Dorota30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dorota30
-
podnoszę :)
-
nasze forum jest nie do zdarcia :) przynajmniej narazie :))
-
mi to by się chyba nie chciało szukać dymów... włazi taka czerwona komuna, widzi, że nic się nie dzieje to szuka dymu. Zamiast iść sobie dalej, to angażuje swoje iły na poszukiwanie jakichś moderatorów, żeby naskarżyć, że na jednym z kilku tysięcy topików nic się nie dzieje i trzeba go skasować. Ludzie tro naprawdę nie mają co robić. Zazdroszczę tego nadmiaru wolnego czasu. U mnie masa roboty, nie mam kiedy porządnie się wyspać, nie wspomnę o poczytaniu książek. Aniołku :) :) :)
-
podnoszę :)
-
podnoszę :)
-
ike... a co niedobrego się u nas dzieje? Nie byłam na forum od wczoraj, ale do wczoraj wszystko było OK....
-
Shamanko, wsłuchaj się w organizm, on Ci wszystko powie. Dobranoc.
-
ja też używałam Fissana na zmainę z kremem na rozstępy Thalgo. Rozstępów nie mam ale przytyłam 14 kg. Niektórzy polacali mi też zwykłe olejki dla dzieci, bo chodzi po prostu o to, żeby skórze ułatwić rozciąganie, żeby nie było to dla skóry drastyczne przeżycie :) Trzymam kciuki i dawaj znać jak się czujesz.
-
oj Aga ;) sentymentalna jestem... chociaż tak naprawdę powinnam założyć sobie jakieś blokady na forum aż do weekendu bo robota się nie robi.. ale to jest jak nałóg :)
-
chłodno tu dzisaj.....
-
Nika
-
Nika, bardzo ładnie napisałaś. To znaczy mi się podoba :) Magua Mam nadzieję, że dalej nikt mnie nie będzie \"linczował\" za moje zdanie . Ja też jestem sentymenmtalna i będę tu wracać. Przylazłam tu za jedną z Was, bo pisałam z nią chyba ze DWA razy na forum \"jakie są pierwsze objawy ciąży\". NIe będe póki co pisać za kim, żeby nie było, że się jakoś podlizuję :) ale bardzo mi pomogłyście po mojej podówjnej utracie dzieci (dziecka) i bardzo Was \"kocham\".
-
a miałam cichą nadzieję, że pomarańczówki to nie my... albo przynajmniej nie tyle z \"nas\". Piszę \"nas\", choć sama nigdy nie byłam pomarańczówką, za stara już jestem na te zabawy. Jednak integruję się z grupą bez względu czy mnie ktoś lubi czy nie. O gustach się nie dyskutuje. Nie mam niestety czasu, aby doczytać dokładnie to co Myszka napisała, ale jak Administrator ;) nie usunie jeszcze przez kilka dni to nadrobię. Chciałam na podsumowanie powiedzieć (napisać), że przykro mi jak ktoś pisze, że druga osoba jest (ogólnikiem piszę) \"TYLKO\" głupią: kosmetyczką, sprzątaczką, rolniczką, księgową, kierowniczką itp. Dziewczyny, czy nie uważacie, że każdemu człowiekowi należy się szacunek? Byłyście kiedyś w publicznej toalecie? Która z was chciałaby być \"babcią klozetową\"? Pewnie żadna. Jednakże żadna z nas nie chciałaby stać po kolana w gówienkach albo w cudzym moczu, żeby oddać swój własny. Takie osoby też są potrzebne. Wszystkie jesteśmy mamami (bardziej lub mniej szczęśliwymi), chcemy chyba żeby nasze dzieci umiały uszanować drugiego człowieka. Nie nakręcajmy się więc, bo nie ma sensu. Dla mnie osobiście Myszka odegrała dość ważną rolę, bo założyła topik, na którym mogłam napisać o swojej pasji, czyli śpiewaniu. Mogłam wysłać piosenkę zainteresowanym. I CHCĘ głęboko wierzyć, że wszystkie pochwały były szczere, a nawet jeśli nie były to sprawiły mi dużo przyjemności. Myszka pisała też tam o swojej dolegliwości, z którą walczyła. Nie będę tutaj pisała nazwy dolegliwości, bo to nic przyjemnego i nikt mnie do tego nie upoważnił. To trudne do zwalczenia i wymaga ogromnej siły psychicznej. Czasem emocje strasznie ponoszą, bo trzeba walczyć z chorobą, wszyscy patrzą i kontrolują, więc jest sobie forum, na którym wystarczy mała zaczepka żeby wybuchnąć. Myszka nie miała racji wybuchając i przeprosiła. W emocji podjęła decyzję o usunięciu i teraz na pewno żałuje. Piszę „na pewno” bo tak czuję czytając między wierszami. I teraz odezwa do narodu ;) OPANUJMY SIĘ. Nie psujmy tej fajnej atmosfery. Naprawdę ciężko będzie potem ją odbudować. Nie wyobrażam sobie, że nie ma naszego forum. Jako starszyzna wiekowa (starsza niestety nie znaczy, że mądrzejsza) proszę, żebyście dały spokój. Warto sobie czasem zadać pytanie – co dobrego mi przyniesie jak się w taki sposób powyżywam. AMENT (jak mawiają niektóre starsze ode mnie panie) Oczywiście zaśmiecę również nasze prywatne forum moją wypowiedzią, bo to jest moje zdanie ;)
-
Kuleczka :)
-
:) wpadłam się przywitać na starych śmieciach ;) Mój syn ma nowe upodobanie - nauczył się pluć pompując policzki i robiąc dziubek i tak pluje. Przy okazji zauważył, że da się dmuchać w butelkę i są fajne bulby.. Baardzo go to bawi. Chciał wypróbować ten numer na cycu, ale niestety - cyc nie dał się nadmuchać. W związku z tym jest teraz obrażony na cyca i na cały świat. Nic nie chce jeść. Ani kaszki, ani cyca, ani nawet herbatki, gdzie bulby można robić. Nie wiem - śmiać się czy płakać... ;)
-
Hm.. inrtrygująca ta pomarańczówka.... Niby przeciwko nam, ale jakoś tak delikatnie.. NIe będę dalej snuć domysłów. Myszko, mnie też brakuje tego miejsca, chciaż tam nie jest źle. Ja niestety nie mam czasu być często i tam mi łatwiej nadrobić zaległości :) Ale i tu sentyment ciągnie :) Tu mnie wspierałyście po ciężkich przejściach i dodawałyście otuchy, że tym razem wszystko będzie dobrze.. I miałyście rację :) Też będę tu zaglądać.
