Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

If you want

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez If you want

  1. witam luffka baardzo bardzo się cieszę, ze wszystko się układa. Naprawde jestem pełna podziwu dla Ciebie i oczywiscie trzymam kciuki, zeby już nigdy nie wróciło XYZ-ez -- obawiam się, ze nie masz racji. Może ja jakiś ewenement jestem. Ale skoro ja nie dopuszczam do siebie żadnego faceta, mimo, ze teraz z Nim jest jak jest. Zresztą nie bede na ten temat pisać, bo zdaje sobie sprawe, ze mało kto mnie zrozumie. Jedo wiem, że dla mnie nie istnieje żaden inny facet, kocham tylko M i żadnego innego nigdy nie pokocham. Niewiem kiedy będzie ta granica wktórej poczuje, ze Go straciłam. Wychodze z założenie, ze jeśli kiedys było ok, to może się jeszcze uda spróbować. Pozdrawiam
  2. hej Ktoś pytał wcześniej o mój wiek. Nieweim po co mu to, bo wiek nie ma nic do znaczenia. Mozna być młodą osobą, a bardzo doświadczoną i nie ma co na podstawie wieku oceniać człowieka i jego działania. Mam 22 lata ale na podstawie tego nie ma jak przeciez \"rozgryźć mnie psychologicznie\" Pozdrawiam
  3. XYZ-ez--- mogę zapytać dlaczego Cie interesuje akurat mój wiek?? Pozdrawiam
  4. witam triste -- ja również Cię pamiętam . Hmmm co do jedzenia, ja ciągle walczę raz gorzej raz lepiej. Waga raczej utrzymuje się na tym samym poziomie czyli jakies 10 kg za dużo waze Idrill- wiem, ze skomplikowana ta moja historia, ale to on taki jest :( Dokładnie rok temu w kwietniu dużo schudłam, On był taką siłą napędową, gdyż 29.04 szłam z Nim na wesele. Jak teraz sobie przypomne, jak ja sie starałam, codzienne ćwiczenia, basen, rower, dieta ehhhh. Teraz też staram się jeść mniej, zero słodyczy, musze w końcu coś z tym zrobić i z dietą i z Nim musze szczerze porozmawiac, bo naprawde to jest cieżkie dla mnie. Ostatnio kolega powiedział mi , ze bardzo się zmieniła, ze taka zamyślona jestem, taka jakby wiecznie zmęczona, mało się uśmiecham:( i sprawiam wrażenie takiej zimnej osoby:( Ale jak ma być inaczej?:( Dziś planuje, też mniej zjeść i zero słodyczy.:) Miłego dnia ]kwiatek]
  5. witam luffka - cieszę się, że idziesz do przodu, że jest dużo lepiej, oby tak dalej idril, lemonkowa U mnie różnie. W pracy dostałam umowę już na czas nieokreślony i podnieśli mi stawkę :) Z M bez zmian, wczoraj jak szłam na spotkanie z koleżanką, myślałam , ze GO widziałam na przystanku, byłam pewna niemal 100 %, nawet głos był ten sam, przyśpieszyłam tylko kroku, bo łzy i tak mi zaczeły same lecieć, czy ja już wariuję, że widzę Go w innych facetach. Gadałam z Nim później na gg i podobno to nie był On, dlaczego wiec ja tak zareagowałam. żebym, az tak bardzo się pomyliła, praktycznie przechodziłam obok niego. Nieweim czy w tym tygodniu ale chyba dopiero po świętach muszę z Nim szczerze pogadać, bo on chyba niewie jak jest do końca. Inny kolega chciał się ostatnio ze mną umuwić ale powiedziałam NIE, jeśli mnie ktos rani (M) to ja będę ranić innych, tym bardziej, ze wiem, ze nikogo innego nie kocham i nie pokocham. Przygotowuje się do bycia całe zycie sama, jeśli z M nie wyjdzie. wolę to niż być z kimś kogo nie bede kochać. Miłego weekendu
  6. Luffka - Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin, zdrowia , bo to najważniejsze, bez tego wszystko inne jest nic warte. Spełnienia najskrytszych marzeń, Dużo wiary, zeby wszystko się ułożyło tak jak zapragniesz, nawet jak jest to cieżkie i niewidzi się sensu dalszej walki, ale trzeba walczyć, bo walczysz o siebie i swoje marzenia . Mam nadzieję, ze niedługo zostaną Ci wynagrodzone te wszystkie ciężkie chwile, nie ma tak, ze zawsze jest źle, bedzie dobrze, tylko widocznie trzeba poczekać i mocno w to wierzyć, tak z całego serca:) i najważniejsze to postępować zawsze uczciwie i fair. Życzę dużo uśmievhu :* p.s kupiłam dziś therm line, koleżanka mi poleciła. Z M bez zmian, myśle o nim codzień i co noc. Moje życie jest monotonne, praca, dom, koleżanki i koledzy czasami ( ale są też dni, gdy nie mam z kimś wyjść na piwo) i myśli o M rozmowy z Nim i nakręcenia się i powrót do rzeczywistośći. Pozdrawiam :*
