AnnaM.

Hej dziewczynki kochane. Niestety nie poznałam płci :(:(:(:( Dzieciatko było ułozone pupką(tak mysłałam,ze nie poznam:() lekarz probował je poruszyc,ale nic z tego.Oj przykro mi trochę. Najwazniejsze,ze wszystko z Nim w porządku,długości wszystkie prawidłowe,tetno bije prawidłowo,łozysko mam na tylnej ścianie więc jest ok. Waży juz 720 gram łał ,ale duzo jak na 23 tc:) więc to pewnie chłopak mówię mu,a On ze nie widzi moszny więc niekoniecznie,no ale z okresleniem płci musimy poczekać powiedział.Mówie Wam bardzo długo tam leżałam i starał sie jak mógł,ale nie dało sie Go obrócic.Powiedział,ze wszystko przebiega prawidłowo i zrobi usg za miesiąc,skoro chce poznac płeć. Aha no i mówił,ze jak sie nie odwróci do końca ciązy (chociaz to nie mozliwe,bo pewnie jeszcze nie raz zmieni pozycje)to czeka mnie cesarka. No i termin mi sie zminił z 26 kwietnia na 11 kwietnia. Poza tym wyniki moczu polepszyły mi sie i jest ok.Waze 61 kg.wiec jakies 4 kg przytyłam. Zdjatka mam potem je wkleje,bo teraz nie mam juz sił,jakaś posmutniała jestem.:( ASIU-kochana ,przykro mi,ze tak sie układa,ale to na pewno tylko chwilowe i wszystko wróci do normy{kwiat]nie martw sie i nie smutkuj. Uciekam na kolacyjkę i do męzulka.

Hej dziewczatka:) No rzeczywiście denerwuję się troche to wizytą,ano zobaczymy.W ogóle jakas taka rozdrażniona chodzę:(przez to . Wizyte mam na 17,oby wszystko dobrze poszło. PINIU-powodzenia w upiekaszaniu siebie,chociaż i tak nie musisz bo ładna z Ciebie dziewczyna.:)Zyczę CI ,abys była zadowolona z wizyty.Przyłączam się do prośb dziewczynek,tez czekam na zdjecia:):) KIWI-godziny pracy masz super,oj a o pracy z klientami coś wiem,niektórzy po prostu są \'\'cudni\'\'. Super,ze masz tak duża pomoc w obydwu mamach.Moja mama i teściowa jeszcze będą musiały popracować trochę.Chociaż wiem,ze moja mama z chęcia wolałaby sie zająć wnukiem niz pracować.Niestety rodzice są rozwiedzeni i sama musi sie utrzymywac:(wiec pracowac musi. MINIU-przyznam sie ,ze ja nigdy jeszcze nie gotowałam barszczu czerwonego(ale wstyd) w ogóle nie najlepsza ze mnie kucharka. Jak udały sie urodziny mężą??spedziliscie je we dwojkę?? Idę się wziąc za prasowanie,zeby za bardzo nie myslec o wizycie. Przy okazji mała kawka:).Powiem Wam,ze nadal większa częśc rodziny stawia na synka:)tylko mój kochany maż mowi,ze będzie córcia:) Wiecie,tak sobie jeszcze myśle,ze za bardzo się nastawiam na córkę,a jak tam jest synek i \'\'odczuwa\'\' moje myślenie i mówienie tylko o corci i jest mu smutno :( EH bredze chyba coś,ale wiecie o co mi chodzi?? mniej więcej To papatki:) TO papapatki

No PINIU Twojego posta dopiero zobaczyłam -wyświetlił mi się jak napisałam swojego ,na ale nie pierwszy raz cos nie tak z kafe. Aha ,no to przejadę sie do ZUS-u i powiem ,zeby mi na konto przelali za nastepny miesiąc juz. Oj jutro o tej porze już będzie wiadomo:):):)

Martwię się tym,ze moge nie poznac płci jutro,za duzo o tym myślę:( przecież wiadomo to nie jest najwaznijesze no,ale...:(Najważniejsze,zeby bylo zdrowe!!!!!!!! Eh uciekam nie smęcę juz.

