martyn--ia

myszko nie jestes sama, ja też zmarnowałam kilka miesiecy bo od lipca chodziłam do gina, który tylko brał kase i mnie zbywał, twierdząc że monitoring mi nie potrzebny i zapisują duphaston w \"ciemno\" nawet bez badania hormonów:( A @ dalej mam co 40-50 dni.:(

ja wpadłam na chwile, bo zaraz mam obiadek, ale chyba znowu się spóźniłam...

to oczywiscie byłam ja:)

Witajcie! Justynko dziękuję za zdjęcia, wysłałam Ci moje, ale faktycznie prawie Cię na nich nie widać:( Myszko, nie zamartwiaj się, wiesz my mamy podobnie. U nas też wszyscy dookoła zachodzą w ciąże lub mają dzieci. Jesli to Cię pocieszy to powiem Ci że wszystkie moje przyjaciółki w roku 2006 zostały mamami. Dosłownie wszytskie i zadna nie miała problemów z zajściem w ciąże, tylko żadna z nich nie brała nidgy tabletek antykoncepcyjnych - tak jak ja i wiele z nas:(

to jest moj Justynko, tez ci wysle juz uciekam bo weszli znajomi, do jutra

super wierszyk Lenka, prawdziwa z Ciebie poetka

witaj Justynka ja tez czekam na zdjecia:)

zajrzałam na chwilke, paziu chyba mi wykrkałaś, bo zaraz przyjdą do nas znajomi, ale ja nie będę pić:( posiedzę tylko z nimi Trinity rób test i daj koniecznie znać!!!

Paziu dziś nie baluję bo jestem chora na antybiotykach Dianko skarbie, nie martw się wszystko będzie dobrze, na pewno!!! idź odpoczywaj

witajcie, co do zdjeć Justynki to nie wiem bo ja ich nie dostałam:(Mam nadzieje ze i mi przyslesz:)

Mój trinity. męzulek po 24 godz. ma 100% martwych i nieruchliwych, wy macie chcociaż te 10% :) Ja też wybieram się do nowego lekarza, ale to w nowym cyklu, może mi ureguluę w końcu cykle i zrobi monitoring.

a tak na powaznie czytajac wypowiedzi Plemnika to nie ma tu we wszytskim prawdy :) \"z wlasnych doswiadczen płodowych ze slyszalem bicie serca mojej matki,szybki oddech, a takze słyszałem dzwieki.te dzwieki to były strzaly wladzy ludowej wymierzone w robotników.matka to potwierdziła ze tak było wtedy własnie biegła ulica aby uciec przed czolgami i strzałami snajperow z \"SB\".ja do dzis pamietam tamte dni i ta atmosfere zagrozenia.a ten film o poczeciu i narodzinach tylko to potwierdza.zdziwienie mojej matki było tym wieksze ze pytanie o tamte dni zadałem jej w wieku dojrzalym czyli moge potwierdzic fakt ze płód ma juz pamiec i własne doswiadczenia oraz przeżywa emocje ktore kształtuja jego charakter.\" Zgadzam się , że płód przezywa w brzuszku mamy to co się dzieje na zewnątrz, ale chyba troszkę przesadziłeś:)

cześć Trinity- masz rację :D

witaj PLEMNIKU wiesz że ja też sobie nie przypomianm takich słów, czy aby na pewno to było na naszym forum?:)zreszta nieważne, bo widzę, ze z Ciebie taki zły facet nie jest:)

Witaj Lenko!!!:) Bardzo się ciesze, ze w końcu jesteś z nami:) Przykro mi z powodu Twojego dziadka, tak to już jest na tym swiecie:( MAm nadzieje, ze teraz bedziesz czesto do nas zaglądać:) Gosiaczku ty również witaj w naszym gronie:) Wiecie co ogladałam przed chwilą na dwójce swietny film dokumentalny od nardzin do poczęcia. Znowu zdałam sobie sprawe jaki to jest wielki cud!

Trinity tak nie wolno, nie zamartwiaj sie, spójrz na tablekę Dianka też długo próbowała i w końcu się udało, Tobie też się uda i nam wszystkim!!!

szkoda że nikogo nie ma:(

Witajcie kochane. Dianko aż miałam łzy w oczach jak czytałam o twoim maluszku co ma już 5 tygodni. To napewno piękne uczucie:)Odpoczywaj teraz dużo-ile się da. Co do tabelki też mam nadzieje, ze niedługo zostanie już tylko druga tabelka:) Ja mam dziś 30 dc, @ nie ma, wczoraj wziełam duphaston, ale dzis stwierdziałm, że jednak dalej nie będę go brała skoro chcę zmienic lekarza za jakiś czas to narazie zostwie wszystko tak jak jest i poczekam na @ jeszcze z pewnie z kilka lub kilkanaście dni:(

tak ja jestem:)

hej Dianko jestes jeszcze?

juz wrociłam kochane mam antybiotyk i zwolnienie, chcial mi dać lekarz na cały tydzień, ale nie chciałam i wziełam tylko do piatku, bo się i tak w domu zanudzę!

teraz uciekam bo idę zjesć obiadek a potem do lekarza, ale wieczorkiem zajrzę jeszcze całsuki

wiesz co akasiu chyba tak zrobię:) jutro mam 30 dc więc jak nie dostane do wieczora to wezme

Lenka dalej się nie odzywa, na maila tez mi nie odpisała:( szkoda, mam nadzieje, ze jeszcze kiedyś zajrzy do nas

witaj akasiu, to chorujemy razem:(