Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

***Dee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej Mamusie, Beniamin spi to mam chwilke, zeby napisac co u nas. Waga wg najnowszych danych to 10.6 kg, wzrost 75cm :) Zebow 5 - dwie dolne jedynki, dwie gorne i lewa, gorna dwojka :) Czyli niby jest gotowy na jedzenie roznych potraw, ale w tej kwestii sie nic nie zmienilo. Mleko, mleko i jeszcze raz mleko. Tofikowa, w takim razie mamy identyczny problem. W ubiegly piatek bylismy na kontroli u lekarza i nasza doktor zrobila z tego maly problem. Zlecila pobieranie krwi, zeby sprawdzic poziom zelaza. Nikt jeszcze do nas nie dzwonil czyli powinno byc w normie. Mowila o tym, ze dla prawie 10 miesiecznego dziecka samo mleko to juz za malo, ze wazne sa warzywa, owoce, mieso. Ale wez go nakarm ! Wczoraj zrobilam malenkie pulpeciki z cieleciny i chyba sama je bede jadla ! Chyba zrezygnuje z gotowania na rzecz sloiczkow i tak bedziemy testowac az w koncu moze cos mu posmakuje ... Do ubieglego piatku - czyli do wizyty u lekarza, zageszczalam kazde mleko bo takie moj maly ksiaze lubi najbardziej. Doktor poradzila mi, zeby zmniejszac ilosc kleiku albo kaszki bo wtedy bedzie robil sie bardziej glodny i byc moze zacznie jesc z lyzeczki. Jak narazie sukcesow zero ... Jak zglodnieje, co zdaza sie czesciej poniewaz dostaje mniej kaszy, to dopomina sie o kolejna butle. Lyzeczka jest beeeee :( Ale sadzm twardo 3 razy dziennie w wysokim foteliku, ale nie zmuszam sila. Jak nie chce to przestaje karmic. Oprocz tego klade mu na tacke male kawaleczki to troche chleba, makaronu, owocow itp. Jak narazie bardziej sie tym wszystkim bawi, ale moze w koncu zacznie tez jesc. Przytulanie - podobnie jak u was, energia go rozpiera i jest za duzo rzeczy wokolo, aby tracic czas na przytulanie. Chociaz ostatnio coraz czesiej jak chce zwrocic moja uwage to przygodzi, staje na nozkach i przytula sie do moje nogi. Ach, jakie to slodkie :) Albo jak jest bardzo zmeczony to chce na raczki i chce sie przytulic. Ksemma - ostatnio tej pojawily sie jakies krostki na buzce i tez nie wiem co to jest. Oczywiscie tez podejrzewam uczulenie ale nie mam pojecia na co bo jak napisalam, u mnie je glownie mleko. Moze jakas kaszka ? A moze kawalek sera zoltego i jogurt, bo wiem na 100% ze troche tego sprobowal. Sama nie wiem, poobserwuje jeszcze przez kilka dni a potem zobaczymy. Fotelik - w ubiegla sobote zamontowalismy juz ten wiekszy, bo niestety bylo juz przyciasno. I widac, ze Beniaminkowi jest o niebo wygodniej. Ale nasz byl do 10kg czyli juz po prostu byl za maly. Pozdrawiam Was wszystkie baaaaardzo serdecznie Zycze duzo wypoczynku wszystkim planujacym urlopy i duzo wytrwalosci pracujacym. Buziaki, papa !
