Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mi tu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mi tu

  1. Czesc :) Juz tym razem szczesliwa nieteskniaca :) Z Glasgow juz pisze :D Ogolnie wszystko w jak najlepszym porzadku :) Buzia wielka kochane :):* Trzymajcie sie:)
  2. Cześć kochane kobietki :) Przyszłam się pochwalić, i przy okazji pożegnać:) wczoraj miałam obronę, i jestem już świeżo upieczoną mgr inż. :D:D:D:D:D:D:D:D nareszcie :D:D:D:D no i żegnam się z wami, przynajmniej na jakiś czas, bo lecę do glasgow, tym razem już nie na tydzień, a na stałe ? tylko ile czasu to oznacza, nie mam pojęcia. Lecę w sobotę :) Już nie mogę się doczekać, jak sie przytulę do mojego kochanego skarba :D Wam życzę dużo szczęścia, miłości, wytrwałości i samych dobrych chwil.... a gdy się trafi jakiś gorszy moment....żebyście miały przy sobie kogoś, komu będziecie mogły wyryczeć się na ramieniu.... Bardzo serdecznie was pozdrawiam :) Jak tylko będę miała możliwość skorzystania z kompa i internetu, to zajrzę do was :) myślę, że za jakis czas już sami założymy internet.... ale po kolei :) najpierw musimy się wyprowadzić od jego kolegów.... Jeszcze raz wielka buzia dziewczyny :):*
  3. cześć kochane :) :* straaaaaaaaasznie długo nei pisałam, fakt, ale w końcu !!! udało mi się wczoraj złożyć prace magisterską :) :D 16 stycznia mam obrone.... ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że mój skarb kupił mi na jutro bilet do siebie, i na 6stego stycznia powrotny :D:D:D:D:D:D:D:D:D w końcu go zobaczę ... mięliśmy razem spędzić święta, ale mój majaczący promotor kazał poprawki zrobić na 27 grudnia, więc nie wyszło..... ale teraz :D już mam bilet :D boję się tylko lotu, i tego że się pogubię na lotnisku,albo że zginie mi bagaż :( tam on po mnie przyjedzie, ale do warszawy niestety muszę dojechać sama ( mieszkam w łodzi ...) już mam bilet do wawy...ale lotniska ni w ząbek nie znam.... brrrr panikuję chyba za bardzo ... bo wstyd sie przyznać, ale nigdy nie leciałam samolotem :( życzę wam szampańskiej zabawy sylwestrowej, i oby przyszły rok był lepszy od tego :) buziaki wielkie :D :*
  4. Cześć Kochane Kobietki :) Długo się tu nei odzywałam, ale w końcu mam trochę czasu. praca prawie skończona, jutro idę do mojego promotora...może w końcu ją zatwierdzi.... I coś co jest w tym wszystkim najlepsze : WYJEŻDŻAM na Święta !!!!!!!!!! do Niego :D Ustaliliśmy ostatnio, że tak będzie najlepiej, że przyjadę na święta i sylwestra, a po nowym roku wrócę na obronę :) Już się nie mogę doczekać, bo tak naprawdę za 2 tygodnie mogę być już z Nim :D Przepraszam, ale musialam się pochwalić ;) Całuję was wszyskie i ściskam, i wracam do kończenia \"literatury\" ...Słuchajcie, jak złożę tą pracę, to się opiję ze szczęścia chyba :)
  5. Lilia... uszy do góry, proszę.. Trzeba być pozytywnie nastawionym... naprawdę.. Tak tu czytam o tych ciążach, że może a może nie... wsumie wiecie, że ja bym chyba chciała :)? Niezbyt to realne w tym momencie, ale wiem, że chcę aby ten facet był ojcem mojego dziecka :) Wczoraj stuknął nam trzynasty miesiąc...bałam się, że zapomni...wiadomo praca praca praca..... nie rozczarował mnie... nie zapomniał, a to naprawdę dużo....bo bałam się tego strasznie :( Mało tu zaglądam, bo męczę się jeszcze z ta pracą dyplomową, ale już widzę koniec...wręcz go czuję;) Buziaczki wszystkie kochane tęskniące. Dużo słońca i uśmiechu i jak najmniej smutnych i dołujących myśli..... :*
  6. mi tu

