justa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justa
-
uśka, mieszka nam się o niebo lepiej, bo mamy ciepło i możemy się myć ;) wprawdzie też z babą, ale nie okazuje na razie zbytniej wredności, kuchnię mamy osobną, łazienkę wspólną. marzy mi się całkiem osobne mieszkanko, bez użerania się z kimkolwiek, ale wiadomo, że to koszty :( mam nadzieję, że Wam też uda się niedługo wspólnie zamieszkać. a dużo Ci jeszcze tej magisterki zostało do napisania?
-
takich pustek dawno tu nie było... Magda35, do nas to już nie zajrzysz, nie?
-
uśka :) Hanka, to ciekawie masz... takie nietypowe godziny :)
-
Daria, wow, no to ładnie imprezowałaś :) pić dużo wody - no i trzeba było wypić, zanim poszłaś spać nad ranem ;)
-
no to teraz czekam na uśkę ;) hihi
-
o, nowa stronka jest :) miło, że w końcu się pokazałyście. cośmi kafe szwankuje dzisiaj, wysyłać się nie chce. Hanka, a o której wstajecie? ja to nawet w weekend wyspać się nie mogę, bo sama budzę się niemal jakbym szła do pracy albo ktoś mnie budzi. maryś, mmm... co za pyszności, to by mi humor poprawiło... próbuję podjąć postanowienie, by do Świąt nie jeść nic słodkiego, ale czy mi się uda? mam słabą wolę, a słodycze to moja największa słabość, więc nie wiem, czy mi się uda - to przeszło 3 tygodnie :(
-
maryś, a kto u Ciebie ma imieniny czy urodziny? coś kojarzę, że tata, ale nie wiem, czy dobrze.
-
maryś, a kto u Ciebie ma imieniny czy urodziny? coś kojarzę, że tata, ale nie wiem, czy dobrze.
-
no nie, to już przesada, jak możecie??? szam, widzisz i nie grzmisz? ;) nie ma Was, to trudno, sama zacznę... Daria, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, samych szczęśliwych dni, dużo uśmiechu i radości, spełnienia marzeń
-
szam, no i koniecznie psycholog dla bezrobotnych. bo jak ktoś ma pracę i szuka nowej, to jeszcze pół biedy. ale tacy, co nie mają żadnej, to po kilku miesiącach są wykończeni psychicznie :( co do prezentów, to dla brata mam już pomysł, przyda mu się nagrywarka. dla mamy też coś się wymyśli. ale gorzej dla mojego Skarbu. muszę go chyba pilnie poobserwować ;) ja się pytam, gdzie są wszyscy??? gdzie Wy się podziewacie? Proszę się tu ładnie zameldować!
-
witam, i jak tam po weekendzie i zabawach andrzejkowych? ja odpoczęłam trochę w domku u mamusi, a na andrzejki wybrałam się z kumpelą na piwo. rozmowa w piątek poszła mi tak średnio. ja po prostu nie potrafię się nie denerwować na rozmowach kwalifikacyjnych, choćby nie wiem jak sobie tłumaczyła, że nie mam się denerwować. no i chciałabym mieć gadane... bo ja milczek jestem, a to nie ejst najlepszy sposób na zareklamowanie się. wolałabym napisać tym paniom esej o sobie niż rozmawiać ;) uśka, mój brat jest w wieku Twojej siostry ;) Karina, hm... nie wiem, czy się cieszyć z Waszego zejścia czy nie, no ale to już Ty powinnaś wiedzieć ;) dawiej nie byłam zwolenniczką wchodzenia 2 razy do tej samej rzeki, ale teraz uważam, że dla prawdziwej miłości trzeba zrobić wyjątek. 3mam kciuki. Margot :) z prezentami to i ja mam problemy, tzn. pomysłów mam mnóstwo, ale wszystkie wydają mi się takie jakieś oklepane... :( chyba za mało kreatywna jestem. szam, co zawieszamy, jakie zawieszamy, no way :)
-
maewa, gratuluję udanego porównania kosmetyków do facetów :D
-
maryś, no tak, pewnie, ze wczoraj wieczorem pisałaś, przeoczyłam to ;) czy byk? pewnie, że byk :) to Ty już wyjeżdżasz zaraz, że się tak żegnasz?
