AnnaM.

Ja się zastanawiam właśnie czy dopajać,ale chyba narazie nie będę tego robić,tyle sie o tym mówi,ze jak się karmi piersią to nie ma potrzeby dopajać,a mój Mikuś jest tylko na piersi,nie podawałam mu jeszcze modyfikowanego. Tak,tak u Nas na południu deszcz,na przemian ze słońcem. Na jutro tez niestety zapowiadali ,jak na złość ,mąż ma wolne to ma lać ehh. Zresztą jutro Nasi grają to może lać:D marni z Nas kibice,mąż tez jako tako nie intersuje sie piłką no,ale w końcu to ME heheh :) Mikuś już wykąpany,nakarmiony ,podziwia teraz sufit.

I ja i i ja poproszę o ten sekret;) My już po spacerku,potem posiedzielismy trochę na ogródku,ale zaczął dość intensywnie padać deszcz i musieliśmy sie zbierać do domku. Poza tym to mały coś niespokojny płacze i steka mi dziś,chciałby tylko na ręce:)

Witam o poranku:) Moję dziecię juz niestety wyspane od 7 rano:( Teraz sobie pojękuje:D EMILKO-udanej zabawy:)

PINIU-podziwiam Cię !!!! naprawdę,mąż jest chyba z Ciebie bardzo dumny,że ma tak świetną zonę.Ja przy pomocy męża wymiękam i to nie raz.Wystarczy,że na chwilę położe się na łożku i juz mam \'\'odlot\'\' KIWI-Lenka nocny Marek,to po Tobie chyba:) Ja już powizycie u lekarza,wszystko ok.Zbadał powiedział ,że macica sie obkurczyła.Wszystko w porządku jest.Niestety usg wewn. nie miałameh szkoda gadać,w ogóle jak tam weszłam to ,ani mnie nie poznał.Dopiero po czasie zajarzył . Przepisał mi maść na bliznę i tabletki,bo pytał się jak środek wybieram,ale nie wiem czy je wykupię.Nigdy nie brałam tabl.więc nie wiem czy teraz się zdecyduję.Mówił tez o zastrzyku,ale ja nie zastanawiałam sie nad nim nawet. Życzę dobrej nocki Wam i dzieciaczkom.Ja jeszcze przebiorę ,nakarmię i idę się kłaść spać,bo padam:( Papa:)

