martyn--ia

olcia to dobrze ze jajnik juz ok, a depresją się nie martw to się da wyleczyc, zresztą ja chyba tez niedługo załapie:(

a co tu takie pustki?

zaraz przyjedzie tesciowa na pare dni to cos pomoze i pogotuje w domu jak nas nie bedzie i znowu moj szpital nie wypalił:(

wezwałam swojego (tego prywtanego)lekarza zbadał oczywiscie zdrowa kazała dzis rano przyjechac na mocz znowu cewnikowany ale w nocy miała ciągle 40-41 więc wieczorem dzisiaj mamy znow kłąsć się do szpitala ja juz nie moge teraz wrociłąm z cewnikowania oczywiscie znowu kazały mi wyjsc w czasie cewnikowania więc tym razem juz sie przygotowałam psychicznie na ten widok i powiedziałam ze nie wyjde więc dyskutowały ze mną 5 minut ze nie zaczną jak nie wyjde ze mam wyjsc i koniec więc powiedziałam ze bedziemy tu stac do smierci i ze jak mam wyjsc to niech sam szef albo oddziałowa mnie wyrzuci więc zaczeły robic, załosne zeby matke wyrzucac co to kurwa sala operacyjna

byłam u lekarza gardło czyste kataru brak zrobiłam wyniki są lekko podwyzszone ale nie wiadmo czy rosna czy takie same jak wychodziłysmy bo wychodziłysmy ze szpitala z podwyżsoznymi, znow jest 41 stopni nie wiem juz co robic:(

czesc kochane mam takiego doła ze juz mam dość wszytskiego , nie mam już siły:(mała przez cały weekend była marudna popłakiwała szła spac ok 23 gdzie zawsze chodzi o 20 , nic prawie nie jadła, dzis znowu płacze wstała z goraczką od 6 rano probuje jej złapać mocz juz zuzyłam 6 woreczków zostały mi 2 i nic albo obok albo się odkleja , mam juz dosyć!!!!!!!!!!!!!wiem ze nie powinnam narzekac ale ja nie mam juz siły do tego sama nie czuje sie dobrze kurwa mąz w pracy bo brał wolne jak bylismy w szpitalu zeby z nami siedziec, mama tez, ja nie wiem czy to zęby czy nawrót b czy kurwa co, olcia fajne zdjecia a ja uwazam ze najlepiej urodzic zimą albo pozną jesienią bo wtedy mozna do lata schudnąć:)

paziu dziwne macie te relacje w rodzinie z bratową to rozumiem ale z bratem no coz rodziny sie nie wybiera imie bardzo ładne a Wy na jakie się koncu zdecydowaliście?

a wogóle to mam 10 dni na zwalczenie kataru bo 10 grudnia szpital,a nawet z małym katarem nie mogą mi przeprowadzic tego zabiegu a znowu czekac nie wiadomo ile to juz nie mam siły i z tego wszytskiego wysłałam meża po jabłecznik do cukierni i najadłam sie ze szok, nie wiem co sie dzieje, paziu tylko nie zartuj sobie znowu jestem dopiero po @;)

voltare ja tez kiedys robiłam badania na odpornosc i wyszły mi marnie tez brałam jakies okropnie drogie leki na uodpornienie i niestety tak jest ze zimą ciagle choruje, a wszytsko przez to ze jako dziecko byłam chorowita i non stop ładowano we mnie antybiotyki i stąd brak tej odporności, kiedyś lekarz mi powiedział po tych badaniach ze jakbym nie daj Boże zachorowała na raka czy coś podobnego nie wiadomo czy bym go zwalczyła z taką odpornoscią, staram się łykać witaminy, piję aloes(jak nie zapomnę) jem wit c i dupa:(jedynie w tamtym roku w ciązy raz tlyko byłam przeziębiona ale to dlatego ze musiałam lezec i nie wcyhodziłam z domu to nie miałam jak sie przeziębić,porazka paziu a dlaczego nie trzymałas maluszka nie dał ci czy nie chciałas? a jak wogóle ma na imię dzidzia volatre ty spiochu haha w sumie wkurzyłam sie ze to dziekco zajęło 2 miejsce a nie audio fill, ale coz no_name ja nie wime jak ci pomóc

