Bumcykcyk2
Zarejestrowani-
Zawartość
67 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
3 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Jak w szkole ktoś chciał komuś ubliżyć, to mówił, że nosi ciuchy z darów dla powodzian.
-
albo piasek arabom na pustyni
-
Miał nowotwór śledziony z przerzutami do wątroby. Przez brak swoistych objawów nie dało się tego wcześniej wykryć. A nawet gdyby miał samą śledzionę zajętą to dalej można byłoby go ratować. Niestety stadium rozsiewu nie pozwoliło na operacje. Od pewnego czasu z mniejszą częstotliwością się wypróżniał. Miewał gorsze dni kiedy nie miał apetytu ale nazajutrz lub popołudniu normalnie się zachowywał. W czwartek jeszcze psocił, podziurawił skarpetkę, zabierał pantofle. W piątek guz przeżarł naczynie krwionośne i zaczął wpadać w anemię. Straszne to wszystko i ta nagłość tego.
-
Ciekawi mnie kiedy ludzie PRZESTAJĄ chodzić do dentysty. Czy jest to szósta, siódma czy ósma dekada życia? Ja widziałem takiego gościa po 70-tce który jeszcze miał jakieś zęby w jamie ustnej ale powykrzywiane i zżółknięte. Jemu już nie potrzeba dentysty w tym wieku.
-
W USA 40 do 60% kapłanów jest aktywnych homoseksualnie
-
No i proszę. Wywołałem do tablicy kapłanów homoseksualnych z parafii Drobin.
-
Dentyści uwielbiają narzekać na złą technikę i za krótki czas mycia zębów swoich pacjentów. A przecież jak coś się pieni - w tym wypadku pasta do zębów - to chyba mam prawo oczekiwać, że owa piana ma styczność z zębami i oddziałuje na nie, składniki zawarte w paście przylegają do zębów i działają.
-
Przełomowe wynalazki można łatwo utrącić, jeśli nie są od początku perfekcyjne i nie trzeba do tego żadnego dużego spisku lobby. Np. szczepionka przeciwko próchnicy z 1998 roku, złożona z modyfikowanego genetycznie tytoniu wymagała lakierowania nią zębów co 4 miesiące co nie jest takie wygodne. Nie jest też wygodne dla istnienia gabinetów stomatologicznych. Oznaczałoby to ich redukcję. Pojawia się dylemat kto miałby te usługi wykonywać i z jaką częstotliwością. Redukcja stomatologii do czegoś w rodzaju dyżuru w nagłych wypadkach, jak się ta próchnica gdzieś tam jednak zagnieździła na skutek złego stosowania szczepionki.
-
dwa wynalazki, które troszeczkę wykroczyły poza konwencjonalne zasady fizyki sformułowane w 17-19 wieku i już jest to powód by je wyśmiewać i eliminować z użycia.
-
Jakiś konował dentysta w wywiadzie na portalu internetowym narzekał, że przyszła do niego zadbana, modnie ubrana, wystylizowana, młoda kobieta a jak otworzyła buzię to chlew się tam ukazał i zaniedbania zębów. Dla mnie nie jest to pomylenie priorytetów u tej pacjentki tylko po prostu młodzi ludzie nie kupują już tej archaicznej metody leczenia zębów i wymagającej wysiłku (a nie powstrzymującej degradacji zębów) profilaktyki próchnicy. Ma być lekarstwo/szczepionka przeciwko próchnicy i koniec. Przy dzisiejszym postępie technologicznym chyba nie jest problemem taki opracować? Tymczasem postępuje coraz bardziej widoczny rozjazd w postępie leczenia pomiędzy stomatologią a innymi dziedzinami medycyny na korzyść tych drugich. Wyobraźmy sobie że jakieś gangreny, narośli kości są leczone tylko poprzez amputacje. Nikt by tego nie zaakceptował. Więc dlaczego ludzie akceptują borowanie?