  2. Hej Mamusie, Wczoraj mialam sie odezwzc, ale jakos czasu nie znalazlam to dzisiaj nadrobie. Ciesze sie, ze u Was wszystko ok i cieszycie sie swoimi skarbami. A mamom majacym przejsciowe problemy zycze duzo sil i zdrowka . Pamietajcie,ze juz tak w zyciu jest - raz na wozie raz pod wozem :) Ale zawsze przychodza lepsze dni. gochasia - w imieniu Beniaminka dziekuje za komplement . Musze jakies nowe zdjecie wstawic, bo na tym na fotosiku mozecie podziwiac 2miesieczne dziecko :) A wiele sie od tego czasu zmienilo :) Zeby mamy 4 - dwie dolne jedynki, gorna jedynke i gorna dwojke :) I wychodzenie tych gornych zabkow odczulismy znacznie bardziej niz dolnych :( Ale coz, trzeba przez to przejsc .... Beniamin raczkuje na calego, wszedzie go pelno, jest istnym wulkanem energii :) Ale tak jak anja napisala, mamy przez to duzo smiechu i pozytywnej energii w domku :) I pomyslec jak to kiedys smutno i nudno bylo tylko we dwojke :) Wstawanie tez przy meblach i jakies pierwsze niesmiale kroczki przy sofie, ale oczywiscie sie podpieramy :) Jedzenie - menu niezbyt wyrafinowane, mleko, mleko i jeszcze raz mleko ... Chyba mam taki problem jak tofikowa bo przemycanie jakiegos innego jadla idzie ciezko. Ale nic na sile, wychodze z zalozenia, ze w koncu zacznie jesc \"bardziej\" dorosle rzeczy. Za tydziem mamy wizyte kontrolna to zapytam doktor co i jak. Wczoraj dalam Beniaminkowi arbuza, hehe porozdrabnialam na male kawaleczki wlozylam do tacki w jego krzselku. Smiesznie to wygladalo, te zapoznanie z arbuzem, oczywiscie podloga najadla sie najbardziej, ale malemu tez chyba smakowalo. I smiesznie ostatnio jest - jak daje mu jakis owoc albo ciasteczko to probuje mnie karmic, wszystko pcha do mojej buzi. Chyba nasladuje :):):) Malpka mala :) Wloskow tez jeszcze nie podcinalismy, nie ma jeszcze takiej potrzeby :) Co prawda czuprynka jest, ale slodko z nia wyglada :) Wczoraj pierwszy raz bawilismy sie w piskownicy --- ile radosci bylo !!!! Jak konczylismy zabawe to byl bunt, ze chcemy wiecej !!! Ale sie rozpisalam ! Pozdrawiam Was wszystki baaaardzo serdecznie i dzieciaczki. Aaaaa ... juz bym zapomniala - Katusia ... GRATULACJE za zebulka oczywiscie !!! Trzymajcie sie
  3. Hej kobitki, I ja liste podpisuje, ale na dluzszy wpis nie moge sobie pozwolic bo moje slonce grasuje po calym mieszkaniu :) Eh, grako, masz racje, kto tu rzadzi ? Lepiej nie denerwowac szefa :):):) Moze pozniej sie odezwe i tez sie pochwale postepami :) Pozdrawiam was wszystkie !!!
  4. Zapomialam jeszcze dodac, ze tydzien temu wrocilismy z wczasow z malym. Bylo suuuper !!! Wszystkie mamy, ktore maja opory przed podrozowanie z dzieciaczkami - nie ma czego sie bac ! Beniamin bardzo dobrze zniosl 5godzinny lot samolotem, potem mielismy przesiadke na drugi, mniejszy i znowu 40 minutowy lot. Czyli w sumie dwa starty i dwa ladowania w jedna strone i bylo ok. ! Wiadomo, ze taki urlopik z malcem to nie to samo co sie kiedys we dwojeczke jezdzilo, trzeba bardzo uwazac itd, ale widac, ze maly swietnie sie bawil, a to najwazniejsze ! Bagazu mielismy tone :), oczywiscie placilismy na nadbagaz i ogolnie z tego calego wyjazdu to wlasnie najgorzej wspominam pakowanie, ale warto ! Caluski :)
