Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martyn--ia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martyn--ia

  1. czesc kochane przyszłam sie pozegnac bo zaraz wyjezdzamy, stara wiedźma pojechała wreszie siedziała cały tydzien jakby nie mogła pojechac wczoraj wieczorem to dzis o 4 zrobiła pobutkę, oczywiscie mąż ją odwoził na dworzec i mała tez sie obudziła więc jedziemy niewyspani, do tego mam @ brrr, wczoraj normalnie zaszalała kupiła mi na wyjazd cała torbę słodyczy i skomentowała, ze jeszcze nie widziała zeby ktos pochłaniał dziennie tyle słodkości, widac niezle mnie obserwowała jak była, powiedziałam jej wiec ze taka torba to mi starczy na dwa dni a nie na 14 haha, porażka dobra całuski mocne i do usłyszenia po powrocie, trzymam kciuki za nasze ciężarówki i statraczki :)
  2. witam:) dziekuje za życznka:) karocliu współczuje dentysty brr oby jak najszybciej to sie skończyło jest u mnie teściowa i szwagierka to się mniej odzywam bo mało siedze na komputerze w piatek wyjezdzamy juz na wczasy to nie bedzie mnie 2 tyg wkurzyłam sie bo dzisiaj był u mnie rzeczoznawca i oglądał auto i komentował ze mu to nie wygląda na skutki wichury normlanie ręce opadają, byłam w salonie nissana sama listwa którą wyrwała wichura kosztuje 450 zł a gdzie reszta malowanie i równanie,zobacze ile mi oddadza najwyzej się bedę odwoływac, kiedyś byłam ubezpieczona tzn auto w Pzu i jak ktoś nam auto uszkodził na parkingu to oddali duzo kasy z auto casco bez gadania a teraz (narazie nie bede tu wystwaiac złej opini i podawac w jakiej firmie mielismy ubezpieczenie-poczekam do kosztorysu) robia problem, ale jak trzeba płacic prawie 1500 składki to wtedy wszytsko jest ok, skandal, normalnie szkoda ze mi w oczy nie powiedział ze se sama listwę wyrwała i auto zniszczyłam ach... aska super ze dzidzia zdrowa gratuluje syjka:) rini jasirka super zazdroszczę Wam tego spotkanka:) akasiu co z Tobą?
  3. no i oczywiscie teraz jest jeden wielki sajgon drzewa są wszedzie, często trzeba isc ulica bo nie ma jak przejść(oczywiscie sprzątaja, ale jest tego ogrom) karetki jezdziły po chodnikach no mowie wam okropieństwo, długo minie zanim to wszystko sprzątną
  4. dziękuje za troske kochane jestescie- trąba doleciała na moich oczach drzewa fruneły do góry, szyby w autach strzelały poprostu w niebio znaki drogowe wraz z betonem fruneły do góry, maskarka mowie wam nagrałam to na kamerę, porobiłam zdjecia, dachy latałay, moj mąż akurat wracał do domu wszysycy stali przy zjezdzie na autostrade bo autem bujało jak kołyską, na naszym parklingu pod domem auta poniszczone koszmarnie , moje nie tak zle troche jedne drzwi wgniecione i błotnik,szczęscie ze mamy auto caso- juz zgłosiłam szkode, ja zawsze o tej godzinie az do 19 jestem z mała na dworze (czekamy w piaskownicy ma meża)woczraj pierwszy raz dosłownie nie wyszłysmy popołudniu bo była jakas marudna i o 17 mi zasneła, byłam zła bo tak ciepło było i siedziałam w domu, chyba Bóg nas uchrnił, sa przypadki smietelne 30 osób przewizeli do naszego szpitala poprzygniacancyh a 5-letni chłopczyk został porwany i latał w powietrzu, na szczęscie przezł , szok
  5. 1,2,3 obejrzałam ale zdjecia przesłane czwartym razem juz sie nie otwieraja są tylko puste kwadraty jakby bez zdjęć, - super jejku ale bym polezałam w takim morzu extra zazdroszczę:)
  6. akasiu a co z Wami ze tak zamilkłas? HAnia ma sie dobrze?
