secretgarden
Zarejestrowani-
Zawartość
1094 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez secretgarden
-
Bo to cwana, pozbawiona etyki i zasad persona, która chce żyć wygodnie jak cała reszta influpasożytów, ze sponsorowania przez naiwne i łatwowierne pupcellity. Ona żyje w swojej bańce, pora przekłuć ten balonik, może ją to otrzeźwi.
-
Też mam taką nadzieję, acz czasem nachodzi mnie totalne zwątpienie w bystrość ludzi. Takich nabijających kabzę wyrachowanym influ, które nie mają żadnych skrupułów i hamulców, by naiwnym dzbanom wciskać pseudonaukowe ...olo, naszprycowane chemią shity kosmetyczne, kolejne jedno-sezonowe torebki, lądujące potem na platformach typu vinted nie brakuje. Promują ten bezmyślny konsumpcjonizm, byle się nachapać i nie przemęczyć zanadto. Tylko robienie szmalu się liczy, żadnych zasad i zero jakiejkolwiek etyki, refleksji. Człowieka shlagg trafia (przepraszam wrażliwców), że tyle syfu zalega na hałdach, tyle chemii do powietrza i wody się dostaje przez utylizację tych reklamowanych szmat, a te pipy dorabiając swe durne ideologie z upy, krzyczą w amoku dalej "kupujta i kupujta". Buta i ego influpasożytów rozbuchane w kosmos hula sobie beztrosko po sieci, a publika im klaszcze. Gdzie my do licha, jako ludzkość zmierzamy?
-
Wszechobecna nuda u nich jest skutkiem braku rutyny, regularności, wewnętrznej dyscypliny, a zważywszy, że łatwe pieniądze rozbestwiają, to prędko królewny z tego marazmu i stagnacji nie wyjdą. Żeby jeszcze wspierały jakieś pożyteczne akcje, poruszały, przemycały mając tak duże zasięgi, jakieś ważne kwestie kobiece, społeczne, whatever, to jeszcze jako słupy reklamowe byłyby do strawienia. A tak skala mojego żenometru na ten matrix szybuje wysoko poza widełki. Zaraz tępe pypki zasponsorują im kolejne tłuste lata, kupując torebunie perełeczki, 10/10, kolejne wakajki i trwanie w twórczej niemocy i lenistwie. Puste życie wyjaławia z emocji, z potrzeby realnej pracy. Jesteśmy świadkami jakiejś pandemii cynicznych, rozleniwionych influencerek, którym się konkretnie w głowach poprzestawiało od tego sponsoringu.
-
Rolki nie są dodawane w czasie rzeczywistym, Justyna jest już w domu, a na Lanzarote była wcześniej, pewnie z tydzień temu. Chaos i burdelolo mają na tym instagramie, styrane milionem obowiązków i liczeniem kasy. To jest ostatnio szerząca niczym zaraza się wśród instagramerek przypadłość pt. "w du...ch się poprzewracało i tak na dłużej zostało".
-
Marazm i nuda na kanale, lecz torebunie w rolkach mocno i na pełnej petardzie promowane. Wczoraj Justyna z pracownikiem firmy prezentowała w rolce zaprojektowane modele, na niebieskich, uszytych wzornikach. Przy czym zapewniała, że torebki będą w śliwkowym i czerwonym kolorze, z gładkich skór. Publika zapewne już niecierpliwie przebiera nóżkami, licząc swe zaskórniaki, premiera tuż tuż w przyszłym tygodniu, a wcześniej spotkanie na lajwie z naszymi królewnami w odwiecznym letargu, z przerwą oczywiście na nachalną reklamę.
-
Ma swój wątek a i owszem, podobnie piszą jak i u nas
-
News się pojawił Siostra Kaśki mieszkająca w UK od jakiegoś czasu widywana jest u znajomych w Lublinie, a u siostry znanej influencerki ponoć nie była. Jak znam życie poszło o pieniądze i stare mieszkanie, jako spadek po babci.
-
Tchórz okazał się konkretny, niezależnie co się tam działo w ich związku, to tylko dupek postępuje w ten sposób. Nie dziwi chronienie życia prywatnego przez Kaśkę, skoro tak bardzo się zawiodła, ciężko po czymś takim na nowo komuś zaufać.
