Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

secretgarden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1094
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez secretgarden

  1. secretgarden

    Dzen dobry, czy wy to wydzyce?

    Miłośniczka rumianku z karmelem zapijanym procentowym soczkiem wiśniowym z wiaderka made in allegro, prawie Stanley
  2. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Ego Łysej musi być połechtane mocno. Nie nadąża z blokowaniem czytając wolno, z wypiekami na buZy delektując się lekturą kafe. Tyle emocji z jej osobą w roli głównej.
  3. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Wampirów energetycznych się unika, wysysają z człowieka wszystko co pożyteczne. Łysa jest kwintesencją wampiryzmu dosłownie i w przenośni. Jak ognia osobiście unikam też (potocznie zwanych marudami), niszczycieli dziecięcych uśmiechów, gdziekolwiek się nie pojawią zatruwają aurę.
  4. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Jest takie powiedzenie "w pracy ani braty, ani swaty" i niestety miałam okazję się wielokrotnie o tym przekonać. Tam gdzie w grę wchodzą kariera, pieniądze, czy po prostu lepszy standard bytu (nawet z kontekstu, bez demonstrowania to niekiedy wychodzi) zawsze znajdzie się grupa fałszywie miłych ludzi. Niezależnie, czy dotyczy to pracy w SM, czy na etacie moim zdaniem bezpiecznie jest za wiele o swym życiu nie mówić, zachowywać balans pomiędzy pracą, a życiem prywatnym, intymne sprawy pozostawiając dla siebie. Oczywiście fajnie jest mieć kogoś życzliwego w miejscu pracy, komuś przecież trzeba zaufać. Ale jak to mawiają jankesi, "coworkers are not your friends", rozsądek przede wszystkim.
  5. secretgarden

    Łódzkie zoo

    To jest śmierdząca robota, ale bardzo dobre pieniądze wchodzą w grę. Klient, ojciec dzieciom, prowadzący ten biznes kupił synom po szeregówce w dużym wojewódzkim mieście za gotówkę i zapłacił słono za spersonalizowany projekt wnętrz Siwa to sobie może co najwyżej o szambonurku pomarzyć, o wysokości jego dochodów także.
  6. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Tak Łysa, jesteś ponadprzeciętnie urodziwa, twój wiek biologiczny to 25 lat, masz alabastrową buZę, gęste włosy z milionem baby hair i cudowny, życzliwie nastawiony do świata charakter. I to jest wszystko prawda wyłacznie dla tych, którzy wierzą w garbate aniołki
  7. secretgarden

    Łódzkie zoo

    No jasne, jest jakaś szansa, napisze do niej MiniMajk z grupy Friza , celebryta znany i może, z naciskiem na "może" , nie będzie to ostatnia randka Siwej
  8. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Ma się rozumieć, to będzie taki mini eksperyment społeczny
  9. secretgarden

    Łódzkie zoo

    "wyszalejcie się za mnie, wysegzujcie się za mnie...wszystkiego dobrego" , od tej słodyczy aż zgagi dostałam, ale dobra, ugnę się...zegzu nie będę sobie żałować
  10. secretgarden

