kropka4x4
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kropka4x4
-
mmm...nie wiem o co chodzi ale mój post pojawił się drugi raz - sorku dziewczyny. Poula-81 ja od wielu lat choruję na cukrzycę insulinozależną - kiedys to było bezwzględne wskazanie do cc ale gdy ja rodziłam to się zmieniło. CC było bo wystąpiła gestoza w 32 tc. teraz dodatkowo mam nadczynnośc tarczycy, podwyższone ciśnienie oka i zmiany naczyniowe na dnie oka - właściwie nei wiem co ze mną zrobią bo to tak pół na pół jest
-
Poula-81 a jakie masz wskazania jeśli można spytac? U mnie pierwsza ciąża zakończona cc była chociaż decyzje podjęto dopiero w 38tc ( i następnego dnia cięcie). W tej ciąży każdy lekarz mówi inaczej-0 tzn. ginekolig że raczej duże szanse na cięcie a pozostali że to się jeszcze okarze na dzień dzisiejszy wskazań nie ma. Dziwczyny mnie to przeraża bo nie wiem na co się nastawic. Ehhh..no i nie chcę też ryzykowa zdrowia maleństwa.
-
Poula-81 a jakie masz wskazania jeśli można spytac? U mnie pierwsza ciąża zakończona cc była chociaż decyzje podjęto dopiero w 38tc ( i następnego dnia cięcie). W tej ciąży każdy lekarz mówi inaczej-0 tzn. ginekolig że raczej duże szanse na cięcie a pozostali że to się jeszcze okarze na dzień dzisiejszy wskazań nie ma. Dziwczyny mnie to przeraża bo nie wiem na co się nastawic. Ehhh..no i nie chcę też ryzykowa zdrowia maleństwa.
-
Ja też dziś byłam na wizycie - wreszcie maluch dał sobie zrobi tą przeziernośc karku i wszystko jest ok. Dziewczyny ale to moje maleństwo w porównaniu z waszymi to taka fasolka - ma dopiero 6,3 cm mimo że to podono 14 tc. Z wielkości wynika że to dopiero 12 tyg i 4 dni. Ale córeczka też była malutka ( i nadal jest) więc może i tym razem nie będzie to olbrzym. Dziś wcinam wędzoną rybkę chociaż po wczorajszym wejściu na wagę straciłam apetyt ( przytyłam już 4kg). A tak w ogóle to jestem zmęczona strasznie. To odprowadzanie małej do przedszkola, bieganie po lekarzach itp , mam dośc. Już zapowiedziałam że to ostatnie dziecko ! Do tego te różne nastroje - raz się śmieję a raz płaczę - to jest bardzo wkurzające bo potrafię się rozpłaka w trakcie romowy z kimś - o filmach nawet nie wspomnę bo nie musi to by melodramat żeby popłynęły ogromne w łzy a w gardle stanęła klucha - to poprostu jest koszmarne.
-
ja też żureczek w dużych ilościach potrafię zjeśc -pół garnka to standard ;). No a pomidorówka to jakoś ni ziębi ni parzy. Mogę zjeśc ale jakiejś specjalnej chcicy to nie mam. No i grzybówka ostatnio mi też dobrze wchodzi. Dzewczyny moje maleństwo znów nie chciało pokazac się z boczku. Fikało koziołki i albo twarz pokazywało albo pupę. Jutro znów USG - tym razem lekarz powiedział że do skutku - mam nadzieję że się nie posiusiam na leżance ;)
-
eh....ja dziś fatalnie się czuję. Spędziłam pół dnia w mieście. Najpierw z małą do lekarza potem pozałatwia sprawy no i wróciłysmy o 14. Strasznie boli mnie głowa. A jeszcze o 18 mam wizytę u gina - tak mi się nie chce jechac. Co do seksu to ja od początku ciąży nie mam ochoty - zupełnie. Mój mąż też sie dziwi i chyba troszkę nie potrafi tego zrozumiec ale musi wytrzymac. Mi łóżko kojarzy sie z jednym - spaniem ! No i czasem wkurza mnie to że on zaczyna gierki a ja znów muszę (chcę) go spławic ;)
-
hej dziewczyny. JA od kilku dni mam straszą ochotę na jabłka i właśnie dziś zakupiłam spory zapas. Co do brzuszka to u mnie jest już bardzo widoczny. Dziś byłam na rutynowej kontroli u lekarza ( zupełnie nie związanego z ciążą) i pewien pan mnie przepuścił bo powiedział że przecież ciężarna jestem więc bez kolejki mogę wejśc - byłam w szoku bo nieraz stałam w 8 m-cu ciąży i nikt nie wpadł na to a tutaj proszę. No ale jednocześnie dało mi to do myślenia że brzucholek już musi by spory. Pocieszające jest jedynie to że w ciągu ostatnich 3 tyg nie przybrałam na wadze więc może tym razem przybędzie mi mniej niż 20 kg. Wczoraj moja 3-latka poszła pierwszy raz do przedszkola. Dziewczyny jak ona to dzielnie zniosła. Gdy po nia poszłam powiedziała że nie chce iśc do domu tylko dalej bawi się z dziecmi - a ja tak bałam się tych wylanych łez. Minus całej sytuacji jest taki że teraz wstaje o 5.30 i mówi że chce iśc do przedszkola - masakra!
