justa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justa
-
jakie macie plany na weekend? ja dziś po prostu chyba odpocznę po całym tygodniu... gingers, dobra książka, świeczka, kadzidełko... :) jutro od rana planuję buszowanie po mieście, tzn. jakieś targi medycyny naturalnej zaliczyć, poszukaj fajnych ciuszków, iść na koncert... gdzies tam w międzyczasie zwykłe zajątka domowe - sprzątanie, gotowanie z moim lubym... może jakiś filmik. a Wy?
-
marteczka, baw się dobrze na weselu. coś mi kafe strajkowało, ale chyba już działa.
-
no, uporałam się z tym w końcu... a tu wszyscy uciekli. Robal, miłego weekendu, bo ja w poniedziałek zajrzę dopiero. Maryś, miłej pracy, no baw się dobrze w tym hotelu, nie siedź dziś za długo, żebyś jutro nie zasnęła w pracy ;)
-
Robalku, grochóweczkę chętnie... przyda się obiadek. mnie tu pracą zawalili... zrobi coś człowiek w Wordzie, to nagle ich oświeci, że chcą w Excelu i rób człowieku od nowa :(
-
jamniczek, co porabiasz? proszę sobie pyszczka nie wydłużać, i tak masz długi ;) już uśmiech na buźkę - w szerz bardziej :)
-
Funia się chyba speszyła.... bo się nie odzywa :( Robal, ja lubię rybki, ale najlepiej takie bez ości, więc jak Ci się uda jakiś filecik złowić albo solę, to chętnie ;)
-
funia, witamy, czętnie pogadamy :) marteczka, Ty to z nami masz, jak nie kawkę, to herbatkę, jak nie z pasztetem, to z serem... jak z dziećmi ;) magda, coś za mało dbasz o siebie, ledwo z łóżeczka wyszłaś, a już katarek? :(
-
jamniczek, jesteś wegetarianką, że Cię tak odrzuca na widok pasztetu? ;) hanka, to masz trochę słonka ode mnie, bo u mnie pogodnie na razie... ale zimno, dziś mam już zimowe butki i szalik... ale październik, niby jesień, a temperatury zimowe. nie udało mi się wczoraj kupić mojej upatrzonej kurteczki :( przy jednej rękawy były za długie, a druga, o rozmiar mniejsza, była już za ciasna jutro udam się na dalsze poszukiwania.
-
marteczka... mmmm... nie ma to, jak sobie od rana humor poprawić pysznymi kanapeczkami, mniam :)
-
maryś, gratuluję zostania ciocią... ja też nie mogę się tego doczekać, ale na razie nic się nie szykuje. tzn. już jestem ciocią kilkukrotną, ale te brzdące mam daleko, wolałabym jakieś kolejne gdzieś bliżej. a przyszywaną ciocią jeszcze nie jestem.
-
witam, co tak pusto na topiku? niewyspani czy co? ja jak zwykle zaczynam piątek optymistycznie, choć troszkę pracy mam jeszcze... marteczka, ja już tak dawno nie byłam na żadnym weselu, a lubię chodzić.. może któraś z Was coś planuje, hę? ;) no, słonko, uśka, majesta, maryś... kiedy ślub? ;) żartuję oczywiście. swojego też się doczekać nie mogę. majesta, no ja pamiętam ciągle o Tobie, że biedna na wykładach się męczysz. a teraz masz ostatni semestr czy przedostatni? ile examów Ci się szykuje w styczniu?
-
widzę, że nikogo już nie ma, to ja też zmykam. a jak ktoś jest, to dać znak życia.
-
no to pa, Robal, do jutra, Daria, Ty się kuruj przez weekend w łóżeczku, niech Cię facet ogrzeje... znaczy, tego, wygrzej się ;) ktoś tu jeszcze został?
-
Robal, niezła przygoda z tym maluchem :) kaczucha, nie rób mi smaka, bo o pomidorówce to ja mogę tylko pomarzyć :( maryś, na co Ty namówisz brata po weekendzie?
