Belleteyn_

Waikiki - fajny opis, uwielbiam takie czytać :).

Te są także fajne: http://www.fotofilm.com.pl/shop/main/index.php?co=4&id=984 http://www.fotofilm.com.pl/shop/main/index.php?co=4&id=915 http://www.fotofilm.com.pl/shop/main/index.php?co=4&id=723 http://www.fotofilm.com.pl/shop/main/index.php?co=4&id=937

http://www.albumyfoto.pl/index.php?p1374,ks-30-beauty-szary-album-tradycyjny-28x32cm Ten mi się nawet podoba, i ma rozsądną cenę.

Co do zdjęć to ja planuję kupić takie tradycyjne albumy - 3 sztuki (dla nas, i dla rodziców) i zrobić sama taki album \"od siebie\" - z aforyzmami, naszymi zdjęciami z dzieciństwa itp. Na razie waham się co do wyboru albumu nad takimi: http://allegro.pl/item419075017_klasyczny_album_tradycyjny_40_czarnych_stron.html http://allegro.pl/item423631965_album_tradycyjny_z_pergaminem_60_czarnych_st_od_ss.html http://allegro.pl/item423632176_album_tradycyjny_z_pergaminem_60_czarnych_st_od_ss.html http://allegro.pl/item420121282_subtelny_album_slub_i_nie_tylko_60_stron_29x32.html Mój faworyt to ostatni ;).

Summer, Babitku - wysłałam wam fotki. Zabusia - co się odwlecze to nie uciecze :).

Mama dała radę - lepiej niż się spodziewała.

Dziękuję bardzo dziewczyny :). Yzulka - teraz już wiem ;) nie ma się czym stresować :).

Hej dziewczyny - wróciliśmy z Zakopanego było fajnie :). Zdjęcia ze ślubu wrzuciłam na NK - kto nie widział, mogę wysłac na mejla :). Dopiero teraz na spokojnie mogę opisać przebieg całej uroczystości - w każdym razie było obłędnie!!!! Wszystko udało się od początku do końca. W przeddzień ślubu narzeczona brata zrobiła mi pazury żelowe - to je widac na foto (obłędne były). Nie mogłam spać w noc pred ślubem, tymbardziej, że dopiero o 23 wróciliśmy z ubierania sali (notabene w trakcie zgasło światlo :) ). Obudziłam się o 6 - wszyscy w domu jeszcze spali, wiec nie chciałam ich budzić. Napisałam tylko do Tomcia sms-a czy śpi, ale nie doczekałam się odzewu. Zatem powierciłam się jeszcze w łożku i \"wytrzymałam\" do 7.30. Potem wstałam, pobudziłam chałupę i poszliśmy ubierać płot i bramę. Gdy już zakrzyknęłam, że kończymy przyszła [pani z małym dzieckiem. Chłopaczek dostał od nas balona, a pani mówi \"Ale tam 2 ulice dalej (u znajomych) to mają duuuuużo więcej \" :) mój tata więc dostał powera i zrobiliśmy małe \"szaleństwo\". Potem poszliśmy zjeść śniadanko, następnie przyjechali teściowie- pojechałam więc z mamą i teściową do fryzjera. Tam pani fryzjerka chciała mi wykonać na głowie zupełnie co innego niż chciałam, ale po pewnych rozmowach doszłyśmy do konsensusu i fryzura była prima sort. Tam wpięła mi także mojego kwiatka z woalką - jak wracałam do domu ludzie migali mi światłami. Potem przyszła moja świadkowa - umalowałam się, i przy jej pomocy zalożyłam kieckę. W tym czasie Tomek ze świadkiem pojechał aby pokazać kierowcy auta ślubnego drogę, odebrać bukiety i dekorację auta - wyszstko było absolutnie boskie, dokładnie takie jakie sobie wymarzyłam, a mój bukiet.... ech, wszysvcy się nim zachwycali. Potem wyszliśmy, wsiedliśmy w auto (czajka- także zrobiła furorę) i pojechaliśmy do kościoła. Tam musieliśmy trochę pospacerować, aby nie wejść w paradę wcześniejszemu ślubowi. Okazało się, że apomnieliśmy płyty z pierwszym tańcem - na szczęście moj brat pobiegł do domku i ja przyniósł. Za 15 czwarta weszliśmy do zakrystii, aby podpisać papiery - tam dostaliśmy także pamiątkę śłubu. No i potem się zaczęło - naszą mszę poprowadził przesmypatyczny starszy ksiądz, mówił kazanie do nas, pokazywał kiedy mamy wstać itp. :). Podobno przysięgę w moim wykonaniu było słychać świetnie, a Tomka średnio. Ksiądz zamienił nam obrączki ;) - ja miałam Tomka a on moją :D. Po wyjściu z kościoła zostaliśmy obsypani monetami i ryżem :). Potem popłynęły życzenia - wszyscy goście dawali buziaki i kupony lotto :). Potem trzeba było ( z trudem) przebrnąć przez bramę żuli, postawioną pod kościołem. Pojechaliśmy przez całe miasto do domu weselnego - część mojej i Tomka rodzinki poczekała na nas i robili nam \"paradę\" z tyłu trabiąc :). Ludzie nam machali i śmiali się. Zabawa była niesamowita, wszyscy chwalili zespół, jedzenie itp. - ogólnie - to był najlepszy dzień w moim życiu. Pozdrawiam was dzieczyny i dziękuję, bo bez waszej rady i pomocy, na pewno byłby gorszy :D.

