mała biała ćma
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała biała ćma
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
gratuluję :) :*
-
wiem :* a ta informacja już potwierdzona? że to cvs jest? tupetu jej nie brak :o
-
kiedyś inaczej o tym pisałam, teraz już nie potrafię. cięzko jest do tego wracać, znów rozdrapywać stare rany. stare, ale ciągle nie do końca zagojone. jeśli w ogóle, zaczęły się goić. poza tym zaczęłam się obawiać, że forum to jednak nie jest bezpieczne miejsce. i przez to piszę teraz uważniej, mniej ufnie. \"a propo\" jesteś wstrętna :o brzydzę się takimi ludźmi jak Ty.
-
bo już nie czuł tego co wcześniej. wykończyłam Go psychicznie. przez pół roku żył w ciągłej niepewności. nie potrafił mi pomóc. bo ja nie chciałam tej pomocy, bardzo się zamknęłam w sobie. martwił się, zadręczał. kiedy patrzył na mnie, to coś Go bolało. w końcu się odciął od wszystkiego. coś w Nim pękło, coś się przelało. i już nie potrafił... nie potrafił ze mną być.
-
niby młodziutka, a momentami mam wrażenie, jakbym miała przynamniej 5 lat więcej... na codzień staram się nie smucić, ale przez swoją głupotę i słabość, tylko utrudniam sobie życie. w dodatku coraz częściej nachodzi mnie ochota by napisać do Niego. walczę z tym jak umiem, nie chcę znów próbować skoro On nie chce tego kontaktu, ale nie wiem jak długo jeszcze tak pociągnę. jestem jak dziecko. stare wewnętrznie, ale dziecko. ale kiedyś będzie dobrze. bo nie można spadać w nieskończoność. chyba.
-
rozumiem... to smutne strasznie :o u mnie źle. posypało mi się wszystko. zagubiona się czuję. namotałam i tyle. nie potrafię zrozumieć siebie, swoich uczuć. brakuje mi spokoju, a dziwnym trafem wszystkie moje działania zmierzają ku chaosowi jeszcze większemu. nawet pisać już składnie nie umiem ;/ a Ty jak, Słońce :*
-
jej... dlaczego? nie będzie tu już więcej pisała? i w ogóle kto je kasuje?
-
co się dzieje z naszym tematem? ktoś kasuje posty, czy mi się tylko wydaje? o_O
-
Natko, co się stało? :*
-
ja dzisiaj zaczynam teorię na prawo jazdy o,O będę małym piratem drogowym :D :D :D
-
jaki słoooodki :D cześć :*
-
zgłupiałam oO
-
niech każdy robi to na co ma ochotę. po co się czepiać? :( robi się niesympatycznie.. a to od nas wszystkich zależy jaka będzie atmosfera na tym forum. postarajmy się. nie smucę się, dziś już nie. wczoraj miałam fatalny dzień, ale już jest dużo lepiej. takie życie..
-
heh, wszyscy szukają kontaktu ze swoimi Byłymi, tylko mój J. się wyłamuje :P ale nie mam zamiaru się tym dziś przejmować ;) blanqa, różnie w życiu bywa, powodzenia w każdym razie! :*
-
hej :* :) a ja właśnie dzisiaj skończyłam \"Dumę i uprzedzenie\" :D nigdy nie czytałam tego typu książek, ale muszę przyznać, że było warto :D fajna pozycja, miło spędziłam czas, i kocham Darcy\'ego :D :D :D teraz poluję na film :)
-
przepraszam. ale to z braku doświadczenia się bierze. ja po prostu nie umiem sobie wyobrazić jak to może być, gdy się wróci do siebie po tak długim czasie. wydaje się, że musi być \'pięknie, ładnie i cudownie\', ale widocznie nie zawsze, a przynamniej nie tak łatwo.. przepraszam. nie chciałam żebyś tak to odebrała..
-
gdzieś zgubiłam ten optymizm ostatnimi czasy. ale pójdę go poszukać, bo ciezko bez niego.. a marzycielstwo? może kiedyś.. ostatnio coraz mniej. co wbrew pozorom nie wyszło mi na zdrowie.
-
może. ale musiałybyśmy to poczuć na własnej skórze. człowiek nie uwierzy dopóki sam po dupie nie dostanie...
-
nie naskakujemy :* nie odbieraj tak tego. obie jesteśmy jak najbardziej za Tobą. ale tak to jest. nie dane nam było posmakować tego wszystkiego. nie przekonałyśmy się, że problemy wracają, że jest podobnie jak wcześniej. nam już samo to, że byłby ten ktoś, kto by nas kochał, jest wspaniałe. nie zdajemy sobie sprawy z wielu rzeczy, na pewno.. ale to nie nasza wina. chciałybyśmy, żeby Tobie się ułożyło, pamiętaj :*
-
nigdy nie jest jak w bajce.. ale ciesz się, że jest w ogóle.. :*
-
Natuś, daj spokój. wszystko ma swoje uroki, ale proszę, nie marudź :P
-
dajcie w takim razie ten młotek ;)
-
i tak dziękuję Słońce :* jak była szkoła i matura, to jakoś tak chyba łatwiej mi było. poza tym myślałam, że odzyskamy kontakt w wakacje.. głupia byłam wierząc, że Jemu rzeczywiście zależy na tej przyjaźni.. dzisiaj usłyszałam, że Jego dobry kumpel mówił, że J. się na gorsze znów zmienił, zadziera nosa, i takie tam. że szkoda, że już nie jest ze mną, bo wtedy był inny, można było pogadać, a teraz? heh...
-
uciekam już. trzymajcie się ciepło..
-
ale jak długo tak można? :( ile razy jeszcze mi się będzie wydawało, że już jest dobrze. ile razy jeszcze zdarzy mi się coś takiego jak dzisiaj? ;/ marudzę? jeśli tak, to przepraszam. ale nie wiem za bardzo co mam teraz ze sobą zrobić...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17