KIWI-ja dopiero dzisiaj mam wizytę u lekarza,mam nadzieję,że zrobi mi usg.POWINIEN!!!chociaż na samą myśl mnie telepie,jak mam iść do Niego,z wiadomych względów. Z tego co pamietam,to Emilka pisala,że chyba miała usg wewn. Mój Malutki jest naprawdę grzecznym dzieckim ,nie mogę narzekać,ale czasami daje popalić.Najgorsza jest ta niemoc,że nie mozna pomoc własnemu dziecku.:(płacze,a ja nie wiem czemu,chyba tak dla zasady:D Są dni,że lezy spokojnie i podziwia świat,w inne znowu prawie w ogóle nie śpi,a w inne cały dzionek potrafi przespać. My generalnie nie nosimy Go zbyt czesto na rękach,ale mamy takie Nasze \'\'pozycje\'\' bez ,których nie usnie,nie uspokoi się .Potrafi na Nas je niezle wymóc,zadziwiające jest to ,ze mpmentalnie przestaje płakać,jak osiągnie swój cel:) Ale i tak jest NAJCUDOWNIEJSZYM I NAJUKOCHAŃSZYM DZIECKIEM:):) i bez fałszywej skromości muszę pochwalić mojego męża ,ze jest troskliwym ,czułym i cierpliwym ojcem:) MINIU-hmm ,nie wiem czy coś takiego istnieje może tak ,u Nas jest tak jak pisałam raz lepiej,raz gorzej, Też chodze bardzo przemęczona,niewyspana.Jak mały usnie to jest kupa rzeczy do zrobienia w domu ,a to obiad,a to sprzatanie,prasowanie i nie ma mowy o tym,żeby się połozyć -no raz na jakiś czas na chwilę się połoze. Jeżeli chodzi o noc,to ja nie mam z tym problemów ,tak jak juz wcześniej pisałam,mamy swój ustalony rytm i Mały juz go załapał. Kąpiemy zawsze o 19(wiadomo,ze jak gdzieś jesteśmy ,czy są goscie to to się przesuwa)pózniej cyc i tak leży z Nami w salonie na kanapie,potem budzi się koło 23(wczesniej Go wybudzałam sama)znowu cyc i kładziemy Go do łóżeczka i sami kładziemy się spać. Następnie pobudka kolo 2-3 i 5-6 na cyca.Teraz juz budzi się sam o tych porach,wiem,że karmi się na żądanie ,ale ja przez pierwsze dni wybudzałam Go o tych godzinach,żeby własnie ustalic rytm nocy i to pomogło. Najgorzej jest nad ranem własnie o tej 6 jak Go biore do siebie do łóżka jak mąz idzie do pracy,wtedy On sie budzi na maxa i potrafi tak niespac czasami do 10-11 tylko miauczeć sobie,czasmi wtulony we mmnie usnie na jakąś godz. I tak o to jakoś radzimy sobie w nocy:) Może wymysl sobie MINIU coś podobnego i zobaczysz jaki to przyniesie rezultat. OK już nie smędzę :D No i tak jak mówiłam skończyło się na tym,że nie umyłam tych okien juz mi sie nie opłaca,bo zaraz muszę sie szykować do lekarza. Dziewczyny czy Wy wychodzicie codziennie na dwór ze swoimi dziećmi??bo ja dziś nie wyszłam i jakoś mam wyrzuty sumienia,że kiszę dziecko w domu,ale może mąż pospaceruje z Nim jak będę u lekarza.

Emilko wysłałam.:) W planach mam zamiar umyc okna,ale cos czuję ,że tylko na planach się to skończy:D

Hej:) My juz na nogach niestety od 6 ,Mikołajkowi juz po prostu nie chce się spać,a ja z chęcią bym jeszcze pospała:( Coś moje dziecko dzisja chyba wstało lewą nogą :(bo marudzi i marudzi eh :):) Wczoraj przeszedł kolejny test-jagody i kiełbaskę z grilla taką bez przypraw oczywiście i wszystko było w porządku:) Co u Was??

Hej:) My dzisiaj wstalismy o 10,troszkę się wyspałam,bo też ostatnio mam z tym problem.Mały obudził się o 7, pomarudził do 8 i potem przytuleni do siebie spalismy te 2 h. Następnie zrobi lam sobie sniadanko,włożyłam Go do leżaczka i znowu mi usnął:D ale przeniosłam juz Go na kanapę. U mnie dzis wietrznie ,nie da się siedzieć na ogródku,więc wybierzemy się na spacerek a przy okazji zaliczymy spożywczaka. EMILKO-fajnie masz z tym weselem,u mnie narazie koniec z weselami ,wszyscu pożenieni w rodzinie ,przez ostatnie 2 lata wybawiłam się na weselach. KIWI-oj tak ,tak dzieci teraz są bardzo mądre:) i bardzo dobrze.Ja tak naprawdę komputer to dobiero w liceum poznałam,aż wstyd się przyznać. Olga widać na zdjęciu,że dumna z siostry:) MINIU-synek podobny się do Ciebie robi:)jej taki malutki jest jeszcze:)sliczny. To zdjęcie ze smokiem extra,na pól buzki ten smok:D PINIU-my jak siedzimy na ogrodku to moj Mały tez potrafi calusienki dzień przespać i tylko wybudzać się na karmienie.Służy im powietrze:) . Ok,my szykujemy się na spacerek:)to narazie:)

Dobrej nocki:)

