Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kammarol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kammarol

  1. gratuluje zabciu!!! moja basienka pozdrawia nowa kolezanke :))) jesli chodzi o child benefit, to nam po zarejestrowaniu dziecka przeslali formularz do wypelnienia do domu, musze go odeslac i czekac na uznanie i kaske... (tak to przynjamniej zalatwili w urzedzie w coolock, dublin5) aha i spiochow tu rzeczywiscie nie ma, ja ma pare sztuk z domu i musze powiedziec ze uzywam... ale pajacyki tez sa super :)
  2. ano witam sliczne dzidzie na blogu - tylko patrzec i sie zachwycac :))) u mnie wczesnie rano, pozno wieczorem i w nocy - karmienie to sielanka, baska ciagnie statecznie, rytmicznie, najada sie i zasypia. ale w ciagu dnia - brrr... rzuca sie przy piersi, probuje ja zlapac i nie moze (wyglada wtedy jak dzieciol kujacy moja piers) i placze - i tez mam wrazenioe ze dlatego ze malo pokarmu albo ze powoli leci, ale co zrobic - taki zarloczek z niej. w 4 tyg wazy 4650 - wiec calkiem niezle jej przybylo
  3. uff, dawno tu nie bylam... sabo - cudownie ze masz juz tymusia ze soba!!! gratulacje wielkie!!! dorodne chlopie :) sprobuje pozniej nadrobic... pozdr
  4. melko - mowia ze ta maz ktora pokrywa skore dziecka jest bardzo dla niego zdrowa na poczatku i nie nalezy od razu jej zmywac, tylko wycieraja porzadnie malucha, a kapiel pokazano 3dnia przed wyjsciem. a zapasc zwiazana byla z rodzeniem lozyska, podobno zdarza sie to bardzo rzadko co mi i zwiazane bylo z tym ze mialam lyzeczkowanie macicy po poprzedniej nieudanej ciazy - w szczegoly nie bede wchodzic... ale nie martw sie, lekarze mowili ze czegos takiego jeszcze nie widzieli ;/
  5. aha, ja tez mialam zapas takich jogurcikow danone activia ze sliwka zeby wyproznienie gladko szlo, bo po normalnym porodzie zatwardzenie to najgorszy koszmar... :/
  6. kitku - ja bylam tylko 3 dni, wiec w sumie nie wiem, wkarcie mialam odnotowana rezerwacje na 3do5 dni... lewatywy mi nie robili i nie golili krocza (sama je sobie wygolilam jak mi sie zaczely skurcze), mysle ze lewatywy nie praktykuja. mi sie udalo nie zrobic pod siebie w trakcie ;p za to mala mnie zaraz po porodzie obsr... :) kurcze tyle bylo tych rzezcy ze nie wymienie teraz wszystkiego - napewno duzo sama wiesz, w szkole raodzenia daja tez liste rzeczy do wziecia co sie napewno przydaje dodatkowo: jakies przegryzki, suchary itp., jak sie karmi piersia to jest sie wiecznie glodnym i na tym jedzeniu szpitalnym ja nie wyrabialam, jakis kocyk lub rozek dla dziecka, w szpitalu obwijaja w takie ala reczniki - niefajne mi sie szlafrok nie przydal bo bylo mi tam strasznie goraco - ale to juz zalezy od konkretnej osoby dla malej mokre chusteczki do pupy, w domu uzywam waty i wody, ale tam bylo wygodniej. podklady do przewijania (ja mialam takie jednorazowe), mala przewijasz wlasciwie na wlasnym lozku, wiec zeby nie miec niespodzianki na poscieli - lepiej miec cos takiego pod reka... oczywiscie wlasne pieluchy i jakis kremik do pupy, a plyn do kapieliu polozne uzyly szpitalny... trzeba miec tylko dzieciecy reczniczek dp porodu wygodnie w koszuli lub t-shircie, pozniej bylam w pizamach, bo nie lubie koszul dobrze miec pieluche tetrowa na ulewanie jak jej bedzie sie odbijalo po jedzeniu jak mi sie cos dodatkowo przypomni to dam znac (ubranka mialam dla malej - zmiane na jeden dzien, bo potrafila zabrudzic, wazne zeby pamietac o rekawiczkach-niedrapkach - moja miala strasznie dlugie pazury i dopiero w domu obcielam) reszta chyba standardowo
  7. dzieki zabciu, ale mysle ze najwyzej mi rodzice przesla w kopercie :) ale jakbys sprawdzila to by bylo super, do polskich sklepow narazie z mala sie nie moge wybrac, ale najwyzej wysle meza ;p
  8. 6 dni po terminie... niestety - to oczekiwanie bylo chyba gorsze od porodu ;p ale przynajmniej mala donoszona i super zdrowa - wogole silna jest, karczycho trzyma uniesione jak spore niemowle - tylko zre jak smok i mam wrazenie ze mam za malo mleka :( nie slyszalyscie moze czy tu mozna kupic herbatki na wzbudzenie laktacji takie jak np. herbapolu w polsce?? i chyba hipp tez takie produkuje - jakos mi tu w aptekach nie wpadly w oko...