-
Obecne mieszkanie to lokum wydzielone z zabudowy szeregówkowo-podobnej, z daleka od miasta, na totalnej wsi. Dziewczyny na forum sąsiednim, znając tę developerską inwestycję dziwiły się, że zamieniła miasto na wieś, co byłoby zrozumiałe dla rodziny z dziećmi (choć wożenie wszędzie bąbelków też jest dokuczliwe i pożerające czas), a nie singielki lubiącej imprezy. No i miał być ogródek, Kasia się przymierzała do jego urządzania, były koncepcje różne na rolkach, a skończyło na trochę większym niż w starym lokum tarasie. Jej wybór, jej sprawa. Rozumiem, że chciała zamknąć rozdział po ex, który spłodził potomka z inną panią, od niedawna żoną, jeszcze będąc z Kasią w związku (cholernie paskudna sprawa z tego, co czytałam na wandzi, świat jest czasem bardzo mały), nie kojarzyć z byłym czterech kątów i wspomnień etc. Kaśka swoje musiała odcierpieć i w tej konkretnej kwestii zdania były jednoznaczne, ale pozbierała się, chyba.
-
Kasia pokazuje swoją kuchnię w najnowszej rolce. Pomijam kwestię stylu, bo każdemu podoba się inny design, ale blatu roboczego ma bardzo mało. W starym mieszkaniu miała go już w ilości mikrej, dlatego dziwi mnie, dlaczego w ten nowej kuchni jest go tak mało. Design przeważył pragmatyzm? Można było spokojnie połączyć funkcjonalność z konkretnym, preferowanym przez nią stylem. Zamieniła mieszkanie na podobne metrażem tylko na wsi, czyli we du piu jak mawiał klasyk.
-
Zamiast nauki obcych języków (przyznaję bardzo przydatna umiejętność) to jednak w pierwszej kolejności, powinna skupić się na szlifach z języka ojczystego, bo czasem aż zęby bolą niemiłosiernie od jej błędów. Zastanawiało mnie czasem, jak ona tę administrację na KUL-u skończyła, ale skoro Czarnek był jej wykładowcą to nie powinno w sumie zaskakiwać. Kawał prostackiego mizogina, który z elokwencją nie miał chyba nigdy styczności, więc jak miał wiedzę wtłoczyć sam jej nie posiadając.
-
Dlatego LGS- y zgromadziły większą poduszkę finansową, mają więcej nieruchomości, choć być może Donka coś konkretnego w spadku dostanie, (tego nie wiemy) i stąd ma takie wyjebongo-bajlando na wszystko.
-
Zauważcie, że wszystkie te influ, które zaczynały w dobrym momencie jutuba miały ułatwiony start. Karolina ze stylizacje, Szusz, LGS-y, Donka etc. miały jakieś mieszkania po babci, czy od rodziców. Było im łatwiej kręcić filmy w swoich czterech kątach, bez bata w postaci kredytu, (nieważne, że początkowo w małych mieszkaniach) i docelowo zmonetyzować konkretnie i szybko swą popularność. Czas pokazał, że niektóre z nich nie wykorzystały swej szansy mając zaplecze finansowe na rozkręcenie biznesu w sieci , a inne mogą żyć już niczym rentierki podczas, gdy ich rówieśnicy do dziś spłacają kredyty tyrając od rana do wieczora na etacie.
-
I Nalan też nie widzi? Przecież miała pełne usta i ok wcześniej, a teraz karp na facjacie. Jestem na nie, niech już nic nie kombinuje, bo tylko się oszpeca.
-
To raz, a dwa po co ona tak sobie usta oszpeciła, robi się na zrobioną 40-tkę.
-
On może się na modzie nie znać, ale jak się trafi fajna i poukładana dziewczyna to sobie go owinie szybko wokół palca. On może być z tych, którzy specjalnie nie będą bez powodu okazji do flirtu szukać, lecz szybciej sami zostaną sprytnie "oczarowani" przez inną panią.
-
Spadek z wysokiego konia boli okrutnie. One by już na etat nie wróciły, zbyt cwane są i żyć już mogą obie na poziomie rentiera.
