Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niezapowiedziana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niezapowiedziana

  1. ja miałam tak : on coś tam mówił a ja na to okaże się , jeszcze się zobaczy - i od razu że jestem negatywnie nastawiona i wgl. No ale jak ja mam byc nastawiona ? Wole być przygotowana na kazdą ewentualność. Do cholery on się nie odzywał cały tydzień. I tylko cos wspomniał że miał się odezwać w sobotę ale nie chciał mnie budzić. jestem realistycznie nastawiona
  2. było tak póżno że nawet połowy mu nie wygarnęłam tego co chciałam, jak bedzie dalej to się okaże :) wg niego to ja jestem do naszego związku pesymistycznie nastawiona. Tak mi mówi od zawsze
  3. w końcu się odezwał, już myślałam że tego nie zrobi bo dosyć późno było. Niby wszystko ok ale nie obyło się bez małego zgrzytu ;) mam nadzieję że w tym tygodniu sytuacja się poprawi bo nie chce tyle znowu czekać
  4. i to mnie martwiło od początku że to świeże i wyjazd dlatego jest ryzykowny. A ja bym chciała żeby to był już ten jedyny. Głupia jestem
  5. nie zastanawiałam się nawet nad tym co piszę tak jakoś wyszło że to napisałam. prawie 8 miesięcy
  6. napisałam coś w stylu : Czy nie zasługuje na to żebyś mi napisał 1 sms przez cały tydzień? zazdrosc mojego byłego była o byle gówno i zawsze była awantura trzymam się zaskakująco dobrze :)
  7. jeszcze zobaczę :) na razie wolę o tym nie myśleć. Mój właśnie się ze mną nie droczy raczej. Jak widzę jego wzrok w takich sytuacjach to od razu go wyśmiewam i już nic się nie odzywa na ten temat. Mi to czasem pochlebia nawet
  8. nawet jeśli się łaskawie odezwie to i tak pewnie wybuchnę, za dużo się naskładało. A jak się nie odezwie to już mi kompletnie puszczą hamulce i sama tam zadzwonię
  9. no właśnie przez ostatnie niedziele pracowali, tylko że dla mnie to nieprzelotne i wydawało mi się że dla niego też nie. Ale cóż jakoś sobie poradzę w razie czego
  10. i właśnie to obca osoba która nic tak na prawdę nie wie o nas i dlatego nie można jej słów brac na powaznie i się nią zadręczać. Ta obca osoba założyła sobie żeby nas tu zjechać i powoli to jej się udaje...
  11. Laguna czy ty czasem nie reagujesz zbyt przesadnie ? każda tu już zostrała zmieszana z błotem, nie czytaj tego i tyle a jak już czytasz te obelgi to nie bierz do siebie ;) trzymam kciuki za Cb !
  12. mi nawet z nudów by się nie chciało wpieprzyć się komuś w wątek i ciągle krytykować, ale zależy kto co lubi :D
  13. 8 miesięcy czyli niewiele, z tego 2 on za granicą.
  14. ja w sumie też nic i to chce nadrobić. Byłam tylko u fryzjera ale już nie widac zmiany :) ostatnio zmieniłam kosmetyki i tyle.Tragizm. Bierzemy się za siebie bo uschniemy tutaj
  15. ty w kwestii jego powrotu raczej nic nie możesz zrobić, zacznij robic coś dla siebie i żyć. Co zrobiłaś dla siebie odkąd go nie ma ? w końcu kiedyś musi wrócić do Cb !!!
  16. no właśnie nie można nic zrobić, a to że mi ciężko wiecie tylko wy na tym forum przed moją rodziną i znajomymi ukrywam to. Trzymaj się ! do jutra :*
  17. musimy wierzyć że wrócą w tym miesiącu albo nie mieć złudnej nadziei żeby potem nie być rozczarowaną jeszcze bardziej. Mnie najbardziej boli to jak on mi mówi jakąs date a potem że nie wiadomo. To nie wiadomo mnie bardziej boli niż to że tak rzadko się odzywa a ja nawet nie umiem mu tego wygarnąć. Bo mi szkoda nie dosć że mało gadamy to jeszcze mam się na niego wydzierać
  18. nie wiedziałam że ty aż tyle :/ a ja tu głupia się użalam nad sobą że 2 miesiące go nie ma. Mój tez powiedział że na tyle nie pojechałby. Na razie data sie obsuwa brak konkretów. Ale jak by go tyle nie było i z naszym kontaktowaniem się byłoby tak kiepsko jak teraz to nie widzę dla nas przyszłości
  19. Gościa chyba nie muszę o tym informować bo to nie jego sprawa
  20. no niestety tak, ale coż poradzisz nic
  21. miewam takie chwile że czuje się tak jak to opisałaś - niepotrzebna. Ale to jak mam doła
  22. u mnie było tak samo , wisieliśmy na telefonie po 3h, sporo smsów a teraz jak wyjechał to mniej z nim się kontaktuje niż wy
×