secretgarden
Zarejestrowani-
Zawartość
570 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez secretgarden
-
I now
-
Busz uwielbiam Cię i Twoją wyśmienitą lożę szyderców Niestety wirtualnie mogę tylko Ci medal przyznać, słabo z tymi nagrodami na kafe.
-
No bzdury, bo ja żadnego sentymentu nie posiadam do PRL-u nawet z perspektywy umęczonego wiecznymi kolejkami i brakiem podstawowych produktów w sklepach dziecka. Komuna i sentyment? Po moim trupie. Za wszelka cenę chcesz mnie na silę dopasować do swej koncepcji, ale niestety nie da się. A Ty nic o sobie nie piszesz, chętnie poczytam o Twoich sentymentach (bo widze, że je lubisz). Ile lat miałaś w 89 larweńko i kto Cię utrzymywał w 2000 roku?
-
Ten jej obecny małżonek to jakiś feeders, czy jak? Jak tak dalej pójdzie, to Radzka przepoczwarzy się w wielką kulę
-
Bzdura, poczytaj wyżej
-
W 89 i lata 90 te to była nędza pod wieloma względami. No chyba, że było się dzieckiem tzw. prywaciarzy lub dygnitarzy. W dwutysiecznych latach byłam młodą laską, ale musiałam się sama utrzymywać na studiach. A teraz mam dom, piękny lecz wymagający środków ogród, i parę innych nieruchomości też. Stać mnie na podróże i wygodne w miarę życie. Czy coś jeszcze potrzebujesz do analizy?;)Życie jest sinusoidą i wypadową naszych doświadczeń, nie wszystko było za PRLu złe, ale za nim nie tęsknię i go nie chcę już nigdy doświadczyć. Leśnie dziady tęskniące za komuną mówiąc dyplomatycznie mnie irytują. Doskonale pamiętam jak się żyło. W mesjanizm i oświecanie nie zamierzam się jednak angażować.
-
W 89 do podstawówki chodziłam:)
-
Mam identyczne odczucie. Ktoś pod filmem napisał komentarz o lenistwie dziewczyn, no niestety ostatnio u nich jest chaotycznie i byle jak. Ubrania mierzone co najwyżej średnie, nic odkrywczego, to już było, same beże, zero kolorów, szerokie nogawki etc. A co do butów, to Justyna otwarcie przyznała, że większość obuwia to sneakersy, czyli kolekcja z Marco tylko pod kątem konkretnego przelewu była robiona, skoro nawet w nich nie chodzą, a zachwalały te ciżemki pod niebiosa.
-
O to to! Siostro larweńko , przybij piąstkę! Miałam to samo, ten sam słyszałam tekst
-
Ja jestem pokoleniem PRL-u i nigdy nie romantyzowałam tego okresu, wręcz przeciwnie. Doskonale pamiętam jak w 89 r. stałam cały dzień za jakimś produktem, rowery jak"rzucili" to też się stało i stało bez gwarancji kupna. Za piórnikiem, zamykanym na magnes (potocznie zwane chińskimi) stało sie godzinami. Koczowałyśmy pod sklepem z koleżankami prawie cały dzień, by je kupić. Kto nie mierzył dżinsów tureckich na tekturze, nie zna życia, jak to mawiał klasyk Każde pokolenie ma swoje traumy, różne wspomnienia, nie ma potrzeby się licytować.
-
Dokładnie tak było, medal złoty wirtualnie posyłam, bo wyczerpałam limit nagród na dzisiaj Pod tym co wcześniej napisałaś podpisuję się obiema rękami;) Na studiach wtedy będąc (duże wojewódzkie miasto) tyrałam po godzinach w sklepie i zarabiałam grosze na tzw. umowie na czarno, bo innej roboty nie było, a rodziców majętnych nie posiadałam. Na parę wymarzonych butów musiałam długo odkładać i oszczędzać, a dziś za miesięczną , przeciętną wypłatę można kupić kilka par markowych butów. Praca na etacie, gdzie wypłata była regularna i pracodawca płacił składki np. w urzędzie to była niejednokrotnie praca marzeń. Wiele moich koleżanek i kolegów imało się jakiejkolwiek roboty, na wakacjach się w pocie czoła zapierniczało, żeby mieć jakieś zaskórniaki. Także tak.