Będę się musiała z wami \"pożegnac\" bo do czasu ślubu komputerek będzie w naprawie. Buziaki wszystkim, które słubują 16.08 i w tych okolicach .

Koleżanka była ok, dopóki się nie wyprowadziła do Wa-wy. Tam jej \"warszawka\" padła na głowe. Absolutnie w niczym mi nie pomogła, a po tym wieczorze panieńskim nawet nie zadzwoniła, żeby się spytac co i jak (notabene ja się nim zajmowałam). Rozważałam zmianę świadka, ale nie chciałam jej urazic, teraz jest za późno a ja żałuję.

Dziś byłam ustalac menu i dowiedziałam się (uwaga....), że 14 i 15 tez jest ślub i dostęp do sali, aby ją udekorowa mamy... w piątek od 21!!!!! Absolutnie mi się to nie podoba, ale niestety tego już nie zmienię - w każdym razie to bardzo nie fair. Bardzo się zdenerwowałam, naq szczęście cała rodzina rzuciła się pomagac. Mojw spaniała (haha) świadkowa nie była na moim wiczorze panieńskim - podobno powodem był y problemy żóołądkowe .... Moja fAJANA KUMPELA NIE PRZYJDZIE, BO JEJ NRZECZONY MA ZAPALENIE PŁUC... Wszystko się sype...

Hej dziewczyny - t ja zalatana na maksa. Dziś ustaliliśmy jaka dekoracja przyozdobi nasz kosciol (notabene remontują ołtarz :( ). Będą to pomarańczowo-biało-kremowe kwiaty (margaritki, eustoma, lilie, mieczyki i róże). Wybrałam także swój bukiet (pomarańczow i bordowe róze i słonecznik) oraz bukiet świadkowej (kremowa eustoma i pomarańczowe róże). Raaaany - mam trochę stresika powoli - nikt już nie został, tylko ja następna na topiku :)?

Imili - do Bałtowa z dinoparkiem? Ro z 10km od mojego grajdołka, może wpadniesz?:D

Nasz gagtek pewnie teraz zdenerowowqny się szykuje :D. Ja tak będę już za 2 tygodnie :-/. Gagatko - dużo szczęścia na nowej drodze, spełnienia zamierzeń, udanego ślubu i wesela!

To nie stres, raczej chcęc dokopania mi z powodu tego, iż smiałam zrobi coś nie po myśli (wróciłam z Lbl poznym wieczorem, a nie zaraz, bo chciałam trochę poby z Tomkiem). Agatka - trzymamy kciuki, aby wszystko było the best. Właśnie oglądałam zacmienie słonca :D.

Sukni niestety nie odebrałam, bo było troszkę więcej do wykończenia, niż tylko dół (długośc) - bo zdecydowałam się na drobne aplikacje koronkowe na placach i lekko zmieniłyśmy z paniami koncepcję szelki na szyję. Ogólnie suknia śliczna, odrobinę za luźna ;). Czułam się ...fajnie :). Szkoda, że tego samego dnia moje niezawodna matka zrobiła mi piekło i usłyszałam, że będę wyglądac ohydnie i nie ma co naszywac koronek bo i tak fałd nie ukryję. Ech....