  7. witam:) karocliu zdjęcia doszły ale nie chcą się otwierac nie wiem czemu:(no ale chociaz na klasie sobie obejrzałam, u nas juz upał super uwielbiam takie tropiki zaraz zmykamy na dwór:)
  8. witam:) karocliu super ze juz jestes, to prawda ja tez wrociłam ze szpitala po ponad 2 tyg i były dwie strony;)to juz nie to co kiedys, super ze wyjazd ci sie udał dawaj fotki na maila lub na klase:) paziu ja miałam byc w warszawie 21 ale napisałam list z prosbą o przełozenie terminu, bo nie wiedziałam czy do tej pory wyjdziemy z kliniki, no i tak długa poróz po operacji nie była dla małej wskazana, zreszta i tak chyba Trini by nie było jak obiecała bo pognała na spotkanie z jadirką:) w głebi serca licze ze nasza choroba juz sie zakończyła i nie bedzie potrzebne nam zadne centrum zdrowia dziecka, czas pokaze... Trini, jadirko super zazdroszcze Wam takiego spotkania, na pewno miałyscie o czym gadac i gadac...mam nadzieje ze kiedys tez sie spotkam choc z którąs z was:) Surfitko miłego lotu i odezwij sie jak juz bedziesz miała internet volatre no to silna ta Twoja Anulka pamietam ze moja tez strasznie sie szybko rwała do wszytskiego tzn siadania i obracania itp:) u nas narazie wszytsko ok, czekamy do wrzesnia na badanie nerek , oby do tej pory nic sie nie wydarzyło, 1 sierpnia wyjezdzamy na 10 dni nad jeziora, bo nigdzie dalej nie mozemy, ale dobre i to:)
  9. piszcie cos paziu a ty gdzie sie podziewasz?
  10. cześć ale pustki u nas ok, akasiu my tez jestesmy wiecznie bo juz od roku na lacidofilu, tzn ja wolę lakcid bo moja go ładnie wypija, a przez te setki antybiotyków musi byc cały czas na tym, a Hanulce współczuję- mam nadzieje ze zacznie niedługo jesc wszystko i nic jej nie bedzie dolegało jadirko ty mozesz jesc i jesc Twojej figurze nic nie grozi:) swoą drogą mogłas cos wyniesc dla kolezanek;) voltare jak Anulka? martiko to juz tak niedługo:)jejku ale ten czas leci karoclia pewnie wypoczywa-super moze wrócą z prezntem w brzuszku:) buziaczki dla reszty
  11. witam poczytałam was ale narazie nie bede pisac do kazdej z osobna bo dopiero wrociłysmy dzisiaj do domu(na moją prośbę) i musze zając sie mała i setkami toreb do rozpakowywania a wiec jak pewnie wiecie od jadirki w nocy traflismy w stanie fatalnym do kliniki po 5 dniach jak juz był antybiogram w koncu trafiono z lekiem i więcej gorączka 41,5 , ani zadne drgawki juz nie wrociły, zabieg sie udał, nie było jak ostatnio zadnych komplikacji, nie krwawiła ani na stole ani pozniej, nie gorączkowała po nim, dotsała tylko przedz dwa dni pyralgine dozylną przeciwbolowo i juz jesytesmy w domu, jesli zakazenia beda sie powtarzac to bedą malutkiej rozkrajać brzuch, modlę sie więc aby to był juz koniec tej rocznej mordęgi, zostajemy teraz przez 10 dni jeszcze na antybiotyku, no i na stałe na lekach odkazajacych, a we wrzensiu badamy czy nerki sie nie pogorszyły, no to tyle narazie akasiu dobrze ze u ciebie tez juz koniec szpitala - ja maila nie dostałam jadirko , voltare dziekuje za smsy-i przepraszam ze nie odpisywałam ale jakos nie dawałam rady
