![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_20452.png)
justa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justa
-
mary, http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=322646
-
maryś, ja tam lubię zakupy, ale nie spożywcze i nie w hipermarketach, tylko takie, kiedy mogę sobie coś fajnego kupić. a który ofe wybrałaś? był tu taki topik ze stronką do tych życzeń podaną, może przez wyszukiwarkę spróbuj.
-
Lukrecja... no to odpowiadam po kolei ;) ja też mam włosy \"mieszane\" i też się bałam, że będzie obciążał, ale wcale nie. nie przetłuszczają mi się włosy po nim bardziej niż dotychczas, jestem z tego zadowolona. ja też mam włosy długie i jedno opakowanie starczyło mi tak na 1,5 miesiąca, a nakładałam hojnie :) Gliss Kur to też moja ulubiona seria, ale Wax jest jakby ponad nią ;) poza tym, po Waxie trochę trudno mi rozczesać włosy, więc używam też balsam GlissKur.
-
Magda, kiedy ja tu nie mam z kim wypić :( jedynie z Wami... a roczek... cóż, nienajgorszy chyba, najważniejsze, że z moim Skarbem spędzony w całości, studia skończyłam, czyli skończył się najpiękniejszy czas w moim życiu ;) nadal się uczę, w pracy mi umowę przedłużyli... były jakieś tam różne problemy, jak to w życiu, ale minęły i ogólny bilans jest chyba na plus ;)
-
cześć. no i co, kto tu dziś jest w pracy, jak nikogo nie ma? koniec roku, a Wy gdzie? bo ja już wirtualnie świętuję, choć humor mam paskudny.... jakoś rozwalona jestem. pech jakiś mi się skumulował na koniec roku...
-
zrozpaczona, potwierdzam, że Wax jest super i po pierwszym użyciu widziałam różnicę, włosy wyglądały lepiej. nie wiem, czy Twoje zareagują tak samo, ale kupić na pewno warto! są 2 rodzaje, do włosów jasnych i ciemnych, opakowanie 240 gr kosztuje ok. 17-18 zł.
-
blondynka, GlissKury są dobre, popieram :)
-
a ja jestem i będę... jutro i cały czas... ale za to już jutro zobaczę mój Skarb, tyle, że dopiero po pracy.... to będzie strasznie długie 8 h. ale co tam, już się umówiłam z jamniczkiem na kielonka :D
-
zielona, serum to zapobiega np. rozdwajaniu końcówek i chroni je, jak masz już rozdwojone czy zniszczone, to nie wiem, czy pomoże. ma śliczny zapach i trochę tłustą konsystencję, więc należy nakładać na same końcówki, a nie przy głowie.
-
marteczka :) spoko, ja pracuję. ledwo zdążę wrócić do domu przed imprezą i w doprowadzić się do człowieczeństwa ;)
-
ależ tu się kulinarnie zrobiło... a ja ni w ząb :(
-
7000 postów już nam stuknęło, może to uczcić? ;)
-
szam, smalec? a jak Ty go przyrzadzasz, że on taki chodliwy? ;)
-
hubka, a co zamierzasz zrobić na główce? :)
-
hubka, może jakieś fajne kanapki? wiesz, takie pełne wszelkich pyszności, \"czubate\" ;)
-
ghania, ma szarą cerę przyda się krem z wit. C, jakiś rozświetlający, coś takiego jest chyba w Lorealu, Avonie, poszukaj po nazwie. na krostki coś z serii oczyszczających typu Garnier Czysta Skóra, Loreal Pure Zone czy Vichy Normaderm. poczytaj sobie opinie o nich, może dobierzesz dla siebie coś z tych serii albo z innych, antybakteryjnych czy na niedoskonałości skóry. a na wągry? plasterki, peeling, parówka lub kosmetyczka.
-
maryś, ja mam ing, bo najlepiej stało w rankingach, jeśli chodzi o zwrost kapitału.
-
hubka, o :) hejka :) co do zarabiania, to teraz zarabia najlepiej ten, kto ma układy, a nie kto ma wykształcenie... i to samo dotyczy znalezienienia pracy. miałam kilka takich wymarzonych firm, w których chciałam pracować... i to wcale nie jakichś super-hiper, tylko zwykłych, lokalnych firm, ale mnie się podobały... i niestety, w żadnej z nich mi się nie udało :( tłumaczę sobie, że może tak miało być, ale ciężko pożegnać się z marzeniami, z tym, że nie można zarabiać pieniędzy robiąc to, co się lubi.
-
nie... nie każdy ma tak dobrze, jak Daria ;)
-
marteczka, nie przejmuj się nimi, jak Ty organizujesz, to ma być tak, jak Tobie się podoba, a jak im się nie podoba, to niech Cię wyręczą. u nas organizacja spadnie na kilka osób, na mnie nie ;) wiadomo, że zawsze będą jakieś głosy sprzeciwu, ale wdzięczni za zorganizowanie nam rozrywki, nie będziemy ich wygłaszać do organizatorów ;)
-
Ayla, hihih o dziwo na spódnicy nie zostało śladu, więc nie wiem, jakim cudem materiał został na żelazku. żelazko chcę wyczyścić, zanim ktoś zauważy, jaka ze mnie gospodyni :D dzięki, wypróbuję ten pomysł. bo ja myslałam o jakimś rozpuszczalniku...
-
aha, nie wiecie może, czym wyczyścić materiał, który się przykleił do żelazka? ;)
-
marteczka, co się stało, kochana, no nie płacz już, no...
-
Daria, co do lekkości, to ja sobie kupiłam kilo jabłek ;) ja też uważam, że jak ktoś nie miała takiej rodziny, jak powinien, to będzie się starał, żeby taką stworzyć... przynajmniej ja będę się starać. ale obawiam się też przeciwnej reakcji - podążania za złym przykładem, choćby i nieświadomie, nie wiem, jakieś uwarunkowania genetyczne itp. Jam, nie wiedziałam, że z Ciebie takie ziółko ;)
-
Ayla, chętnie bym przesłała, ale nie mam skanera ani aparatu cyfrowego, więc wymagałoby to czasu i cierpliwości, ale zobaczymy :)