Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Klitek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    354
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Klitek

  1. Oj tam, jeden szczegół, ale poza tym drobnym szczegółem ma same zalety, dostarcza silnych emocji - bardzo męski Nie można mieć wszystkiego Poza tym zapewne gdybyście szli razem ulicą do sklepałby jakiegoś frajera, czyli zeobiłby to o czym mówisz
  2. niż pracę za 15 tys miesięcznie albo i więcej, w której mordowałbym się tak samo jak w dotychczasowej pracy albo jeszcze bardziej Bo po pracy bym miał tak mało czasu i jeszcze mniej siły, żeby nawet nacieszyć się nawet najdroższymi przedmiotami, które mógłbym sobie wtedy kupować
  3. Aż takie drogie sa naprawy takie starego Porsche? A poza tym, czy to, że nowy to atut? Przecież wszędzie wszyscy ciągle mówią, że z roku na rok produkują coraz gorsze i coraz mniej trwałe samochody, które rdza zjada zanim zdążą wyjechać z salonu (pełno takich filmików w necie)
  4. W ogóle to jak się widzi takie Porsche to przychodzi na myśl (przynajmniej mi), że pewnie musiało kosztować przynajmniej z pół miliona, a tu jakie zaskoczenie, że kosztuje tyle co najbiedniejsza wersja Skody Fabii Z kolei jak się patrzy na Skodę Fabię, to się wydaje, że to mały nudny samochód, więc zapewne jego właściciel nie wydał na niego zbyt wiele, a tu odwrotny szok - że taki wypierdek i to w mega bieda wersji kosztuje tyle co mega luksusowe auto
  5. Nie rozumiem czemu dla ludzi tak ważne jest, żeby mieć jak najwięcej pieniędzy? Nadwyżkę ponad kwotę niezbędną do utrzymania się (mieszkanie, jedzenie) można wydawać na wiele zbędnych przedmiotów, ale mi osobiście to ani o 1 milimetr nie zwiększa poczucia szczęścia, ponieważ jestem nieszczęśliwy głównie z powodu samotności i braku relacji międzyludzkich
  6. Zastanawiam sie po prostu czy warto i dochodze do wniosku, ze nie Mowi sie przeciez ze lepiej najpierw myslec, a dopiero potem robic a nie na odwrot
  7. Niby jakim prawem miałabys sprzedac należące do niego laptopy w komisach, które płacą za sprzęt najwyżej 1/4 jego wartości?
  8. wszelkie nadwyżki zagospodarowuję samodzielnie, ale uprzejmie dziękuję za propozycje pomocy - w razie czego będę pamiętał na przyszłość
  9. Mi bardziej chodziło o to, że nawet jeśli zarabiałbym 15 tys miesięcznie, ale nie napisałbym o tym w profilu, to kobiety nie miałyby nawet możliwości się dowiedzieć ile bym zarabiał Bo po mojej gębie nie byłoby tego widać A do etapu randki, a nawet etapu korespondencji, podczas której kobiety szybko zadają sakramentalne pytanie: "co porabiasz w życiu?" by nie doszło, bo nadal nie chciałyby nawet ze mną gadać Musiałbym albo zamieścić informację o zarobkach w profilu, albo w pierwszej wiadomości, nazywanej tzw "otwieraczem" Ale to tylko w przypadku sympatii, bo na tinderze nie miałbym nawet par, więc nie mógłbym wysłać wiadomości - więc na tinderze jedyna opcja to dodanie informacji o zarobkach do profilu Natomiast ani na wycieczki, ani na samochodów ani tym bardziej ubrań i tak bym nie kupował, więc mógłbym tylko "szpanować" zdjęciami w otoczeniu 10-ciu laptopów z procesorami i9 lub xeon każdy - pytanie tylko która kobieta odróżnia z wyglądu laptop kosztujący 1500 zł od kosztującego 15 000 ? :DD
  10. otóż właśnie ja mam tak dużo innych zmartwień, że i tak jestem mega przygnębiony i nawet nie chce mi się długo żyć i męczyć ze starością, lepiej szybko umrzeć
  11. O to właśnie chodzi! Ludzie potrafią zarabiać 15 a nawet więcej tys miesięcznie, ale opłaty zjadają większość albo wszystko: wynajem, kredyty, jedzenie na mieście, a już nie wspomnę ile pochłaniają dzieci - dzieci w obecncych czasach sa kosmicznie drogie, bez przerwy organizują jakieś urodziny w MC donalds dla całej klasy itp
  12. ja też wszystko kupuję najtańsze A już najbardziej nienawidzę wszelkich zobowiązań, typu abonamenty Jak mam pieniądze to coś kupuję, a jak nie to nie i nikt mi głowy nie zawraca, po sądach nie ciąga itp Dzieki temu nawet z marnej pensi jestem w stanie zaoszczedzić na telefon i laptop o jakich się większości ludziom nie śniło I już na studiach miałem najdroszy telefon, mimo, że dostawałem od rodziców grosze, ale uzbierałem przez 10 lat i kupiłem
  13. ja zawsze, nawet kiedy miałem drogi telefon albo zegarek, to nigdy go nikomu nie pokazywałem, bo jak byłem młodszy, to w mojej okolicy napadali i rabowali takie rzeczy, zarówno wielu znajomych tak obrabowano, jak i mnie
  14. z prostytutki nie skorzystam z wielu powodów: można się zarazić chorobą ona tak naprawde pogardza klientem, a już na pewno go nie kocha
×