witam:) a co tu takie pustki, ja wstałam z dreszczami, bolacym gardłem i katarem ja juz niew iem co się ze mną dzieje, jak byłam w szpitalu z mała to tydzien temu brałam antybityk bo sie tam rozchorowałam(chyba wam nie pisałam) i znowu ja chyba zwariuje przeciez uwazam na siebie;( jadirka zdradz jakieś szczególy nowej pracy co dokłądnie roisz, duzo zdrówka dla synka paziu fajnie ze widziałas bratanka a dał ci potrzymac na rękach?;) ja tez lubie horrory:) volatre ty tez sie więc kuruj to chyba ta zdradliwa pogoda olacia to faktycznie miałąs ciekawe andrzejki, moze wpiszesz sie do tabelki skad wogóle jestes?

no i widzicie gdybyśmy mieszkały blisko Andrzejki mogły bysmy spędzić w swoim towarzystwie ciezarne i mamusie,;)

nie nawidzę zimy i długich zimnych nudnych wieczorów, wczoraj wciagnełam na fabryce gwiazd mega chipsy i całą czekoladę z tymi dużymi orzechami a teraz wysłalam męża po ptasie mleczko to oczywiscie wrócił z mleczkiem i chipsami, colą i ciasteczkami normalnie porazka juz się objadam;(

jestem:) ja się na zabawe Andrzejkową nie szuykuę bo nigdzie nie idziemy z wiadomych powodów;) wiecie co ja tez nic nie rozumiem z tych wypłat w ciązy, ja na zwolnieniu w ciaży dostawałam o 200 zł mniej niz wypłata a niby płatne 100% bo niby to jakaś srednia załosne i tyle skubią człowieka gdzie i ile wlezie voltare takie zakupy to sama przyjemność;) paziu fajnie z ełózeczko już gotowe lada moment a maluszek bedzie w nim spał Martapisz częściej i trzymam kciukiz a wizytę daj okniecznie znac

karolciu nie martw się w mojej pracy tez niestety nigdy premii nie ma, a i wypłata jak na te czasy nędzna, ale cóz tak to już jest, w sumie to brakuje mi mojej wypłatki, niby maz daje pieniądze kiedy chcę bez problemu ale to jakoś juz nie to samo;) paziu jak ja wyszłam to było 0 stopni (wiem dokładnie bo mam zapisane w albumie Lenki)był koniec stycznia ale mimo zimna świeciło słoneczko i spacerowałam 1,5 godzinki, pamiętam jakie to było fajne uczucie pierwszy raz z wózeczkiem:) volatre karolcia ma rację dawaj jakieś fotki!!!

halooo nudzę sie chodzcie pogadać:) jadirka jak tam pierwszy dzien w pracy?

olcia alebo ty zle zrozumiałaś, albo pomyliły ci się osoby haha, no chba ze masz na mysli moją wypowiedz co do charakteru co do bratowej pazi;) a tak wogóle to gdzie jesteście piszcie cos więcej:)

cześć kochane paziu dziekuje za pezencik co do bratowej to według mnie nie depresja tylko taki zasrany charakter;) jadirko ja tez nic nie weim o Twojej pracy moze nie doczytałam a moze to Ty nic nie pisałaś skoro wsyztskie nie pamietamy;) akasiu a co tam u ciebie nic nie napisałaś?:) voltare to na pewno zapiekanki były pyszne tak jak mówisz wazne chęcie ze sprzątenim na pewno dałas rade haha jadirkko kupiłam taki spiworek http://www.allegro.pl/item493688647_spiwor_do_wozka_z_owcza_welna_110_cm.html tylko ze ja nie mam z owczej wełny ale troszke cieńszy(nie chcialąm jej zaparzyć haah)i popielaty:) karoclia, Trini ja byłam dzis u lekarki małej na spokojnie powiedziałam jej ze postawiła zła diagnoze a raczej nie posatwiła zadnej, opowiedziałam co i jak poprosiłam o 12 skierowań(dostałam bez problemu)unikała mojego wzroku i dobrze niech się teraz głowi i myśli olcia 21 witaj:)