  12. witam, porazka:( dodzowniłam sie do lekarza jest na urlopie i po weekendzie juz wraca i jesli tylko szpital dostał zamowione materiały to od razu nas bierze, ale nie wiem co będzie bo dzis w nocy 40 stopni jade zaraz na cewnikowanie, pewnie znowu zakazenie:(
  13. volatre to dziwne bo ta babka mowiła ze była w kilku miejscach gdzie robią invitro i wszedzie im odmówili bo oboje z meżem wyniki mieli swietne teraz juz ma 50 lat więc gdyby się dowiedziała ze są miejsca gdzie nie odmawiają to normalnie na jej miejscu chyba bym sie załamała a wogóle to jestem tak wściekłą ze nawet nie bede tu klnąć, dzwonie od rana do lekarza bo dzis mi kazał zadzwonić (juz którys raz przekładał)i tel wyłączony wkoncu zadzwoniłam do szpitala i okazuje sie ze jest na urlopie kurwa a ja od poniedziałku wynajełam sobie we wrocku mieszkanie zeby po operacji zostac gdyby cos sie działo jak ostatnio, poprostu super ale jak trzeba było co tydzien jechac na prywatne wizyty to zawsze był pod telefonem:(
  14. witam wow ale czytania super, karolciu wiem ze nie zasłaniałas sie pracą ale na kogos musiałam zwalic hihi;) ja wierze z całego serca ze in vitro wam pomoze, swoją drogą to myslałam ze kazda para moze miec invitro jesli sie stara a nie wychodzi, ale ostatnio oglądałam na tvn style program gdzie babka z mezem starali sie 15 lat i ich nie dopuscili do in vitro bo oboje byli zdrowi wyniki mieli swietne wiec w koncu zaadoptowali dziecko, smutne:( paziu a ty co tak milczysz, śniłas mi sie dzisiaj tzn byłam u ciebie z męzem i mała ale to spotkanie jakos dziwnie przebiegało, zachowywałas sie tak jakbys chciała sie mnie pozbyc wogóle rozmowa sie nie kleiła, a twoj mąż był jeszcze gorszyhaha mam ndzieje ze jak sie spotkamy to bedzie to przebiegało zupełnie inaczej:) martiko u mnie spanie w ciazy przełozyło sie na rzeczywistosc tzn mała była aktywna w brzuchu zawsze o 19 i ok 6-7 rano i jak była maleńka to dokładnie w tych godzinach sie ozywaiła w pozostałych spała tak jak w brzuchu- prawie nigdy nie czułam ruchów i kopniaków bo to był taki mały leniuszek-zresztą tak jest do dzis-jest spokojna:) a wogóle to jestem cała w nerwach bo od rana dzwonie ustalic termin zabiegu i lekarz ma wyłaczoną komorke brr
  15. ach voltare mi zawsze zalezy na szybkiej sprzedazy, haha w sumie nie mam co za bardzo juz sprzedawac, udało mi sie wczoraj sprzedac za 50 zł to ubranko małej z chrztu w sumie i tak im sie to nie opłaciło bo dałam dwa razy więcej no ale jak ma leżec na pamiątkę to bez sensu juz miałam wyjsc ale znowu sie sciemniło i z nudów zjadłam tone słodkości, czy wy tez tak macie ze z nudów jedzie i jecie i jecie... bo ja np jak jest ciepło i cały dzien jestm na dworze to zjem sniadanie obiad kolacje i czaem cos przegryze, a jak zimno i nuda to jem cały dzien:( jadirko odezwij sie co u ciebie? niedługo o ile dobrze pamietam masz wizyte?
