Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kropka4x4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kropka4x4

  1. wychowawcze wynosi 400 zł a dochody tak jak napisałaś. Ale my możemy załapa się na zmianę wysokości dochodów bo to zawsze ustalane jest na rok od września czyli po naszym macierzyńskim i zaległym urlopie może uda nam się dociągnąc do września. Liczę na to bo w przeciwnym razie minimalnie przekrocze kwotę 504 zł i wtedy urlop wych. bezpłatny ;( A co do przepisów to właśnie moja aktualna praca nauczyła mnie że trzeba szukac i się dopytywac bo inaczej jestes na przegranej pozycji. Dziś też mam świadomośc że przegrałam mimo mojej racji (dzwoniłam do PIPu jak to wygląda bo tak na prawdę przewidziałam kroki mojego pracodawcy) . Ale nie miałam już siły - zresztą ciągac się po sądach itp nie warto. Tak jak piszecie - dziecko jest najważniejsze!
  2. Pomidorówka bo ja jestem osobą niepełnosprawną i z tego tytułu pobieram rentę - mam już raz orzeczoną niezdolnośc do pracy i świadczenia nie mogą się dublowac ( Rentę i świadczenie wypłaca ZUS) - sama tego do końca nie rozumiem ale tak jest w przepisach. Oczywiście tracę na tym bo wiadomo jakie te renty są wysokie ( nawet na leczenie mi z niej nie starcza :( )
  3. tak, wiem że jestem chroniona ale po 182 dniach zwolnienia ( czyli gdzieś w połowie stycznia) zostaję bez świadczenia rehabilitacyjnego czyli bez pieniędzy :( Mam troszkę inną sytuację niż wasza pod tym względem. Ale do pracy nie wrócę - ciśnienie mi tak skoczyło że aż mnie zatyka i wogóle czuję się fatalnie :(
  4. Piękne macie te brzuszki :) U mnie też wszyscy myślą że to już 5-6 miesiąc ale ja przed ciążą wyglądałam jakbym dziecka się spodziewała ;) Eh... muszę się wam wyżalic. Tak jak wspominałam dziś wróciłam do pracy. Nie spodziewałam się że będzie łatwo ale przeżyłam prawdziwy koszmar!!! Myślałam że psychicznie nie dam rady. Wszyscy patrzyli na mnie jak na winowajcę ( jak mogłam wyciąc taki numer i zajśc w ciąże) usłyszałam, że nie ma tu dla mnie już miejsca, kazali mi iśc na urlop w przeciwnym razie \"załatwią sprawę inaczej\" ( czytac: poszukają haka na mnie i zwolnią z paragrafu). Przełożona wyżywała się na mnie jak tylko mogła.... Zacisnęłam zęby ale po powrocie do domu rozbeczałam się. To wszystko nie jest warte zdrowia mojego maleństwa. Do końca tygodnia mam urlop a od poniedziałku idą znów na zwolnienie lekarskie. Przynajmniej wiem na czym stoję na 100%. Ale ciężko mi z tym bardzo.
  5. ehh..a ja jutro wracam do pracy ( oczywiscie jeśli przejdę przez badania lekarza medycyny pracy) aż się boję co to będzie. Atmosfera na pewno do bani bo przecież na moim miejscu już ktoś pracuje więc w zasadzie nie wiem co będę robiła. Trzymajcie kciuki żeby udało mi sie jakoś to przetrwac ;)
  6. Mandzia z tym tsh to jest chyba tak jak powiedział ci lekarz - ja mam nadczynnośc tarczycy i w momencie zajścia w ciążę wyniki były bardzo złe. Teraz dostaję tylko skierowanie na ft4 - bo mój endo również twierdzi że w tej chwili własnie ten wynik nas interesuje - jeśli tu jest dobrze no to super ! Głowa do góry. Każda z nas ma złe myśli. Każda martwi się o swoje maleństwo. JesteS poza tarczycą zdrowiutka więc dlaczego Twoje maleństwo miałoby by chore??? To chyba sprawka tych hormonów i jednak strachu przed macierzyństwem ( bo to jednak nowa sytuacja nawet jeśli nie pierwsze dzieciątko)
  7. dziewczyny na takich debili nie pomagają słowne przekomarzania - chyba najlepiej jest lekceważyc ich wpisy. Na, niepotrzebne są dodatkowe negatywne emocje które niestety udzielają się przy krytyce tego pokroju osób. Zresztą debilami ( nie mam namyśli osób upośledzonych umysłowo) nie ma co się przejmowac.
  8. ale są też zalety - minie mnie test obciążenia glukozą, który do przyjemnych nie należy ( a przecież to sama słodycz ;) )
  9. Mała kreseczka - u mnie wizyty co 2 tyg bo to ciąża wysokiego ryzyka z powodu cukrzycy, nadczynności tarczycy i paru innych przypadłości ( zaraz jakiś troll mnie zruga że matką nie powinnam byc ;) ). Muszę często sprawdzac czy z malenstwek jest wszystko ok, czy nie rośnie za szybko, czy wód płodowych jest odpowienio dużo, szyjka macicy czy się nie skraca i czy nie ma stanów zapalnych ( bo w moim przypadku nie ciężko o to). Z tego powodu też martwią mnie te zbędne kilogramy bo nie ułatwiają kontroli nad tym wszystkim. Ehhh...ale i tak nie zamieniłabym ich na Twoje nudności bo od razu bym na patologii ciązy leżała ( a poza tym to nic miłego witac się codziennie z kibelkiem). Trzymaj się dzielnie !!!