    pomadka ochronna-najlepsza

    dolaczam sie do pytania... pomadka, albo jakis balsam, ktory faktycznie pomoze wiecznie popekanym ustom :( bo juz nie moge wytrzymac:( stosowalam to wszystko co poprzedniczka, a nawet i wiecej, ale niestety nie trafiłam na cos co by mi pasowało :(
  7. jejku, naprawdę niefajnie. Anjusia, może powiedz mu, że rozumiesz, że rodzina wazna, ale w końcu skoro jesteście ze sobą, to chyba też będziecie rodzina, przynajmniej masz to w jakichś dalekosiężnych choćby planach. a skoro wy macie stworzyć rodzinę, to chociaż w sylwestra mógłby.... poza tym... przepraszam, że to powiem, ale powinien do ciebie jak na skrzydłach lecieć :( a jeśli on jeszcze chce ciebie wmanwerwować, że to twoj awina :( to jest bardzo niesprawiedliwy :( pomimo złego samopoczucia życzę dużo uśmiechu.......... i odwrócenia sytuacji... na twoją korzyść... z drugiej strony to też trochę bez sensu, że musisz z nim w ogóle o takich rzeczach rozmawiać... sam powinien być inicjatorem wspólnego sylwestra, skoro święta spędza w kraju ale z dala od ciebie....
  8. ojejku :( nie wiem co ci powiedzieć :( strasznie przykro, faktycznie:( może, skoro dla niego za daleko jechać do trójmiasta, to ty pojedź do zakopanego?? mam nadzijeję, że wszystko będzie dorze :* trzymaj się i myśl pozytywnie.....
  9. cześć :) mnie też chwilę nie było, ale walczę jeszcze z tą moją nieszczęsną praca magisterską :O a do tego mam remont w domu, więc wygląda to nieciekawie. pojutrze minie miesiąc, jak moj R. wyjechał :( ale daje sobie jakoś radę, bo mam tyle pracy, że szkoda gadac :( poza tym w końcu sie zobaczymy:) jeszcze co prawda na pewno więcej niż miesiąc... bo to zależy niestety od mojej pracy :( i obrony ;( ale chociaż dzięki bogu, że on do mnie pisze... na początku się trochę bałam, bo nie pisał zbyt wiele, głównie maile...a teraz dostaję po kilka smsów codziennie, jak pisze maie to dosłownie elaboraty, i chce, żebym jak najszybciej przyjechała bo tęskni i nie może beze mnie wytrzymać:) jest mi wtedy naprawdę strasznie miło :) bo wiem, że myśli, a przed jego wyjazdem bałam sie właśnie...że przyzwyczai się ze mnie nie ma, i odzwyczai sie ode mnie....zagmatwałam... pozdrawiam was wszystkie kobietki kochane i uśmiechu dużo życzę, na ten paskudny dzień i okrutny widok za oknem :O :)
  10. lilia, zyczę żeby twój chłopak się odezwał do ciebie jak najszyciej.... a zdjęcie wysłać...nie zaszkodzi ;) ale życie byłoby cudowne, gdyby nie było takich problemów i obaw o cokolwiek... :) pozdrawiam :)
  11. :) eva 28 miło cię poznać :) mój skarb jest dokładnie w szkocji - glasgow...w sumie wyjechał nie tak dawno, bo 15 października... pierwszy tydzień rozłąki był najgorszy.... ale już jest lepiej, jak wiem, że u niego wszystko ok :) skupiam się na mojej pracy magisterskiej żeby sie obronić przed wyjazdem :( ale mój promotor........ upierdliwiec:/ Madzia a kiedy się spotkacie ? nie chce być wścibska, ale mam nadzieję, że nie będziesz zbyt długo czekać.... pozdrawiam :)
  12. cześć :) pozdrawiam was serdecznie wszystkie :) Strasznie go kocham wiecie, i wiem ze on mnie tez... juz wiem ze najprawdopodobniej dojade do niego na sylwestra.... czyli jeszcze troche...ale z każdym dniem już bliżej niż dalej... lilia, w sumie tu znam chyba tylko ciebie :) bo tylko ty odpisałaś na mojego posta.... pozdrawiam cię serdecznie i życzę dużo ciepła i wytrwałości :) buziaki dla wszystkich \"samotnych\" kobietek :)
  13. oczywiscie wpoldo 7 wieczorem wyszedl z pracy ( nie napisalam...)
  14. cześć.. muszę siuę wygadać... dziś się trochę zbłaźniłam, sama przed sobą.... :( napisałam mu rano smsa, że mi strasznie źle, że miałam złe sny, że mam złe przeczucia, żeby nie zrobl mi krzywdy, bo moje serce po prostu peknie.... wiedziałam, że pracę zaczyna o 6 rano... nie wiedziałam o której kończy...czekałam jak glupia na odpowiedź... w myślach zaczełam w niego wątpic :(:(:(:(:(:(:( :O:O:O:O:O odpisał mi dopiero wpółdo 7 , że dopiero wyszli z pracy i jedzie do domu, że tak ciężkiego tygodnia ( są tam od poniedziałku) jeszcze nie miał... zrobiło mi się wstyd. przed wyjazdem mówił ze mnie kocha, ze czeka na mnie zebym jak najszybciej dojechala, a ja teraz sobie roje jakies schizy, ze on tam kogos pozna i mnie zostawi od razu :( a on tylko cholera pracuje i nie ma czasu napisac...no czy ja nie jestem nienormalna??? na jego miejscu bym sie wkurzyła na mnie na takiego smsa.... chyba musze dorosnac jeszcze troche :( przepraszam, ale musiałam się wygadac:(
  15. Dziękuję :) Jestem tak skonana, że idę się położyć... Serdeczne i słoneczne pozdrowienia
  16. mi tu