  16. wow voltare ale zaszalałas haha a z tą aukcją to faktycznie niezle ja jak cos sprzedaje to zawsze daje cenę kup teraz ale dałas mi do myslenia haha a co do pogody to juz nawet nie mam siły pisac, raz nie pada ledwo wyjde i ulewa uciekam do domu to przestaje ach.. z tego całego pospiechu zaryłam głową o otwartą szafe i boli jak cholera chyba guz sie robi, ach kiedys sie pozabijam haha ale skoro jest tak brzydko to czemu nikt prawie nie pisze przeciez raczej nie wylegujecie się na dworze a karolcia to ma wakacje i tez milczy juz sie kochana pracą nie zasłonisz;)
  17. widzę ze jak zwykle jestem sama na posterunku:(
  18. dzień dobry jestem nieprzytomna nie mogłam wczoraj zasnąć, usnełam gdzies po 12 co dla mnie jest bardzo pozno, a mała wstała chyba pierwszy raz w życiu przed 5 rano, normlanie nie mam siły akasiu no faktycznie dziwna babka pewnie liczy ze ktos da więcej na aukcji niz ty zaproponowałas karocliu - super - egipt, ja nie wiem czy ja kiedys odwiedzę takie dalekie kraje, poza tutaj bliższymi Włochami, czy hiszpanią, marzę o zobaczeniu egiptu, czy Turcji, ale mam jakiś lęk przed tym, aby poleciem samolotem,o dziwno kiedyś chciałam byc stiuardesą;)ale teraz chyba sobie wmowiłam ze z moim szczesciem to pewnie się rozbije haha
  19. dzień dobry, chyba to nasze forum przechodzi lekki kryzys:( odzywajcie się dziewczyny jadirko, Trini Justynka i cła reszta piszcie co u was? juz mam dosc tej pogody dzis leje strasznie, jest ciemno brr ale lato
  20. cześć, nie nawidze siebie- zjadłam całe dwie czekolady naraz zaraz chyba zwymiotuje, ale nie mogłam sie oprzec... ach karolciu nie dodałas jeszcze -wyrwą go i tez ból...współczuję ci bardzo, okropność z tymi zębami wiecie ze gdybym ja kiedyś pomyslała o tym wszystkim to teraz na to patrząc tez bym została nauczycielką, u siebie nie zarabiam wcale więcej niz moja kolezanka jako nauczycielka a wakacje wolne ferie itp, hihi akasiu tez przechodze co miesiac takie bóle, porazka bez pyralginy sie nie obejdzie, a mowili ze po ciązy sie wszystko rozciągnie i @ nie bedą bolesne, gadanie... a wogóle to kręgosłup boli, a na basen juz nie mocge chodzic od kilku dni mnie piekły i swędziały plecy myslałam ze umre az wczoraj zobacyzłam z tyłu normlanie rany poszłam dzis do dermatologa dostałam masci i leki, okazało sie jakies zapalenie skóry najpewniej od chloru- tak powiedział lekarz, takze basen na jedno pomaga a na drugie mi zaszkodził:( volatre dziekujemy z góry za wsparcie duchowe;) obyś nie musiała przekonywac sie jakie warunki są dla matek w szpitalu. a co do pogody to macie rację porazka , a juz niedługo nim sie nie obejrzysz a Anulka zacznie biegac i mowic:) całuski dla reszty, co u was, czemu nic nie piszecie?
  21. aj akasiu coz ja ci moge powiedziec zyjemy w 21 wieku ale czasem wydaje mi sie ze w sredniowieczu, ba wtedy to chyba było lepiej haha my za ok tygodnia tez jedziemy do szpitala wiec pewnie bedziemy w jednym czasie lezały to jakoś sie wesprzemy duchowo:)
  22. aha akasiu dziecko kapiesz w łazience na oddziale (to tylko dla matek nie było)albo małe w wanience malutkiej w pokoju(oczywiscie nikt do niej dziecka nie kładł tylko to było mycie w locie) karocliu super ze masz wakacje:)to teraz bedziesz więcej pisac:)
×