No ja też bym sie nie obraziła jakbym dostała taki prezent co życzy sobie Olga:) KIWI-hmm ja raczej nie wróce do pracy po macierzyńskim i tak bym pewnie nie miała gdzie wracać,umowę mam do końca tego roku więc pewno i tak podpisza mi do dnia porodu. Poza tym jak teraz zmienilismy miejsce zamieszkania,to do pracy dojeżdzałabym 50 min.w jedna stronę a moje godziny pracy to od 9-18 więc w domu byłambym grubo po 19 a rano musiałabym wyjsc o 7.30 więc 12h poza domem jak sie ma dzieciatko to nie na temat.Zresztą to praca bez perspektyw i w ogóle długo by opowiadac,dla mojego szefa liczy sie tylko utarg ,zyski itp.Nie mam czego żałować. A po drugie obie babcie pracują ,wiec i tak nie miałby kto się opiekować dzieckiem. Miedzy innym jak podejmowaliśmy decyzje o przeprowadce to własnie z myślą,zeby Nam było lżej finansowo(przede wszystkim nie mamy czynszu)a tak to płacilismy 500zl za 2-pokojowe mieszkanie w bloku i dlatego podjęlismy decyzje o dziecku,zebym w razie czego mogła siedziec w domu,bo i tak moja pensja nie starczała na opłaty. No,ale zobaczymy jak to wyjdzie w \'\'praniu\'\' czy damy radę z jednej pensji.Zawsze mamy ogrodek więc warzywka i owoce będę:P Ty masz Kiwi fajna prace z tego co \'\'widzę\'\' więc pewnie tez bym wrocila.Chociaz z drugiej strony zostawic takie maleństwo:( Wszystko sie okaże za jakis czas,ale i tak wydaje mi sie ,ze gora 2-3 lata posiedzę w domku ,zanim dziecko nie pójdzie do przedszkola,bo na dłuższą metę nie wyobrażam sobie siedzieć w domu. Juz teraz jak siedzę w domu ,to czasem popadam w depresje,brakuje mi ludzi.Nie mam dla kogo sie ubrac ,pomalowac itp(oprocz męża)Oj byle do kwietnia,będe marzyc o takim lenistwie:D UFFFF rozpisałam się . Uciekam ,bo dzwoniła mi mama ,ze dostałam kaske z ZUS-u ,swoją drogą nie wiem czemu nie przelewają mi na konto?? Więc pewnie skoczymy jeszcze na jakies zakupowisko:P PINIU!!! gdzieś jest!!!!!????

Ja juz dzisiaj nic nie robię z porzadkow,w sobote tylko te podłogi no i jakies tam kurze z wierzchu. Ide ugotowac sobie zurek,bo cos jesc trzeba:) No i pokusze sie o kawkę:) Jej,ale sie cieszę ,ze juz piatek jutro.U mnie prawie wszyscy stawiaja na chłopaka heheh no zobaczymy.:):) Tez będzie dobrze,no ale wiecie..... mogłaby byc corcia pierwsza.

Hej,hej PINIU-super,ze wyniki w koncu ok.Zobaczymy teraz jak u mnie ,wczoraj je odebrałam mam nadzieję,ze ten antybiotyk mi pomógł.Masz rację gdyby nie te cholerne upławy musza one być??ehh KIWI-w wolnym czasie pochwal sie fryzurką.:) Kiwi ja przed pólnoca to juz słodko śpię przewaznie :)nie jestem tak twarda jak Ty.Podziwiam Cie za to,ze tyle masz na głowie i dajesz radę,pracujesz zawodowo przede wszystkim jeszcze. MINIU- no to się obkupiłąś no,no .Komodka z mlecznymi szybami sliczna,bardzo lubie takie.Sama mam w salonie meble i mlecznymi szybami.A fotel wstawisz do duzego czy dzieciecego?? Tez mi sie bardzo podoba. Aha my nie chcemy ,zebys Nam pisała o rogalikach ,ktore pieczesz :P:P:P:P:P Jej ,ale Nam smaka zrobiłaś. PINIU-do kawki w sam raz:):) Jak będziesz miała MINIU czas to podaj przepis jak jest łatwy. Oczywiscie dla męża wszystkiego najlepszego:):) ASIU-jak samopoczucie,w pracy duzy ruch ??dajesz rade ze wszystkim??

