Belleteyn_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Belleteyn_
-
A ja jutro zdaję certyfikat z j. angielskiego - proszę o intensywne trzymanie kciuków :).
-
Ja trochę \"trzęsę portkami\" bo jutro zdaje egzamin na certyfikat z angielskiego. Co do oświadczyn to nasze odbyły się w Krakowie. Siedzieliśmy na Wiśle na jakimś pomoście, było już ciemno i wtedy mój Tomek wyciągnął pierścionek. Mi trochę wstyd bop gadałam o jakichś okropieństwach a potem przysypiałam. A jemu wypominam, że nie klęknął ;). Potem były oświadczyny w domu, takie oficjalne, już w garniturze, z kwiatami. Tomek wygłosił tak piękną formułkę, że wszyscy ( moi rodzice, jego mama a przed wszystkim ja :) ) mieliśmy świeczki w oczach.
-
Szkoda, że wyjeżdzasz, ale z drugiej strony to nowe doświadczenie a i sytuację macie dośc komfortową. Może uda ci się rozwinąć interes na organizowaniu ślubów i wesel Polakom przebywającym w Irlandii :). Rynek spory;).
-
E tam,tylko o czym nie ma pisać.
-
Ja bardzo lubię mamę mojego Tomka, bo to strasznie fajna babka- taka dobra kobitka. Z jego ojcem mam sosunki ok, ale takie zwykłe. W ogóle ja się troszkę śmiesznie czuję gadając z jego rodzicami, bo są w wieku moich dziadków (Tomek był późnym dzieckiem, a ja dość wczesnym). Moja mama w sumie jest ok, ale jak wcześniej pisałam ma odchył na punkcie przytulania, całowania itp. Nie wolno tego robić w jej obecności, bo się wścieka. Najgorzej było na początku, gdy uznała Tomka za \'ostateczną pierdołę\' - bo jest w stosunku do obcych i nowopoznanych osób cichy, nieśmiały i małomówny. Podczas \"szczerej\" rozmowy mówi mi \"rzuć go w cholerę, będzie ci się chciało całe życie taką ostateczną pierdołę popychać wszędzie?\" - wtedy było mi przykro. Ale moje stosunki z moją matką to dosyć delikatna i specyficzna sprawa, stąd wynikają nietypowe stosunki między nimi. Z tatą jest ok, o tyle, o ile. Jestem typowa \"coreczką tatusia\" i mój tata bywa regularnie zazdrosny. Wydaje mi się, że nie bardzo mieści mu się w głowie, że jego mała córeczka (a tak naprawdę już niespelna 23 letnia kobieta) wyjdzie za mąż.
-
Gosiaczku - serdecznie mogę ci polecić mój zespół czyli Amigosów. Fajnie śpiewają, robią normalne, kulturalne zabawy oczepinowe. Biorą 2200 plus dojazd 1 zł za kilometr.
-
Gosiaczek - Lublin niedaleko - podaję swój (ale najtańsi to oni nie są). www.amigos.hg.pl
-
Widziałam zespół Avis i faktycznie są fajowi, ale dla mnie za drodzy niestety.
-
Nusiaa/ gratuluję awansu
-
No jasne rozumiem, ale myslalam, ze zależy ci na wyjsciu na basen :). Ja sie strasznie ciesze, ze moj men nie pracuje w srode - 3 dni razem :). Co prawda ma w planach reperować i myć samochód, ale ja też się muszę uczyć, więc wezme kocyk i bede mu kibicować nad angielskim :).
-
Eh, no niestety czasem tak jest. A nie masz jakiejs kumpeli, zeby isc na basen?
-
Ja niestety ze względu na egzamin na majówkę nie wyjeżdżam wcale - skończy się pewnie tylko na jakiejs nasiadówce nad Zalewem - mamy w planach grilla, tylko czy się odbędzie zależy od tego, czy moja sis nie urodzi (jak widać po suwaczku już niedługo:) ).
-
Ano cisza. Ja i mój men na razie byczymy się z dziką przyjemnością w łóżku - sniadanko, lody w łóżku - uwielbiam takie leniwe dni :).
-
Widziałam na jednym sklepie napis \"duze obuwie - męskie i damskie\", ale na ile to jest prawda to nie wiem. Sklep jest przy ul Hempla (tak mi się wydaje, żę tak się nazywa ta ulica) naprzeciwko wyjazdu z parkingu podz.Sanitasu i tego budynku Domu Kultury, w którym jest dyskoteka Hades.
-
Nie jestem zwolenniczką jasnych garniturów, no ale twój narzeczony jest szczuplutki i może sobie na taki pozwolić. Ja swojego misia (i mam na myśli też posturę ;) ) widzę jednak w czarnym.
-
o faktycznie. Ja zrozumiałam, żę dopiero zamieścisz nam zdjecia tu na forum, ale sorki już idę oglądać - może podbiorę jakiś pomysł:)
-
Czy ktoś tak jak ja ma problemy z bezsennością?
-
Udaję, że się uczę. :)
-
No pewnie :).
-
Nusiaa - gratuluje
-
Ja marzę od dawna o jednym typie sukni i nie sądzę, żey się to zmienilo - no chyba ze będę w niej wyglądać brzydko (jestem niska i przy kosci). Chodzi mi o kiecki w stylu \"romantyczno - fantasy\" :).
-
Sztuk jeden?? Chyba dwie :). Syrenucha, matuszella imieninki??
-
Owszem mam, tyle, że takie życie w zawieszeniu jest męczące. Poza tym, nie znoszę oszukiwać, a niestety jestem do tego zmuszona.
-
Widzisz, ja mam jeszcze na tylę komfortową sytuację, że mieszkam sama(tzn. bez rodzicow) , bo studiuję i mój facet jest ze mną jakieś 3-4 dni w tygodniu (ja też bywam u niego), ale głupio się czuje uprawiając taką \"konspirę\". Zupełnie jakym robiła cos niedobrego, kogoś krzywdzila, czy coś takiego :-/.
-
Eh, ja bardzo wyczekuję ślubu, bo wtedy będziemy mogli już bezproblemowo zamieszkać ze sobą i być razem 24 h/dbę.W tej chwili nam tego nie wolno. Zamierzam forsować pomyśl zamieszkania razem, ale już wcześniej pisałam jakie ma poglądy na te tematy moja mama. Wiem, że jak się uprze, to różnymi metodami, nie zawsze \"czystymi\" zmusi mnie do posłuszeństwa.