ike

nie nie czuję się w ogóle:)

o tym co mi przystoi a co nie- decyduję sama:)

ja wciąż mam jedną babcię- charakterek akurat ma;) o drugiej babci dyplomatycznie ze względu na pamięć taty przemilczę

kobiety w tym wieku też potrafią - uwierz!! te dla zasady najbardziej "mszczą" się na ciężarnych- ale chyba po prostu wynika to z zazdrości , że one ciężarne lata maja za sobą i ciężarne właśnie chodziły w czasach komunistycznych- w kolejach z siatami i weź teraz popuść takiej ciężarnej!! a czemu ona ma mieć niby lepiej- te wolne siedzenie w autobusie albo być przepuszczona w kolejce

no wiesz każda babcia kiedyś była mała, potem młoda, potem młoda inaczej myślę, że niektóre zachowania babć są skutkiem tego- w jaki sposób przeżyły swoje życie

prawie wymarły *

house bo takie prawdziwe babcie to raczej na typowych wioskach występują i niestety jest to już gatunek wymarły

Mnie wzruszają takie babcie poczciwinki, pogodzone ze swoja rolą staruszki, z łagodnym wyrazem twarzy. jeżeli dożyję, to będę się wzorować. o to to właśnie lusiu myslę, że cała tajemnica tych babć tkwi w tym, że nie znają kafeterii także ty lusia nie masz szans:)

A ja nie lubie jak baby na targu mnie zaczepiaja kiedys do mnie mowi "synusiek gdie Ty sie uczysz, a Ty taka ladna buzie masz" ;D po prostu nie lubie tego kupuje warzywa , owoce i sruuuu do domu nie wiesz co dobre- ja z taką babcią mogę przestać i pół dnia

iftar nie pisz tak bo winić kreta- jako mężczyznę za nieudaną pogodę to jedno ale kobietę ?? tego retro nie przeżyje:D

Ja na wsi bym pewnie nie wytrzymal lubie olbrzymie miasta i nie cierpie sytuacji w ktorej wszyscy o Tobie wszystko wiedza ja też ale kiedyś całe wakacje spędzałam u babci- a teraz też jak pojadę to nie byłabym sobą, gdybym się nie wybrała na wiejskie ploteczki

W Gdyni królują mewy, które zeżarły większość gołębi oooo a gdzie te mewy można nabyć ??

iftar będzie dobrze- uspokój się to tylko przejściowe problemy planu letniego Kreta

ja najbardziej lubię takie typowe rasowe babcie ze wsi człowiek zawsze przystanie zagada że pogoda latoś taka piękna o jajkach , świnkach, zbiorach dziadki są jeszcze lepsi w takich pogawędkach i zawsze wszystko dla tych ludzi jest takie proste, naturalne bez podtekstów

ale ty jesteś babcia z penem- takie babcie się nie liczą :P

oj tam są różne babcie ta moja sąsiadka ogólnie jest bardzo fajna tylko bardzo samotna i uwielbia zwierzęta nie widzę powodu, żeby takiej babci dowalać w jakikolwiek sposób

nie zadzieram z babciami:)

wszędzie jest pełno a babcie dokarmiają jak mogą:D ja z balkonu gołębie wyganiam a sąsiadka dokarmia.....i obrażona na mnie, że gniazda wyrzucam:) skro taka dobra z niej dusza, to czemu gołąbków nie zaprosi do siebie?? do wicia gniazdka ??:D

ja gołębi w ogóle nie cierpię to takie spasione mendy, żebrzące o żarcie inne ptaszki radzą sobie same i żyją w zgodzie z naturą a te małe kutafony czekają na gotowe- i jeszcze z "wdzięczności" obsrywają balkony :O

ależ ja jestem łagodna jak baranek jak zawsze

house- dzięki za chęci- coś się może wymyśli

house ale mi nie chodzi o dach:) tylko o balkon:O ja czytałam o wszelkiego rodzaju odstraszaczach- ale tak na prawdę nic na te ptasie cholery nie działa a kolców i śrutu nie chcę używać :)

aaa złoty a co do zielonej zielona chwilowo tu nie bywa cierpi na PEN-IKE ( tłumaczenie tego zjawiska znajduje się u szukania) no chyba, że znając kobieca psychikę przyjdzie tu z przekory

tak nie ma to jak poważnie popisać o ptasich odchodach:)

ja na balkonie od lat mam gołębie ja im gniazda wyrzucam one następnego dnia robią nowe- to ja wyrzucam one już lecą z nowymi gałązkami co za ptasie móżdżki!! powinny unikać zagrożenia w postaci zniszczenia gniazda- a one nie- cholera będą próbować do ustanej ptasiej śmierci