o anisik gratulacje dla Oleńki:), ja tez nie mogę sie doczekać kiedy bedzie chodzić sama bo niby chodzi z pchaczem ale jak wejdzie na płytki to i tak muszę się schylać i asekurować zeby nie upadła a plecki bolą..;) karolciu super trzymam kciuki:)

znowu jestem sama brr

jestem:) wórciłam z 3 godzinnego spacerku kupiłam małej do wózka taki spiworek ocieplany bo patrze wszytskie dzieci w czymś takim jezdzą a moja pod kocykiem wiec juz będzie jej ciepło:) oj paziulku a co to za skurcze? pewnie przepowiadające,ale w sumie nic nie szkodzi jak juz urodzisz po zakończeniu 36 tygodnia juz u nas w szpitalu mówili ze mozna rodzić i dziecko jest już w pełni gotowe((przeważnie):)paziu az nie chce mi się wierzyc co za dziwna ta bratowa twoja karolciu co to za dziwna teściowa bez sensu z tym zamykaniemd rzwi, ale dobrze ze robisz to samo tez bym tak robiła:) Trini miłej pracy ale fajnie ze znowu częściej piszesz:)

ale tu ruch wow:) gdzie jestescie tak zimno na pewno nie na spacerze?:)

udusze to swoje dziecko tyle sie napisałam a ona wzieła i mi skasowała!!!!!!!!!!!!! Trini rozumiem jak się czujesz, niby to radosna wiadomosc a tu nie wiadomo czy się cieszyc czy płakać, ach ten okrutny los:( volatre to juz 18 tydzien - jestem w szoku normlanie nie wiem kiedy to zleciało:)a co tam mąż zaserwowła smacznego?:) paziu a co u Ciebie jak ty się czujesz juz na końcówce:) matko lada moment to juz urodzisz:) a słyszałyście ze on vitro bedzie refundowane? fajnie nie?:)

jadirko niestety jeszcze moja kolej,miałam isc dzis ale przełozyłam na 10grudnia,bo musze odetchnać,lece na brzydule:)

czesc kochane:)jesteśmy,dziś wyszłyśmy,wyniki nie były jeszcze idealne,ale mamy leki doustne do domu,teraz przez 3 miesiące co tydzien musze badac mocz i co 4 tyg krew jesli po 3 miesiącach wyniki beda ok mozna uznać ze jestesmy wyleczone ufff,do tego mala wróciła z katarem no ale jak sie l ezy obok chorych dzieci to cud ze i tak tylko ma katar,ogólnie z opieki jestem zadowolona, no moze poza tym ze musiałam płacić za łózko dla siebie-jak nie to podłoga zenada anisik zycze powrotu do zdrówka jutro napisze wiecej bo musze sie zaklimatyzowac całuję Was wszytskie:)

czesc kochane ja tylko na chwile mąż jest pare godzin w szpitalu wiec ja wyszłam na \"przepsutkę\" przepraszam z góry ze nie pisze do kazdej z osobną ale czas goni i tylko z grubsza was przeczytałam akasiu współczuje bólu mam nadzieje ze juz lepiej a wiec diagnoza brzmi zapalenie nerek i ropomocz(ropa leciała razem z moczem)codziennie dotaje kroplówki i 3 razy na dobre antybiotyki dożylnie, najgorsze jest to ze jak to stwierdziły pielęgniarki w prznosni dziecko jest \"bezżylne\" więc szybko wenflon sie zatyka i trzeba wbijać znowu ale żeby go wbić trzeba próbować kilka razu wszędzie w stópki, nózki rączki piąstki zgiecia i wszędzie i dopiero którys wenflon wchodzi odpowiedni tak ze mozna go zsoatwić na jakiś czas, ma to po mnie ja tez mam zawsze problem z wkłóciem)to straszne ledwo to przeżywam, ogólnie było juz lepiej wyniki spadały, ale pomału bo przy takich jakie były tzn normy o kilkaset tys razy przekroczone bede długo spadac, a od dwóch dni znów jest nawrót gorączek wprawdzie mniejszych bo tak ok 39-39,5 ale są:( , szcześciem w nieszczęsciu trafiłam w ostatniej chwili do szpitala , potem z nerkami mogło byc juz...ach szkoda gadac, lece kochane bo chce odpocząc chiwlke i spowrotem do szpitala, dziękuje Wam za miłe sms-y i słowa na forum całuski