  7. do do if you want ---- dziękuje za opinie, ale nie jest ona obiektywna. Nie robie z siebeie cierpiętnicy przed Nim, nawet ba radze sobie lepiej od Niego i to często on robi z siebie takiego a nie ja. Poza tym prawie nikt z moich znajomych nie wie, jak jest naprawde, nie żale sie na lewo i prawo... tutaj poprostu pisze , bo jestem w jakimś sensise anonimowa. Moze jakbyś poznała większosć szczegółów wtedy byś mnie zrozumiała, Jedyne co mogę Ci przyznać rację to moje podejscie do jedzenia, ale nie jestem sama więlu tak ma, walczę z tym i mam nadzieję, że w końcu się uda. Mam świadomosć tego problemu i wiem skąd się bierze. Co do facetów, tutaj znów mnie nie zrozumiesz, próbowałam spotykać się i być z kimś innym ale nie umiem. Nie chce by mnie nikt inny dotykał, pozatym co mam kłamać, kogos, ze go kocham jak to nie jest prawda. Poza tym, każdy sobie sam, zycie układa, nikt nikogo nie zmusi do bycia z kimś, mozę akurat mi jest pisane być samą? Wole, juz to niż być z kimś kogo nie kocham i którego obecność bedzie mnie drażnić. tego to akurat jestem pewna w 100% i tutaj moje podejscie sie nie zmieni. Pozdrawiam
  8. miało być ROK TEMU dla nieego schudłam... *
  9. idrill --- trzymam za Ciebie u mnie tez lepiej z jedzeniem, ciągle jeszcze nie jest idealnie, ale powoli , moze się uda ., musi
  10. witam Mi nie tyle co przeszkadza moja samotność, mi brakuje tylko Jego..:( Ja już nie daje sobie rady, ja nieweim co zrobię jak mi się nie uda, jak to się wszystko skończy przecież, ja żyje z nadzieją, że odzyskam Go... co jest nierealne. Wiem, że nikogo już nigdy nie pokocham, na dotyk innych facetów dostaje dziwnych zachowań, poprostu niechce być z nikim innym. Jak nie bede z M to nie bede z nikim.
  11. witam Nala - ja również trzymam kciuki. U mnie bez zmian, czyli raz jest dobrze raz źle. Mogę cały dzień nie jeść. a wieczorem, jak wracam z pracy, która mnie ostatnio wykańcza, zaczyna się ciąg. bleee nie cierpię tegp ;( :( Ja nieweim czy ja jeszcze kiedyś z tego wyjdę, mam coraz to większe wątpliwosci.. trzymajcie się
  12. Witam W końcu udao mi się przerwać ten ciąg, 3 dzień jem normlanie, ale co to w porównaniu z całością. Wczoraj się zważyłam i waże znów 70 kg. ale nie o to chodzi zauważyłam, ze nieważne ile bym sie objadała tydzień, 2 tygodnie czy więcej, to waga dobije do 70 kg - 72 kg i staje. Tak jakby już miała ważyć te nieszczęsne 70 kg. Naparwde teraz się tak objadałam i myślałam, ze bede więcej ważyć a tutaj znów te 70 kg Tylko ja się tak źle czuje...za duży mam biust, dosć spojrzeń . Może teraz, jak wiosna idzie schudnę te 10 kg p.s dostalam prezent bardzo ładny komplet spodnie i marynarkę i niestety ZA MAŁY i kolejny ciuch poszedł do szafy Miłej soboty
  13. witam, Od 12.00 nic nie jadłam, ale wcześniej wpieprzyłam bułke z ziarnami i 2 ciastak francuskie ;( ( mama kupiła) wiem, wymuwka, ale ale poćwiczyłam przeszło godzinke i już nic więcej nie jadłam. Tak sobie uświadomiłam dziś , ze juz niedługo wiosna, trzeba będzie zdjąć kurtki :O Tak sobie, myślałam, że musze schudnąć, nie może waga wpływać na moje życie. Na przykład teraz nie spotkałabym się ze znajomymi ze studiów z powodu wagi :( ( a coś czuje, ze za niedługo może być) wogóle duzo, rzeczy nie robię z powodu wagi, chciałabym być tak z 12 no z 10 kg chociaż szczuplejsza Pozdrawiam dziewczynki anoxa - co u Ciebie? Dawno chyba się nieodzywałaś?