-
Nie lubię chodzić do dentystów, bo oni wykonują robotę głupiego. Powtarzają te same czynności. Leczenie powinno być raz na wiele lat albo dożywotnio a nie co roku.
-
Stłoczenie w łuku zębowym, zgryz otwarty. Przymierzam się do usunięcia wszystkich ósemek i wyprostowania zgryzu. W pandemii zaniedbałem zęby. 2,5 roku nie chodziłem do dentysty a w przeciągu tego czasu myłem niedokładnie i raz na kilka miesięcy. 3 zęby kanałowo leczone, 2 kolejnym też grozi, bo już mało marginesu zostało do miazgi. Jestem wkurzony, że zaniedbałem zęby. Z drugiej strony ja długo nie wiedziałem na czym polega konkretnie praca dentysty. Wystarczała mi świadomość, że żeby mieć zdrowe zęby trzeba regularnie odwiedzać stomatologa i to wszystko. Żaden stomatolog mi nigdy nie powiedział jak prawidłowo szczotkować i dbać o higienę jamy ustnej. Jeden doktor ograniczył się do polecenia zielonego elmexu płynu i pasty. Z drugiej strony kiedyś nie było tego całego majdanu do dbania o zęby. Nie było irygatorów, czyścików do przestrzeni międzyzębowych (nitka jest nieporęczna), żelów fluoryzujących, szczoteczek sonicznych. Do wszystkiego dochodzi się z czasem i metodą prób i błędów. Uważam to za nieuczciwe że żaden dentysta tego nie mówi klarownie co stosować i jak. Wiedział ktoś że trzeba się wstrzymać z myciem zębów po jedzeniu bezpośrednio i po myciu też? Wiedział ktoś że płyn się stosuje przed szczotkowaniem a nie po? Wiedział ktoś, że nie należy płukać wodą zębów po szczotkowaniu? Że trzeba odkamieniać irygator? Ja tego nie wiedziałem. Dentyści niestety znaleźli sobie idealny balans pomiędzy wpajaniem że trzeba do nich chodzić a niedopowiedzeniem pacjentowi pewnych rzeczy.
-
Nie mam potrzeby, żeby wychodzić na spotkania czy imprezy. Wolę być w domu.
Bumcykcyk2 odpisał adelajda78789 na temat w Dyskusja ogólna
Ja to nigdy nie byłem na imprezie czy spotkaniu bo nie umiem nawiązywać relacji z innymi ludźmi. -
Japoński doktor Katsu Takahasi się od dobrej strony zabrał za przełamywanie stagnacji i dyktatu mafii stomatologicznej. Bo otóż pracuje nad metodą wyhodowania zębów dla ludzi od urodzenia ich pozbawionych. A kanon piękności wymusza pełny uśmiech. Nie ma żadnych powodów dla których ci ludzie mieliby być gorsi i nie posiadać uzębienia. Tego mafia stomatologiczna nie może utrącić jak w przeszłości nowatorskich pomysłów szczepionek na próchnicę czy regeneracji zębów. Jak pierwszemu pacjentowi w czasie testów klinicznych wyrosną zęby to każdy kto utracił ząb lub zęby będzie chciał mieć ten lek. A od hodowania nowych zębów, do regeneracji już istniejących droga będzie już krótka.
-
Słyszeliście, że Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa koszty leczenia tylko niektórych zębów (tych przednich). Państwo samo niejako przyznaje, że usługi stomatologiczne w obecnym wydaniu to studnia bez dna. Państwo nie wydoliłoby finansowo łożyć na wszystkie zęby. Dawno powinna być opracowana i wprowadzona do obrotu szczepionka przeciwko próchnicy a nie jakieś chodzenia do dentysty kilka razy w roku. Niezły mindfuck by mieli antyszczepionkowcy gdyby istniała szczepionka przeciwko próchnicy. Jak przekonać ludzi do szczepień? Wprowadzić szczepionkę przeciwko próchnicy.