OPELEK

hej dziewczynki... dawnoi dawno mnie tu nie było.....mam taki dym w robocie że nie ma czasu taczki załadować..... :) Jednak jestem CIENKA JAK SIK PAJĄKA !!!! bez Zeli chyba nie dam rady schudnąć......masakra....75 kg jest i ani rusz...do tego ten mój wilczy apetyt na węglowodany.....masakra Mam receptę na Zelę 10 mg...boję się tylko duszności i bóli głowy.....muszę schudnąć 10 kg....bo jak pewnie kiedyś czytałyście mam straszne problemy genetyczne z żylakami i żeby nie obciążać moich i tak słabych nóg...to muszę schudnąć. tak mi powiedział febolog...a moja waga mimo ćwiczeń stoi.....poradźcie czy brać tą Zelę czy nie....jak wiecie kiedyś brałam mniej lub bardziej regularnie...i specjalnie nie działała...może tym razem będzie lepiej. Ja to weteranka Merii i Zeli jestem ale ale...miałam sama schudnąc a tu klops...słabiutką mam wolę. Chodzi mi o wałki i bryczesy...są oleśne... pozdrawiam, czekam na konkretne rady..chętnie ich wysłucham pozdr-Opelek

yesica ...... obecnie nie jestem ani na Meridii ani na Zelixie mam do zgubienia od 5-10 kg dlatego próbuję własnymi siłami. Jem często a mało+3razy w tyg. ćwiczenia+ 2 litry wody codziennie ....i tyle. Na forum jestem bo to mi pomaga trzymać się...dlatego mam nadzieję że nie macie nic przeciw żebym tu była. W piątek ważenie!!!! pozdr

zrób test rano z pierwszym moczem jesli bedzie na minus to nie masz sie czym martwic....

karolka86 ... kobieto po co ci Zela?? masz idealną wagę...opanuj sie...mam nadzieje że nie jesteś rocznik 86..... Zela i Meri pustoszy organizm.....kołatanie serca, bóle w klatce, niepokój, bezsenność, suchość w ustach, ndciśnienie...to bardzo często wymieniane na forum skutki uboczne. Przestrzegam Tobie Zela niepotrzebna. Moje skutki uboczne...lęk, depresja, nerwowość, duszność, utracony woreczek żółciowy i wykryty guz na wątrobie,.... życzę rozsądnej decyzji...

weszłam przed chwila na jaiś kalkulator i wysło mi że przy moim wzrości 169 cm powinnam ważyć 58 kg...a na innym że 62 kg...Matko ja nigdy taka chuda nie będę...ma atletyczną..mocną budowę ciał i jak osiągnę 66 kg i JE UTRZYMAM to będzie cud!!!!!! :(

Nie ma sprawy.. ja wprawdzie nie łykam Zelixy ale chętnie pogadam o odchudzaniu...jakiś spotkanko wskazane.. :) moje GG 48 64 363

gosiek 1364... a o czym chcesz gadać ;)

Zielonogórzanka .... Mawika84...... ja też z Zielonej Dziury... :) pozdrawiam Opelek

agam1... sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, waga stoi gdyż organizm się buntuje na deficyt jedzenia, którego nie podajesz....trzeba trzymać lekką dietę tj. 5 posiłków nieweilkich i zmienić metabolizm organizmu tj. wiecej ćwiczyć. Jesli chodzi o ćwiczenia to powino to być 3 razy w tygodniu minimum po 50 min.....wysiłek na poziomie tętna 125-135 uderzeń /minutę, gdyż przy takim poziomie wysiłku organizm czerpie z zapasów tłuszczowych w komórkach. Wysiłek powinien trwać odpowiednio długo bo dopiero po 15 minutach jednostajnego wysiłku zaczynamy spalać tłuszcz...te pierwsze 15 min to spalamy weglowodany...po 15 min zaczyna się spalać tłuszcz. Po treningu należy uzupełnić węglowodany pijąc świeży sok lub zjadjąc musli z owocami. WAGA stoi ale trzeba przeczekać krytyczny czas, trzymać diete ale wzmożyć wysiłek energetyczny. Pamiętajcie tyjemy gdy dostarczamy wiecej kalorii niż spalamy !!!