-
u mnie znów słonko wyszło... jednak nie padało, coś dziwnego... a mi znowu robotę dali, człowiek nawet nie ma kiedy na zakupy iść ;)
-
mary, miałam ma myśli to, że cokolwiek robisz, z kimkolwiek rozmawiasz, gdziekolwiek jesteś itd., to cały czas pamiętasz o swoim hotelu, że załatwiasz już takie rzeczy, jak wystrój, wymagania wobec księgowej, że gromadzić te materiały w specjalnej teczce... jak dla mnie to bardzo duże zaangażowanie w sprawę i właśnie konsekwencja. chyba też muszę się do tego zabrać tak metodycznie.
-
marysia, podziwiam Cię, że tak konwekwentnie dążysz do realizacji swojego celu, też bym tak chciała. współczuję tego wczesnego wstawania... brr... dla mnie 7 to za wcześnie. 4 to środek nocy! :)
-
Daria, witaj... jednak Cię rozłożyło :( i jeszcze do pracy Cię ciągają... powinnaś w łóżeczku się wygrzać. łatwo radzić, bo ja jeszcze nigdy nie wzięłam chorobowego... nawet chora w pracy siedzę :( a na ból głowy nie znam niestety jakichś super sposobów, zazwyczaj podwójna dawka środka przeciwbólowego mi pomaga, w skrajnych przypadkach zimne kompresy. a z rockowych zespołów mojej wczesnej młodości ;) a właściwie nawet dzieciństwa, przypomniało mi się jeszcze Roxette :)
-
jestem, Robalku, jestem... tylko buszuję po sieci, wzbogacając wiedzę ;) a gdzie reszta dziewczyn? Daria pewnie miesiąc zamyka ;) Maryś jakieś obowiązki domowe... Magda na wycieczce... majesta na wykładach...
-
witam :) u mnie jeszcze dziś nie padało, ewenement jakiś.... ale chmurki się zbierają, więc jest szansa :) chyba się wybiorę na jakieś zakupy dzisiaj, bo już sobie upatrzyłam kurteczkę, no i imienimy mojego Skarbu się zbliżają... szam, Ty to masz fajnie, z samymi facetami i jeszcze imprezy integracyjne :D marteczka, dużo zdrówka dla całej rodzinki. dzięki za kawkę :) majesta, a długo judo trenowałaś? te swoje ciuszki, które opisujesz to byłyby w moim stylu :) Robal, witka :) jamniczek, dzięki za foto. co za radość życia z Ciebie przebija, kobieto :)
-
szam miała zajrzeć po 16.30, jeszcze jej nie ma... cóż, zaraz zmykam do domciu. szam, napisz, co się u Ciebie dzieje poza tymi wykładami, jak Zuzia się sprawuje? pozdrówki 4 all
-
magda, ja też pomyślałam o tym alkoholu i o słynnym czeskim piwie... mam od kumpla widokówkę z ryneczkiem o zmroku, wygląda przecudnie, ma swój klimat.
-
magda, to baw się dobrze na tej wycieczce... a daleko masz do Cieszyna? chciałabym się tam kiedyś wybrać i przy okazji oczywiście odwiedzić sąsiadów... ale ja to mam daleko.
-
everything will be all right... tonight... everyone will be all right... tonight... :)
-
magda, co do spodni, to ja też muszę zawsze skracać, ostatnio skracałam rozszerzane jeansy... wiadomo, że te rozszerzane nogawki wygladają później nieco inaczej, ale cóż, nie ma wyboru. a co do ciuchów, to wiecie może co jest teraz modne? bo ja nie mam czasu nawet, żeby się przejść na zakupy, w tygodniu jestem zbyt zmęczona, a w sobotę zawsze jakieś domowe obowiązki... słyszałam, że modne są spódniczki mini i długie kozaki. ale mini na zimę, to nie dla mnie ;) a jakie są Wasze typy? póki co, muszę się zaopatrzyć w kurtkę zimową, najlepiej dość długą, grubą i z kapturem, bo teraz mam bez i stwierdziłam, że to nie na nasz polski klimat ;) no i jeszcze jakieś fajne sweterki i spódniczki by się przydały, spodnie tym bardziej. jak znacie jakieś fajne stronki z normalną modą użytkową (a nie ekstrawagancką za ekstrawaganckie pieniądze ;) ), to podrzućcie.