-
galatea dyrektorem się nie przejmuj - tak to w życiu często bywa. Ja w swojej pracy odniosłam wrażenie że powinnam im powiedziec z czasie zatrudniania mnie ( czyli 2 lata temu) że będę w ciązy kiedyś a przynajmniej powinnam ich poinformowac o terminach współżycia bez zabezpieczenia żeby w razie czego mieli te 2-3 tyg ( od zapłodnienia do wiadomości o ciązy) na przygotowanie się i znalezienie kogoś na moje miejsce ;) A ostatnio to w ogóle się zastanawiam czy powinnam chodzic do mojej firmy z tymi zwolnieniami - może lepiej spakowac w kopertę i wysłac im poleconym - zaoszczędziłabym sobie stresu.
-
byliśmy dziś na grzybkach. Chyba ze 4h łaziliśmy po lesie, grzybów niewiele ale było fajnie. Tak dobrze się czułam - zupełnie jak nie w ciąży ;) Szczerze dziewczyny polecam taki spacerek. Odczuwam satysfakcjonujące zmęczenie.
-
Ale mi dziś brzuch wysadziło. Czy Wy też czujecie się takie cięzkie? JA powoli zaczynam chodzi jak kaczka. No i wścibska sąsiadka dziwnie dziś na mnie patrzyła. Peniwe zaczęła podejrzewac że w ciąży jestem ( wczesniej pewnie myślała że poprostu znowu przytyłam) Dziewczyny czy myślicie już o jakiś kurtkach na chłodniejsz dni i nadchodzącą zimę? Ja z całą pewnością nie zmieszczę się w to co mam - m.in. z tego powodu planowałam ciąże tak żeby urodziło się przed zimą ale nie zawsze plany daje się zrealizowac ;) Pomyślałam sobie że może teraz jakieś wyprzedarze gdzieś są no bo wydac 300 zł na kurtke na jeden sezon? A może by w lumpeksie jakiejś poszukac? Jak myślicie?
-
ehh...ja przy pierwszym dziecku miałam tyle mleka że bez problemu przed wyjściem małą nakarmiłam i jeszcze ręcznie ( bez laktatora jakiegokolwiek) ściągnęłam 50-100ml mleka. To był koszmar ale potem się przydało bo w zamrażalniku miałam spory zapas i jak poszłam do pracy to babcia tylko wyciągała podgrzewała i gotowe.
-
O razny ale mi dziś manna smakuje !!! To miła odmiana po frytkach ;)
-
Z tym ruszaniem się to prawda - najtrudniej jest wstac rano i zmobilizowac się do czegokolwiek. Ale powietrze dobrze robi, spacerek dodaje energii i chęci do życia.
-
eh..słodkie lenistwo....dzis pospałyśmy sobie z córcią prawie do 9.00 - nasze ostatnie dni takiego leniuchowania bo potem trzeba będzie do przedszkola wstawac ;) A jutro całą rodzinką wybieramy się na grzybki. Już się nie mogę doczekac, mam tylko nadzieję że nie dopadnie mnie zmęczenie.
-
W tej ciąży też chodzę prywatnie bo gdy poszłam na wizytę do państwowego to delikatnie mówiąc olał mnie a ja potrzebowałam skierowania do specjalistów ( zmiany leków, i lekarze którzy oprócz schorzeń znają się trochę na ciąży) - najlepsze było że powiedział że w moim ieście rodzi nie mogę ( ze względu na brak oddziału ratunkowego dla noworodków - a istnieje ryzyko że będzie potrzebny) ale nie ma pojęcia gdzie ewentualnie ma mnie skierowac. 3 dni później poszłam ptywatnie i trafiłam na kompetentnego faceta. Ale pierwszą ciąże prowadziłam na NFZ i byłam zadowolona więc nie ma reguły. Właśnie wróciłam od fryzjera. Moja córcia pierwszy raz miała fachowo obcięte włosy i jestem z niej dumna. Wcale nie płakała i musiała bidula wysiedziec tam ponad 3h. Teraz obie mamy nowe fryzurki. Czekam na powrót mężusia i jego reakcję :)
-
My jesteśmy zdecydowani co do chłopca - Piortuś - pomysł jeszcze z poprzedniej ciąży. Jeśli chodzi o dziewczynkę to nie mam pojęcia. Mi się podoba Marysia ale mąż sie nie zgadza a on chciał Beatka ale to znowu mi się nie bardzo widzi. Mam nadzieję że nie będzie trzeba szukac kompromisu ;)
-
kitkax czyżbyś wyczuwała już ruchy swojego maleństwa? To bulkotanie zwykle właśnie oznacza fikołki i kopniaki ale to chyba troszkę za wcześnie. No chyba że jesteś bardzo szczuplutka i jakoś tak szybko to zauważyłaś.
