ike

pamiętam była taka reklama będę brał cię w aucie- całkiem niedawno i przychodzi i pyta- co to znaczy :D a ja jakby nigdy nic stwierdziłam, że pan się pomylił i powinno być rwał cię co znaczy podrywanie ........... :D swoja drogą taka reklama.... przy nacisku aby każdy program był oznaczony- od ilu lat powinien być oglądany.....

to nie są pytania niewygodne- tylko ja osobiście uważam, że nie na każde pytanie dziecko powinno znać odpowiedź typu suchy fakt dlatego nie bawię się w kapusty i bociany jedynie ograniczyłam jego wiedzę to chęci posiadania dziecka i do ciąży to sobie resztę doczytał sam

niiii kiedyś jeszcze przed urodzeniem małego zawsze się śmiałam, ze mój syn będzie miał na imię dominik i będzie intelektualistą :D i sobie wykrakałam

to podyskutuj z nim to zrozumiesz..... on może dyskutować bez końca swoją drogą co jakiś czas pyta o to jak powstaje człowiek zawsze mu się tłumaczyło, że tatuś i mamusia proszą boga o dziecko i on umieszcza je w brzuchu dostał na komunię encyklopedię ciekawostek przyszedł i mówi- mamo dlaczego nic nie wspomniałaś że do dziecka potrzebne są plemniki? i dawaj o główkach, wyglądzie prędkości ...........

przy moim też trzeba uważać co się mówi........

no jest to trochę męczące ostatnio zapytał mnie co ma wspólnego płacenie za reklamówki z ekologią..... odpowiedziałam, że nic- że tak naprawdę płacenie za reklamówki ma za to dużo wspólnego z ekonomią ........ i się zaczęła dysputa- o kryzysie, pieniądzach zarobkach, śmieciach i innych ......

wszyscy na początku go chwalą, że taki otwarty jest chłopiec potem w miarę rozmowy mina im rzednie.......... a ja mam dzika satysfakcję bo zawsze go upominam, że pewnych pytań się nie zadaje i zawsze słyszę- nie nie dziecko jest ciekawe nooo- to skoro tak:D mówisz masz!:D

9 powinien dawno z tego wieku wyrosnąć ale nie- nie on!! pyta o wszystko nawet ile kto zarabia, albo dlaczego wybrał sobie taki nieciekawy zawód, babcię która nadaje pyta czemu jest taka gadatliwa, chwaląc się przy tym, że on TEŻ jest mega gadułą

house za to mamy wspomnienia :)

swoją drogą wstydzić się własnych poglądów... choćby tych najgorszych......... :D

ja niedaleko łomży:P moje korzenie nie są ze śledziowa

całus:D wiesz nie chodzi o te stałe pomarańczowe nicki tylko czarne w przebraniu- bo na czarno nie mają nic do powiedzenia albo się powiedzieć boją

mnie też pomarańcze znają lepiej niż ja sama ale to już jest ich problem- że nie potrafią odpuścić

a tak na poważnie pamiętasz? wczoraj dyskutowaliśmy o tolerancji mieliśmy na ten temat inne zdanie no ok mieliśmy- ostatecznie to była tylko wymiana poglądów dziś spokojnie rozmawiamy sobie o kupkach gołębich i rodzajach babć niektórzy niestety każdą dyskusję biorą do siebie zwłaszcza gdy brakuje im argumentów:) i potem przeistaczają się w pomarańczowe poczwary:)

mnie nie pytaj:) ja do siebie niechęci nie czuję:)

a co ty jesteś mój spowiednik:D masz ty te aspiracje:D nie powiem:D idź pomarańczo z bogiem :D

widzę tchórzliwie unikasz odpowiedzi na moje pytanie:)

kretyńsko wyjmujesz cytat z całości:)

nie odpowiedziałaś na moje pytanie:) czy ty odpowiesz mi na wszystkie pytania czy wedle swoich słów okażesz się tchórzem??:)

po za tym to nie szydzenie pen - w znaczeniu dokładnie tego cytatu- mój mąż myślisz, że bóg się obrazi , że go kocham:D?? to po pierwsze po drugie chrześcijańskie tradycje zapożycza się w tak wielu dziedzinach, że twoje pretensje do mnie są wręcz śmieszne:)

ot zwykły zbieg okoliczności:)

kiedy umiera człowiek starszy, to mimo wszystko, człowiek płacze i żałuje ale rozumie , że kres zawsze kiedyś nadejdzie najbardziej boli kiedy umiera dziecko albo człowiek, który mógł jeszcze pożyć przeżyłam śmierć ojca- więc wiem jak to jest

listwa murarska ale ja pytam czy nie czujesz się hipokrytką... naucz się wreszcie nie omijać pytań, to zachowanie tchórza a ty odpowiesz mi na każde pytanie??

nie szydzę z przykazań a ty możesz odbierać to tak jak chcesz:)

tak straszne- ale tak naprawdę każdego z nas to czeka