    Moja nerwica...

    czy tomozliwe?? jestem tu na tym topiku nowa..... nie mam nic stwierdzonego, wiec nie wiem czy to faktycznie to, szczerze mowiac dzis rano ktos mi wlasnie tu na forum podpowiedzial, ze to moze byc nerwica.... co prawda nie mam zadnych napadow leku ani atakow niepokoju.... ale pomimo w miare ustabilizowanego i udanego zycia, caly czas chce mi sie plakac, caly czas czuje ze siedzi w srodku cos, przez co nie moge zlapac oddechu tak do konca.... jak zaczelam czytac poczatek tego topiku, to zauwazylam u siebie faktycznie tez inne objawy.... na przyklad to, ze czasami z blizej mi nieznanej przyczyny przez kilka dni jest mi niesamowicie niedobrze..zawsze podejrzewalam ze to moze byc ciaza, ale okazywalo sie pozniej, ze nie, a niedobrze bylo tylko mi, wiec zatrucie wykluczalam od razu.... i bol w roznych miejscach mojego ciala bez konkretnej przyczyny... oprocz tego, nie wiem czy moge to podpiac pod objawy, ale robiac cos (siedzac przed kompem i piszczac czy rysujac, siedzac u mojego chlopaka i ogladajac telewizje...) zaczynam sie pocic i mam ochote krzyczec, ale nie wiem czy to takze moze byc jakis symptom..... oprocz tego...kiedys mialam depresje i chodzilam na terapie grupowa przez kilka miesiecy, i moze ma to jakis zwiazek? bede wdzieczna jesli ktos sie wypowie o moim przypadku, bo troche sie wystraszylam tego co ewentualnie moze byc....
  17. mi tu