My już po szczepieniu,Mikuś był bardzo,ale to bardzo dzielny:):) Dostał 2 wkłucia w nóżkę i jedno w rączkę ,troche popłakusiał jak mu pielęgniarka wbijała igłę,najbardziej przy drugiej dawce na żółtaczkę,(ponoć boli)ale Go szybko przytuliłam i od razu się uspokoił. Po wyjściu z przychodni od razu usnął w samochodzie. Przestrzegano Nas,że byc może będzie goraczkował,ale wszystko tfu,tfu jest w porządku.Smacznie sobie teraz śpi:) Pojechalismy od razu do apteki,żeby Nam coś dali hajkby co na zbicie goraczki,a tam wszystko od 3mc.jakieś czopki pani wynalazła na bazie paracetamolu.Mam nadzieję,ze nie będą potrzebne. MINIU-my wit.D3 ,bo mam jeszcze w tej beznadziejnej butelce(chociaż wiem ,ze są juz tak jak wit.K w takich kapsułkach)podajemy zakraplaczem,idealnie odmierza mi kropelkę.Kupiłam w aptece za jakieś 4zł. PINIU-tak ,tak Natka to cała Ty:):)te duże brazowe oczy:) Uciekam ,bo zaraz Na Wspólnej,a potem You Can Dance-finał.

KIWI-Mikołajek w ogóle się nie obudził jak była burza:) w ogóle ma chyba bardzo twardy sen,bo pamiętam jak w szpitalu przychodziła pora karmienia,to za chiny nie dało się Go obudzić:) PINIU-mnie też czeka wizyta już w piątek ,też mam nadzieję,ze wszystko ok i dostanę \'\'przyzwolenie\'\' od lekarza na bara,bara:P bo jeszcze tak w \'\'pełni\'\' nie baraszkowalismy:)hehehe My powoli zaczynamy szykować się na szczepienia,wybraliśmy jednak te refundowane.Mam nadzieję,ze Mikus dzielnie to zniesie.

KIWI-modelka jak zawsze piękna i uśmiechnięta:)tu się nie ma co śmiac ,może rośnie Ci gwiazdeczka:)co ja pisze juz jest gwiazdką:) Lenka :)też urocza:)śpioszek mały :)

Hej:) U mnie Malutki nie da mi dziś pospac niestety,trzymam Go teraz na rękach i pisze jedną ręką. W nocy spał grzecznie,obudził się o 3 i o 5 ,a poszedł spać do łóżeczka o 23(ostatnie karmienie), a teraz pojedzony,przebrany szaleje mi tu ;) U na s była straszna burza dzisiaj w nocy ,padało i padało nie wiem jak jest teraz czy ciepło czy zimno,ale strasznie pochmurnie. Nie bedziemy się spieszyć zatem na spacerek. KIWI-pochwal się zakupem:) Oj mnie tez przydałaby się jakaś lekka,nowa torebeczka a\'la koszyczek jakis:) Czas zjeść jakieś śniadanko:)

U Nas też już Maleńki wykąpany i śpi:) Wyglada na to,że chyba jednak wprowadzimy w życie smoka. Co do podawania wit.K tez słyszałam rózne opinie,(karmię tylko piersią)np.lekarka w przychodni przepisała ją Mikusiowi,natomiast wczoraj lekarz powiedział,żeby jej nie dawać.Nie spotakał się w ogóle z chorobą krwotoczną u dzieci. Jednak my zostalismy przy tym i podajemy ją . Obejrzałam zdjęcia:) wszystkie dzieciaczki śliczne i kochane:):):) EMILKO-fryzurka śliczna:)ja Cię wolę w brazie niż w blond:) KIWI-ja starm się nie wsadzać jeszcze zbyt często Małego do leżaczka,ale jak juz tam jest ro nawet to lubi,sam się \'\'buja\'\' i widac ogolne ożywienie u Niego na twarzy. Własnie KIWI,PINIU ile godzin ,minut Wasze dzieci spędzają w tych leżaczkach.? ASIU-mój Mały tez juz coraz mniej śpi w dzień.W ogóle coraz więcej Go interesuje rzeczy,rozgląda się po pokoju. Własnie ja też czytałam ,żeby nie dopajać do 6mc. Ja juz uciekam ,jeszcze muszę się wykąpać ,cała sie kleję i nakarmic przed snem synka:) Papapa,dobrej nocki:)

