Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dawid154

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dawid154

  1. Witam. Proszę o porady, sytuacja jest ciężka i skomplikowana. Byliśmy z kobietą w związku partnerskim i mamy 4 letnie dziecko, rozstaliśmy się po 5 latach. To był związek przeplatany dobrymi i złymi chwilami. Od pół roku bardzo się oddaliliśmy od siebie doszło nawet do tego, że z powodu jej awantur i chamskiego czepialstwa zacząłem spać w innym pokoju. Z czasem jej fochy nasiliły się do tego stopnia, że czepiała się o najmniejsze rzeczy. Dwa miesiące temu odkryłem, że mnie zdradza, nie wiem czy to była zdrada fizyczna czy na początku emocjonalna. Wpadłem w szał zacząłem ją strasznie wyzywać następnego dnia kazała mi się spakować i wyprowadzić, dom wynajmowany, ale zameldowani byliśmy wszyscy. Poszłem za jej radą i wyprowadziłem się, obiecywała mi regularne kontakty z dzieckiem, ale z kategorycznym zakazem przychodzenia do jej domu oraz pod dom, mówiła, że dopóki nie stanę na nogi będzie przywoziła dziecko do miasta. Nie dawało mi to spokoju więc trzy dni później pojawiłem się pod jej domem i zaparkowany był samochód nigdy wcześniej go nie było. Napisałem do niej czy mogę wejść napisała, że nie bo nie jest sama. Okazało się, że sprowadziła do domu nowego faceta w którym jak twierdzi, jest zakochana i bardzo szczęśliwa. To był dla mnie kolejny szok, że tak szybko wprowadziła do domu do naszego dziecka jakiegoś chłopa. Poznali się w pracy. Raz widziałem, że jej chłop na drugą zmianę pojechał do pracy jej samochodem (robiłem śledztwo chciałem poznać prawdę mimo, że już wcześniej podejrzewałem, że mieszka z nią) Przerobiłem mnóstwo tematów o zdradach itp na wielu forach, ale nigdzie nie spotkałem się z taką sytuacją!!! Dziecko widuje 6 godzin tygodniowo w parku rozrywki. Ona twierdzi, że ten chłop jest dobry dla mojego dziecka natomiast o mnie mówi, że byłem zły itd, gdzie przez ostatnie pół roku próbowałem naprawić ten związek a wcześniej od początku również zajmowałem się domem gotowanie, sprzątanie, miłe słówka i inne komplementy. Wszyscy jej znajomi wiedzieli już dawno, że miała romans a ja dowiedziałem się ostatni. Jak się poznaliśmy też szybko zamieszkaliśmy razem, była za. Dodam, że zawsze chciała mnie sobie podporzadkować w późniejszym etapie relacji. Jeśli coś pominąłem lub ktoś inny z państwa miałby jakieś pytania to proszę pytać. Dodam, że dziecko bardzo jest szczęśliwe gdy mnie widzi i mocno się cieszy ja również. Widzę również, że trochę to przeżywa. Jeszcze raz powtórzę czy ktoś miał taką sytuację, że ojciec został wyrzucony z domu a na jego miejsce trzy dni później został sprowadzony nowy partner? Sytuacja wydaje się jak z filmu a jednak to spotkało mnie. Bardzo kocham moją eks i nie umiem sobie z tym poradzić. Bardzo to przeżywam na terapię mnie nie stać a i dodam, że moja była nawet szantażowała mnie po rozstaniu i wyzywała, że jak nie zapłacę jej pieniędzy to dziecka nie zobaczę!!!!
×