  9. melka - w zwiazku z tym ze mialam zapasc po porodzie i stracilam sporo krwi, bylam dobe na intensywnej terapii a mala wzieli na noworodki (tzn. do wczesniakow i innych chorych w inkubatorkach, ona byla tam jedyna zdrowa i wielka kobita) - wiec nie wiem jak to bywa standardowo, wydaje mi sie ze po porodzie jeszcze z max dwie godziny odpoczywasz i przewoza cie na oddzial razem z dzieckiem (z tego co sie orientuje to nawet szybciej jak maja duzo oczekujacych na porod) dziecko nie jest myte po porodzie, tylko wazone i mierzone oraz ubrane przez polozna jak juz trafilam na oddzial to mala lezala w lozeczku tuz obok mojego - i tak cala dobe. pod prysznic pomogla mi pojsc pielegniarka, ale to jeszcze pod koniec mojego pobytu na intensynwej terapii - po epiduralu strasznie sie trzesa nogi i generalnie jest sie slabym, a ja jeszcze bylam po transfuzji kolejne prysznice bralam juz sama urodzialm w srode rano i mimo ze mialam ciezka koncowke porodu to wypisali mnie w piatek popoludniu - generalnie wyrazilam taka chce, gdyby nie to, to pewnie wyszlabym w sobote. wydaje mi sie ze sa chetni do szybkiego wypisywania ze wzgledu na ilosc rodzacych i brak lozek ;/ aha, kapiel zaprezentowala mi polozna w piatek - przed wyjsciem - ale i tak lapie razem z tatusiem, bo noworodek strasznie wiotki i jest i boje sie sama co jeszcze... przed wypisem pediatra bada dziecko, przychodzi jeszcze doktor od bioderek i je sprawdza i w dni wypisu miala jeszcze szczepienie na bcg tyle mi przychodzi do glowy
  10. dzieki zabciu wiec tak: skurcze zaczely mi sie w poniedzialek rano i poznym wieczorem pojechalismy do szpitala, czekalam na emergency room, podlaczyli mnie do ktg i tak siedzialam ze 40 min. po czym sprawdzily rozwarcie i mialam na opuszek palca, powiedzialy ze to jeszcze za wczesnie na porodowke i albo wracam do domu albo mnie poloza na oddzial i dadza cos przeciwbolowego zdecydowalam sie jechac do domu, zeby byc z mezem. przez noc bole zanikly ale ok poludnia we wtorek wrocily i poznym wieczorem zrobilismy powtorke szpitalna - tym razem mialam 3-4 cm rozwarcie i poza tym dzidzia miala b. wysokie tetno co ich troche martwilo. wzieli nas na porodowke - i tu bylo super! przemila polozna praktycznie caly czas z nami, b. dobrze wyposazony pokoj, niestety musialam siedziec na lozku bo bylam caly czas podlaczona do ktg ze wzgledu na tetno malej. moj maz caly czas mogl byc przy mnie. polozna przebila mi worek polodowy zeby sprawdzic kolor wod, bylo ok. i tak dotrwalam do 3 rano i 7cm rozwarcia kiedy bole zrobily sie dla mnie nie do zniesienia i polzna zaczela mnie przekonywac do epiduralu, pani anestezjoog wstrzyknela mi to w kregodslup - niestety ta dawka na mnie nie zadzialala i ostatecznie