-
24:34" "ja teraz żyjE w komfortowej sytuacji". Really Siwa?
-
Zarządzania pieniędzmi (i tu się zgodzę) nikt w zasadzie w podstawowych szkołach nie uczy. Od zawsze byłam zdania, że przynajmniej jedna lekcja w tygodniu ekonomii i zarządzania swymi finansami powinna być. Jak rodzic wiedzy o oszczędzaniu nie wtłoczy Jasiowi to dorosły Jan zaliczy tysiąc fakapów i co gorsza nastuka po drodze długów, zanim ogarnie na czym polegają finanse.
-
9:40 "jak beNde chciała to wyjeb..ę 3 tys. do Sephory i wszyscy mi mogą skoczyć" , tak Łysa, mYlionerko ty nasza
-
6:49 w zgięciu lewej ręki zmarszczenie skóry, oj Siwek odstaw już w wuja te cukry, bo nie tylko kostropata ale i "zmarchata" zaraz cała od góry do dołu (nieważne, czy dołu ogolonego, wszak to twój dzisiejszy dylemat był ) będziesz i wyrzuć te przeterminowane szpachle do buZy!
-
Coś niegłupiego przypadkiem naszej lodziance się z buZy wyprodukowało Konsumpcjonizm zawsze był rozdmuchany na jutubie, więc to oburzenie na kompulsywne kupowanie, bo jakaś influ coś poleciła nie jest faktem znanym od dziś tylko trwałym folklorem w środowisku SM i popularną metodą wciskania suwerenowi "kupuj kupuj, bo zabraknie!" od zawsze.
-
No cóż kultura wyższa zagościła na trwałe u barłożanki.
-
Im się już nic nie chce, chyba wleciało i zagościło u nich wypalenie twórcze lub co gorsze bezczynność. Może już są tak ustawione finansowo, że będą prowadzić wygodne życie rentierek. Coraz rzadsze filmy to też znamienny sygnał ,że nic już nie muszą.
-
Żebry bezwstydne, coś cienko przędzie nasza królowa barłogu.
-
Serio? Nie, to się nie dzieje naprawdę...
-
Niestety nigdzie nie znalazłam, a live-a puściłam, by leciał w tle przy okazji krzątaniny po domu, zbyt nudny i długi był. Im się nawet rolki skrótowej nie chciało z torebkami nagrać, takie na odczep się wszystko ostatnio jest w ich wykonaniu. Szkoda.
-
Ma prawo żyć po swojemu jak każdy, tylko ciut mniej kilogramów dla zdrowia, kręgosłupa, stawów i sylwetki byłoby korzystniej Zwłaszcza, że metabolizm z wiekiem spowalnia i coraz trudniej utrzymać wagę w ryzach, a co dopiero zrzucić nadbagaż. Z autopsji wiem, jak trudno utrzymać wagę po 40-tce, gdy organizm nogami i rękami broni się chcąc pozyskać w inny sposób estrogeny, których kobiecie w średnim wieku regularnie ubywa. Ale jeśli ona dobrze się czuje w swoim ciele to ok, wszak jest jeszcze młoda
-
Na livi-e dziewczyny razem z Oskarem pokazały nowe torebki i ...nic mi się nie podobało. Słaba kolekcja tym razem, nic ponadczasowego, chyba zabrakło pomysłów i kreatywności. No po prostu szału nie ma. Same zaś filmy LGS pokazują się rzadko, raz na dwa tygodnie, słabo. Zaraz wakacje i pewnie jeden film na miesiąc się pojawi, te to pożyją. Torebki natomiast jak przypuszczam będą pewnie za miliony monet
-
Szok jak bardzo utyła, taki pulpet się z niej zrobił, a to chyba młoda jeszcze kobieta jest. Może być też w ciąży Jak nie zacznie redukować wchłanianych kalorii i zamiast wozić tyłek autem korzystać z pracy nóg lub roweru to za rok będzie szersza niż dłuższa, niczym wielka piłka rehabilitacyjna.
-
Ale starzeje się mniej szlachetnie, bo Siwa to zwykły siarczan-jabcok i ciężka do degustacji kolumbryna:D