mała biała ćma
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała biała ćma
-
przyzwyczaisz się :)
-
na wszystko co ma w sobie choć odrobinę czekolady xD
-
świetnie Cię rozumiem... ja już na sobie sprawdziłam, że słodycze szkodzą na cerę, zwłaszcza czekolada :( uch, właśnie przyszła mi ochota na małe co nie co, idę do kuchni :D
-
ja tam się nigdy nie odchudzałam :D od lat próbuje przytyć :D ostatnio mamusia powiedziała mi komplement: \"Ania. tyłek ci urósł!\" :D :D :D
-
w torebkach, i w dodatku smakowe :D ostatnio miałam pomarańczową z ziarnami guarany, ślicznie pachniała. dzisiaj mamusia przyniosła cytrynową :) a kiedyś u koleżanki piłam jaśminową - była pyszna! zielona pomaga nie tylko na cerę, ogólnie oczyszcza organizm :)
-
może trądziku typowego nie mam, ale takie krosteczki owszem ;/ a czasem coś większego wyskoczy. a fee! zielona herbata jest super! na początku musiałam się zmuszać do jej picia, nie mogłam się przwyczaić do smaku, że nie można słodzić, itp. ale teraz uważam, że jest pyszna :D troche się uzależniłam. czasem jak się zapomnę to nawet trzy w ciągu dnia wypiję :)
-
hej Karolka :* kupiłam sobie ten peeling ;> najwyżej mi twarz odpadnie :D w razie czego dam mamie ;)
-
jak coś to robię zad. z angielskiego ;d (przed kompem, oczywiście - bardzo zdrowo..)
-
ech, w końcu dotarłam...
-
Słońce... odezwij się...
-
co się dzieje...? :(
-
Słońce, miałam angielski... stało się coś? :* wiesz, jak coś to sms! ;*
-
a gdzie tam ;/ ale tak się zastanawiam, to chyba jednak nie dla mnie kosmetyk ;/
-
buu.. jest ktoś?
-
ale ja nie mam takiej znowu super cery! naprawdę! to ta lampa i podkład :P chociaż po zielonej herbatce i jabłkach to zawsze mi się polepsza, tylko trzeba nie jeść czekolady, a przynamniej ograniczać :o a to straszne wyrzeczenie dla mnie :D co to za kosmetyki w promocyjnej cenie? ja też chcę! ja też! Kicia, to w końcu Gaiman czy Pilch? bo ja na Gaimanie byłam :) też mi dwie książeczki podpisał (długo czekałaś?) :D i mam zdjęcie z moim idolem :D a potem było spotkanie w Sztuce, też było super, niezłe polewy. małolaty są złe ;/
-
z Twojego topiku wiem ile masz lat. zresztą co to za różnica. uważasz się za starszą, bardziej doświadczoną, lepiej znającą życie – to można wyczytać ze stylu pisania :P chcesz mnie zranić, pisząc, że pewnie wie, iż nie jestem jedyną dziewczyną na świcie? dziecinko, ja taka słaba nie jestem, żeby coś takiego zrobiło na mnie wrażenie ;) wszystko co w ostatnim poście napisałaś świadczy o tym że tracisz nad sobą panowanie. stąd tyle nie przemyślanych słów. radze się zastanowić co tym wszystkim chciałaś wskórać ;) bo chyba Ci się nie udało osiągnąć zamierzonego efektu.
-
znalazła się dojrzała 25latka, myślisz, że mnie dotknęlaś swoimi słowami, dziewczynko? :D dokładnie przewidziałam, że będziesz piła do mojego i Jego wieku ;) czyż nie? zachowujesz się jak małolata, sorry. nie zdradził mnie, i nadal nikogo nie ma. czytaj uważnie. wiesz, nudzi mnie to już. ile mozna gadać? cały czas powtarzasz te same utarte frazesy. i zarzuty pod naszym adresem też się nie zmieniły. nadal jesteśmy rozżalone bo nam się nie udało :D :D :D tak jakby śmiech na sali! :D
-
ja taka miła byłam, a jednakwedług niej \'naskoczyłam\' :D nie ładnie nie ładnie. my chciałyśmy dobrze, ale pisałyśmy nie po Twojej mysli i to Ci się nie spodobało. więc po co tu przychodziłaś? :P nie zasłaniaj się parami, którym się udało, bo się przeliczysz równie dobrze Twoja historia może się zakończyć happyendem co totalną klęską. a żadna z nas nie napisała, że będzie tak albo tak. bo ani my ani Ty nie wiemy jak bedzie naprawde. ktoś chciał Ci otworzyć oczy na niektóre sprawy, ale Ty wolisz mieć głupią nadzieje, i wierzyć we wszystko, prosze bardzo!
-
jednak kochają! :D :D :D :*:*:*
-
1. pisałaś już o tej kurtce, o tym że Cię osłaniał, itd. po co to powtarzasz? nie wiem jak to jest z Tobą, ale takie zachowania świadczą po prostu o kulturze faceta, że został dobrze wychowany. moi koledzy zachowują się tak samo, a jakos mi się nie widzi, żeby to miało jakiś \"inny wymiar\" :D 2. nie wiem o co Ci chodzi. zerwałam kontakt tak? więc nie wiem po co ta gadka oO poza tym nie u wszystkich tak się da. z róznych względów. 3. nie rozumiem po co piszesz, że tyle par się zeszło... to, że ludzie do siebie po jakimś czasie wracają nie jest regułą, i tak naprawdę nie zdarzą się często. czasem są to powroty nieprzemyślane do końca, wracają stare problemy i ludzie znów się rozstają. po co coś takiego sobie serwować? nie lepiej coś sobie uświadomić, zmienić, odczekać, uspokoić się? oO
-
a po co na miasto jedziesz? :D
-
ja nie mam fanki, nikt mnie nie kocha ;)
-
a kto to ta fanka? o,O
-
czy którakolwiek z nas napisała, że te słowa NA PEWNO nic nie znaczą? wolałyśmy Cię przygotować na taką ewentualność, bo co nieco o tym wiemy... a Ty już jesteś pewna wszystkiego. jak już wcześniej napisałam, a wcześniej usłyszałam to od wielu mądrych osób, lepiej mile się zaskoczyć niż rozczarować. jeśli wolisz sobie powtarzać historyjki typu \'wirtualna miłość\' czy \'zejście się po roku\' to krzyżyk na drogę, czy jak to się tam mówi! wyobrażasz sobie ten rok? rok na niego czekała? zamartwiała się? płakała? wątpię. człowiek by tego nie przezył. a nawet jeśli to skończyłby w wariatkowie. czy Ty sobie wyobrażasz, że zerwanie kontaktu to taka prosta decyzja? że jest łatwo? kurwa, nie jest! (przepraszam, zdenerwowałam się...). To chyba dobrze, że udało mi się jednak mimo wszystko znaleźć tyle siły by to zrobic. nawet po tak długim czasie... ja musiałam coś zrozumieć, przekonać się na własnej skórze, zawalczyć. wycofałam się dopiero będąc pewną, że to najlepsze co mogę zrobić. po co mówisz o jakimś powrocie, skoro ja o takowym nawet nie myślę w tym momencie? sama myślisz schematycznie. zerwanie kontaktu - powrót syna marnotrawnego. muszę się uśmiechnąć. :)