tam zrobi, głównie się bawi, rozsyła gołe foty, wabi. Karo da na załadowanie lodówki, pozwolenie na pobyt kolesi i dzidziuś zadowolony. Dziwne małżeństwo, nie wyobrażam sobie takiego stylu życia. Coraz więcej ich dzieli, zamiast łączyć. Ona lubi miasto i latanie, on odnajduje się w domu- większość z osobna robią. Z doskoku wakacje, rolki, by upewnić widza, że nadal szalona miłość i wszystko.

    • Like 1

  8. Dla niewierzących święta Bożego Narodzenia to nie obchodzenie tych świat, a zabawa w pozostałą, niekościelną otoczkę. Choinka, prezenty, strojenie mieszkania, wreszcie jakiś uroczysty posiłek, pewnie w gronie rodziny. To żadne obchody czegokolwiek, a polubienie otoczki. A jak jest to robione dla pieniędzy, jak np. u Karo i Kerada, to zupełnie słabo. Karo uczy swoją córkę, że jest jeden Bożek- pieniążek. Chętnie pokazuje, jak starsza, pewnie schorowana babcia przygotowuje świąteczne posiłki, atmosferę, podczas gdy ona, w święta, kalkuluje ile zarobi na vlogach, jeśli pokaże, jak Kerad ubrał choinkę, a w tle mała ponurym głosem pytała o prezenty.

    • Like 1
    • Thanks 2

  9. 23 minuty temu, omgeee napisał:

    przecież ubierają choinkę, robią vlogamasy, kupują prezenty, a śniadanie wielkanocne? są aż tak zakłamani?

    Wszystko odpitalają na odwal, dawno to zauważyłam. Śniadanie świątecznie pierwszego dnia świat z resztek z Wigilii, ona nigdy się nie stara w niczym. Robi, co lubi, a on do pewnego czasu szalał, do nocy stroił, gotował, aż w zeszłym roku miał wywalone. Karo coś tam wstawi pod vlogi, choinka, czy na Wielkanoc, żeby się klikało, zmieniało na pieniążki. To samo z Komunią Hani, pozory pod ich vlogi- niech tylko mama Hani w pewnym momencie nie ma czasu, nie stawi się na gwizdek, wywalą ją z życia, jak Boogie, jeszcze oplują jadowicie na filmie- ta parka tylko tak potrafi. Masz być lojalna, dyspozycyjna, liżąca ogromne, 4 litery i ego Kerada- inaczej, won. Ale… dorobkiewicze, plebs z dziada, pradziada tak ma, łatwe pieniądze, jakaś tam popularność w pewnym kręgu i już się w główce przewraca, bo kompleksów tony, więc należy w każdy sposób się dowartościować, nawet kosztem kolegów. 

    • Like 1
    • Thanks 1

  10. 24 minuty temu, bella_again napisał:

    Podejrzewasz kerada o czytanie książek? Albo czegokolwiek popularnonaukowego? XD

    Mam nieodparte wrażenie w takich sytuacjach, że Karo mimo, że nie jest również tytanem intelektu, próbuje w białych rękawiczkach pokazać poziom Kerada. Wszystko tak podprogowo zawsze, by mężulo się nie połapał i nie obraził. Podobnie z pracą, robieniem wszystkiego przy małej, wychodzeniem z psem- niby jej pasuje, bo i tak wstaje, ale… po co wszystko pokazywać, robiąc z Kerada nieroba? Czyżby nasza Karo była na tyle cwana, patrząc na Werkę, że zaczęła się asekurować w razie, by Daria poszła jednak w Długą? To ona pracowała, dźwigała na ogromnych barach pracę, rodzinę i dom, a synuś biegał z chodnikiem, majtkami, wyjeżdżał na zagraniczne kolonie, fotografował stopki????? 

     

     

    • Like 1

  11. 1 godzinę temu, florentynka napisał:

    Ona już szyi nie ma 🤭

    Jest bardzo zalana tłuszczem, ramiona, kark, dekolt, okropnie to wyglada, obojętnie co by ubrała, nie wygląda ani ładnie, ani schludnie i do wszystkiego te kwadratowe sandałki na kwadratowym obcasie, oraz żakiety… styl 50-60 latki ze wsi, na uroczystości komunijnej- a Karo tak na codzień…U fryzjera jej chyba nie lubią, skoro zaproponowali jej grzywkę a la Gracjan Roztocki, do tak dużej twarzy…

    • Like 5
    • Haha 1

  12. 23 minuty temu, Stella i kot napisał:

    Ona chyba myśli , że te jej włosy to atut. Cieniutkie, ulizane, bez wyglądu. Tam ostre cięcie by sie przydało.

    Te jej włosy to z reguły żółte strąki z potarganą, albo ulizaną niechlujnie grzywką, bo jej się nie chce codziennie ich wyczesywać, by spływały puszystą kaskadą. To nie jest żaden atut i nie dodaje jej urody, w lecie spocona, czerwona, sapiąca, ale w rozpuszczonych włosach. Niech nosi jaką chce fryzurę, ale nie każdemu musi się ona podobać. To jak u Werki- myśli, że atutem są piersi, deformujące sylwetkę, bez stanika, wyglądające na obwisłe i starsze niż sama Szu. U Karo tak jest z włosami- żółte, przytłaczające sylwetkę, zadbane raz w roku, po wizycie u fryzjera. Karo kiedyś mówiła, że nie lubi ich czesać, co widać, bo przeważnie wiszą w strąkach.


