

ike
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ike
-
iftar to proste gdyby dziś kuchnia była- nadal bym tam chodziła na pogawędki z retro gdyby kucharz napisał coś- z czym się nie zgadzam- odpowiedziałabym mu:O o moim wybitnie wrednym poczuciu humoru nie wspominając... żadna opcja zgody jak widać nie przyniosła rezultatu jesteśmy zbyt rożni najwyraźniej ja nie umiem zaakceptować, że on sobie gdzieś tam pisze i muszę wtrącić swoje trzy grosze on nie umie zaakceptować moich trzech groszy pat
-
sorry jak ty jesteś kucharz to ja jestem Cream
-
czy zakończyła?? prawie cała kuchnia wbrew pozorom przetrwała ale tak sprawy za bardzo wymknęły się spod kontroli nie przecze, że tego żałuję- ale nic nie jestem w stanie z tym zrobić nie umiem nie być sobą
-
tak czy owak to były dobre czasy i cechowało nas dokładnie to co teraz wieczne wojny i wieczne zgody:D
-
no retro zdecydowanie twierdziła inaczej:)
-
o penisach ogólnie rzecz biorąc :D
-
wojnę z kuchnia zaczęłam dużo , dużo później nie przygotowałeś się podszywie
-
pamiętam tylko,jak poznałam retro wlazłam na jej topik i z grubej rury zaczęłam wykrzykiwać, że król jest nagi:D ech :D
-
hmm lusia powinna wiedzieć dokładniej ale był to czas wielkiej krucjaty retro trochę wcześniej głównie przychodziłam poczytać i udzielałam się na topie żon alkoholików a potem przeszłam na stałe, bo znudziły mnie wojny między mamuśkami:D
-
co prawda wtedy też był we wrogiej frakcji:D no ale jednak bylismy jakim tam dziwacznym twa
-
w zasadzie od kiedy tu weszłam od początku mojego istnienia na uczuciowym
-
złoty czytaj to będziesz wiedział
-
mimo wiecznych konfliktów i mimo wielu nieporozumień i mimo obustronnego braku większej sympatii kucharz był osobowością no i znałam go od samego początku więc mimo wszystko odczuwam jego brak jak każdej innej osoby, która poznałam nieco lepiej
-
oj nie , iftar- na boga:D to tylko nawiązanie do starych czasów :D
-
kawe z tak zwaną wkładką oczywiście :)
-
iftar dlatego mówię, ze i tak zostanie to w sferze naszych przypuszczeń :D no ale nie wypada już mi cofać zaproszenia na kawę :P
-
całus no tak jest to jakiś system ale szczerze mówiąc- pomijając tematykę owego podszywu- to jak na zielona , to był on za dobry:P
-
iftar ja bym była skłonna uwierzyć po pierwsze przecież nie biega, bo lusia tu po prostu jest po drugie może to był niewinny żart zakładając oczywiście, że mógł być to kucharz no ale ponieważ na założeniach możemy tylko poprzestać nie ma sensu - przynajmniej dla mnie- o tym debatować
-
lusia wyluzuj ty też byłaś sedesem:)
-
iftar nie chodziło o prawiczka tylko o podszywa chyba naszej lusi
-
sami spokój nie chcę się wtrącać- ale skoro przez byle.......masz się rozsypywać...to tupnę nogą
-
swoją drogą jeśli to naprawdę kucharz się bawi na pomarańczowo, to może kolega wstąpił by na tradycyjną kawkę ze świeżym arszenikiem??:) tym razem ja stawiam:)
-
a co się dzieje od bobu , lusiu??
-
no sami mam podobnie jak juz się człowiek meczy to niech wie dlaczego dziękuję ci lusiu- bo zauważyłam , że sami jest bardziej wspierana
-
i jak do jutra wytrzymam też zmienię stopkę :P na razie wolę nie zapeszać :D