PINIU-krzesełko dla Natalki super sprawa,ja też zamierzam w pózniejszym czasie kupić takie ze stolikiem Mikołajkowi. Fakt,fakt nawet sie nie obejrzymy jak nasze dzieci zaczną siedzieć ,raczkować ,chodzic i Nam pyskować:D Zauważyłam też ,że Mikołajek ssie kciuka raz na jakiś czas ,co jakis czas udaje włożyc mu się paluszek do buzi. Tak się zastanawiam,bo On jeszcze nie miał ani razu smoczka w buzi ,w ogóle mu Go nie dawałam,czy go nie wprowadzic,bo chyba lepiej oduczyc od smoka niz ssania palca,no sama nie wiem.

Hej dziewczyny:) Nie pisałam nic,bo nie miałam weny:(mieliśmy zmartwienie z Mikusiem, a nawet nadal mamy:( Zacznę od tego,że zauważyliśmy,że raz na dzień, na 2 dni Mikołajek zaczyna się tak jakby \'\'dusić ,dławić \" nie wiedzieliśmy co to jest z mężem wystraszylismy się na maxa,ale od razu jak został wzięty na ręce przechodziło mu to,taki powiedzmy atak trwał kilka sekund.Na prędce pojechaliśmy wczoraj do pediatry-neurologa,powiedział ,ze z oddychanie wszystko ok,zbadał Go pod kątem neurolog.i też jest wszystko w porządku.Powiedział,że prawdopodobnie jest to refluksja niemowlęca i przejdzie mu z wiekiem.,mamy się nie bać,ale dla potwierdzenie Jego tezy kazał umowić Nam się z gastroenetrlogiem,w poniedziałek mamy wizytę. Mówię Wam dziewczyny nieżle bylismy wystraszeni:( ta refluksja polega na tak jakby dławieniu się pokarmem,objawami jest też ulewanie m.in.tylko ,że jemu ani razu się nie ulało. Uspokoił Nas też lekarz więc jestem spokojna o Niego. Poza tym jest zdrowym chłopem :D tak ,tak chłopem bo waży już 5400 i jest b.długi:) Jutro idziemy na szczepienia,w piatek ja mam wizyte kontrolna u ginek. KIWI-U Nas jako tako nie problemu z noszeniem na rękach Małego,bo staramy się Go mało nosić,ale za to lubi sobie leżeć na kolanach i byc w ten sposob bujany,potrafi juz niezle wymusic na Nas taka pozycję leżenia:D Ja też juz probowałam dwa dni pod rząd truskawek i Małemu nic nie było,został mie jeszcze pomidor:) Ja Malutkiego po domu i na dwór ubieram w body na kr.rekaw ,bez skarpetek. U Nas w domu jest strasznie gorąco,jak zimą mamy zimno ,tak latem nagrzewa sie od dachu sufit i temp.na term.wynosi nawet 27st!!!jest do nie wytrzymania:(czasami. Muszę jeszcze obejrzeć zdjęcia od Was,bo mam zawaloną szkrzynkę od Was :)a przez weekend w ogóle nie włączałam komp. Dzisiaj idziemy z małym do prababci na obiadek,potem może na jakieś lody,a poza tym musimy kupic moskitierę na okna. Czy u was jest też tak dużo komarów?? zabezpieczacie jakos dzieci przed nimi??

