

ike
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ike
-
rozumiem, ze ty do swojego dworca doszłaś sama ale nie przeszkadza ci to, ilu ludzi najzwyczajniej w swiecie on oszukał ile omamił? rozumiem poczytać i pogadać z ciekawości- tak jak robię to ja ale utożsamiać się ze słowami kłamcy?
-
jezeli ty musisz od razu zakladac sekty i szufladkowac ludzi - twoja sprawa , ja tego nie robie ale to nie głos to robi- tylko osho zielona i naprawdę nie przeszkadza ci to , że facet był tak koszmarnie sprzeczny? jesteś mimo tego w stanie mu uwierzyć i w razie czego zapierrr calą kule ziemska podczas gdy dworzec był za rogiem? słuchac piosenek to jedno zielona wcielać w życie czyjaś naukę to już zupełnie co innego mi by się zapaliło światełko ostrzegawcze- kuźwa jak facet kłamie tu, tu i tu- to lepiej mu nie wierzyć a tu nie chodzi o gust muzyczny- tylko nasze życie
-
tak ale wskazać komuś bezczelnie złą drogę - to już raczej dobre nie jest Ike , kazda droga jest dobra mowie zupelnie powaznie , oj zielona niestety powiedzenie wszystkie drogi prowadzą do rzymu- nie zastosuje się do dworca- chyba, że masz na myśli przemierzenie całej kuli ziemskiej- i to tylko dlatego że jakiś baran wskazał ci bezczelnie odwrotny kierunek
-
no tak ale jesli on pisze o odrzuceniu tychże religii, odłamów i grup- to na cholere zakłada swoje?:)
-
zabladzic po drodze to nic zlego , wrecz przeciwnie tak ale wskazać komuś bezczelnie złą drogę - to już raczej dobre nie jest:D
-
głosie:) to juz przedyskutowaliśmy wczoraj dziś skupiamy się na samym osho ale masz rację wczoraj o tym pisaliśmy to tez jest sprzeczność :)
-
ike , co znaczy dla ciebie bycie chrzescijaninem? przeciez mozesz byc soba - przejmujac ten system wartosci, nie musisz koniecznie miec na papierze co czujesz czy musisz? daje ci to jakas pewnosc? zielona dla mnie bycie chrześcijaninem to nie papier- nie metryka chrztu to całość nie moge nim być- nie wierząc w boga, nie wierząc w kosciół czy przykazania nie zmieniaj religi takimi stwierdzeniami przeciez mozesz byc soba - przejmujac ten system wartosci, nie- bo wtedy nie bede chrześcijaninem- a chce nim być dobrze mi jest z tradycją i z wiarą- niezależnie od tego z czego to wypływa nikt mnie do tego nie zmusza przecież i z tym wszystkim wciąż czuje sie sobą
-
Ike ja korzystam z wielu zrodel , weryfikuje , wybieram juz sie nie boje podjac decyzji , w koncu chodzi tu o moje zycie , jak go przezyje ?- co z nim zrobie? - jestem w stanie sama zadecydowac o tym - na dzien dzisiejszy zielona ale ja wcale nie twierdze, ze żyjesz dokładnie według jego zasad ale skoro z niektórymi się zgadzasz próbuje zrozumieć dlaczego- bo dla mnie nie mają sensu
-
chodzi o teorię, że będą sobą wtedy, gdy do żadnej religii nie będę należeć nie bede wierzyć w żadnego boga skąd u niego ta pewność, ze tylko wtedy bedę soba ? Ike , bo w tym przypadku przyznaje mu racje , tylko w ten sposob ja osobiscie bylam w stanie ruszyc z miejsca , kosztowalo mnie to niemalo wysilku a na jakiej podstawie?? bo ja jednak czuje się chrześcijaninem i całkowicie czuje się sobą:) więc jak on może mieć rację i twierdzic, że nie powinnam sobą się czuć ? skoro ja się jednak czuję:) a uwierz mi zielona czuję się sobą
-
ok punkt dla niej:D zielona zobacz to jest tak podążasz na pociąg ktoś się zgubił pyta cię o drogę ty mu mówisz - idź prosto! on idzie a ty skęcasz bezczelnie w prawo - idac oczywiście na ten sam dworzec o który on pytał troche tak chujowato wobec tego, który cię zapytal:)
-
Skłoniła, namówiła, zainteresowała, zainspirowała, sprowokowała, zmusiła itd. - podkreślić właściwe :) ale co w tym złego?:) przeciez to bardzo dobrze, że potrafiła czyms zainteresować :)
-
gdybys znala fragmenty kiedy to pisze on o sobie - tam to dopiero - sprzecznosc na sprzecznosci ale to tez tylko czlowiek - byl a widzisz więc jak mozna głosić coś niesprawdzonego, cos co dla ciebie samego jest kłamstwem? cos czemu sam przeczysz? rozumiem , ze każdy z nas ma swoje przemyślenia, każdy ma swoja wizję, każdy na swój sposób chciałby ulepszyć świat- ale jeśli ma to zostać w sferze pustych dyrdymałów to lepiej nie głosić tego publicznie- bo jesteś wtedy odpowiedzialny za każdego, kto cię posłuchał zwłaszcza gdy był bardzo zagubiony i ci ufał
-
a jesli ja czuje sie sobą będąc chrześcijaninem? Ike , to przeciez twoj wybor zielona ale nie o to chodzi chodzi o teorię, że będą sobą wtedy, gdy do żadnej religii nie będę należeć nie bede wierzyć w żadnego boga skąd u niego ta pewność, ze tylko wtedy bedę soba ?