  5. Hej dziewczyny, Ja juz sie zbieram od dobrych kilku tygodni, zeby cos tutaj napisac. Przyznam sie, podczytuje :) Zanim maly sie obudzi, mam chwilke na opisanie jego postepow. Zeby dwa, sliczne, dwie dolne jedyneczki, raczkowanie po calym domu z predkoscia samochodu wyscigowego, stawanie na nozkach przy meblach, sofie itd. Smianie sie non stop i ze wszystkiego, strasznie pogodny dzieciaczek z tego naszego Beniaminka, najbardziej podobaja sie zabawy z psem i ciaganie jej za ucho albo ogon. Ja mam czasem serce w gardle, chociaz wiem, ze nasza czekoladka nic zlego jemu nie zrobi to jednak roznica w rozmiarach jest ogromna i tego sie obawiam (nasz pies to spory labrador). Jedzenie ... hmmm... dla malego tylko mleko moze istniec, byl juz czas, ze pieknie jadl z lyzeczki, tak, ale moge o tym powiedziec tylko w czasie przeszlym. Nie chce wogole otwierac buzki, zupki bleee, deserki bleee, ciasteczka ryzowe bleeee, chlebek bleee. Tylko butla z kasza i jest szczesliwy. Aaaa ... i jeszcze woda :) Nie wiem co czy jest to problem, ze prawie 9 miesieczne dziecko nie ma za bardzo urozmaiconej diety, tylko ta kaszka/kleik z mlekiem w kolko ?Co wy o tym sadzicie ? Za jakis czas ide do naszej doktor to sie wypytam, ale chcialabym tez poznac wasza opinie :) Dziewczyne, czy myslicie czasem juz o nastepnym dzieciaczku ? My ostatnio z mezem tak patrzymy, ze przydaloby sie towarzystwo dla tego naszego szkraba, ale ... No wlasnie duzo jest tych \"ale\" ... Pozdrawiam piatkowo
  6. To i ja dorzuce cos od siebie :) Na porodowce nic smiesznego u mnie sie nie zdarzylo, wszystko poszlo gladko i bez komplikacji :) Zostalam przewieziona na oddzial polozniczy, pare godzin po porodzie, siedzimy sobie z mezem i podziwiamy naszego synusia. A tu slyszymy za sciana ( taka cienka czyli wszystko dokladnie slychac) jakies zamieszanie, pielegniarki leca, wolaja nastepne ... A tu sie okazalo, ze jakas mamusia tak troszczyla sie o zawartosc swojej torby szpitalnej, ze powkladala do niej .... uwaga!uwaga!!... kulki na mole :) :) :) I do swoich rzeczy i do dzidziusiowych !!!! Haha, i jeszcze ona, jej maz i cala rodzinka sie wyklucali z pielegniarkami, ze co to wlasciwie szkodzi :) :) :) Myslalam, ze mi szew peknie, tak sie smialam :) Do tej pory z mezem sie z tego smiejemy jak wspominamy. Potem na drugi dzien, tamta pania (ta od moli) gdzien zabrali, przywiezli nastepna mame ze swiezo urodzonym dzieciaczkiem. Byl to wieczor czyli tak ciszej troche w szpitalu, sceneria ta sama - siedzimy z mezusiem i synkiem. W pewnym momencie slychac oburzenie pielegniarki ... Haha, a to sie okazalo, ze maz tamtej pani, ktora byla swiezo po porodzie prosil pielegniarke o tabletki nasenne dla swojej zony, ze ta mogla sobie sie wyspac i odpoczac po porodzie :) A on sam wychodzil do domu! A pielegniarka sie pyta, kto sie dzieckiem bedzie zajmowal, jak ona da te tabletki :) :) :) Ale ludzie maja pomysly :)
  7. Witam kochane Mamcie !!! Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roczku !!!! Oby byl tak samo piekny jak 2007 :) Musze przyznac, ze ostatnio naleze do mamus bardziej sledzacych wasze losy niz aktywnie udzielajacych sie - i nie czuje sie z tym dobrze, ale czas przedswiateczny i caly okres od swiat to Nowego Roku to byl istny mlyn !!! Wlacznie z praca, bo i tu juz sie troszke udzielam :) Dobrze, ze moge Beniamina ze soba zabierac to jestesmy caly czas razem :) Nasz Nowy Rokm nie zaczal sie zbyt dobrze - ja zlapalam jakiegos wirusa ( ktory u nas krazy ) i mialm objawy typowego przeziebienia, ale bez goraczki. Kilka dni po Nowym Roku ( w ubiegly czwartek) Beniamin zaczal cos ciagac noskiem i rzeczywiscie mial katar ( okropienstwo ! ale dzieki Fridzie przynajmniej mozna z tym jakos walczyc!) i zaczynal kaszlec. Przestraszylam sie tego kaszlu i w piatek rano biegiem do lekarza - doktor stwierdzila, ze to przeziebienie, na ktore nic nie daja takim niemowletom i zeby go obserwowac i w razie goraczki przyjsc ponownie. W niedziele po poludniu