The Big Siur

Pieprz, nie zaprzeczaj, że z takich mocno-mocno katolickich rodzin jak Twoja to wychodzą potem ludzie typu "amisz"

Na problemy tego kalibru pomóc może tylko Psi Patrol

Bardzo dziękuję. Z wdzięczności rozważę imię Monika (jak będzie córka, bo synowi to jednak głupio by było )

A może oni nie chcieli, żeby na łożu śmierci ktokolwiek im cokolwiek podawał, bo woleli umrzeć w spokoju?

"Na początku było słowo..."

Prawo Godwina (reductio ad Hitlerum, argumentum ad Hitlerum) – humorystyczne spostrzeżenie Mike’a Godwina sformułowane w 1990 w odniesieniu do grup dyskusyjnych. Brzmi ono następująco: Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1 (ang. „As an online discussion grows longer, the probability of a comparison involving Nazis or Hitler approaches 1”)

No jak to nie - Ty się umartwiasz w nadziei, że dzięki temu bóstwo obdarzy Cię łaskami które nie powinny być dostępne dla tych strasznych ateuszy. A jak się okazuje że ateusze mają jednak lepiej od Ciebie, to zaczyna Cię boleć i piec tylna część ciała, czego właśnie tutaj jesteśmy świadkami

Ja czekam na tą ostatnią chwilę i wtedy zrobię was wszystkich w bambuko

A to w niebie jest ograniczona liczba miejsc? To zaczynamy pod jechowych podjeżdżać, bo tam do nieba maksymalnie trafi 144 tys. wiernych i szlus. Zawsze jak ich widzę to mam ochotę podejść i powiedzieć, że wszystkie te ich starania to i tak krew w piach, bo na bank już wszystkie miejsca zajęte, ale najczęściej nie mam czasu na takie ambitne dyskusje w realu

Spodziewałbym się tego po Tobie

Widzisz Żaba, teraz jak Cię Bóg zbawi to Iskra złoży zażalenie

A Ty co masz z tej łaski?

Dobrze wszystko, w najlepszym porządku Przyszła mama ma się dobrze

Nie, ludzie odchodzą, bo od gdzieś tak XIX wieku kościół przestał wyjaśniać rzeczywistość. Cytując Samuela Langhorne Clemensa "Nauka zatriumfowała nad religią w momencie kiedy na kościołach zaczęto zakładać piorunochrony". I to jest główny powód odejścia ludzi od kościoła. W nowoczesnym świecie inteligentne jednostki po prostu nie wierzą w bajki, że świat ma ~6000 lat, Ziemia jest centrum wszechświata, że była taka powódź że zalała całą ziemię a jeden gość zebrał wszystkie zwierzęta na łódkę z drewna i tak ocalała bioróżnorodność na świecie (ciekawe co z kangurami, misiami koala i ptakami kiwi ), że różne języki wzięły się stąd, że bóg się wkurzył, że ludzie chcą zbudować wieżę do nieba i pomieszał im języki (szkoda, że nie miesza języków tym co latają samolotami albo tym co zbudowali Burdż Chalifa )

Pokaż mi ludzi którzy robiąc dzieciaka chcieliby, żeby to dziecko było upośledzone Przy czym zespół downa to też jest łagodny przykład (jeśli mowa o tych spośród przypadków ludzi z Downem którzy są w stanie jako tako funkcjonować, a nie jest to większość przypadków) tego co nam może genetyka zgotować przy płodzeniu dzieci. Przy czym już sam Zespół Downa to poza upośledzeniem umysłowym cały pakiet wad wrodzonych rożnych organów. A co do normalnego rodzeństwa dziecka z zespołem Downa, czy ogólnie normalnego rodzeństwa dziecka z głębokim upośledzeniem, to tak, to rodzeństwo ma przejeebane, bo rodzice zamiast swoją energię przeznaczać na ich rozwój i wychowanie tracą ją na dziecko które i tak nic w życiu nie osiągnie bo jest... deebilem Ale do Ciebie i tak to nie trafi bo dla zagorzałych katoli każda przeszkoda i niedogodność w życiu to największe szczęście i błogosławieństwo