-
tak tu pusto i smutno.....
-
no to nas wywaliło.... Ciekawe czy będzie możliwośc powrotu,m czy to już na stałe?
-
Asiorkaaa, czerwcówki 2008 piszą na stronie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3577454 ale jeśli o mnie chodzi, to jak tylko będę na tym formum i będe mogła w czymś pomóc, to na pewno odpiszę. Jak chcesz to mój adres dorotar3@wp.pl - pisz jak byś potrzebowała jakiejś pomocy. kama - Dorota30 na nowym formum to ja, możesz mnie dodać? Zgóry dziękuję.
-
jakoś się tam nie umiem odnaleźć ;( Nie wiem co mam zrobić, żebym moła uczestniczyć w rozmowie :( Chyba zostanę tutaj.. może ktoś tu też będzie zaglądał... I jeszcze te wkurzające reklamy tam... wrrrrrr
-
jakoś się tam nie umiem odnaleźć ;( Nie wiem co mam zrobić, żebym moła uczestniczyć w rozmowie :( Chyba zostanę tutaj.. może ktoś tu też będzie zaglądał...
-
Gerber Myszka – doskonale rozumiem Twój nerw i też myślę, że mają kompleksy albo generalnie mało do powiedzenia. Może to rodzaj jakiejś schizofrenii... taka chęć zaistnienia choćby anonimowo ;) Marzka, cieszę się że z Maksiem wszystko OK Tak mi żal stąd odchodzić... chyba jeszcze chwilę zostanę. Ja już stara jestem ;) a stare baby nie lubią zmian ;)... Ale jak już wszystkie pójdziecie, to sama do siebie trochę głupio pisać.. Zawsze przed lustrem mogę usiąść i pogadać, ale pisać do siebie.. ;)
-
klo to od MAteuszka za miłe słówko ;) Ja rozumiem skąd chęć prywatności, też czekam na Jutkę i pójdę za wami oczywiście. Szkoda mi tylko, że takie głupie baby jak nieżyczliwe pomarańczówy, są na świecie
-
Myszko, znam sprawę Jutki, ale nic nie poradzę na to, że ludzie nie potrafią przyjąć prawdy do wiadomości, tylko z wściekłości zrobią wszystko, żeby innym uprzykrzyć życie. Dlatego też mam nadzieję, że szwagierkę pieką uszy i w ogóle ciągle ma czkawkę. kasia.e – z mamą już lepiej, dziękuję ale wciąż żyje w jakimś lęku. Wystraszyła się biedaczka jak nic Mamo Kacperka – współczuję. Dobrze, że to tylko mocny sen Kuleczko Myszko mam nadzieję, że nie zwracasz uwagi na jakieś anonimowe pomarańczówy, które nie chcą pokazać swojego suchego, kudłatego, obrzydliwego oblicza tylko tak incognito – czy jak to się pisze J Magua – no właśnie, trudno mi uwierzyć, że skoro tyle czasu wytrzymałyśmy i żadnej nie przyszło do głowy inne obrażać, to nagle którejś miałyby hormony strzelić do mózgu i coś poprzewracać. LiliSnape dla Marcinka Kasiaka dla Księżniczki Szkoda, że powstał ten zamęt. Pomarańczówki (znaczy „obcy”) są, były i będą i trochę trudno mi uwierzyć, że nie macie dystansu do tego co mówią i nie potraficie ignorować. To nie jest przyjemne, więc może niech każda napisze o sobie coś głupiego – nie musi być zgodne z prawdą ;) to zabierzemy im żer spod nóg. Może to niezbyt mądre, co napiszę, ale ja po tych wszystkich moich przeżyciach chyba nabrałam takiego dystansu do nerwowych sytuacji. Kiedyś byłam na jakimś forum i coś tam powiedziałam i nagle jakaś półmózgownica zaczęła od suk, ku..ew i innych, więc jej odpisałam, że dziękuję i proszę o więcej komplementów bo to mnie podnieca. Napisała jeszcze ze trzy razy, jak ignorowałam i dała spokój. Mnie korona z głowy nie spadła, a osoby, które mnie „znały” w ogóle nie zwracały na to uwagi. Jeśli jednak zdecydujecie o odejściu, to będę prosiła o dołączenie mnie do grona uprawnionych. Pójdę za głosem ludu, choć przykro mi będzie że musimy głupszym ustąpić. Aniołku – dziękuję za wyjaśnienie. Malinko, jeszcze raz przepraszam
-
Malinko, drobne sprostowanie - ostatnio żadko tu :( niestety :( wchodzę. Nie chciałam Cię moja droga urazić, jeśli tak się stało - przepraszam. Jak będę miała chwilkę to postaram się cofnąć do strony, kiedy do nas dołączyłaś i poczytać o Tobie. A teraz póki mały śpi, biorę się do roboty. Miłego dnia mamuśki.