justa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justa
-
Robal, czy ja się wyspałam? a czy ja się kiedykolwiek wysypiam? chyba nie... poza tym, wczoraj musiałam dłużej zostać w pracy, a dziś przyjść wcześniej, więc tym bardziej. Szam, brakowało nam wczoraj Ciebie :) Daria, Tobie to dobrze... ja muszę dziś jedną rzecz dopiąć w pracy na ostatni guzik, zaś drugą mam zrobić na poniedziałek, więc fajnie się weekend zapowiada... a gdzie reszta? wstawać ;)
-
witam z rana, co to dziś keszcze nikogo nie ma? czy znów stronka zwleka z debiutem? u mnie za oknem trochę słonka jest, jak dobrze, że już piątek i na chwilę będzie można odetchnąć od pracy...
-
magda, zastanawiam sie, gdzieś Ty się podziewała cały dzionek... Tobie to dobrze, wiśnióweczkę.... dawno w ustach nie miałam. a co Cię tak zdenerwowało? Ty nie narzekaj, bo jak chcesz, to się ze mną zamień, w pracy jestem...
-
marzy mi się taki kawałek jabłecznika z cynamonem... i do tego jakaś pyszna kawka z bitą śmietanką... mniam :) takie to mam fantazje, bo o obiedzie mogę zapomnieć, a do kolacji jeszcze daleko...
-
znów stronki nie ma, przepchnąć trzeba. maryś, podmuchaj ;)
-
natasza, oj, jak chciałabym się przyłączyć, niestety, nie mogę :( nie wiem, o której ja dziś wyjdę z pracy.
-
to ja już nic nie wiem :) mam propozycję, może dziewczyny, które studiują chemię albo może biologię, medycynę? niech zapytają o to któregoś ze swoich wykładowców.
-
Natasza, a Ty gdzie się podziewasz, miałaś być do wieczora i co? ;) wszystkie poszły już sobie, marysia tylko została?
-
wiecie co, tak czytam tą Waszą dyskusję o drożdżach... a czy robiłyście kiedyś albo jadłyście ciasto drożdżowe? racuchy się robi z takiego ciasta, że o drożdżówkach nie wspomnę. i co, sądzicie, że się je zabija najpierw? ;) bo wiecie, ja racuchy robiłam, ale w żadnym przepisie nie było, że trzeba te drożdże zabić :D a racuchy pyszne zjadłam i podejrzewam, że całkiem sporo ludzi żywi się pochodnymi tego ciasta, osobiście o przypadku grzybicy w żołądku nie słyszałam :D
-
Robal kwiata się robi tak: [ kwiat ] tylko bez tych spacji oczywiście kitek, witamy w naszym gronie, proszę bardzo, piwko dla Pani
-
maryś, jestem, ale zabiegana strasznie... dziś znów posiedzę długo pewnie...
-
maryś, też właśnie chciałam pytać, czego Twój brat uczy. marteczka, a bo my tu z Nataszą sobie piwko popijamy, proszę bardzo, serwuję Tobie i Darii gingersa, lubicie? uśka, miłego oglądania pomp ;) a tej herbatki muszę spróbować. Daria, brak magnezu objawia się większą podatnością na stres. też biorę teraz Bodymax, ale nie jestem po nim senna, w sumie żeńszeń to dawka energii, a więc przeciwnie chyba?
-
maryś, czy to są produkty fryzjerskie też tej samej marki, o której mi mówiłaś, czy jakieś inne?
-
marteczka, to jeszcze nie tak dużo, w tej tutaj to wychodzi chyba ponad 200 mies. a to już dla mnie różnica, ale może coś znajdę fajnego. marysieńka, w końcu się pokazałaś, co ty za gumki rozdzielasz? ;)
-
marteczka, a propos pracy, dostałam dziś bardzo uprzejmy mail, że jedna firma mnie nie chce zatrudnić. przynajmniej coś odpowiedzieli... Natasza, a od piwka to nie można się uzależnić? :D
-
no, w końcu się udało :) Daria, ja kiedyś kawkę piłam nałogowo 2 dziennie, a jak trzeba było dłużej posiedzieć, to i 3, może niedużo, ale dokuczał mi brak magnezu, więc postanowiłam walczyć z nałogiem i udało się. teraz juz nie piję, bo muszę, tylko wtedy, kiedy mam ochotę, dosyć rzadko, czasami raz w tygodniu albo przed jakąś imprezą, żeby nie zasnąć ;)
-
ja już nie wiem, jak przepchnąć tą stronkę... Wy tu pewnie piszecie, a ja nic nie widzę, smutno mi...