  10. Strasznie mi przykro dziewczyny że niektóre z Was nadal się męczą. Mam nadzieję, że niedługo to minie. Ja ostatnio narzekam tylko na ból głowy i wczoraj cały dzień bolało mnie podbrzusze - myślę ze dlateog że cały dzień siedziałam w różnych niewygodnych pozycjach lub stałam ( pogrzeb w rodzinie, stypa, daleka podróż). Dziś już tego problemu nie ma. Czy któraś z Was ma już termin połówkowego USG? Ja mam wizyty u gina co 2 tyg i tak się zastanawiam kiedy będzie to USG. Za każdym razem idę z nadzieją że może tym razem dowiem się już tak na 80% co tam siedzi pod moim serduszkiem. Jeśli chodzi o ruchy to ja chyba jeszcze nie wyczuwam. Ze 2 razy wydawało mi się że coś tam zabulgoiało ale to chyba jeszcze nie to. Właśnie zaczynam 18 tc a jestem mocno przy kości więc pewnie jeszcze ze 2 tyg muszę poczekac. No i właśnie dziewczyny - waga to u mnie masakra. Próbuję sobie tłumaczyc że to dla dziecka itp ale przytyłam już 7kg. W poprzedniej ciąży było ponad 20 z czego 10 zostało po porodzie i zrzucałam przez kolejne 1,5 roku ( a mówią że przy nadczynności tarczycy się chudnie :( ). Zazdroszczę tym które przytyły 1-2 kg.
  11. Dziweczyny niedawno mówiłyscie o problemach z teściowymi. Myślałam że mnie ten problem nie dotyczy ale się pomyliłam. Ostatnio byłam zmuszona wysłucha całego wykładu na temat \"dlaczego dziecko powinno miec imię po babci lub dzidku\". Wiecie ja jestem osobą bardzo rodzinną ale nie koniecznie chcę aby moje dziecko odziedziczyło po nich imiona. Tym bardziej śmiesznie by to wyglądało jakbym była dziewczynka i dałabym jej imię mojej mamy ( a ona mieszka z nami) i co niby miałabym wołac Elunia seniorka i Elunia juniorka???? Podkurzyła mnie cała ta rozmowa. A jutro muszę spędzi z teściową ( i jej siostrą która jest 1000 razy gorsza od niej) jakieś 4 godziny w jednym samochodzie. Już zapowiedziałam mężowi że nie ręczę za swoje czyny i słowa i jesli będą gadac głupoty to bedzie musiał pozbyc się kogoś z samochodu ( albo mnie albo ich). Co do siary to ja nie zauważyłam jeszcze żeby cokolwiek mi leciało. Ale w poprzedniej ciąży pokarm też pojawił się dopiero po porodzie więc teraz pewnie będzie podobnie.
  12. no właśnie mnie też dopadła jakaś infekcja. Wczoraj zaczęły się problemy z oddychaniem a dziś przy kaszlu mam odruch wymiotny. Mam spory zapas leków wziewnych w domu ( przeciwastmatycznych) ale nie wiem czy cokolwiek mogę zastosowac bo wszędzie jest ostrzeżenie dla ciężarnych. Ehhh...losie....
  13. latem wcale ciąży nie znosi się dobrze - przynajmniej u mnie było cięzko. Rodziłam w sierpniu i były 30 st. upały. Gdy leżałam na patologii to conajmniej 2-3 razy dziennie trzeba było iśc pod prysznic ( co z olbrzymim brzuchem nie jest łatwe bo łazienki nie sa tam dostosowane do dużych rozmiarów mam) i w ogóle człowiek czuł się taki wypluty. Z ubraniami faktycznie było łatwiej - no i buty mnie martwią. W pierwszej ciąży od 6 m-ca nie mieściłam się w żadne taka byłam opuchnięta więc kupiłam sandałki na rzepy i po sprawie. Ale zimą to w sandałkach nie bardzo - nie wiem czy jakieś takie kozaki serokie uda mi się kupic. Ehhh...Boże uchroń przed gestozą a rozwiąże się problem butów ;)
  14. ja właśnie widziałam takie wstawki ale nie wszyswane tylko dopinane tak że włąciwie każde spodnie można założyc pod warunkiem że są z przodu zapinane na guzik - wydaje mi się to fajne rozwiązanie ale co z tego jak nie widzę tego nigdzie w necie a uszyc ani nie mam z czego ani na czym (nie mówiąc o zdolnościach a raczej ich braku)
  15. Dziewczyny wj akiejś gazecie mignęły mi takie wstawki do spodni na czas ciąży - żeby zwykłe spodnie nosic w czasie ciąży dopina się taką z przodu. Nie wiecie może jak to się dokładnie nazywa a może jakiś link internetowy do tego macie? JA niestety adresu nie spisałam bo byłam akurat w gina i moja kolejka przyszła -teraz żałuję bo nigdzie tego nie mogę odszukac ;(
  16. madziulina ja doskonale rozumiem że mama zawsze chce mie taką pamiątkę ( przecież sama fotki dzidzi nie trzaśnie na tym etapie ;) ) ale jak napisałaś zdrówko najważniejsze. Ja płacę 100 co 2 tyg ( niestety) ale chociaż mogę w miarę spokojnie funkcjonowac nie myśląc wciąż o tym co mojemu maleństwu może się stac przez niedopatrzenie lekarzy.