po 3ej dawce poczulam ulge - wszyscy byli w szoku ze taka oporna jestem przelezalam sobie w spokoju az do 8 rano, kiedy mialam juz 10 cm i trzeba bylo przec - w sumie o 8:53 wyskoczyla moja coreczka - najpiekniejszy moment mojego zycia!!! dalej mialam komplikacje przy rodzeniu lozyska alenie bede was straszyc opisem podsumowujac - opieka w czasie porodu wspaniala!! znajoma z polski jak zobaczyla na zdjeciach porodowke to byla w szoku ze tak dobrze wyposazona ale sale gdzie sie juz lezy z noworodkami juz nie takie fajne (7 lozek na sali i ciasno) i nikt sie za specjalnie nie zainteresowal czy mala dobrze ssie mi piers i czy umiem sie nia zajac, ale podobno w polsce jest tak samo. no i oczywiscie nie da sie spac, bo nawet jesli twoje dziecko jest cichutko to zawsze jakies inne sie drze ;) z ulga wyszlam do domu mam nadzieje ze nie zanudzilam ;p
  11. witam ja zagladam z forum czerwcowek, moja basienka skonczyla dzis 3 tygodnie mieszkamy w dublinie (moze ktos jest z okolic clontarfu?), rodzilam w rotundzie - jesli macie jakies pytania sluze pomoca aha, a ta wasza pani ginekolog przyjmuje w dublinie? jak tak to pod jakim adresem? mialam powazne komplikacje pod koniec porodu i chcialabym sie jej pokazac... pozdrawiam mamuski i przyszle mamuski
  12. renamanko - buraki a z zupy - pietruszke, selera i pora w b. malych ilosciach myszko - super zaproszenia aga i ewelajn - gratulacje
  13. ja saba - trzymam mocno :))) jutka- witaj w domku, moja mala ssie smoczek od 4 doby zycia i teraz konczy 3 tyg i jakos nie wplynelo to na jej ssanie, brodawki mam teraz w super stanie. z tego co kojarze to jak dzidzia zalapie juz jak sie ssie piers to mozna dawac smoczek. u mnie to jest duza ulga bo mala chce ssac 24h no i super nowina! bylam dzis mala zwazyc w klinice i jak ostatni tydzien przybylo jej tylko 110g (wazenie w zeszly czwartek) to teraz przez 5 dni - az 200g!!!! wazy juz 4,38 kg i przybylo jej 0,5 kg od momentu wypisania ze szpitala. strasznie sie ciesze, bo juz myslalam ze ja zabiedze. co prawda mam wrazenie ze glodomor chce ciagle wiecej papu i nie wiem czy wyrobie, ale przynajmniej wiem ze rosnie jak na drozdzach :)))))
  14. klo - bidulko... musieli chyba cos spartolic :( ja sie z kolei wczoraj poplakalam popoludniu bo daje cyca, mala ssie przez kilka minut, odrywa sie na przerwe i chce po chwili dalej ssac i... nie moze, jakby zapomniala jak sie przyssac do piersi, dziobie mi sutka, denerwuje sie wpada w placz taka glodna, pozniej wrzask i karmienie szlak trafia... a zalezy mi zeby ladnie jadla bo troche za malo przybiera.. generalnie kolko sie zamyka bo ja jak placze i sie denerwuje to tez pogarsza to sytuacje i w koncu tez nie wiem czy mam wystarczajaco pokarmu... ech...
