Skąd ja znam ten ból.. To uczucie hmm żalu? Zazdrości? Złości? Na widok ciężarnych i rodzin z dziećmi. To poczucie pustki, emocji które dzgaja bezlitośnie od środka i są nie do wytrzymania, szarpią człowiekiem na lewo i prawo. Ten niewyobrażalny ból połączony z gniewem, obrzydzenie i wszystkim co chyba najgorsze, odbierające dech w piersiach. To normalne, to pewien etap, ale trzeba z tym walczyć, trzeba iść dalej. Musisz znowu zacząć żyć, marzyć, odzyskać sens, odnaleźć cel. Musisz się wyrwać z tego marazmu w którym teraz tkwisz. Pamiętaj nie jesteś jedyną, nie jesteś z tym sama. Jest wiele kobiet które doskonale Cie rozumieja, i które Cie mogą zapewnić że będzie jeszcze dobrze. Wszystko jest w Twojej głowie, pamiętaj w sercu, ale żyj dalej. Musisz znowu pozwolić sobie marzyć, żyć, planować. Ściskam mocno! Jestem z Tobą! I nie tylko ja.