-
przecież do niczego jej nie przekonacie nikt nie mówi, że chcemy ją przekonać może to ona przekona nas? a może rozejdziemy się bez żadnych nowych przemyśleń i doświadczeń
-
same się wmanipulowałyśmy ja osobiście od dawna chciałam zobaczyć jak dyskutuje zielona zreszta ostatecznie dlaczego mówisz o manipulacji? każdy, kto rzuca cytatem czy przemyśleniem na forum, raczej chce o tym porozważać z innymi- zielona przecież jasno to czasem pisze a ja nie widzę przeszkody bym miała w tym nie uczestniczyć przecież ona nie jest trędowata
-
Ike , po prawdzie nie kazdy szuka drogi do dworca , nie kazdy ma taka potrzebe , Ci ktorzy szukali rady osho- szukali wlasnie drogi w tym kierunku , ktos ma inny cel w zyciu , nikt nie kaze ci czytac jego grafomanii ale to nie jest usprawiedliwienie na to co odpowiada osho- kiedy ktoś jednak pyta
-
Nagły ryk lwa ... przemiana - nie jesteś już żadnym chrześcijaninem, hinduistą, mahometaninem - jesteś sobą. a jesli ja czuje sie sobą będąc chrześcijaninem?
-
zielona to jest na tej zasadzie- nie mogę ci niczego sugerować ale i tak rację mam ja nie , to jest na zasadzie - ktos przychodzi do ciebie i pyta o droge np. do dworca kolejowego , sama potwierdzasz moją wypowiedź bo jeśli ktoś cię pyta o drogę- a ty mu to wyjaśniasz- to znaczy, że ja faktycznie znasz- w prawo w lewo i dalej prosto czyli jednak możesz założyć, że osho był pewien, że zna odpowiednią drogę? na jakiej zasadzie był tego pewny zielona dlaczego miał prawo powiedzieć boga nie ma? skad to wiedzial? bo ja zielona po prostu chodze na dworzec to drogę znam i dalej to samo zielona czy ktos go zapytał czy nie- to on zgodnie ze swoja teoria powinień powiedzieć- ZNAJDŹ SOBIE SAM
-
cal jego nauka polega na tym - zajrzyj w siebie - tam znajdziesz odpowiedzi , nie podam ci gotowych recept, zielna gdyby pisał tylko w ten sposób miałabyś racje ale to ma się nijak to tego co pisze o wierze, o człowieku, o świecie gdyby kazal ci zaglądać w siebie, nigdy do głowy nie przyszłoby mu wygłoszenie choćby jednego wykładu na jakikolwiek temat
-
zielona czego nie rozumiesz? my pokazujemy ci sprzeczności jeszcze raz jaśniej to że facet mówi , że nie ma takiej skrzynki to blef- bo potem objawia niby ta jedyną prawdę tak samo z tym trafianiem do ciebie- przecież to chwyt, która ma oddziaływać na twoja psychikę- rozumiem , że jesteś inny i inaczej myślisz ale wiedz że...jest tak i tak i już jak przedszkolakowi napisałam najbardziej łapią cię za serce te jego chwyty właśnie ja wolałabym podyskutować o jego teoriach bo na nich jakoś się nie skupiłaś
-
zielona:D to jest na tej zasadzie- nie mogę ci niczego sugerować ale i tak rację mam ja:P
-
ju a ty nie jesteś przypadkiem zajeta??:P czy szukasz asekuracji??:P
-
to nawijaj o osho zielona może my czegoś nie rozumiemy może ty nam przetłumaczysz
-
a nic nie obalam , czytam interesujaca mnie ksiazke , czetnie wymienie z toba moje spostrzezenia zielona oprócz cytatów to twoich przemyśleń i spostrzeżeń jest jak na lekarstwo
-
sami przecież on nie przetrwa nawet jednej takiej lekcji z ju:)