

ike
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ike
-
całus bo się zarumienię :P ja kocham buraczki, marchewkę tylko z pieczonym kurczakiem a na razie głównie wcinamy ogórki małosolne - bo wszyscy mamy na ich punkcie fisia- nawet zuza
-
mi mała ja osobiście uwielbiam jajka sadzone z ziemniaczkami, dzieci też ale dla męża to też za małe jedzonko- on bez mięsa za chwilkę jest głodny
-
zdecyduj się Bóg czy bosz jak zechcę :)
-
oj nieładnie ike, taka niby religijna, a Boga zamienia na bosz kolejna, która ma problem z tym co JA robię ??:D
-
nie ma czegoś takiego jak "bosz", no chyba że chodzi ci o markę "bosh" powiedzmy, że dla mnie ma
-
powiem tak pomaranczo o moim związku i moim życiu rozmawiam z osobami, które lubię i którym ufam i z którymi po prostu chcę o tym rozmawiać
-
niedawno machał tu wszystkim a na siłę nie zamierzam nikomu niczego udowadniać
-
ike a twoj mąż wie o komiczne i kucharzu ? tak zwłaszcza o kucharzu:D kto by nie słyszał o naszym słynnym romansie:D a tak na poważnie mój mąż kojarzy stąd większość osób
-
zielona nie chcę nikogo liczyć to jest naprawdę problem tych pomarańczy być może jest to ktoś z kuchni- ale co to zmienia? nic
-
mowilas cos, ze napisalas maila do kogos? moze wywolalas tylko wilka z lasu ? zastanawiałam się czy publicznie napisać o tym retro z drugiej strony nic w tym złego nie widzę ale nie myślałam , że wiedza o tym fakcie może narzucać komuś takie fantazje i przypuszczenia:)
-
i fakt ze masz tysiace wrogow to zwykla iluzja zielona o tym wszyscy wiemy
-
a jednak kuchnia , wiedzialam dziewczyna miala odwage powiedzec ci co mysli, pod wlasnym nikiem , bez aluzyjek i podchodow... ciebie na to nie stac teraz ja zapytam:) kogo miałaś na myśli ??
-
zielona ja w odróżnieniu od niektórych nie jestem głazem i przyznaję się do uczuć i emocji owszem wiele tekstów takich gnidziaków jest wkurzająca, wiele jest komicznie żenujących ale ostatecznie to nie ja je wypowiadam a i one nie są tu żadnym autorytetem jeśli je to bawi.......jeśli nie mają lepszych zajęć.........coś w życiu robić trzeba nie widziałam by podjęły jakaś interesującą dyskusję- widać nie potrafią
-
oj to nawet nie półmetek:O pa
-
a ile ci z tych dwóch lat zostało?
-
ja już przyłapałam się na tym, że rzadziej z domu wychodzę, żeby tylko nikt mnie nie zobaczył i nie miał pretekstu do obgadywania sorry w takim wypadku skorzystaj z pomocy psychologa chyba- bo to juz mania albo nerwica
-
yeez a konkretniejsze perspektywy już masz? jak go się do cholery pozbyć ??
-
zielona:) tłumaczyć się nie zamierzam:) ale gierki słowne lubię wojny z pomarańczami tez więc najnormalniej w świecie mi to nie przeszkadza co prawda mogłyby się trochę rozwinąć- ale nie wymagam od nich rzeczy niemożliwych:) wbrew pozorom wiem kiedy skorzystać ze śmietnika- o czym sama wiesz
-
bo Ike nie ma z kim gadać......ale to dobrze , bo prawdopodobnie jest to jeden z nielicznych dni, który może poświęcić rodzinie. Chcę w to wierzyć. idź jeszcze się jutro za mnie pomodlić :) dla twojej wiadomości, jeśli ike zechce posiedzieć i pogadać- to sobie rozmówcę znajdzie wiesz ile topików jest na całej kafe?????/ a ty oczywiście też weszłaś tu na minutkę, przypadkiem??:D cześć ju
-
swoją drogą..... masz świadomość tego, że każdy z nas może wejść na pomarańczowo i jechać po każdym jak po łysej kobyle??przy dobrych wiatrach nawet po śp. papieżu?? każdy może.......... ale nie każdemu jest to potrzebne......... tobie najwyraźniej jest;)
-
długo będziesz jeszcze siedzieć i szukać zaczepki??? tak wygląda ta twoja super sobota??:) chyba, że chcesz mi weprzeć , że musiałaś się pochwalić, że znasz Białystok:D w takim razie gratuluję osiągnięć :D wolałabym jednak żebyś opisała mi Singapur:)
-
a ty co jeszcze robisz w domu??? jest tyle możliwości po za nim:) skorzystaj ze swoich własnych rad:) wiem wiem- zaraz idziesz i przyjdzie znienacka 3 pomarańczowa:D
-
może tam coś spotka cię miłego , bo ziemista i tłusta cera , wągry , nie reprezentują się najlepiej na twym licu :D kochanie- nie jesteśmy bliźniaczkami:)