wampiry wszędzie

druga kawa dzisiaj leci

to tylko twoje dotyczące mnie. karmię się twoja psychiką do momentu aż nic z niej nie pozostanie.

przynajmniej mam wspomnienia glorii przeszłych czasów, a ty możesz sobie pomarzyć tylko o ile wyobraźnia ci na to pozwoli nieudaczniku.

po prostu kolejny dzień stracony na nic

dokładnie ci to wyjaśniałem już.

rozwala mnie to trochę, bo przecież psa albo kota można po prostu wziąć. a tu jacyś psychiczni "przyjaciele".

dobra jazda, co? no ale co zrobisz, ludzie generalnie kiepsko znoszą samotność.

na wyższym poziomie wtajemniczenia można na przykład tulpy przypisywać do innych ludzi aby w ten sposób niszczyć rywali.

tak. każde dziecko ma wymyślonego przyjaciela, który w pewnym momencie życia zanika aby zwiększyć niezależność i autonomię. tulpa to jest nic innego jak taki przyjaciel, który dziecku się przez pewien czas przydaje. dla dorosłego człowieka jest to forma pasożyta psychicznego którym ludzie niemogący znieść samotności celowo się zarażają. wolą być z pasożytem który karmi się ich psychiką zamiast być sami ze sobą.

danie dziecku na imię filip to jak położenie go na minie przeciwpiechotnej tuż po urodzeniu.

ptaki drapieżne

https://www.pbs.org/newshour/science/astronomers-spot-3-new-tiny-moons-around-neptune-and-uranus

to co ludzie robią w kosmosie to nie jest jeszcze nawet raczkowanie.

jak żyć

tak