-
Dziś postanowiła iśc do fryzjera. Strasznie się rozleniwiłam a przez to też zaniedbałam. Zresztą jak się siedzi w domu to nie ma jakoś motywacji do tego strojenia się rano, szykowania, malowania itp. Ale czas coś z tym zrobic ! Czasami zazdroszczę tym dziewczyną które mogą pracowac w czasie ciąży ale z drugiej strony....eh...ja bym chyba nie dała rady.
-
Dziewczyny jestem już po USG a w zasadzie to nadal przed. Tzn dzidzia jest jeszcze za mała - lekarz powiedział że za tydzień powtórzymy. Wida że ma wszystkie rączki i nóżki, serduszko bije prawidłowo. Bardzo się kręciło i nie można było namierzyc wszystkiego. Hehehe, i lekarz powiedział że coś tam między nóżkami widzi ale jeszcze nie na 100%. Maleństwo ma 59 mm i ma 12tyg i 3 dni. Rany, prawie się popłakałam jak to oglądałam. Męża i córki nie było bo badanie było jednak dopochwowe.
-
wiem że ojciec może by tylko czy moja córcia też? Poza tym boję się że może by robione dodatkowo usg dopochwowe a wtedy wolałabym żeby małej nie było w gabinecie.
-
El Bathory a nie myślałaś o ubrankach z allegro? Wiem że nie każdy jest przekonany do używanych ubranek. My kupowaliśmy niuniu właśnie na allegro bardzo dużo ( kombinezony, kurteczki, sukienki) i trafiło nam się sporo cudeniek. No i oczywiście lumpeksy wchodzą w grę - dla maluszków jest tego bardzo dużo za niewielkie pieniądze a przed założeniem czy nowe czy używane i tak trzeba wyprac. Ale to oczywiście kwestia wyboru i osobistych przekonań. Ciekawa jestem czy na dzisiejszym USG maluszek ujawni co ma między nogami - jeśli tak to jutro nurkuję w piwnicy w poszukiwaniu odpowiednich ubranek ( trzeba je odświeży!)
-
pontifex - fajna ta Twoja dzidzia. Też już nie mogę się doczeka kiedy zobaczę swoją. Muszę się wstrzyma dziś do 17.30. A jak myślicie czy mąż i córeczka mogą wejśc ze mną? Albo żadne albo oboje bo nie mamy z kim jej zostawic. blanka - super że Twoje maleństwo jest zdrowe. Życzę tego samego każdej z nas ;) El Bathory - ja też uważam że częśc rzeczy można kupic używanych czy to z komisu czy od kogoś - po co przepłacac. Ważne żeby było nie zniszczone, praktyczne i się podobało. Nas czeka malowanie łóżeczka po córeczce i może będziecie się śmiały ale nasze łóżeczko ma już 10 lat. Jakoś przy pierwszym dziecku nie było na to kasy, znajomi dali i tak zostało. A teraz je tylko ładnie pomalujemy żeby do pokoju pasowało. Mandziaa super że masz takich wspaniałomyślnych dziadków. My niestety tak dobrze nie mamy bo nasze dzieci mają tylko babcie ( dziadkowie są już wśród aniłków) a wiadomo że samemu trudniej wiązac koniec z końcem.
-
sun-flowers bardzo mi przykro. Wierzyłam że jednak się uda :( Trzymam kciuki za kolejną ciążę - niech przyjdzie podwójnie zdrowa i wynagrodzi Ci cierpienia.
-
dziewczyny mam pytanie dotyczące picia mleka i jedzenia jego przetworów. Ostatnio koleżanka zwróciła mi uwagę że w czasie ciąży nie powinno się jeśc zbyt dużo białka bo dziecko będzie miało skazę ( podobno tak jej powiedział gin gdy była w ciąży). Mi lekarz nigdy nic takiego nie mówił - jak to jest z tą skazą białkową?
-
Witam o poranku :) My już po śniadanku i chyba na spacerek się wybierzemy. A Wy dziewczyny macie jakieś plany?