A cóż to za pustki??? gdzie Was wywiało??:) PINIU-jak wizyta??

KIWI-nie daj się zwariować w pracy:):) No ja okno juz umyłam ,teraz idę sobie zrobić kawkę. W sobotę jeszcze tylko przetrę podłogi i to by było na tyle:) No i w sobote ubieram choinkę:)

:) Ja MINIU podziwiam Cie ,ze tak wczesnie wstajesz,ja nie moge sie zwlec z łóżka po 10:( Dzisiaj np.wstałam po 5 ,zeby zrobic siusiu i oddac tesciwej do badania i potem do 9 nie mogłam spać,az usnęłam i wstałam z łóżka przed 11.Jestem cała połamana ,za długo spie i juz.:( KIWI-a Ty ,ze tak długo wytrzymujesz wieczorem ,to tez pełen podziw dla mnie:)No ,ale juz masz wszystko porobione,więc mozesz odpoczywac i cieszyc sie nadchodzącymi świętami. MY tez dzisiaj jedziemy na ostatnie zakupy typu picie i prezenty i juz sie nie ruszam do hipermaketów,bo wyobrazam sobie co tam sie będzie działo przez ten weekend. PINIU-napisz potem kochana jak te wyniki Twoje,ja tez troche sie denerwuje swoim moczem:(ale nie dajmy sie zwarjowac,bedzie dobrze. Wczoraj opowiedziałam,mojemu Szymkowi o prezencie Twojego męża i chyba weszłam mu na ambicję.Oj nie mam co narzekac,bo tez mi robi niespodzianki i jest kochany,ale ta wizyta w salonie to no,no,no SUPER:):)orginalny prezent. No mnie dzisiaj czeka mycie tego okna w małym pokoju ,no ale szybciutko sie uwine Jej ja juz chce piatek!!!!!!

Okna nie umyłam ,bo nie umiałam odkrecic karnicza,zeby zdjąc firankę:P(tak mam założoną,ze trzeba go odkręcic) a teraz jak juz przyszedł mąż to jest za ciemno.Dzisiaj mi tylko zdejmie te firanki,a jutro umyje. Upiekłam sobie za to piersi z kurczaka z frytkami:P tak sie najadłam ,ze ruszać się juz nie mogę:) Teraz czeka prasowanie mnie pościeli buuu. KIWI- i co tam słychac w Gdańsku??zakupy jakieś porobione?? PINIU-a u Ciebie?? pewnie na mieście cos kupiłaś swojej laluni:) MINIU-no ja wizyte mam przed 17 .Jej tez się troche stresuje:( Ale tak bardzo jej się nie moge juz doczekać.Juz bym chciała mieć to usg za sobą. Uciekam prasować i wstawic kolejne pranie.

PINIU-choinka przesliczna :):)i te aniołeczki-laleczki masz co mi sie tak podobaja:):) Łóżeczko i nosidełko tez bardzo fajne,tak jak pisze KIWI to Tobie ma sie podobac i mezowi,bo to Wasze dziecko bedzie,a i kolory śliczne;) Męża masz widac na kilometr zakochanego w Tobie,super niespodzianka:) Bede nieskromna ,ale ja tez mam kochanego :P:P MINIU-super,ze Borysek daje znac o sobie,moje malenstwo tez kopie,pływa ,rusza sie ,coraz mocniejsze sa te ruchy:):) IDę dalej sprzatac,u mnie wrecz przeciwnie beda goscie,Wigilia jest u mnie na gorze,w naszym mieszkanku.Bedzie moja mama,siostra z mezem i tesciowie.Z tym,ze gotowac będzie tesciowa ja Jej pomogę,ja tylko nakryje do stołu i udekoruje wszystko. W pierwszy dzien swiat jest impreza na dole z okazji 50ur.mojej tesciowej i rocznica ich slubu,wiec kuzyni z zonami beda na gorze znow u Nas wiec troche sie nabiegam:) ASIU_daj tez znac co u Ciebie??my tu wszystkie martwimy sie o Ciebie

Hej :) KIWI-bardzo sie cieszę,ze spełniło sie Twoje marzenie i będziesz miała druga córcie:):)Najwazniejsze ,ze jest zdrowa i juz tyle waży;) Ano Wy juz wszystkie wiecie ,kto mieszka w brzuszku a ja jeszcze nie:( jakoś tak dziwnie się czuję:(depresyjnie.Mam nadzieję,ze moje dzieciątko zrobi mi prezent na Swieta i sie \'\'ujawni\'\'.No ,ale nie mysle juz tak o tym,bo pupka sie odwróci i dopiero będzie.Najwazniejsze,zeby bylo zdrowe.To jest priorytet.