zaczela sie goraczka (38.3C) to my szybko malego w samochod i pojechalismy do szpitala dzieciecego na pogotowie ( no bo nic innego w weekend nie czynne). Tam pediatra stwierdzila, ze to jest wirusowe, bardzo czeste o tej porze roku, powiedziala co dawac na goraczke i zeby w tygodniu skonsultowac sie z nasza doktor jak bedzie cos sie dzialo. Malemu nic sie nie polepszalo, w pon. do tego okropnego kaszlu dolaczylo harczenie i swistanie i trudnosci w oddychaniu, odglosy takie jak przy astmie. My znowu do naszej doktor, ona posluchala Beniaminka i natychmiastowo skierowala na tzw. tutaj \"maski\" czyli zakladaja dziecku maske na buzke i podaja tlen z jakims roztworem do inhalacji. Mialy byc one zrobione ambulatoryjnie w pogotowiu, a po nich mielismy jechac do domciu. Niestety, po tych maskach harczenie troszke ustapilo, ale lekarz z pogotowia stwierdzil, ze zatrzymuje nas w szpitalu :( W srodku nocy dotarlismy na pediatrie, a tam znowu te maski, rentgen klatki piersiowej .... :( Myslalam, ze mi serce peknie patrzac jak moj synek cierpi :( Rano mielismy konsultacje z pediatra, ktory stwiedzil wirusowa infekcje ukladu oddechowego i dzieciecy bronchit ( dzieki Bogu nie zapalanie pluc) ... powiedzial, ze nie musimy zostawac w szpitalu, zostalam nauczona jak w razie potrzeby robic te \"maski\" w domu. Obserwuje jego temperature, oddechy i w razie zmiany mamy natychmiat wrocic do szpitala ... Mam nadzieje, ze juz teraz bedzie tylko lepiej ... Trzymajcie kciuki za Beniaminka :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zycze duzo zdrowka wszystkim dzieciaczkom :)
  8. Witam wszystkie Wrzesnioweczki 2008 :) Jestem wrzesniowka \'07 - moj synek Beniamin przyszedl na swiat 27 wrzesnia. Zbliza sie rocznica, kiedy to zobaczylam pozytywny wynik testu ciazowego i wspominam to z lezka w oku. Jak tez cala ciaze i ten pierwszy krzyk mojego synka :) Ahhh ... to byl piekny czas ... A teraz mam przy sobie ponad 3 miesiecznego szkrabka, ktory jest calym moim swiatem :) Mam nadzieje, ze za roczek bedziecie mialy wspomnienia takie jak ja mam dzisiaj tzn. z bezproblemowej ciazy, lekkiego porodu, szybkiej rekonwalescencji poporodowej .... i bedziecie cieszyly sie waszymi zdrowymi i slicznymi dzidziusiami :) Tego Wam zycze z calego serca ...
  9. Lea --- mi sie wydaje, ze musisz wybrac opcje, ktora bedzie odpowiadala tobie najbardziej. Mowie o karmieniu. Wiadomo, ze metody sa trzy, a wlasciwie cztery : karmienie piersia, karmienie butelka mlekiem sztucznym, butelka z mlekiem naturalnym odciagnietym laktatorem albo karmienie mieszane. Probowalas Danielka calkowicie przestawic na piers za pomoca tych nakladek ? A moze jest tak przyzwyczajony do strumienia \"butelkowego\" za wolno mu leci ? Wtedy trzeba robic masaz piersi ( tzw. breast compression) Wklejam ci artykul o tym : http://www.bflrc.com/newman/breastfeeding/compres2.htm I jeszcze jeden link - ta stronka jest bardzo przydatna, znajdziesz na niej wiele artykulow Jacka Newman\'a - kanadyjskiego \"guru\" od karmienia piersia ( mozesz tez rozwazyc opcje dostania sie do niego na wizyte - przyjmuje w Toronto, na pewno jest ciezko tam sie dostac, ale moze warto sprobowac, mialam gdzies numer tel. jak chcesz to ci dam, mozesz zadzwonic i sie zapytac, byc moze on by cos doradzil) http://breastfeedingonline.com/ A moze gdzies w Twojej okolicy masz dobra poradnie laktacyjna ? Ja u siebie korzystalam z niej wiele razy, wszyscy sa bardzo pomocni i mili. Ale napisze ci jeszcze cos co moja doktor rodzinna ( a tym samym \"pediatra\" Benka) mi zawsze powtarza - jezeli CHCESZ karmic piersia to