    Atopowe Zapalenie Skóry

    ja tego nie ukrywam.... bo jaki jest sens ukrywania tego? uwazasz ze to cos zmieni? ja po prostu to zaakceptowalam... oczywiscie czasami z bezsilnosci potrafie sie pobeczec...... ale zdarza mi sie to coraz rzadziej :) a moja polowka .... wie o tym...i stara sie pomoc:) majac do czynienia z branza farmaceutyczna przynosi mi jakies probki, wlasnie do atopowej skory :) i potrafi mnie powstrzymac przed upiornym drapaniem..... ;) pozdraiwiam
  18. mi tu

    Atopowe Zapalenie Skóry

    wapno...ok, ale nie za czesto niestety wapno moze spowodowac powstanie kamieni na nerkach oczywiscie tych rozpuszczalnych piwem ;) ale jednak..
  19. mi tu

    Atopowe Zapalenie Skóry

    ja masci protopic nigdy nie uzywalam, i nie slyszalam o niej nigdy od nikogo.... nie chce nic mowic, ale dla mnie troche smieszne jest pisac, ze jest to najlepsza masc:) bo tak naprawde to akurat przy kwestiach uczuleniowych na kazdego dziala co innego :) ja opisany tez przez kogos bedicort g stosowalam, ale w moim przypadku byl beznadziejny.... co do wyleczen.... nie slyszalam o calkowitym wyleczeniu:) moje dolegliwosci wracaja \"falami\" uda swedza mnie zawsze tak naprawde, ale wewnetrzna strona rak poczawszy od pach przechodzi cala dlugoscia az do nadgarstkow..... staram sie co 2 tygodnie robic przerwy w stosowaniu elocomu, bo jednak masc sterydowa, to masc sterydowa.... oczywiscie na twarzy jak cos sie dzieje dziwnego jej nie stosuje.... ja polecam balsam SVR TOPIALYSE Sensitive... jest wlasnie do skory atopowej , do twarzy i ciala niestety nie wiem ile kosztuje, bo dostalam jak narazie tylko probki, ale domyslam sie ze calkiem sporo.... ale to tak na marginesie, jak byscie kiedys mialy okazje sprobowac :) pozdrawiam wszystkie atopiczki :)
  20. mi tu

    Atopowe Zapalenie Skóry

    ja niestety tez mam azs..... stosuje elocom, ale niestety przestaje mi pomagac moje dlonie wygladaja jakbym tyrala conajmniej w polu..... na wewnetrznych stronach przedramion mam plackowate chropowate swedzace zmiany..... na nadgarstkach rowniez.... zawsze swedzace uda i niestety posladki...... jak bylam mala mowili mi ze wyrosne z tych alergii i uczuen...dopiero jak mialam 17 lat pani dr stwierdzila u mnie azs. powiedziala ze juz po twarzy widac ze mam to schorzenie i tyle.... jak jest strasznie zle wtedy biore claritine i oczywiscie smaruje sie tym elocomem....i nei myje sie zwyklym plynem pod prysznic, a znienawidzonym oilatumem.... wtedy robi sie troche lepiej niestety elocom stosuje juz od 4 lat i moj organizm raczej sie do niej przyzwyczail.... ehh :o
  21. aha i chcialam wam oczywiscie zyczyc przecudnie milego dnia :)
  22. masz racje.... tylko czy tak naprawde bede miala jeszcze okazje poobserwowac czy on im nadskakuje czy nie, to juz inna kwestia.... w kazdym razie na pewno z nim o tym porozmawiam.... przepraszam, ze to powiem, ale mam nadzieje...ze nie bede musiala sie tu wypowiadac.....a przynajmniej...ze nie bede musiala sie tu wyplakiwac.... :(
×