Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zosia.D

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Zosia.D

  1. LinkaPau1234 - To owłosienie wyskoczyło po Estrofemie, plastry jako zamiennik miały nie wywoływać aż tak tego bujnego owłosienia, jednak nie widzę różnicy :( to nasz 28 cykl starań, najgorsze jest to że nie ma żadnej gwarancji na to, że to leczenie cokolwiek ruszy.
  2. D*phaston brałam kilka cykli wcześniej, jak się okazało tylko sobie nim zaszkodziłam. Zaufałam lekarzowi, a przy długich cyklach branie go od 14 dc miało się nijak do rzeczywistości przez co tylko zblokowałam sobie owulację. SYSTEN 50 to plastry które zamieniłam z leku Estrofem Mite, strasznie rosły mi po nim włoski, plastry te zwiększają reakcję estrogenową ale też z tego co wyczytałam to hamują rozwój pęcherzyka (wiedza z internetu), nie chcę do końca wypytywać lekarza czy to prawda bo i tak uważa, że zbyt naukowo podchodzę do tematu. Parlodel to to samo co Bromergon, zmniejsza wydzielanie prolaktyny która u mnie nieco podwyższona też może być czynnikiem blokującym zajście w ciążę. A Pabi-Dexamethason... szczerze to wyleciało mi już z głowy. Co do CLO to lekarz na ostatniej wizycie powiedział, że od przyszłego cyklu zwiększamy dawkę na 2 tabletki, ale tymi 4 to mnie zaszokowałaś. Nastawiam się póki co na 3 cykle, nie wiem co dalej.
  3. Witam wszystkich! Podczytuję Was od jakiegoś czasu, dzisiaj zdecydowałam się dołączyć do Waszego grona... jeśli na to pozwolicie :) Moja przygoda z CLO zaczęła się od maja, to mój pierwszy cykl na ty leku. Brałam po 1 tabletce 50 mg od 5 do 9 dc. Chodzę na monitoring cyklu, ale niestety jeśli chodzi o aktualny cykl, mój pęcherzyk bardzo wolno przyrasta. W prawdzie na początku zapowiadało się optymistycznie, jednak 1mm na 3 dni to stanowczo za mało.... Prócz CLO biorę też Parlodel, Pabi-Dexamethason i plastry Systen 50. Wiem, że to dopiero pierwszy cykl, że nie powinnam za dużo oczekiwać, jednak nadzieja umiera ostatnia. To co najbardziej irytuje mnie w moich już dość długich staraniach to wyczerpująco długie cykle, które miałam nadzieję że po lekach choć trochę się skrócą.
×