  17. przeziernośc robi się tylko prywatnie z tego co wiem i nie każdy gin daje płytkę ( ja nie dostałam) - ale najważniejsze jest żeby maleństwo było zdrowe a nie czy dadzą czy nie dzadzą fotki ( chociaż akurat te zwykle dają)
  18. hej dziewczyny. Widzę że niektóre pożegnały już nieprzyjemne mdlości i tak trzymac. Dziś wybrałam się na badania moczu i morfologię. W poprzednich wyszły bakterie i lekarz kazał zrobic posiew bo byc może trzeba włączyc leczenie farmakologiczne ( stany zapalne grożą poronieniem) a morfologia była bez rewelki ( tak na granicy). Ehh...jak ja zazdroszczę tym z was które jeszcze nie przytyły albo prawie wcale nie przybrały na wadze. Ja niestety idę jak burze - ponad 4 kg do przodu a to dopiero 15 tc. A przecież na początku tyje się mniej niż w 6 czy 7 m-cu. Niedługo będę się toczyc a nie chodzic. A co gorsza chyba będę musiał wrócic na jakiś czas do pracy ;( i jak ja taka kulka usiąde za biurkiem ? Nie mówiąc o konieczności kupna sporej ilości urań \" wyjściowych\". Sziwczyny a co myślicie o kupnie na chłodniejsze dni zamiast kurtki takiego ciepłego poncha? Tak sobie myślę że byłoby to praktyczne no bo nie musiałbym sie martwic że wyrosnę. a pod spód można jakś gruby sweterek czy cieplusią bluzę i chyba będzie ok? Co do obaw o maleństwo to mi ciągle przez głowę przechodzą głupie myśli. Najgorzej jest przed usg bo zawsze mi się wydaje że lekarz za chwilkę powie że niestety nie stwierdza już bicia serduszka dziecka :( brrr...aż mnie ciary przechodzą. Niech ten maluszek zacznie już mocno kopa to będę spokojniejsza.
  19. współczuje dziewczyny tych wymiotów. To jest coś czego niezawidzę bo od razu czuję się bardzo chora - boli głowa, zwykle jeszcze do tego gorączka. Na szczescie mnie to minęło. Wam też życzę aby wkrótce było to już tylko wspomnienia. Właśnie skończył mi się gaz w kuchni więc chyba obiadku nie będzie - a miało by pyszne spagetti. W tej sytuacji zostaniemy przy kazapeczkach bo nie bardzo będzie czas gotowac - jedziemy do mojej koleżanki na weekend. Już nie mogę się doczekac
  20. Mi w poprzedniej ciąży lekarz nie wytłumaczył co oznaczają przepływy w górnej granicy normy ( doppler) i przez tydzień nie mogłam spac ;). No niestety niektórzy lekarze nie powinni by lekarzami.
  21. wracając jeszcze do USG to akurat uważam że powinno się je również zrobic w ostatnim okresie ciązy. Moja bratowa rodziła pośladkowo właśnie dlatego bo nikt nie zrobił jej USG - chyba nie muszę pisac ile się nacierpiała ( cieli ją jak popadło żeby tylko dziecko szybko wyszło) a malutkiemu zwichnięto nóżkę ( i tak miał dużo szczęścia bo mógł nawet udusic się w czasie porodu). USG zapobiegłoby takie sytuacji bo zrobionoby cc i po sprawie.
  22. madziulina co lekarz to opinia. Z drugiej strony patrząc to właśnie na tym pierwszym USG ( w pierwszych tyg) wychodzi że np. serduszko nie bije czy płód rośnie itp. USG nie robi się tylko po to żeby przyszła mamusia mogła popatrzec - zawsze są dwie strony medalu. Natomiast jeśli koleżanka się martwi to powinna o USG się upomniec bo ma je zagwarantowane przez NFZ ( bezpłatnie) w każdym z trzech trymestrów.
  23. * przepraszam za pomyłkę w niku - kokocz oczywiście ;)
  24. Kokoczka nawet na NFZ przysługują 3 USG w czasie ciąży - pierwsze powinnaś mie już wykonane. Wiem że nie wszyscy lekarze się do tego garną ale masz prawo !
  25. anjado wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
×