  15. ale te kolki daja popalic, nic za bardzo niepomaga poza trzymaniem na brzuszku u rodzicow, a serce sie kraje ze kruszyna sie tak meczy. wyprobowujemy kropelki colief od soboty jak do jutra nic sie nie zmieni - to pewnie g... daja, wtedy sprobujemy jeszcze sab simplex - rodzice maja mi przyslac mala sie prezy i przerazliwie placze godzinami - a najgorzej lapia mnie za sreduszko jej lezki, kt juz tryskaja :( odebralismy dzis akt urodzenia (jest barbara miriam), we wrzesniu wybiore sie do konsulatu po paszport a w pazdzierniku jedziemy na 3 tygodnie do polski to zalatwi sie tez polski akt urodzenia :))) no i trzeba bedzie zalatwiac wszystkie formalnosci do slubu w grudniu, aj akos teraz nie mam do tego glowy, ale trzeba sie bedzie spiac... jutko i lyzeczko - serdeczne gratulacje bellugioni - piekny szkrab rudamaxi i poznanianko- dzielne z was kobity, jak sie poczyta o waszych przezyciach to dopiero czlowiek docenia to co ma i przestaje marudzic... ja saba - trzymam kciuki zeby gladko poszlo w szpitalu co do usypiania to mala tylko w czasie kolek spi u nas na brzuchach, kiedy indziej walczymy zeby zasypiala sama w lozeczku, no chyba ze jest juz taka padnieta ze zasypia w trakcie karmienia to spi jak klocek nawet jak sie ja kladzie do lozeczka. w lozku u nas nie moge jej miec bo mam straszne schizy ze ja przydusze, codziennie zreszta budze bartka szukajac pod nim dziecka ;p patrzy juz na mnie jak na wariatke :)
  16. witam ganesko - dzielna kobitka z ciebie pliszko - co powiedzial co lekarz apropos ulewania i wymiotow?? mnie nie nacieli, za to sie rozerwalam... w ich ocenie byl to 2gi stopien rozdarcia (na trzy) czyli normalka. zszyli mnie i po 2 tyg prawie nic nie boli, wogole raczej nie mialam problemow z siedzeniem, ale nie wiem od czego to zalezy... tylko boje sie spojrzec w lusterko jak to wyglada... no i ciekawe jak bedzie z 1szym seksem po tym wszystkim. troche sie boje... no i martwie sie ze mala za malo przybiera, przez tydzien przybylo jej 110 g a mowia ze minimum to 125-140 :( zobaczymy za tydzien...
  17. a ja w domu uzywam waty i cieplej wody - co prawda tej waty schodzi ogrom, ale po chusteczkach pampersa mala miala czerwona pupke - wiec zostaja one tylko na wyjscia
  18. no to zasnela - walczyla od 7 rano... dzis pojedziemy na wazonko, ciekawe czy dobrze przybiera, bo mam wrazenie ze wiecznie jest glodna, ostatnio zeby ja uspic musze jak mumie obwiazac w lozeczku bo jej wlasne raczki przeszkadzaja... a jak u waszych dzieciaczkow jest z oczkami: moja jeszcze mocno zezuje, z tego co sie orientuje to na poczatku normalne bo slabe miesnie oczne ma, jak jest u was? jutka - trzymam kciuki (a moze juz nie ma po co i tulisz swoja dziecinke?) aga - trzymaj sie, w najgorszym razie jeszcze tylko 4 dni... co to jest w porownaniu z tyloma miesiacami czekania ;p wczoraj mala baaardzo marudzila, nie wiem czy to byla kolka, ale uspokoila sie tylko lezac na golym brzuszku tatusia (tak spala ze 3h), co najmniej gazy ja meczyly...