-
Ilona, udało się, tylko stronka nowa się nie otwiera ;)
-
szam, co tu się działo, to za dużo opowiadać, nie ma rady, musisz przeczytać ;) marteczka, dawaj tu i tą głupawkę, i pierogi, ja też chcę! ;) wprawdzi już 2 razy w tym tygodniu miałam na obiad pierogi, ale co tam, lubię bardzo! :)
-
szam, to super, widzę, że nie tylko tu jesteś duszą towarzystwa ;)
-
uśka, ulgę poczujesz, pewnie, ale też i żal, że coś się skończyło... zresztą, już sama widzisz, że szkoda, że Cię tam nie ma.... ja zostałam, ale to już nie to samo, nie ta atmosfera... jamniczek, jak to odsiać? to są jeszcze inni faceci niż dziecinni? ja myślałam, że oni wszyscy tak mają.
-
Hanka, cześć :) a ja już się martwiłam, czemu nie zaglądasz. przegnaj smutki, dołki... a już Ci tak zazdrościłyśmy mieszkanka :( szkoda, że nie wyszło. oj, jak ja nie lubię takich, co to się namyślają i rozmyślają.... może by mu tak skórę przetrzepać ;) to w końcu podejmie męską decyzję. może wjedź mu na ambicję ;)
-
szam, nie miałaś w ogóle dostępu do netu, nawet z domku? tęskniłyśmy za Tobą. a jak aplikacja, było ciekawie czy raczej nudy? były znów wieczory integracyjne?
-
Zalany facet wraca do domu, dobija się, ale żona nie chce mu otworzyć. Facetmówi:- M... mam... mam tu bb... bbukiet naj... naj... najppiękniejszych róóóż naświec-ci-cie... dla na-na... najpiękniej-j-jj... jsze-eejk-kk...kkobiet-ty...Żona otwiera a facet od razu lezie do sypialni. Żona pyta go:- A gdzie róże?- A gdzie nnnajpiękniejsza kobieta? - Za dużo pan pije.- Wiem panie doktorze, ale to z powodu depresji.- A jaki jest powód tej depresji?- Alkohol jest taki drogi... Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok \"tirówek\".Żona pyta:- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane- One zarabiają na nierządzie.- A co to znaczy?- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.- A dużo można na tym zarobić- Oj, bardzo dużo, kochanie.- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto naspłacie, a czasy takie niepewne... Mąż unosi brwi ze zdziwienia:- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.- A co muszę zrobić? - pyta żona.- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz\"stówa\" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiaćzmenadżerem i przybiegnij do mnie.- Ok.Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się mercol. Żona podchodzi, akierowca pyta:- Ile?- Stówa.- Ale ja mam tylko siedem dych.- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.Żona biegnie do męża i pyta:- Józek, ale on mówi, że ma tylko 70. Zrobić to?- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, ze za 70 tomu weźmiesz do ręki.Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość sięzgadza, wyciąga interes... oczom żony ukazuje się instrument długi aż dokolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:- Muszę porozmawiać z menadżerem.Biegnie zdyszana do męża i woła:- Józek nie bądź świnia Pożycz mu te trzy dychy!
-
robalek, to baw się dobrze w weekend :) maryś, Tobie przyjemnej pracy w Łagowie życzę, już widzę, jak się cieszysz :) słonko, gratuluję :) aleście się uwinęły z tymi pracami, najpierw uśka, tyeraz Ty, zaraz Was Karina dogoni... :)
-
Minka, przecież wkleiłam wyżej :) to jest lista dystrybutorów, a nie sklepów i ich jest tylko 2!
-
jakby ktoś szukał Dermacolu, kto dostałam od firmy maila z namiarami na dystrybutorów w Polsce, można się od nich dowiedzieć: BOBI - RED company - Mr. Robert Basak 0048 602 358 837 Firma Handlowa Mrs. Gorna - 0048 77 415 37 28
-
angella, posmaruj sobie najpierw jakąś maścią łagodzącą. pewnie możesz teraz wydepilować kremem, ale musisz się liczyć z podrażnieniem. na te krostki gdzieś był przepis chyba z aspiryną? polopiryną? poszukaj sobie, tam też były maści na podrażnienia. z kremów polecam Tanitę i Nair.
-
Ktosiek P, po pierwsze, błagam, wyłącz capslocka! :) krem brązujący kup sobie z Ziaji albo kremożel samoopalający Gulivere (dostępny w okolicach Łodzi albo wysyłkowo). odradzam kupno kremu do depilacji miejsc delikatnych Joanna Sensual. druga wersja jest do nóg, ja jednak kupiłam tą, bo niektóre kremy mnie podrażniają. i mimo, że ten krem miał być do miejsc wrażliwych, to po depilacji nogi swędziały mnie przez 2 dni :( a opakowanie takie eleganckie...