  14. witam Lemonkowa dziękuej, ja również trzymam cały czas za nas wszystkie kciuki, chociaż tak ciężko jest,,,, stwierdziłam, że jesśli nie umiem przerwać tego i odchudzić się dla siebie to zrobię to dla kogoś. Tylko w takim przypadku może mi się jeszcze udać Po kilkunastu chyba dniach ciągłego jedzenia i opychanai się czym popadnie dziś pierwszy dzień normalny ( zjadłam tylko sałatke i grahamke z serkiem i chudą szynką ) Pozdrawiam
  15. witam, Co do postu - ja jestem więrząca, ale nie chodze do kościoła. Wierzę w Boga ale nie wierzę w księży. Dziś zaczynam poraz milionowy raz, najważniejsze narazie to zachamować apetyt na słodycze (nic innego by mogło dla mnie nie istnieć). Moje postanowienie to właśnie nie jedzenie słodyczy no i mam nadzieje, że uda mi się jakąś lekką diete wprowadzić już nie wiem czego mam si e łapać, zeby tylko się udało miłego dnia
  16. hej M znów napisał, znów, że wie, ze go kocham najbardziej..... znów zapewniał o spotkaniu ( ja o to nie pytałam) ja niewiem po co on to robi:(? z jedzeniem źle ciąg dalej trwa, może jutro się uda, jutro ładna data można zacząć wszystko od nowa, tylko skąd braci siły i wiare ? :*
  17. ja niestety nie jestem z warszwy ani z okolic, tylko ze śląska :/
  18. mało tego zaczełam palić, nigdy nie paliłam tyle co teraz, ja się staczam na dno, każdy dzień taki sam, sama się sobie dziwie , ze jeszcze mam siły wstawać, ale czuje, że już nie długo pękne całkowicie... to się musi kiedyś skończyć ja nie chcę tak żyć , ja nie chce żyć bez Niego :(
  19. a ja tak bardzo lubię jeść chleb ciemny, z ziarnmai,,, śliwką... i dotego jakiś serek, jogurt itp i moge to jeść do znudzenia,,,, nie umiem nie jesć chleba. Czasami mi się zdarza, ale bardzo żadko. Póki co go ograniczam .. średnio to wychodzu :|
  20. hej lemonkowa, idrill u mnie hmm ok, ciągne dalej tą diete, dalej jest 66 kg (jakiś zastój) ale ważne żw waga nie idziew w góre, zrobiłam sobie 3 dni głodówki, a od jutra znów lekkie jedzonko. Nerwowo u mnie ostatnio i tak będzie do soboty, niale mam nadzieje, że nie będzie ataku i zuce się na jedezenie,, Cwicze troche w domu, do tego min 50 min szybkiego (prawie biedgu heeh;)) spaceru dziennie. buziaczki :*
  21. Idrill - ciężko to wytłumaczyć ja go kocham, jest miłością mojego życia. On jest zmienny, teraz mieliśmy dłuży czas ze się nie widzieliśmy ale on nie zapomniał o mnie, mało tego ostatnio rozmawiałam z nim na gg to napisał mi że czesto myśli o mnie, po nocy wysyła mi smsy, pisał że jakby to było jakbyśmy byli razem, że wiele zrozumiał. że nie potrafi o mnie zapomnieć, że nie potrafi się odciąć, zawsze było takie coś dziwnego miedzy nami, ciężko tak to wytłumaczyć... ehhh czas pokaże co ma być to będzie, ale ja go z każdym dniem kocham coraz mocniej z dietą wmiare ok, waga troche w góre ale jestem przed okresem, mam nadzieje ze po sie wszystko unormuje pozdrawiam
×