secretgarden

Dziękuję:) To jest średniego wzrostu raczej, ale większa waga powoduje wizualne "skracanie" sylwetki.

Ile ona ma wzrostu? Wydawała mi się zawsze niższego wzrostu. To czego u niej nie lubię to głosu. I od zawsze rzucały mi się na pierwszy plan jej nieproporcjonalnie krótkie, masywne ręce, które przez machanie, styl ubierania(?) podkreśla.

Tak sobie pomyślałam, że łatwiej ludziom walczyć z nadmiarową wagą, gdy mają w tej walce wsparcie bliskich osób. Gdy jest ktoś, kto nas wspiera, mobilizuje do ćwiczeń, do codziennej dawki ruchu i zbilansowanej diety to wtedy utrata wagi jest łatwiejsza. Keradowi nie zależy, by Karo schudła, choćby dla zdrowia?

Te torebki totalnie niepraktyczne i takie bez wow. Taką zapchajdziurę nagrała.

Tam coś się dziwnego stało, Ola ewidentnie skrywa coś niewygodnego dla siebie.

A ta cała wytatuowana dziunia...już kojarzę:)

Która to?, Bo nie kojarzę, ze starej gwardii Pannę Joannę czasem obejrzę, ale tam też bywa nuuuudnoooo:)

Sporo racji w tym co piszesz, ale skoro konkurencji jest mało, to tym bardziej każdy fajny, ciekawy kontent będzie jak złoto. A tak kolejny raz przewijam ponad połowę filmu i to jest lipa. Nawet reklamodawcom coś zaświta i nawet najwierniejsi obserwatorzy wcześniej , czy później odejdą jak ktoś uparcie będzie manianę jutubową odstawiał.

Osiadły na laurach, a są przecież dwie, więc co do zasady praca jest współdzielona. Wyjazdy, lancze, gabinety kosmetyczne, treningi, a aktywność i kreatywność poszły się paść na zielona łąkę. Sielskie życie mają, przelewy za reklamy płyną strumieniem, a reszta, zaangażowanie w pracę nieważne. Za wiosenną kolekcję torebuniuek wpłynie pokaźna sumka i czas na kolejne wakajki.

Mieszkanie w stylu yapandi, w wydaniu Kasi zbyt ascetyczny , który de facto już powoli w tak radykalnej wersji minimalistycznej wychodzi z mody.

To jest parter lub tylko góra szeregówki podzielonej na poszczególne mieszkania ze wspólną klatką schodową. Osobny ogródek do którego Kasia ma dostęp. Mieszkanie bez piwnicy i komórki lokatorskiej , na totalnej wsi. Dziewczyny z sąsiedniego portalu już dawno rozszyfrowały miejscówkę;)

No i nowy film dziś wjechał, sporo nudnych momentów przewinęłam. Hit filmu, łapka na rozprowadzanie samoopalacza na plecach, no przecież bez tego gadżetu żadna szanująca się pani domu się nie obejdzie!Nudne i bezpłciowe koszmarki stylizacyjne firmy MM (płatna promocja jak zwykle) , przydługawe spodnie w sam raz by zaliczyć bliskie spotkanie z płytą chodnikową. Reklama agd (płatna zapewne) i reklama sklepu meblowego. I teraz zapewne nastąpią dwa tygodnie przerwy, chyba, że pojawi się kolejna, płatna współpraca.

One od dłuższego czasu nie mają regularności i przewidywalności w emitowaniu filmów, co dla mnie jest błędem. Nie potrafią, czy też nie chcą jak inni nagrać coś na zapas (mierzymy, czy np. polecajki domowe można nagrać wcześniej), gdy sobie robią dłuższą przerwę, jak tę w styczniu. Coraz mniej jest filmów od tzw. serca, a więcej nudy z treningów Kasi. Zrobiło się klasyczne TV Mango, zareklamują wszystko jak kasę ktoś przeleje.

One ledwo co otrzymają prezent w postaci nowych kosmetyków już je reklamują, bez przetestowania, bez recenzji, bez czytania składów. Wszystkie produkty według ich opinii są super, robią cuda, tańczą, błyszczą, odmładzają. O konserwantach w nich zawartych, "oblepiaczach" i testach na zwierzętach cisza. Mało to wiarygodne i totalnie nieprzekonywujące.

I to mieszkanie w sensie ich obecne biuro jest wystawione na sprzedaż. Z tym nakładaniem peelingu na włosy, myciem włosów w biurze to totalna odklejka. Ani wiarygodne ani ciekawe.

Temat zamieciony pod dywan, aż do następnego niewygodnego "potknięcia" DG. Swoją drogą zastanawiające jest, ile w takim marazmie, odgrywając rolę wiecznego giermka można funkcjonować. Pewnie póki finanse w exelu się zgadzają. A jak mamony ubędzie to się pojawi ciekawy spektakl do odegrania.

Te wszystkie "specjalistki" od migren to chyba mylą swój okazjonalny, chwilowy ból głowy z prawdziwą trwającą nierzadko trzy doby, eliminującą z życia migreną. Laickie pojęcie, naiwne rady i przemycane reklamy w zalewie swej niekompetencji. Już lepiej milczeć niż uchodzić za niezorientowanego niedouka.

K. to jest taka romemłana mentalnie i metrykalnie Karyna bez Sebixa u boku. Bez makijażu wygląda na zakonserwowaną 50-tkę i "fefnaście" warstw szpachli rzucanej na facjatę tylko utrwala ten ujemny efekt. Jednak w jej przypadku te 5 kg więcej byłyby korzystniejsze dla twarzy. Pojadę klasykiem, mało wysublimowanym, ale ujmującym istotę sprawy w większości przypadków - "w pewnym wieku albo upa, albo twarz"

Ona wyszła za mąż w wieku 19 lat, nie mam wiedzy , czy jej ex był rówieśnikiem. Byli razem prawie dekadę, nie mieli dziecka? Tak z ciekawości pytam, bo ilekroć pojawiał się jej film w polecanych zachodziłam w głowę co to za monstrum . A to była z tego co piszecie ładna dziewczyna kiedyś. Co u licha poszło nie tak?

Podpisuję się pod Twoją refleksją, mam taką samą. Trzeba wiedzieć, gdzie się zatrzymać. Od leczenia duszy i realnej pomocy są specjaliści, a nie influencerka, która coś tam przeczytała, coś tam usłyszała, ale nie uchwyciła sedna problemu, spłycając i udzielając trywialnych rad na poważny temat.

Taka genetyka, dużo osób tak ma:)

Widzę, a tu nowy film wleciał z tytułem "nie mam siły", idę zerknąć;) poleciał tez wątek lgs -owy, no szkoda.

W dzisiejszym filmie coś jej się udało powiedzieć z sensem, ale to kropla w morzu reklam i wakajek.

No przecież dziewczyna wykonuje tytaniczną pracę, by na rynku matrymonialnym jako prima sort roznamiętnić kogo trzeba. A wtedy dom z ogrodem migiem się pojawi i kontent wróci

To jest krindżowa para egoistycznych narkomanów uzależnionych od atencji. Spaleni wizerunkowo, mam nadzieję skutecznie u firm.