  13. 6 minut temu, sylwia napisał:

    karo mówiła że są ciągle razem? A czy nie mówiła wcześniej że są ciągle oddzielnie, ona w biurze on na działce? 😄

    jakby przycięła wlosy (trochę, nie mówię że od razu radykalnie, bo ona uważa że osoby co mają krótkie i jej zazdroszczą i dlatego każą ściąć :D) to od razu by ten łeb wyglądał na mniejszy, a tak to spuchnięta buzia z przychlastem z włosów 🙂

    Ona tę grzywkę ma złej długości. Powinna sięgać linii żuchwy,  wysmukliłaby optycznie twarz. Na tej rolce komunijnej to Karo rzeczywiście wygląda, jak z synkiem nie mężem. I to prawda, ona myśli, że kobiety jej zazdroszczą tych włosów, pewnie Kerad ją w tym upewnia. 


  14. Najlepiej podoba mi się rolka z prezentacją dwóch ...enek- fioletowej i ciemno turkusowej… kobieta, jak kulomiotka z NRD, skacze, pląsa z ulizanymi do głowy włosami, by na koniec objawić się w owych sukniach niczym zapaśnik sumo… Bardzo lubię Wróbellę, mimo że jest okrąglutka, to jakże w tym normalna, naturalna, bez żenującego zachowania 14 letniego podlotka. Taka świadoma siebie kobieta, mimo że po przejściach, to nie kryguje się do kamery, nie wdzięczy wzbudzając odrzut. Oglądając vlogi Wróbelli, czuję spokój i dobrą energię. Ja rozumiem, że zalotne spojrzenia, pozy są dla każdej kobiety, ale Karo przesadza, chyba nie potrafi pogodzić się ze swoim wiekiem. A to w jej wykonaniu wyglada bardzo śmiesznie. 

    • Like 2

  15. Kerad rolkę wrzucił- vlog z Komunii córki ich koleżanki.. dziwi mnie, jak chętnie pokazują dzieci znajomych, wrzucają na swoje społeczności, zarabiają na tym, ale swoją CÓRĘ ukrywają.. Podwójne standardy, mentalność Kalego… O obcym dziecku można pisać nieprzychylne komentarze? Bo potencjalnie jest taka możliwość? Nie żal wtedy małej Hani? Co Karo, dobra ciotko? 

    • Like 2
    • Thanks 4

  16. 4 minuty temu, secretgarden napisał:

    Do serca przytul lisa, kebaba daj mu poczuć smak, orgiastycznej radości kulinarnej niechaj zazna jak i jaaaaa, tralalaaalaaaaa......

    Ale tylko przeterminowanego, pamiętaj. Na SWeże, to ona chętna była. Kupowała najtańsze, oraz rozrzucali to niezjadliwe już. A ona fooooxiiii kocha tylko na kubeczkach, miseczkach i obrazkach…. Taka empatyczna Wercia


  17. Kolejny vlog z CÓRKĄ, w tytule. Cwana i ukierunkowana na kasę straganiara zaczyna się łamać i ze strachu przed odejściem Kerada, wolniutko zaczyna przyciągać widza na swoje dziecko? Jak to utrata pieniążków i strach o swoją pozycję na glinianych nogach, zmienia nasze postanowienia i przekonania…. Wychodzi na to, o czym zawsze pisałam - przekupa jest gotowa na wszystko, byle Kerad dobrze grał swoją rolę. Desperacja w tworzeniu wspólnych rolek, sztucznych pocałunków, sztywnych obejmowań, śliskich uśmiechów- osiąga apogeum i zakrawa na kuriozum. Matka Karola strasznie się boi, traci zdrowy rozsądek, chwyta się już wszystkiego, byle zapewnić synusiowi życie, w jakie wchodził jako bobas. Zaczyna być ciekawie, jak u Wery- one wszystkie pikują na dno z różnych powodów i są tak nierozumne, ze zamiast dobrej zmiany, pracy, wybierają ośmieszanie i poniżanie na wizji dla garstki piszących- jesteś wspaniała- lepiej wierzyć kilku osobom, niż większości, taka wygodna pozycja. Zalew pustych vlogow na wszystkich jej kanałach, niedługo wyskoczy z lodówki. Tresuje Kerada, a jak wiadomo ostra tresura zawsze mimo nagrody obraca się przeciw trenerowi. Zamiast popracować nad wyglądem, wstawia zdjęcia na których obok męża wygląda śmiesznie i ciężko, a jego mowa ciała pokazuje, że i on to widzi. Ale…. Czego nie robi się dla wyjazdu z chłopcami….

    • Like 1
    • Thanks 2

  18. 4 minuty temu, sylwia napisał:

    Co ona ma za obsesje że nawet 5 cm tych włosów nie podetnie. Źle to wygląda 

    Nie będzie miała się pod czym ukrywać. Każde 5 cm żółtej peleryny jest cenne. Dla mnie wyglada, jak wyglada, śmiesznie z tą grzywką poszerzającą twarz i żółtymi włosami, jak Wierka na szosie pod lasem. Cienie brokatowe w kolorze niebieskim oraz różową szminkę ma i używa- jednocześnie. Zatem wszystko gra i śpiewa. Cuuuuudna jest…..

    • Like 1
    • Thanks 1
    • Haha 4
×