PINIU-a gdzie tam,jeszcze jutro musze umyc okno w pokoju dzidziusia i wszystko będzie poroboine.Wiadomo,ze w sobotę jeszcze podłogi przemuje i tyle,nie bedę sie za bardzo wysilac ,bo nie mam na to sił:( Jej :)super,ze macie juz łożeczko,ja i tak poproszę o zdjęcie:) No my z męzem tez po Nowym Roku zaczynamy kompletowac wyprawke,zeby juz na marzec wszystko poszykowane:) KIWI-daj znac co u Ciebie? MINIU-a jak Twoje sprzatanko,??

Ufff padam na ryjek:( Jeszcze mały pokój,ale to na jutro sobie zostawię. A gdzie reszta się podziewa??

Wpadłam na chwilkę ,bo zaraz biorę się za mycie okna w duzym pokoju i mebeli w kuchni:( buu nie chce mi się. ASIU mam nadzieję,ze samopoczucie ok:)nie martw sie juz tym tak bardzo. KIWI-u Ciebie tez wszystko ok będzie łał i juz poznasz płeć ,ja dopiero w piątek-mam nadzieje,ze ja poznam:) No i zazdroszczę,ze jutro do Gdańska jedziesz,tez bym sobie pojechała:) MINIU-i jak ruchy nadal są,oj na pewno są:) U mnie to juz takie \'\'mocne\'\' sa,super uczucie:) PINIU-Ty pewnie odpoczywasz u mamci na kawce,wszystko masz juz porobione,ja mam nadzieję,ze do srody sie odrobie.Oczywiscie trzymam kciuki za badania.Ja swoj mocz chyba w srode oddam,eh mam nadzieję,ze po tym antybiotyku bedzie ok. To narazie :)Papap

Hej kobitki:) ASIU-mnie tez jest bardzo przykro ,ze przyplatała sie ta cukrzyca:(:(Tak jak piszą dziewczynki,musisz uważac na siebie ,dbać o Was:) Nie martw się na pewno wszystko sie ułoży :) MINIU-no,no, gratuluje ruchów:)to co poczułas to na pewno TO:) KIWI-w końcu się doczekałas komputerka:)jak kolor wyszedł,?? Ja tez jeszcze musze umyc okno w salonie i małym pokoju i pozawieszać firanki.Wczoraj tylko udało mi sie w sypialni umyć. Dzisiaj kupilsmy zywa choinke i parę bombek,więc pewno jak sie odrobie to za parę dni juz ja ubiorę.Kiwi jak samopoczucie przed usg??nie denerwuj sie wszystko ok:)na pewno PINIU-powysyłaj zdjatka choinki,ja tez jak bym miała juz wszystko porobione nie mogłabym sie oprzec i juz bym ubrała choineczkę:) Moj maz tez cos ostatni o szlafroku mowił,ale w koncu staneło na tym ,ze mu kupilam sweter i dorzuce jeszcze ostrza do maszynki. Uciekam na kolacyjke,pozdrawiam Was .

Bardzo się boję KIWI tego usg,najważniejsze,zeby wszystko było dobrze z maleństwem,tez marzę o córuni:)ale i tak jednakowo będę się cieszyć z synka i córki. To Twoja córcia juz mała spryciura:)jeszcze troche i będzie dom przeszukiwać,my tak z siostra robiłysmy:) Nawałem pracy sie nie martw ,niedługo odpoczniesz:) i tak masz dobrze,ze masz taką pracę,ze mozesz na kafeterii poudzielać sie :P Oj jak mi sie nie chce wyruszyc na miasto,ale musze cos dla tego męzulka kupić,jak będe sama ,zeby miał niespodzianke.Juz i tak chodzi po domu i sie pyta-A co mi kupiłaś :Pjak dziecko hehehe:) No i zreszta jak co piątek u babciuni obiadek:)