Hej:) U Nas tez piękna pogoda i wczoraj i dzisiaj :)zaraz wybieramy się na ogródek:) KIWI-widzisz dobrze,że Gunia taka towarzyska,w przedszkolu łatwiej Jej będzie już załapać kontakt z rówiesnikami. Co do pasa,to mi jak się przypomni to go noszę jeszcze 2 h dziennie. MINIU-ja Tobie też wspólczuję,że masz problem z karmienie:( Może wybrałabyś sie do poradni laktacyjnej i tam może by Ci pomogli jakoś ? no sama nie wiem:( Jeszcze chciałam coś napisać,ale dziecię znowu woła:D To narazie:)

I usnęło moje szczęsie:Daż się boje czy w nocy będzie spał jak tyle w dzień śpi:)

My juz po spacerku,spedziliśmy 3h na powietrzu ,Mały sie wyspał i teraz \'\'szaleje\'\':) Dziękuję w swoim i Mikołajka imieniu za komplementy:) KIWI-spryciula z Lenki,no ,no bardzo ładnie podnosi główkę:) ja jak kładę na brzuszku Mikołajka to jest płacz:( W ogóle jak Go trzymam w pozycji pionowej do odbicia ,to też juz odchyla głowkę:) Nie przejmuj się ,że nie wychowawcze tak przekupywać Olgunię ;)wazne,że pomaga .:) MINIU-ja Małego ubrałam w body z dł.rekawem ,kaftanik i spiochy,bo u Nas tak jak u Asi gorąco i duszno,a poza tym pod tą budą w wozku też jest straszny zaduch. Uwielbiam patrzećjak Mikuś się przeciąga :D:D i w ogole juz takim \'\'trzeżwym\'\' okiem rozgląda się po całym mieszkaniu.:D KIWI-piszesz,że spróbowałaś pomidora hmm też mam na niego smaka,bo juz mam dość suchych kanapek.U Nas w rodzinie też nie było alergików więc może warto pomału spróbować? Napiszcie mi jakby Mikuś był na coś uczulony,to wysypałoby Go na całym ciale (klatka piersiowa,buzia)bo mu czasami wyskoczą jakieś 2 krostki na buzi,szybko schodzą,ale to chyba nie uczulenie?

My wybieramy się już na spacerek:)pogoda piękna:) Miłego dzionka:)

I o to wziety na mamine ręce,nie płacze :D:D

Ok muszę wziąć malego terrorystę na ręce:)

Też miałam wczesniej wrażenie,ze Mały się nie najada ,ale tak jak pisałam byłam na pomiarze wagi i ladnie przybiera.Może idż do przychodni MINIU za jakis czas zważą Ci Go i się uspokoisz,ze przybiera na wadze:) Heheh no życie odwrociło Nam się do gory nogami:),ale tak jak pisała EMILKA macierzyństwo jest cudowne:)

MINIU-Borysek jest jeszcze bardzo malutki, z Mikołajem tez tak było na początku,ja po prostu dzień w dzień karmiłam Go o 23 ,potem nastawiałam sobie nawet budzik na tą 2 i Go wybudzałam na karmienie-teraz juz sam się ładnie budzi o stałych porach,i jakoś tam mamy unormowany rytm nocny. Zobaczysz,ze Borysek juz niedługo też \"odnajdzie\" swój rytm nocy. Ja tfu,tfu nie narzekam na nocki ,ale w dzień daje mi popalic czasem. Steka,jęka hehheeh oczywiście jest przebrany,nakarmiony,wypitulany,ale i tak mu cos nie pasi :P Oooo nawet teraz mi marudzi:) Kurczę niewyspana jestem,ale chyba nie opłaca mi się kłaść juz spać:(dziecię i tak mi nie da:)

MINIU- ja ostatnio sprobowałam zjeść banana i wszystko było w porządku więc następnym razem kupię sobie takiego Kubusia ,do tej pory piłam marchew-malina-jabłko.Do herbaty też dodaję sobie sok malinowy,zawsze piłam z cytryną ,ale niestety teraz muszę się bez niej obejść więć dogadzam sobie troszkę soczkiem.Ja już jadam prawie wszystkie zupy z dodatkiem śmietany,ostatnio jadłam nawet zeberka z sosem i tez było ok.Nie odważyłam się jeszcze zjeść kotleta ale myślę,że spróbuje niedługo. Oprócz tego winogron,arbuza jadam,bułki słodkie,mizerię,wędlinę prawie każdą Ok uciekam nakarmic.:)