probuj, probuj i jeszcze raz probuj przystawiac. Zawsze mi powtarzala, ze jest to latwiejsze niz pompowanie mleka, bo wiele jej pacientow szybko z tego systemu rezygnuje. Zawsze mi tez powtarzala, ze na sztucznym mleku dzieci tez rosna i jezeli podejme taka decyzje ( o karmieniu sztucznym) to wszystko bedzie w porzadku i ze mna i z malym. Ostatnio jak bylam u niej na wizycie znowu rozmawialysmy na temat karmienia, ja przedstawilam swoj system ( czyli troche piersi, a potem sztuczne), a ona na to czy dobrze sie z tym czuje, ja mowie, ze tak, a ona to, ze w takim razie p-owinnam to kontynuowac. Tylko z zaznaczeniem, ze ile dam malemu sztucznego mleczka tyle sama mniej wyprodukuje, bo tak nas natura stworzyla, ze cale to karmienie opiera sie o schemat demand - supply. Niestety ... A jak sie chce szkrabka znowu na cycka przestawic to nic innego jak czeste przystawianie nie pomoze, duzo pracy trzeba wlozyc, ale moze warto. Takze przemysl kochana co dla ciebie najlepsze, nie przejmuj sie tak wyjezdzajaca niedlugo mama, bo sobie na 100% poradzisz :) Moja niestety nie mogla nawet na troszke przyleciec jak Beniamin sie urodzil i jakos sobie radze, nawet calkiem niezle ... tak mie sie wydaje. A na Skypie codziennie wnusia jej pokazuje, nawet na kilka minutek i od razu jest szczesliwa :) Wlasciwie oboje sa z dziadkiem :) Teraz o witaminkach : Podaje malemu witamine D, nazywa sie dokladnie D VI SOL firmy Enfalac. Kupujesz ja razem z 1ml probowka, bo to jest porcja na 1 dzien (ten 1ml). Jak Benek pil tylko moje mleczko to dawalam raz dziennie ten 1 ml ( dolewalam to mleka w butelce), jak wiedzialam mniej wiecej, ze dostal danego dnia powole mleka sztucznego, a polowe z piersi to dawalam pol dziennej dawki czyli 0.5 ml. Jezeli 3/4 mleka sztucznego i 1/4 z piersi to 0.25 ml witaminki. W taki sposob to wyliczalam, skonsultowalam z doktor i zatwierdzila :) Dobra koncze, bo tak sie naprodukowlam - juz 02.05 w nocy to lece lulu. POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMCIE I DZIECIACZKI :) Katusia - a Tobie nawet nie mialam okazji podziekowac za zyczonka na mini - urodzinki Beniamina (27.11). Dziekujemy za pamiec :)
  10. Na pewno zmniejszyl, ale juz nie mialam sily walczyc o jej zwiekszenie. Ale tak jak napisalam, nigdy nie rezygnuje ( nie pomijam) sesji karmienia piersia - najpierw cycus ( na zadanie) a potem butelka. Tylko w taki sposob moge utrzymac swoje mleczko. Zdarza sie, ze maly nie chce piersi - w takim wypadku siadam z laktatorem ( kupilam medele mini-electric zamiast tego olbrzyma syphony) i sciagam ... Ile sciagne, tyle daje, nawet jakby mialo to byc 30-40 ml.
  11. Lea - ja mialam ten sam problem, zreszta opisywalam tu juz wiele razy moje przygody z karmieniem. Odciagalam pokarm. tez na nic nie mialam czasu ( i nikogo do pomocy, bo maz od rana do nocy w pracy), a jak gdzies szlismy to bralam ze soba pompe - Medele Symphony czyli ta duza, o :\"szpitalnej\" sile. Za namowa mojej doktor probowalam przestawic synka na cycka i z pomoca nakladek z Aventu mi sie to udalo. Hmmm...prawie .... maly byl tak przyzwyczajony do \"sily\" z jaka mleko leci z butli, ze musialam robic masaze piersi i takie tam, zeby ulatwic mu przeplyw. Ale i tak sesja karmienia zajmowala mi godzine, czasem dluzej z nim siedzialam, a i tak czasem i po tym byl ciagle glodny. Nie mialam siely juz poswiecac wiecej czasu na ciagle siedzenie na tym fotelu - bo to niby mialo zwiekszyc produkcje mleka. Zalowalam, ze zwrocilam ta pompe ... Ale zaczelam dokarmiac Beniaminka ... Nie ograniczalam karmien piersia, ale po kazdej sesji - jak byl ciagle