-
ja chcę nową stronę, oddawać! no. ;)
-
marteczka, dzięki za info, ja cały czas szukam jakiegoś kursu, ale jak są w tygodniu, to mi kolidują z pracą. studium zaoczne też u nas jest, ale na o pieniążki muszę uzbierać. ile to kasy trzeba wydać, żeby jakiś zawód zdobyć... nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie np. 1500 czy 2000 za 3 miesiące kursu albo za 1 semestr studium to trochę sporo. a co do kawki, to chętnie, bo tu zimno i co chwilkę muszę się czymś rozgrzewać.
-
wiecie co, zajrzałam na topik Kochanki i poczytałam sobie... nie wiem, może ja przewrażliwiona jestem, może idealistka, tradycjonalistka, konwerwatystka czy nie wiem, kto jeszcze... tak mi się smutno zrobiło, jak czytałam te historie... dlaczego ludzie tak postępują? dlaczego to, co dla jednych święte, dla innych jest niczym, depczą to? życie jest takie smutne... ja nie chcę, żeby tak było. nie chcę spotykać w swoim życiu ludzi, których system wartości jest tak bardzo różny od mojego, nie chcę być raniona... tak samo czułam, czytając topik o sponsoringu... powiedzcie mi dziewczyny, czy tak życie wygląda? nie chcę, żeby to brzmiało jakoś górnolotnie, ale chodzi mi o jakiś upadek norm czy coś w tym stylu. jestem młoda, doświadczenie to rzecz cenna, ale w takich tematach nie chcę go zdobywać... wiem, że takie zjawiska jak zdrada istniały od wieków i zawsze będą istnieć. ale dziwi mnei i smuci tak powszechne społeczne przyzwolenie, aprobata... a może to tylko złudzenie, takie skupisko osób o podobnych poglądach na tych topikach?
-
link, to bardzo wymowne ;) ale co chcesz przez to powiedzieć? ;)
-
marteczka, szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo chętnie bym się do Ciebie wybrała. a powiedz mi tak w kwestii edukacyjnej, bo mnie też ten zawód interesuje, trzeba jakąś szkołę kończyć, studium czy kurs? uśka, wielkie dzięki za te obrazki, poprawiają nieźle humor :D co będziesz miała, to ślij. natasza, szam dziś nie będzie, a co do naszego piwka, to proszę bardzo, wirtualnego gingersa Ci posyłam ;) witaj robal. Be be, hej :)
-
uśka, a jaki sweter kupiłaś sobie? dzięki za maila, prześlij mi też te wszystkie śmiesznotki z topiku o chomikach, które masz :) Daria, u mnie też dziś ponuro... dzięki za maila. natasza, hejka. Aguśka, witamy, zapraszamy, kilka słów o sobie do mikrofonu... marteczka, ja właśnie wypiłam zieloną herbatkę. wyspałam się dziś średnio, bo moje kochanie marudziło, że łóżko niewygodne itd. i tak z pół nocy się wierciło, a justa rano do pracy... no, ale dziś czwartek, jutro piątek i weekend, może się wyśpię.
-
witam, jaka u Was pogoda? jak ktoś ma słoneczko, to proszę przesłać mi parę promyków. majesta, uuu o jakiejż to nieludzkiej porze każą Wam zajęcia zaczynać? u nas były najwcześniej o 7.30 i mało kto był przytomny. marteczka, nie przejmuj się, po pierwsze to o tej facetce źle świadczy, bo etykieta wymaga zadzwonić. po drugie, może to jeszcze nie była odpowiednia praca dla Ciebie. po trzecie, może jeszcze zadzwoni.
-
Koshmitka, do cery suchej najbardziej nadaje się mleczko, żele są raczej do cery mieszanej i tłustej (ta seria Garnier również), oczyszczają pory i odtłuszczają, dlatego przy Twojej suchej będą ściągać. Tobie radzę zmyć twarz mleczkiem, następnie wodą, a po umyciu użyć toniku bezalkoholowego. Karolina, w Avonie jest tusz śliwkowy, tzn. ma być w następnym katalogu, z serii Color Trend. z tego, co widziałam, to jego odcień jest dosyć intensywny, więc może będzie go widać lepiej na rzęsach. jak masz gdzies w pobliżu biuro Avonu, to przejdź się i wypróbuj sobie.