Hej WAm:) MINIU-bo ty ranny ptaszek jestes i już:) NIc sie nie martw wagą,ja tez na początku w ogóle nie tyłam (prawie) teraz od poczatku ciąży przybyło mi jakieś 4 kg,a to juz 5 mc.Pewno po NR waga podskoczy mi ,ze hej:):) Dzisiaj wydaje mi sie,ze opuchlizna mi zeszła(tak myślę) tylko te upławy fuj,fuj,nadal są.:( KIWI-co do prezentów ,ja sama nie wiem. HMM na pewno wiem,ze mojej mamie kupujemy z siostra na pół wykładzinę do przedpokoju.Dzisiaj po nią jedziemy. Zaraz ruszam na miasto i idę coś kupic mężowi,moze jakąs bluze?? Siostrze i Jej mężowi pewno jakieś kosmetyki,albo cos do domu,bo tez sie dopiero urządzają:) Mam problem co kupić tesciowej,bo 24 gr.ma imieniny,konczy 50 lat i rocznica slubu więc mamy mega problem z mężem. PINIU-kusi mnie tez kocyk,jej taki mięciutki :):) Poszukam czegoś tez na allegro w wolnej chwili:):) AHa mnie MINIU podoba się OLAF imię,ale CI dobrze ,ze lekarka potwierdziła płeć,Jeszce KIWI i ja zostałśmy. KIWI u Ciebie juz nie daleko do usg to juz w poniedziałek:)

I te upławy mnie męczą i męcza lekarz mi powiedział,ze nie powinno ich byc ,ale kazda kobieta w ciaży je po prostu ma:(

Hmm MINIU-jako takich swędzen i pieczen nie mam ,tylko czasem jak oddaje mocz to mnie szczypie,nic mnie boli.Musze sobie przede wszystkim kupic dzisiaj płyn do higieny intymniej i chyba jak mi nie przejdzie ta opuchlizna to wybiorę sie w pon.do Niego. czytam tez o tantum rosa,nie wiem czy kobiety w ciazy moga go stosowac,na pewno jest zalecany kobietom w okresie połogu.No nic poszukam jeszcze czegoc na necie.

Za dośc sporo spuchnięte miała byc ta buzkA :(:(:( a nie weseoła

hej kochane:):) MINIU-super,ze wszystko ok :) naprawde bardzo sie cieszę:) Ja tez mało o tej chorobie wiem,a poza tym lekarz tez mnie na nia jak narazie nie skierował. PINIU-masz racje:)byłam na zakupach na takim duzym targu,kupiłam sobie biały obrus na swieta,potem miałam 40min do autobusu na ta moja \'\'wies\'\' jak ja to nazywam ,wiec pojechałam do innego miasta na zakupy ,potem do mojej mamci do pracy tam poczekałam na męża,potem pojechalismy na pizze mniam ,mniam :):)przy okazji kupiłam sobie stroik na stól i tak mi zeszło.Ledwo ,zyje jak wyszłam z domu p 10.30 tak dopiero weszłam. Kawki rano nie zdążyłam wypić,więc teraz jestem również zdechlaczkiem:) KIWI-dentysta -eh mnie tez czeka u Niego wizyta:( ASIU- u Was ceny kosmiczne ,u mnie tak jak u Kiwi 1500 to za cesarke sobie zyczą. Hmm ja mam ten komfort,ze w tym szpitalu co zamierzam rodzić połozna jest koleżanka mojej tesciowej taka przyszywana ciocia mojego męza więc po prostu z Nia porozmawiam ja Ona sobie to wyobraza zeby była przy porodzie:) Uciekam teraz na goraco herbatke,maz mi zrobił:)papatki i do napisania.:)

Nie mozesz sie martwić na zapas wiem,ze to łatwo sie mowi,ale porozmawiasz z lekarzem i na pewno cos poradzi:)Pamietaj-zero smutku!!!-bo jest WAs dwójka:)

MINIU kochana nic sie nie martw,na pewno sie z tym uporasz.Tak jak trzymałyśny kciuki za Naszą PINIĘ tak teraz będziemy trzymać za Ciebie:) Będie dobrze:):) Kurcze,ale co to znaczy ,ze jej się nie leczy:(musze poczytac o tym na necie.