glodny - dawalam sztuczny pokarm ( Enfamil A+) . I tak robie do dzisiaj :) Ciagle tez nie umiem zakonczyc laktacji i na 100% jest prawda fakt, iz w matczynym mleku znajduja sie przeciwciala, ktore przekazujemy dziecku, dzieki czemu dajemy mu swoja odpornosc na wirusy, bakterie i alergeny. Formula nigdy nie bedzie tego zawierala. I z tego powodu wymyslilam, ze bede dawala synkowi sztuczne mleczko dla zspokojenia glodu, ale dopiero wtedy jak dostanie troszke mojego - nawet najmniejsza ilosc, bo kazda kropla naturalnego pokarmu jest wazna. Planuje kontynuowac taki system karmienia min. do pol roczku o ile bede miala tylko swoje mleko. Fakt, nie mam czasu na duzo rzeczy, ale kiedys to sobie jeszcze nadrobie, a na razie to jest dla mnie priorytetem. Pozdrawiam :)
  12. Chociaz nie mam czasu od kilku dni na pisanie to codziennie staram sie chociaz pobieznie sprawdzic co u Was slychac. A pomarancza to mam ochote zapytac czy oby dobrze sie czuje ... Bo z tego poprzedniostronicowego wywodu wynika, ze nie bardzo. Nie rozumiem co on mial na celu i jaki wniosek z niego wynika ... Z gory dziekuje za odpowiedz - bardziej wyczerpujaca niz kropki ze strony 429 mam nadzieje ... Pozdrawiam wszyskie wrzesniowki oczekujace milosierdzia w postaci rozpoczecia nowej strony na kafeterii przez milosierna kropkolubna pazdziernikowke - specjalistke od organizacji i zarzadzania czasem.
  13. Hej dziewczyny, Nie bylo mnie tu juz sto lat :( Po slubie - ktory byl w kwietniu - jeszcze troche popisalam, ale pozniej przenioslam sie na \"ciazowy\" topik. Tak, tak .... bo ja tu jestem pierwsza mamcia :) Moj skarbek przyszedl na swiat 27 wrzesnia, wazyl 3351 i mial 50 cm dlugosci. Ma na imie Beniamin i jest przeslodziutki :) Nie moge uwierzyc jak ten czas szybko leci i za pare dni skonczy dwa miesiace :) Przesylam wam wszystkim serdeczne pozdrowienia Tygrysica - Tobie zycze wspanialej ciazy i lekkiego porodu :) Ciesz sie kazda chwila tego wyjatkowego stanu, bo te 9 miesiecy naprawde szybko mija ... I potem sie teskni do brzusia :) Jak masz jakies pytania --- pytaj ! Ja bede czasem tu zagladac i jako \"doswiadczona mama\" chetnie na wszystkie odpowiem :) Mloda2 - powodzenia w staraniach :) Dajcie sobie na luz, a na pewno sie uda :) Przesylam bejbikowe mysli :) I cala reszta panien mlodych z 2007 Piszcie czasem :)
  14. Sprawdzam stopke - mam nadzieje, ze udalo mi sie wkleic zdjecie mojego sloneczka :)
  15. Kochane mamcie, U mnie jest godzina 1.39 w nocy i moze z piec minut temu udalo mi sie w koncu ululac Beniamina do snu :) Od samego rana byl \" na pelnych obrotach \", w dzien przespal sie godzinke i teraz poszedl lulu ... Uff... to byl bardzo dlugi dzien ... Chcialam napisac cos dluzszego, ale padam ze zmeczenia :( Taki towarzyski synek mi sie trafil :) Moze jutro ( czyli dzisiaj) uda mi sie cos wiecej napisac, bo chcialabym podpytac was o antykoncepcje i karmienie i .... cos jeszcze mialam w mojej glowinie, ale mi wylecialo ... chyba z przemeczenia... Milego dzionka wszystkim zycze ... wy go zaczynacie .... a mi moze uda sie troche przespac... do pogadanka :) Jeszcze tylko powiem wam, ze u nas napadalo sporo sniegu wczoraj w nocy, w dzien temp. byla minusowa to sie utrzymal ... i jest tak bialo ... i tak swiatecznie sie zrobilo .... az jedna piosenke swiateczna wlaczylam i tez z moim synkiem sobie potanczylam ( az mi z rymem wyszlo :]... Ehhh... w sumie to tylko 30 dni zostalo, ale u nas Mikolaj w tym roku i tak najwazniejszy i najpiekniejszy prezent zostawil 2 miesiace temu :) Cos mi sie wydaje, ze u Was tak samo :) Sciskam was cieplo :)
×