Babitku - współczuję straty zwierzaczka. Ja dziś jaę po odbiór sukni (juuuuupi :D). Oczywiście miałam dzś koszmarne sny na jej temat (za duża/ za ma la/ za ciasna/ wyglądam jak zaspa śnieżna itp.).

Śmiej się Yza, śmiej - zobaczysz jak to będzie :P. Jakoś gdzieś mi \"uciekł\" ten czas i ani się obejrzałam a tu już 3 tygodnie (aaaaaa)... Mam coraz większą ochotę zostawi gości itp. i uciec w jakieś ciepłe kraje i wziąc cichy ślubik na plaży ;).

Łomatko - zaczynam lapa stresiorka. Wieczór panienski planujemy na 9 sierpnia - najpierw oddzielnie w knajpach, potem chyba połączenie imprez;). Zamówiłam uslugi muzykującej rodzinki - mają zapewni oprawę mszy ślubnej - dzieciaki i ropdzice grają i spiewaja - przepieknie :D. W srodę jadę odebra suknię... W przyszlym tyg. trzeba isc do dekoratorki ustalic dekorację i do kwiaciarni ustalic sklad i wyglad bukietow ŁOmatko!

Zabusia, Iza-rybnik. Niech dzisiejszy dzień będzie najpiękniejszym w waszym życiu, niech na zawsze pozostanie w Waszej pamięci, a nowa droga życia niech układa się wspaniale, bez wybojów i dziur :). Pozdrawiam :D.

Dziś dokupiliśmy Tomkowi do garniaczka kamizelkę żakardową w kolorze ecru, plastron kaskadowy, butki, skarpetki i 2 koszule. Jak się już we wszystko wystroił wyglądał suuuuuper :D. Ja mam dołek - specjalnie z moją starszą ustalałam termin wieczoru panieńskiego na 2 sierpnia. Dziś ona dzwoni, że jedzie nad morze i mam przełożyć - wkurzyłam się nieźle. Mam nawet ochotę zmienić świadkową, ale nie chcę się kłócić z koleżanką.

Dziewczyny - a pokrowiec na kieckę to się dostaje w salonie? Yzulka - fajne woreczki :).

Hej kobitki:) Ja jak zwykle z doskoku. Ostatni oglądałam \"Moje wielkie greckie wesele\" - bezblędny film na okres przygotowań przedślubnych, polecam:). T. kupił garnitur :D - koloru gorzkiej czekolady z czarnymi prążkami - wygląda wooooow :D. Jeszcze zostały buty i kamizelka z musznikiem/muchą/krawatem. Ja powoli dopinam wszystko na ostatni guzik - wolę by pewna wszystkiego już teraz. W niedzielę idę się spowiadac;-/ - jakoś nie pałam do tego specjalną radością. Mam teraz urwanie tyłka, bo moja mam przed ślubem musi posprząta nawet piwnice - oczywiście mną :-/. Pozdrawiam buziaki :D.

No waikiki sama rozumiesz, niektóre wypowiedzi księży są niepojęte ;). Ja jutro idę na odpytkę z otrzymanych gazet i z małego katechizmu. Powiedzcie mi dziewczyny, kiedy u was się płaci za mszę? Rany, powoli zaczyna mnie łapa stresior - a moja mutter szaleje :-/. Zabusia - już tylko tydzień :D.

Hej dziewczyny! Ja już u rodziców-o rany, normalnie mam ochotę wzią nogi za pas. Codziennie moja matka serwuje mi gadkę umoralniającą jaka to jestem nieodpowiedzialna, moja rodzinka co trochę proponuje mi inne sposoby pozbycia się/uśmiercenia moich szczurasów, matka grzebie mi w rzeczach pod pretekstem sprzątania pokoju, na jakąkolwiek wzmiankę o ślubie i jakieś pytania czy prośby o poradę zatyka uszy i mówi, że ma tego dości żeby to już było po. Ma do mnie pretensje o pieniądze, rozlicza mnie z każdej złotówki, któą mi tata dał na te różne pierdoły, a ja durna nie zapisywalam sobie co, gdzie i kiedy wyawałam naiwnie sądząc, że istnieje coś takiego jak zaufanie :-/. Dobrze, że działa gorąca linia między mną a moim Tomkiem. Dziś spotykam się ze swoją świadkową - z nią sobie chociaż pogadam o ślubie i weselu. Chyba Tomek miał rację - moja mama zaczyna świrowa, bo kończy się kontrola.