Książka o której pisałam to POGROMCY KALORII, szczegóły znajdzieice na stronie http://www.kdc.pl/produkt/10208/10/76059/Pogromcy_kalorii.html Jesli chodzi o odchudzanie to przy nadwadze do 10 kg polecam jeść mniej a częściej i zdrowo. Jeśli ktoś lubi słodkie to wyznaczcie sobie 1 dzień kiedy mozecie cobie podjeść np. serniczka : ) Ja jestem weteranką Meridii, Zelę też brałam i wiem że po jakimś czasie organizma się uodparnia i nie działa. Dlatego po mału sukcesywnie....na wszystko trzeba czasu, a organizma jak sobaczy że go głodzicie to zrobi podwójny zapas na wselki wypadek..dlatego często jest zastój lub nawet tycie podczas ograniczenia pokarmów. PAMIĘTAJCIE !!! TYLKO ZDROWY ORGANIZM ZDROWO I RAZ NA ZAWSZE SCHUDNIE BEZ EFEKTU JO=JO.... dzis postaram się zrobić opracowanie literatury którą czytałam i jutro to wrzucę na forum. pozdrawiam, Opelek

Kochaniutkie moje laski. Bóle głowy przy braniu Zeli sa objawem albo nietolerancji środka albo zbyt małej ilości spożywanych pokarmów. Mnie np. jak jestem głodna to strasznie boli głowa. Zela NIE ODCHUDZA tylko ma za zadanie zmienić Wasze nawyki żywieniowe tj...żeby nie żrec tylko jeść 5 posiłków ale mniejszych...pożywnych, zdrowych. Ja czytam że ktoś bierze 4 tabletkę i schudł 2 kg to życzę powodzenia, jojo gwarntowane. Dlaczego powinno się chudnąć 1 kg/1 tydzień..bo wtedy nie spalamy dodatkowo mięśni oprócz tłuszczu...jak chudniemy więcej to tracimy masę mieśniową, która spala nawet w stanie spoczynku zbędne kalorie. Dlatego znany fitnessman KIRSCH powiedział że 90 % modelek jest otyłe, bo nie mają mięśni tylko kości, skóra i tłuszcz. Dbajcie o masę mięsniową to ni będzie jojo i nie będziecie musiały aż tak bardzo się pilnować. Jeśli chodzi o jedzenie to tak jak kiedys pisałam: RANO-COŚ SŁODKIEGO BO MAMY NISKI CUKIER I MALO ENERGII, np. grzanka z dżemem, słodkie musli, owocki z płatkami, serek.. DO POŁUDNIA-OWOCE, PIECZYWO, WARZYWA, BIAŁE MIĘSO PO POŁUDNIU- DRÓB, RYBY, WARZYWA. jESLI CHODZI O PROPORCJE TO: MIĘSO-wielkości dłoni bez palców RYBY- wielkosci całej dłoni SKROBIA, PYRY, RYŻ- jak piąstka WARZYWA- jak 2 całe dłonie. polecam wam książkę o tórej wspominałam kilka stron wstecz....cała psychologia organizmu.... macie pytania ...pytajcie

Kochane, oczywiście trochę literatury dla was, jeśli byście chciały poczytać coś pożytecznego o odchudzaniu...POLECAM!! Dziś temat JOD... http://www.przychodnia.pl/diety/index19.php3?s=3&d=2&t=19 pozdr-Opelek

hejka nie było mnie tu od piątku a tu tyle postów do poczytania. W PIĄTEK MIAŁAM WAŻENIE i ubyło mi 1,8 kg/w 2 tygodnie. Czyli zgodnie z planem 1 kg/1 tydzień. Tabletek nie biorę tylko sporadycznie np. w weekend, ale chyba zacznę brać bo w weekend to mam wilczy apetyt na wszystko. Ćwiczę na orbitreku po 50 minut...zchodze mokra jak kot. Jem 5 posiłków i nie głodzę się. Jesli chodzi o książkę o żywieniue o której wam pisałam wcześniej to postaram się ja streścić i przy najbliższej okazji podać kilka rad. pozdrawim...opelek ;)

Laski chcecie schudnąć raz na zawsze, polecam książkę, którą właśnie czytam....rewelacja....to czysta psychologia naszego ciała...komórka po komórce..po niej zrozumiecie dlaczego macie zastój, nie chudniecie, macie jo-jo. POLECAM....... \"Pogromcy kalorii\"-Irina Baumbach...kupiłam na www.kdc.pl za 9.90 PLN !!!!!! :)

Ja też lubię to forum...i jakoś się przyzwyczaiłam tutaj...ja będę zaglądać tu. Dziś 16 kwietnia, mamy 3 rocznicę ślubu. waga pokazuje 76 kg...mama okropny okres i doła z powodu pogody....... Jedzenie..ohhhh-dziś mam urlop i nudy w domu, więc lodówkka często przewietrzana jest...ale ale często a mało !!!! pozdrawiam was