    Łódzkie zoo

    42: 34 "...mam ochotę na pączka pistacjowego...pożrę go...i wtedy napisze do mnie wece...jakiś książę na białym koniu na tinderze ...i życie się ułoży".." Oj Siwa Siwa, chyba wieśniak na różowym świniaku, ale czy będzie tobą zainteresowany? No ne wem, ne wem, nieważne.
  11. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Ponad dekadę temu bodajże, oglądałam mocny dokumentalny film o produkcji filmów dla dorosłych ( tworzonych zarówno dla heteroseksualnych i homoseksualnych odbiorców) i już nigdy inaczej nie spojrzałam na ten przemysł. Totalny, krwiożerczy wyzysk, wielokrotne próby samobójcze, cierpienie, przemoc, uzależnienia i potworne problemy zarówno w sferze fizycznej (niektórzy do końca życia muszą nosić pampersy dla dorosłych) jak i te konsekwencje destrukcyjne funkcjonowania w branży porno, często nieodwracalnie rujnujące psychikę. Siwej takie treści mocno pompowały, by jej ego i na pewno hipnotyzowały. Taki drapieżnik toksyczny, pozbawiony uczuć wyższych, roznamiętniał, by się na samą myśl, że ktoś ma przechlapane życiowo bardziej niż ona.
  12. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Polecam wywiad z Robertem Rutkowskim "Pornografia to wzrokowa heroina".
  13. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Dokładnie, porno działa jak heroina, wpływa destrukcyjnie i uzależnia.
  14. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Wymyśli coś z grubej rury, ona nie odpuści. Do pracy na etat przecież nie pójdzie.
  15. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Z tego co piszecie, wjechało już por.o , no grubo. Jej się marzy choćby mikry ogóreczek na podorędziu, nawet nie musi być bakłażan. A tu lipa, może zaawansowane dildo da radę. No ne wem. Siwa najwyraźniej próbuje rozwijać bogate życie wewnętrzne swej sekty na TT. Zaczęła z przytupem. Począwszy od odkażania trunkami żołądka, zareklamowania wlewów olejowych do pępków, po zalecenia odpowiednich kremów, niezawodnych na utrzymanie efektu baby face (u niej się sprawdza, przeceZ widaC!). A niedługo po przebytym kursie (tylko trzeba nastukać jej giftów vel prezencików) pojawi się rekomendowana oferta, której jeszcze na SM nie było - przeformowywania i reinkarnacji. Zlecenia na nienawistne larwy i ex-ów oczywiście gratis. I biznes się będzie toczyć Ps. Za tę biedną roztrzęsioną Rózię, to cię kara paskudny babsztylu czeka, kwestia czasu.
  16. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Lewek musiał pokornie latami znosić humorzastą, niezbyt lotną snobkę. Mając sam sporo za uszami, pod względem toksycznej radioaktywności odstawał i to mocno od królowej barłogu. Od lat znajomi dawali mu do zrozumienia, żeby skutecznie spacyfikował babsztyla i wiał od niej, najlepiej na druga półkulę. Łudził się? Czekał na odpowiednią podkładkę? Who nows... Jednocześnie jak przypuszczam syndrom uzależnienia go skutecznie przystopował. Prawie dwa ostatnie lata przed rozwodem nie ukrywał już swojej irytacji, wysyłał sygnały publice, często przemycał zawoalowane komunikaty, werbalne i niewerbalne. Błyskotliwi obserwatorzy w lot łapali co się kroi. Lewek pikantne szczegóły zachował jednak dla siebie i pod tym względem mimo, że typa nie darzyłam szczególnie jakąś sympatią, plasuje się w całej tej patologicznej historii o dwie klasy wyżej niż ona.
  17. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Co się czepiasz, jej się wszystko teraz z ciupcianiem kojarzy.
  18. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Niech Ci ta będzie larwo jedna, Ty Jak już tak melancholijnie miałabym (tylko) wrócić do 80 tych /90 tych / 2000 lat to do muzyki z tamtych czasów. Teksty utworów niosące jakąś treść, bez wulgaryzmów i miałkości, talent bronił się sam bez przeróbek i edycji głosu, a z gołym cytzem i brzoskwinią nie musiał nikt pajacować. Pojawiają się dziś (w zalewie wszechobecnej szmiry) muzyczne perełki, no nie powiem. Ale RMF classic lubię czasem posłuchać. Przykład np. artystki za którą nie przepadam, potocznie zwanej "Ruhanny," ale przyznaję utwór z nowszego albumu "Now I Know" nie był pisany na kolanie. Daleko mu jednak do muzy z tamtych lat.
  19. secretgarden

    Łódzkie zoo

    I now
  20. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Busz uwielbiam Cię i Twoją wyśmienitą lożę szyderców Niestety wirtualnie mogę tylko Ci medal przyznać, słabo z tymi nagrodami na kafe.
  21. secretgarden

    Łódzkie zoo

    No bzdury, bo ja żadnego sentymentu nie posiadam do PRL-u nawet z perspektywy umęczonego wiecznymi kolejkami i brakiem podstawowych produktów w sklepach dziecka. Komuna i sentyment? Po moim trupie. Za wszelka cenę chcesz mnie na silę dopasować do swej koncepcji, ale niestety nie da się. A Ty nic o sobie nie piszesz, chętnie poczytam o Twoich sentymentach (bo widze, że je lubisz). Ile lat miałaś w 89 larweńko i kto Cię utrzymywał w 2000 roku?
  22. secretgarden

    Radzilla

    Ten jej obecny małżonek to jakiś feeders, czy jak? Jak tak dalej pójdzie, to Radzka przepoczwarzy się w wielką kulę
  23. secretgarden

    Łódzkie zoo

    Bzdura, poczytaj wyżej
  24. secretgarden

    Łódzkie zoo

    W 89 i lata 90 te to była nędza pod wieloma względami. No chyba, że było się dzieckiem tzw. prywaciarzy lub dygnitarzy. W dwutysiecznych latach byłam młodą laską, ale musiałam się sama utrzymywać na studiach. A teraz mam dom, piękny lecz wymagający środków ogród, i parę innych nieruchomości też. Stać mnie na podróże i wygodne w miarę życie. Czy coś jeszcze potrzebujesz do analizy?;)Życie jest sinusoidą i wypadową naszych doświadczeń, nie wszystko było za PRLu złe, ale za nim nie tęsknię i go nie chcę już nigdy doświadczyć. Leśnie dziady tęskniące za komuną mówiąc dyplomatycznie mnie irytują. Doskonale pamiętam jak się żyło. W mesjanizm i oświecanie nie zamierzam się jednak angażować.
  25. secretgarden

    Łódzkie zoo

    W 89 do podstawówki chodziłam:)
×