  19. kasia,e - i ja sie dolaczam do zyczen sari - gratulacje! doczekalas sie!!! pliszko - moja ulewa nie za kazdym razem, zdarzalo jej sie mocno rzygn... ale to chyba z przejedzenia, najlepiej spytaj lekarza klo - ja cie podziwiam, tez myslalam ze dam rade bez znieczulenia, ale jak sie zaczely juz mocne skurcze (przy 7 cm) i jeszcze dali mi cos na przyspieszenie co poteguje moxc skurczy + w salach obok kobiety wrzeszczaly jak opetane (w zyciu czegos takiego nie slyszalam) to sie zdecydowalam na zewnetrznooponowe (milo ze sie tu za nie nie placi) i z ulga przelezalam spokojnie 4 godziny az do momoentu parcia. co ciekawe trzy razy wstrzykiwali mi normalna dawke bo jakas oporna bylam a i tak czulam kiedy skurcz nadchodzi (tylko ze bylo do wytrzymania). w sumie to ze nie zatracilam calego czucia pomoglo mi w fazie parcia, bo sama wiedzialam kiedy mam to robic i poszlo calkiem sprawnie, polozyli mi mala na piersi i byla to najcudowniejsza chwila w moim zyciu, oboje z mezem sie polakalismy, niestety pozniej zemdlalam ale ta niemila czesc juz znacie a baska spi w najlepsze wiec ja chyba tez sie glebne na pol godzinki :)
  20. lily - przeslodki :) jutka - strasznie mi przykro... no a ja zaczelam pierwszy dzien sam na sam z mala, rodzice rano pojechali na lotnisko (wszyscy sie poplakalismy, oni najwczesniej zobacza wnusie w pazdzierniku i tyle ich ominie...) no i mala jak na zlosc byla od 7 \"na nogach\" i wlasnie przysnela - oby jak najdluzej bo jakies papu na obiad by sie przydalo zrobic moja baska jakos nie usypia na rekach, w ostatecznosci lezymy razem na lozku i przy cycu usypia (przybajmniej oszczednie dla mego kregoslupa) - tylko ze pozniej strach ze przy przekladaniu do lozeczka sie obudzi...
  21. gratulacje maggus! witaj piotrusiu!
  22. ale sie malo dziewczynek na forum rodzi, a niby powinno byc odwrotnie??? bedzie miala basia w kim wybierac :))) moja mama sie smieje, ze jak duzo chlopcow sie rodzi to na wojne wrozy (oby nie miala racji ;/ )
  23. dzieki wszystkim mamom za podpowiedzi... zuzanko - ciesze sie ze mala juz dobrze reaguje i spokojnie spi :) i sie bledami nie przejmuj - mi tam nic sie w oczy nie rzucilo w twoim poscie :) co do karmienia piersia myslalam ze bedzie straszniej, tzn sutki bolaly ale wlasciwie tylko pierwsze 4 dni, nie mialam tego slynnego nawalu, dziecko konczy jesc spokojnie a nie krzyczac, wiec chyba nie jest glodne... martwi mnie tylko ze ssie max 15 minut - czesto 7-10min. a w tych madrych ksiazkach pisza ze takie dzieciaki to tak miedzy 20 a 40 minut jedza - wiec oczywiscie napadaja mnie czarne mysli, czy jej wystarcza i czy dobrze bedzie przybierac na wadze. a wazona bedzie w czwartek wiec sie okaze... kama - duze oklaski dla ciebie za radzenie sobie... ja mysle z przerazeniem o jutrzejszym dniu, kiedy zaczne sama zostawac z mala. aaaa!!!!
  24. uff, spi :) witaj z powrotem klo i wogole pozdrawiam wszystkie rozpakowane i te jeszcze nie. zdazylam przeczytac tylko kilka ostatnich stron wiec nie wiem dokladnie co i jak renamnko - ja tez mam takie koszmary: budze sie i wydajemi sie ze zadusilam dziecko pod koldra, szukam go szukam po czym patrze a baska spi w najlepsze w lozeczku - pot na czole gwarantowany mam kilka pytan: kiedy powinien odpasc pepek? - basi trzyma sie juz 12 dni do kiedy niemowle wali tyle kupek dziennie? juz nie wyrabiam ze zmiana ;) czy czyscicie wnetrze warg sromowych swoim coreczkom? jedni mowia ze samo sie oczysci, inni zeby do delkatnie robic, juz sama nie wiem... czy pijecie mleko? ja jestem od niego uzalezniona a przeczytalam ze gazy po nim straszne i zeby unikac :( czy waszym dzieciatkom tez sie tak strasznie luszczy skora? glownie na stopkach i raczkach? wystarczy smarowac oliwka? od jutra zostaje sama z basia w domu i sie strasznie boje ... czasami nie mam czasu nawet kanapki zjesc, nie mowiac o prawdziwym gotowaniu i sprzataniu...
  25. kamikami - brak slow, tak bardzo sie serce kraje :........... ja niewiele mam czasu na cokolwiek, latwo nie jest, walcze z basia, wierze ze sie wszystko wyreguluje z czasem
×