-
On szybciej może zostać oczarowany wdziękami zdeterminowanej, pewnej siebie z fajnym, nie skrzeczącym tembrem głosu, kobiety niż Donka jest w stanie sobie to uzmysłowić. A może Nalanowi pasuje mieć taki bufor bezpieczeństwa i na rekę mu taka nieświadoma Donka w wiecznej poczekalni? Spokojny, dobrze zarabiający i opiekuńczy facet to nie lada gratka dla wielu kobiet.
-
Dopięły swego, dopóki były na dorobku starały się, by robić zasięgi. A teraz skoro jutub niesprawiedliwie steruje algorytmami nagradzając leniwe, tłuste koty, odcinające kupony od dawno zbudowanych i zapewne mało aktualnych subskrypcji tym bardziej nic nie muszą. A pracowici twórcy, ciekawi, motywujący są bezlitośnie przez bezduszny system marginalizowani. Jak to mawiał klasyk, życie nie jest sprawiedliwe i nie szczędzi rozczarowań, ale niektórych wcześniej, czy później i tak nauczy pokory.
-
O ile się wcześniej nie zmęczy niańczeniem oplatającej go jak bluszcz Donki lub nie zostanie pochłonięty przez konkurencję. Szukających partnerów kobiet na rynku matrymonialnym jest więcej, statystyki pozbawiają złudzeń. Oni nie są małżeństwem, więc to facetowi jest bardziej na rękę, bo bez ceregieli sądowych szybko może spakować bambetle i w drogę. Kobietom szukającym kandydata na życie (pomińmy te, którym jest dobrze w singielstwie lub wolnych związkach) niestety licznik nieubłaganie bije i bardziej są poszkodowane, gdy lata mijają i tkwią cały czas w poczekalni.
-
A stare mieszkanie wynajmuje, wiec dochód pasywny wpada jej jak złoto. A tym czasem zareklamuje to i owo naiwnym sponsorkom, którym rzuci jakieś ochłapy i zmontowany na odczepnego film. Niech gawiedź ma i za bardzo nie ględzi
-
Nie im jednym od nadmiaru szybkiej i łatwej kasy, życiowej pokory brakło. A mogłyby zagrać w otwarte karty, wielu przymknęłoby oko na choćby nadmiar reklam, w zamian za regularne i ciekawe treści emitowane na kanale. Zyskałyby widzów ceniących interakcję i otwartość. Ale póki znajduje się grono obserwatorów lubiące być oszukiwane, czy zwyczajnie naiwne, dotąd będą odcinać kupony.
-
Ona w zasadzie chyba mniej popyla po Wrocku niż LGS-y. Justyna wozi dzieciaki, jest widywana w placówkach dzieci, a Kaśka często spotyka się ze znajomymi. Niemniej Doncia pewnie też ma droższe i skrzętnie "skitrane" ciuchy, których publiczności w sieci w życiu nie pokaże, ani w nich fotek nie zrobi. W myśl zasady, "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal"
-
Zdziczeje do reszty, a lęki tylko się u niej spotęgują. A chłopu może się cierpliwość wyczerpać szybciej niż ona przypuszcza.
-
Dziewczyny na wandziowym forum pisały o tym, że LGS-y stały się słupem reklamowym, że z wiarygodnością nie ma to nic wspólnego, obnażały fałsz krok po kroku. Niektóre dosadnie nazywały rzeczy po imieniu, że jutub to tylko dla nich biznes, żadnej interakcji, ostentacyjnie cyniczne podejście, przymilanie się tylko w celach wciskania torebek, wciskania opłaconych produktów etc. Przykre, bo ja kilka lat temu je lubiłam regularnie oglądać, a teraz to jest rachityczny erzac ich dawnej świetności. Popłuczyny tylko. Demonstracyjnie zasunęły kotary, na przekór wszystkim i temu, czego by się od nich oczekiwało. Specjalnie, by widz fałszu nie wyczuł i widział tylko de facto ich grę. Zarobiły fortunę, mają wygodę gwarantowaną na tłuste lata i gdzieś komentarze, bo dobrze wiedzą, czego ich widz oczekuje i jaki format kanału mu leży.